MAMUSIE WRZESIEŃ 2012

Toska faktycznie Dominik wygląda bardzo poważnie i ma śliczne oczka

Patys to na pewno nie był sen i kto wie, może wiosna przyniesie Ci lepsze nocki

Polal ja mam 13 lat młodszego brata i on też miał te drgawki. Najgorsze, że pierwszy raz dostał je w wieku 14 miesięcy, kiedy mama i tata byli w pracy na noc. Faktycznie widok okropny. Nam mówili, że wynika to z niedojrzałości układu nerwowego i może się tak dziać do 6 r.ż. Potem kilka miesięcy później znowu ich dostał i był długo spokój. Teraz chyba miesiąc temu też ich dostał, mimo, że ma już 11 lat. Oczywiście od pierwszego ataku jest pod opieką poradni neurologicznej.

Dziewczyny ja też odliczam do weekendu mimo, że siedzę w domu a to dlatego, że wtedy mąż ma dla nas trochę czasu. Ostatnio bardzo dużo pracuje i np. w ciągu ostatnich dwóch tygodni zdarzyła się, że był w pracy 22 godziny

Wiecie ja też zawsze chciałam mieć jedno dziecko po drugim, ale jednak życie zweryfikowało moje plany. Niestety nie podołalibyśmy finansowo z dwójką dzieci, a po drugie to ja po prostu jeszcze nie jestem gotowa na drugie dzieciątko. Dodatkowo dochodzi fakt, że w tym roku kończę studia mgr i mam poczucie, że jeśli w przeciągu kilku lat nie uda mi się zaczepić w jakiejś pracy zgodnej z moim kierunkiem studiów, to późnej mój dyplom nie będzie miał już większej wartości. Więc może kiedyś się jeszcze zdecydujemy, za jakiś dłuższy czas. Choć nie raz sobie myślę, że w razie gdybyśmy jednak mieli zostać przy jednym dziecku to i tak czuję ogromne spełnienie, że mam już jedną piękną istotkę

Toska no pewnie, że pamiętamy Dominik śliczny, a oczka ma super
Oliwier też woła baba i płaczliwie mama

Ania ja też w nałogu, bo dzień choćby bez zajrzenia na forum to dzień stracony

Pola ja na szczęście nie przeżyłam czegoś takiego

Chasiami moja bratowa odwrotnie, mogłaby chodzić w ciąży, ale żeby ktoś za nią urodził no i moja bratanica jedynaczką jest i raczej już tak zostanie...

Czajusiątko, masz rację, zanim czegoś nie poznamy to inaczej myślimy i inne mamy wyobrażenie. A z tym dyplomem to racja, pewnie że szkoda by było. Ja przez pierwsze dziecko przerwałam studia i zawsze żałowałam. Dlatego teraz po 16 kontynuuję I raczej nie ze względu na prace, ale głównie dla siebie.

Oliwierowi przebił się trzeci ząbek (górna jedynka) Obyło się bez gorączki, biegunki i innych objawów. Tylko marudzenie i pobudki w nocy. Teraz próbuje z pozycji kolankowo- łokciowej siadać. Przekręca pupę na bok i kilka razy już mu się udało.

Hej dziewczyny:)

My już po wizycie teściów, było bardzo miło, wesoło. Wczoraj teściowa poszła ze mną na szczepienia i dzięki niej i tej super pieleniarce o której Wam kiedyś pisałam, Mała wogóle nie płakała, choć te szczepienia ponoć bardzo bolesna są (żółtaczka i pneumokoki). Ja tuliłam i trzymałam Natalkę, teściowa zabawiała, a pielęgniarka delikatnie wbiła obydwie szczepionki. Aha, no i lekarka twierdzi, że faktycznie górne jedynki się wyżynają, więc stąd były te marudzenia i nie wiadomo co przed nami.

Teraz same w domu jesteśmy i jakoś tak dziwnie cicho. NA początku NAtalka bała się jedynie psa teściów i płakała gdy szczekał lub zbliżał się do niej, parę miesięcy wcześniej to on się jej bał, bo mu wąsy chciała urwać Ale po 3 dniach jej przeszło i sama go zaczepiałą.

Pisałyście ostatnio o tym drugim dzidziusiu i powiem Wam, że choć przed ciążą była pewna i zdecydowana na dwójkę, tak teraz po porodzie nie jestem przekonana, wszystkie dolegliwości ciążowe były dla mnie niczym przy tym bólu porodowym, może jestem mało odporna, a ponoć drugi poród łatwiejszy, ale jak mnie coś w głowie siądzie, to podejrzewam, że ze względu na ten strach byłoby ciężko. Póki co nie potrafię sobie wyobrazić, aby na nowo to przeżyć.

Ania, KAsia ja też jestem nałogową forunowiczką nawet jak nie dałam rady pisać przez te 3 dni, to przed snem Was podczytywałam.

Toska pamiętamy Cię, śliczny Synuś!

PAtys super, że MAti tyle przespał, u nas też dziś jedno wstawanie mniej było:)

Siteczko u nas jak długo nie ma upki to też daję śliwkę zwykłą lub suszoną, gruszkę lub szpinak i pomaga. Daj znać, jak było na kursie? I co u Baby?

miłęgo popołudnia, to już weekend!

Ufff nadrobilam Was nie bylo mnie prawie dwa tygodnie, bo siostra z siostrzencem przyjechali nas odwiedzic, pierwszy raz widzieli naszego smyka na zywo przez ten czas nie bylam w ogole na kompie, bo caly czas cos sie dzialo, w dzien rozne zajecia,a to gotowanie, zabawa, wyjazdy a wieczorami jak dzieci zasnely to gadalysmy do 2-3 a raz nawet do 5 … (z przerwami na karmienie) wiec lekko mi snu teraz brakuje ale super bylo i ten czas tak zlecial szybko choc poczatek byl ciezki – Yasinek co zobaczyl siostrzenca to w placz i sie zanosil… bo siostrzeniec ma niecale 4latka i jest szybki i glosny hihi i chcial Yaska ciagle calowac i przytulac;) za to ciocie zaakceptowal i pokochal od pierwszego wejrzenia, nawet sie przytulal od razu I w czasie wizyty przezylismy pierwsza “chorobe” – na poczatku myslalam, ze to kolejne zeby, mimo, ze przy pierwszych dwoch nie mial goraczki a to trzydniowka byla- trzy dni goraczki (glownie wieczorem) a potem wysypka na calym ciele, akurat w weekend to bylo, ale w pon. poszlismy do lekarza zeby zobaczyl… I dzieki temu znamy dokladna wage – 8540g
Co do kolejnego dzieciaczka – ja bym bardzo chciala, zeby Yasinek mial rodzenstwo i zeby nie bylo za duzej roznicy wieku choc troche sie boje jak ja bym dala rade z dwojka… chociaz jak byl siostrzeniec to czasem np. karmilam Yaska a siostrzencowi opowiadalam lub czytalam bajeczke, albo bawilam sie z nim uzywajac jednej reki hihi. Pewnie zaczniemy myslec o kolejnym za jakis czas – zobaczymy

Toska – Dominik ma nie tylko sliczne ciemne oczka, ale tez brwi fajne

Hej Hej

Ja też jestem uzależniona od forum, nawet jak nie piszę to podczytuje

Myślałam, że w pracy będę miała więcej czasu na pisanie, ale przez te 4 godz. mam tyle pracy, że nie daje rady Chociaż z jednej strony i to pasuje, ze dużo pracy bo nie zdążę się obejrzeć a już w domku jestem Pod koniec kwietnia mam szkolenie i cały dzień mnie nie będzie Już się boję jak to przeżyje

Ania Toska Ja zawsze do tego piątku odliczałam, nawet jak w domku siedziałam, bo mąż ma weekendy wolne i się doczekać nie mogę kiedy będzie w trójkę

Toska Oczywiście, że pamiętamy Hmmm ciekawe co Twój sen oznaczał, może spotkamy się w autobusie A Dominiś przesłodki

Patys trzymam kciuki, żeby Matusiowi już tak zostało

Kasia Brawo dla Oliego To tak pociesznie wygląda jak te nasze pociechy coś próbują nowego i tak nieporadnie im wychodzi

Madzia teraz sobie odsapniesz troszkę Trzymam kciuki, żeby ząbki wyszły bez większych problemów

Ummi Taki czas z bliskimi to wspaniałe chwile, zwłaszcza z rodzeństwem więc się nie dziwię, że tyle rozmawiałyście Teraz czas się wyspać

A jeżeli już rozmawiamy o kolejnej ciąży, to ja w zeszłym tygodniu test robiłam, bo jakoś dziwnie się czułam, a miesiączki nadal nie mam, zabezpieczamy się niby prezerwatywami ale miałam mdłości, zawroty głowy i zgagę Powiem Wam, że pierwsze było przerażenie, ale jak na teście zobaczyłam jedną krechę to poczułam mały zawodzik Rozmawiałam wczoraj z mężem na ten temat i w sumie gdyby nie to że mi lekarka powiedziała na wizycie kontrolnej po porodzie, że jestem źle poszyta i przynajmniej dwa lata muszę odczekać to nie miałabym nic przeciwko Mimo, że rzygałam do 5m-ca, wspaniale wspominam ten czas Jeżeli przy kolejnej wizycie u gina okarze się, że się ładnie rana zrosła to za pół roku byśmy chcieli się starać o drugie


Alllle się rozpisałam Jako, ze dawno nie wrzucałam na forum zdjęcia to się pochwalę moim synusiem

Część wiadomości jest ukryta dla gości. Proszę zaloguj się lub zarejestruj aby ją zobaczyć.

toska Mati reaguje tak samo na aparat jak twój Dominik...jak chce go nakręcić jak np . robi bąbelki ze śliny to od razu przestaje i patrzy na aparat zdziwiony:)

a my dzisiaj byliśmy u prababci i mojej chrzesnicy potem u przyjaciółki na urodzinkach a teraz Matek już śpi...ciekawa jaka dziś będzie nocka:)
miłego weekendu:)bo pewnie wiele z nas tu nie zajrzy:)

MADZIA U nas nie był problem nie robienia kupek, bo one są codziennie rano i popołudniu... tylko że były takie ciemne zbite... dziś już była lekka poprawa bo były ta kupka pół na pół... ale z drugiej strony takie mega śmierdzące.. że aż mąż się dziwił słyszałam że takie kupki ma się na zęby... ale to byłby jedyny objaw... bo nawet się nie ślini tak jak kiedyś, śliniaki poszły w odstawkę i elegancko teraz przynajmniej wygląda
Co do warsztatów to były ok, dla mnie pozytyw że mogłam poznać inne mamy i ich maluszki... oczywiście miałam okazję poznać Baby i jej Nikole, Adi został z tatą Umawiamy się na jakiś wspólny spacer, może wybierzesz się z Natalką? Zwłaszcza, że w końcu wiosna będzie a wręcz lato, bo wt, śr nawet 20' !

Toska Jasne że pamiętamy Rozumiemy wszystkie nie odzywające się mamy, bo praca albo maluszki pochłaniają dużo czasu
Tymek z kolei jak widzi aparat to tak jakby wiedział że fotka będzie i trzeba się uśmiechnąć, bo zawsze uśmiech jest Zresztą dowód poniżej

Ja też czekam na weekendy, bo wtedy jesteśmy w trójkę po za tym wtedy troszkę odpoczywam od pracy, bo w tygodniu jestem sama z małym i w wolnych chwilach robię jakieś drobne zlecenia...

Co do drugiego maluszka... to szczerze dziś się troszkę zastanawiałam nad testem... bo pierwszy okres dostałam ponad miesiąc temu... a teraz cisza! a też tylko prezerwatywa jest używana... no ale liczę, że po prostu musi się to jakoś unormować, więc pewnie będzie później.... a obawy co do ciąży są bo poprzednia ciąża była totalnie bezobjawowa i gdyby nie fakt że świadomie się staraliśmy i nie wytrzymałam i w dniu kiedy powinnam dostać okres zrobiłam test... to tylko właśnie ten brak okresu byłby znakiem ciąży... ale my na pewno chcemy drugiego maluszka tylko może najwcześniej w przyszłym roku końcem wakacji zaczniemy się starać ja na szczęście dobrze wspominam zarówno ciąże jak i poród.. może z ciąży to źle pamiętam tą obawę o wcześniejsze rozwiązanie i te 4 dni na patologii ciąży... ale to jest za mało by mnie zniechęcić tak więc jak tylko się uda to chcemy dla Tymka rodzeństwo


Część wiadomości jest ukryta dla gości. Proszę zaloguj się lub zarejestruj aby ją zobaczyć.

No ale żeście się rozpisały. Fajnie ze podczytujecie nas i że czasami sie odzywacie mamuśki

U nas nadal ząbki i gorączka. Byłam u lekarki i wszystko z mała ok - uszki, gardło, płucka -czyste. Ale zauważyłam że oprócz tej jednej jedynki chyba wychodzi i druga bo też się zrobiła dziurka na razie malutka ale jak dla mnie na 100% idzie druga. Czyli u mnie mniej więcej powtórka z rozrywki. Szymkowi po 10 dniach wyszła druga jedynka a małej ... no zobaczymy kiedy wyjdzie.

dziewczyny powiedzcie mi jakiego mleka modyfikowanego używacie??które są najlepsze??

Hejka

Na początek chciałam powiedzieć,że śliczne macie dzieciaczki i jakie uśmiechnięte

Ja znowu przeziębiona, leje mi się z nosa jak z kranu, wczoraj to myślałam, że padnę w pracy, aqle jakoś wytrwałam

chasiami my nie będziemy npodcinać Julci włosków, bo u nas wystarczy spineczka, lub kucyk i włoski nie lecą do oczek
patys my dajemy NAN 2, z początku dawałam Bebiko, ale Julka strasznie po nim ulewała, zmieniliśmy i było o niebo lepiej, teraz cały czas dajemy NAN ale jak wiadomo każde dziecko jest inne i każdemu inne mleczko odpowiada, musisz po prostu próbować

U nas ząbków nadal nie ma, dziąsełka opuchnięte od ponad miesiąca, ale coś nic się wykluć nie chce

Jeśli chodzi o drugie dziecko, to my najpierw spłacimy kredyt (ok.3 lata jeszcze) na auto, potem chcemy rodzeństwo dla Julci

Miłego weekendu

Patys ja najpierw dawałam próbki mlek jakie przysłali mi z netu. Filip lubił tylko bebiko i bebilon. Kupiłam bebiko, bo tansze,a bebilon jest dla alergików,więc chyba lepsze.

Jednak mój syn wczoraj nie jadł nic oprócz cyca,a niania mówi, że je zupkę i mm, poza moim ściągniętm mlekiem,ale ja ściągam tylko 130ml, to starcza mu na jedno jedzonko. Może jak mnie widzi, to nie chce nic jeść?
Nocki mam gorsze, bo spi tylko ze mną, jak próbuję odejść, to łapie mnie za rękę i nie puszcza. Nie chcę go stresować, bo powrót do pracy był wystarczająco stresujący.

Część wiadomości jest ukryta dla gości. Proszę zaloguj się lub zarejestruj aby ją zobaczyć.


A to mój Filipek i próba nakarmienia go

Witam Ja tylko na chwilke,czasu mi brak Dzieciaczki przesliczne A Bruno ostatnio bardzo marudny,ale boje sie nawet pomyslec o zabkach,bo caly czas cisza,a dziaselka opuchniete juz dwa miesiace,astatnio znowu sie bardzo slini,a juz bylo troche spokoju...Rzuca sie z placzem na wszystko,przewaznie na moja reke do gryzienia...Przedwczoraj nie chcial nic jesc,oprocz cycusia,wczoraj zjadl i obiadek i owoce...Ale to zalezy od dnia A przez dzien spi mi dwa razy po 20 min.,czasem do pol godzinki.Ciezko znalezc czas na pisanie,ale podczytuje regularnie.A co do rodzenstwa,to narazie nie mozemy sobie pozwolic,dlatego zdecydowalam sie na spirale.Zreszta,zawsze mozna ja wyciagnac Milej niedzieli,odezwe sie po weekendzie,mam nadzieje,ze bedzie spokojniej

cześć
ja też nie mam na nic czasu, mimo że studiuje zaocznie to mam tyle nauki, że ciężko ogarnąć,bo w dzień praktycznie ciągle jestem sama z małym a on śpi przez cały dzień dwa raZY PO 40 min... a teraz biomechanika się zaczęła i tak mnie denerwuje ten przedmiot że szok;/
U nas zębów dalej nie ma;) ślini się mały bardzo i gryzie wszystko co popadnie ale nic więcej. co do rodzeństwa to jeszcze troszkę chcemy poczekać aż Grześ podrośnie może za rok coś spróbujemy

A dzieciaczki jakie fajne i jakie duże już

padam z nóg o 20 wróciłam ze szkoły tylko małego wykąpałam i nakarmiłam i zasnął. Lece obejrzeć "przepis na życie" i spać.
miłego wieczoru i końca weekendu

Urodziłam 12 wrzenia 2012 córeczkę Małgorzatę Marię przyłączam siś do mamusiek wrześniowych 2012:D

pozdrawiam:)
co juz Wasze Pociechy potrafią?

.