MAMUSIE WRZESIEŃ 2012

.

Hej dziewczyny!!! Witam po weekendzie
Jestem strasznie podekscytowana bo dziś w zabawie z Hanią zauważyłam że... wychodzi jej ząbek Ja patrze a tam biała plamka na dziąsełkach Może dlatego te nasze nocki ostatnio kiepściutkie

magda 1988 - witaj! Ja miałam termin na 12 września ale Hania chciała ten świat oglądać wcześniej Pochwal się swoją Małgosią

Patys - ja teraz przestawiam się żeby karmić tylko rano i wieczorem. Dzwoniłam do położnej zapytać jakie mleko, to poleciła Bebilon albo Hipp. Bebilon można kupić w saszetkach (takich jak próbki) to możesz wypróbować czy będzie ok.

Siteczko - u nas też twarde i śmierdzące kupki, mniej ślinienia niż przedtem. I ząbek wychodzi Może u Was będzie podobnie. Ostatnio właśnie czytałam że zaparcia u dzieci też są oznaką ząbkowania (nie tylko biegunka)!

witamy nową mamusie:)

wreszcie mamy piękne pogody i nie zapowiada się żeby w najbliższym czasie padał śnieg...już nie mogę się doczekać wyjścia na spacer bez koców, czapek, szalików:)

po 1 maja wracam do pracy i chciałabym jakoś pozmieniać jedzonko Matiego żeby zastąpić karmienia mlekiem jakimiś posiłkami żeby nie odciągać tyle mleka bo mi nie idzie...a poza tym chciałabym go karmić tylko w nocy a w dzień mleczkiem modyfikowanym bo ogólnie w wakacje już chce definitywnie zakończyć karmienie..ostatnio znajoma mówiła że lepiej jej dziecku było się odzwyczaić jak na początku pierś odstawiła w dzień a dopiero potem w nocy??czy macie jakieś sprawdzone sposoby na to??i co jedzą wasze maluchy w ciągu dnia...ja chciałam rano dawać kaszke ryżową ale coś mu chyba nie podchodzi...może dlatego że na moim mleku zrobiona:)do tej pory jedlismy rano mleko potem o 11 też o 13 pół słoiczka obiadku o 15 mleczko ook 16 deserek-pół i o 19 mleko przed spaniem...kupiłam mu herbatniczki żeby ten gluten urozmaicić zobaczymy czy mu zasmakują

Witam nową mamusię

Patys każde dziecko jest inne, więc trudno o gotową receptę. Ja planowałam, że nie będę dawała mm, myślałam, że mój będzie jadł więcej stałych posiłków, niestety nie da rady, musi niania go dokarmiać. Ja ściągam po 130 ml mleka swojego, bo musiałabym ciągle wisieć z cycem,a nie pracować. Musisz wypróbować różne jedzenie dostosowane do wieku i sprawdzić co Mateusz lubi i to dawać po woli zwiększając jedzenie.
Jeśli chodzi o odzwyczajanie od piersi, to faktycznie w nocy karmimy najdłużej, a później zamiast cyca próbujemy dać wodę do picia,ale to juz starszemu dziecku.
W dzień powinno odzwyaczić się w sposób naturalny jedząc wszystko zamiast piersi,ale w naszym przypadku tak nie jest do końca, bo cyc jest na usypianie, na przytulanie, oraz inne bolączki. np. jak wracam z pracy, to jest długie karmienie, mimo, że Filip pół godziny wcześniej zjadł dużo
Hanias gratuluję ząbka, u nas nie ma zębów, na razie

Magda1988 Witaj, rozgość się i opowiadaj jak Twoje maleństwo się urodziło, jak pierwsze miesiące no i jakie postępy robi My na bieżąco się chwalimy naszymi maluchami wystarczy się wczytać Daty naszych porodów są tutaj możesz sobie zobaczyć kiedy, co, kto i jak

Mój Maks na przykład od kilku dni powtarza w kółko baba, a o mamie zapomniał Po za tym bardzo się stara raczkować i ciągle na kolanka się ładuje No i teraz jak go położę na podłodze z zabawkami, to niestety nie są one już interesujące i pełza po całej podłodze w poszukiwaniu fajnych rzeczy do pomemłania W piątek dorwał kawałek papieru, którego nie zauważyłam i postanowił go zjeść Ile mnie to nerwów kosztowało bo się zakrztusił Ale całe szczęście wypluł i nic się nie stało. Po za tym ściąga mi wszystko z dolnego poziomu ławy, nawet ciężkie rzeczy Już teraz nie spuszczę z niego wzorku bo od razu coś majstruje

Kasia Mam to samo z Maksem, jak wracam z pracy to nie ważne czy jest najedzony, jak go tylko na ręce biorę to się dobiera do cycusia.

Patys Mi również ciężko Ci doradzić, bo Maks wcina wszystko co mu tylko podam. Rano cycuś przed wyjśćiem do pracy, ściągam ok 120ml mleka które wypija koło 9 potem koło 11 zjada obiadek, albo deserek a jak wracam to cycuś

Cieszę się,że odpowiedziałyście na moją wiadomość

Mieszkam w Stalowej Woli:)Na 4 roku studiów wzięłam ślub,a na 5 roku zaszłam w ciąże:)
Rodziłam w Lublinie, bo tam miałam lekarkę prowadzącą i na 5 roku tam jeszcze mieszkaliśmy.
15godzin....masakra...naturalnie było...ale ciężko, bo Młoda się rodziła z dwiema rączkami do przodu...Mąż był ze mną przez cały czas, no gdyby nie On to nie wiem...
Przez 4i pół miesiące ściągałam laktorolem i tak dawałam...teraz bebiko i deserki i obiadki robię w niedzielę pierwszy raz pół żółtka dodałam do obiadku:)i od wczoraj też jest na okrągło ba ba , dzia dzia, ta ta..tylko nie mama:( hlip hilp

A co potrafi: no to zwinie się przekręca z pleców na brzuch i odwrotnie, wokół własnej osi się kreci i zaczyna pupę do góry podnosić a z siadaniem zaczyna kombinować, ząbków póki co brak ,ale czekamy:)

Witaj magda1988 Fajnie, ze dołączyłaś

U nas masakra. Ostatnio pisałam, że idzie górna jedynka - sprostowanie: idą dwie górne jedynki jest wycie, darcie się i marudzenie. Nurofen w syropie mało pomagał, od wczoraj mam Viburkol, jest jakby poprawa Usypia tylko w wózku albo na rękach. Moje plecy maja dość, do tego mam @
Przestał jeść obiadki ze słoika, podejrzewam, ze za bardzo zmielone są. Wczoraj zrobiłam brokuły i piersi z kurczaka na parze, to nie nadążałam go karmić

Pogoda już mi się podoba, wczoraj na długim spacerku z koleżanką i jej synkiem byliśmy, a dzisiaj pół dnia na ogródku. Posadziłam sobie bratki w skrzynkach na tarasie i już czuć prawdziwą wiosnę a za pasem już majówka

Agnessa ostatnio patrzyłam i wcięło linka do mamusiek
Pomyliłaś Anię ze mną

A to moja Małgosia:)

Witajcie:)

U nas wszystko ok:) Wczoraj byliśmy z NAtalką na pierwszej małej wycieczce w Puszczy Niepołomickiej, a dziś tradycyjnie na spacerku w parku i spotkałam koleżankę z przychodni - kiedyś czekałyśmy razem w kolejce na szczepienie córek:)

Część wiadomości jest ukryta dla gości. Proszę zaloguj się lub zarejestruj aby ją zobaczyć.


KAsia wiem co przeżywasz z tymi ząbkami i szczerze współczuję, oby szybko się pojawiły i przestały męczyć Oliwiera, a przy oazji i Ciebie.

WitajMagda słodka Twoja Małgosia na tym zdj malutkim. Mój mąż pochodzi ze Stalowej, ale mieszkamy w Krakowie, bo tu studiował i się poznaliśmy, ale Stalową odwiedzamy raz w miesiącu jak jeździmy do teściów:)

PAtys, Ania co do tego jedzenia to faktycznie każde dziecko inaczej, daję Natalce codziennie obiadek i owoce, a ten mój pieszczoch i tak do piersi ciągnie jak nie wiem co:) Tęskni za Tobą Filipek, że tak po pracy się przysysa do piersi:)

Agnessa nie dziwię się, że się zdenerwowałaś, NAtalka też bierze do buzi co popadnie, choć jeszcze tak nie goni jak Maks, ale trzeba mieć oczy naokoło głowy przy dziecku. A Natalka nie mówi mama, tylko tata, dada, nana, baba, ale uczę ją wytrwale:)

dobrej nocki:)

Wreszcie ta wiosna i wychodzimy dziś wreszcie bez polara i ciepłej czapki i szalika:)

Madzia a Matek mówi tylko mama:) no i czasem "nie" mu wyjdzie.... ja na twoim miejscu chyba też bym odmówiła no chyba że by na prawdę nie dało rady finansowo..ja co prawda wracam do pracy od maja ale to na 5 godzin dziennie...

Macie racje z tym jedzonkiem każde dziecko czego innego potrzebuje..a Matek od wczoraj jakiś ma mniejszy apetyt może przez ząbki, których u nas na razie brak...

Witam magda1988 witam Cie,slodka masz coreczke,fotka w awatarku sliczna a zdjecie sie nie wgralo,moze trzeba zmniejszyc Moj Bruno jest z 6wrzesnia,a termin mialam na 17-stego. Bruno np. wczoraj jak po 11-stej jadl cycusia to potem o 13.30 warzywka z kurczakiem(sama gotuje),ok 17-stej owoce(gruszka+banan+3miarki kaszki) i dopiero o 18-sej dalam mu cycusia,bo jechalismy na zakupy,normalnie czekalabym,az zawola Z tym,ze wczoraj jadl ok.200gram warzyw i drugie tyle owocow.Jak na niego to duzo,czasem ma dni,ze nawet polowy tego nie zje i jest tylko piers.No i jeszcze nie mowi,czasem mowi jaja-co tutaj oznacza babcia Jakby tesciowa zyla to dopiero by sie ucieszyla No i Bruno sie strasznie denerwuje jak my jemy,przewaznie mam w pogotowiu buleczki takie male w zamrazarce i wtedy mu daje,on sobie masuje dziaselka,zmiekcza je,a czase to juz takie spore kawaleczki sobie memla...Bo on chce jesc to co my I potrafi dlugo stac trzymajac sie czegos,w kojcu czasem to i 5 minut stoi,tylko ja nie mam sily tak stac nad nim i go asekurowac,a zeby go posadzic to jest krzyk i tak prostuje nozki,ze sie nie da....Czasem go daje do chodzika na pare minutek i az piszczy z radosci,chodzi do tylu i na boki i tez wszystko sciaga,dotyka-nawet sciany i drzwi glaska

Tak Kasia też zauważyłam, że Agnessa nas pomyliła

Madzia wcale ci się nie dziwię, ja miałam propozycję pracy w dużym banku, czyli w dużej korporacji i nie było mowy, żebym przyjęła tą ofertę, nie dość , że praca więcej niż osiem godzin, dodatkowo trzeba się wykazać, nie wspomnę o wyjazdach służbowych na dwa trzy dni. Idealnie byłoby pracować w domu, żeby dziecko mieć koło siebie.

Cześć dziewczyny! Matko tak przeczytałam kilka stron forum i juz tyle czasu minęło jak ostatni raz tu zaglądałam... Tyle się u was pozmieniało Dzieciaczki rosną jak na drożdżach i są prześliczne!
Oj wiem wiem, że mnie bardzo długo nie było, możecie krzyczeć, zniosę wszystko miałam maraton na uczelni, sesja, to później praktyka, święta, ślub koleżanki, zęby u małego.... Zero czasu zaniedbałam nasze forum, przepraszam

Aktualnie prosiak śpi, a mąż w pracy. Pogoda się szykuje ładna więc pójdziemy na dłuuugi spacerek.

Ja nadal karmię Wiktora Bebiko, szczerze wam powiem, że idzie jak woda... Ogólnie to o 8.00, 11.00 i 18.00 zjada 180 ml, a o 21.00 zjada 210 ml mleka doprawianego 3 miarkami kaszki mleczno-ryżowej truskawkowo-bananowej żeby było treściwsze i idzie spać, do tego w dzień zjada cały 250 ml słoiczek obiadku, popija 100 ml herbatki (albo i więcej ) później zje banana z jabłkiem lub jakiś gotowy deserek ze słoiczka, może w miedzy czasie zażyczy sobie kaszki mleczno-ryżowej, no to wciągnie całą miseczkę ze 150 ml wody.... Normalnie "ŻRE" jak smok
Zupki czy tam obiadki sama mu robię pakuje w słoiczki, zagotowuję i mam na kilka dni kilka porcji, wszystko na chudym rosołku, posmakował już rosołu z ryżem, z makaronem, pomidorową z ryżykiem, brokułową, kalafiorową, rybkę z ziemniaczkami zalaną rosołem, żeby nie było za suche, zupkę z ziemniaczkami i buraczkiem, ziemniaki z marchewką gotowana na rosole, żółtko jajka zielononóżki (niby najlepsze dla dzieci, podobnie jak przepiórcze ) obiadek z dyni, ale to m babcia kupiła z owoców to chyba wszystkie możliwe słoiczki wypróbowaliśmy, nie chciał tylko śliwek... Ogólnie to już zdążył zjeść kawałek pomarańczy, cytryny, czekoladę, nawet wafelka kakaowego bez czekolady, nawet wypróbował pastę do zębów. I o dziwo, wszystko mu smakuje!

U nas już są dwa dolne ząbki, dziąsła na górze spuchnięte, chyba idą górne jedynki

Wikuś próbuje sam siadać, raz mu się to udało przewraca się z brzucha na plecy i odwrotnie, uwielbia pozycję czworaczą, bardzo chętnie tak zasypia z buzią w poduszce, ciągle muszę go mieć na oku, pełza do tyłu jak mały samochodzik i jest masakra.


Część wiadomości jest ukryta dla gości. Proszę zaloguj się lub zarejestruj aby ją zobaczyć.

Część wiadomości jest ukryta dla gości. Proszę zaloguj się lub zarejestruj aby ją zobaczyć.

Część wiadomości jest ukryta dla gości. Proszę zaloguj się lub zarejestruj aby ją zobaczyć.

Oj tam oj tam, pomylić się nie można bo zaraz afera


Madeleine Ale Wiktorek jest śliczny Normalnie cud miód malina

W końcu jest piękna pogoda, teraz codziennie po pracy na spacer latam po około 2 godzinki Kupiłam nowy wózek i nagle Maks polubił spacerowanie


Noooo i koniec pisania bo mój synek postanowił się dorwać do kwiata Idę ich ratować