BezpiecznaCiaza112023

MAMUSIE WRZESIEŃ 2012

11 lata 4 miesiąc temu #792690 przez Ummi
Ja tez myslalam o sankach, ale jednak nie musze kupowac, bo Yasinek bedzie nastepny w kolejce do sanek chyba jeszcze po dziadku B) musze dopytac jakie one sa stare, pamietam, ze ja tez je mialam i siostra i siostrzency ;) sa fajne, bo duze, wygodne, drewniane z oparciem. Tylko nie wiem czym do nich Yaska przypiac zeby nie wylecial... :unsure:

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

11 lata 4 miesiąc temu #792699 przez Ania14.09
Ummi-mozna kupic szelki
Jestem dzisiaj padnieta. Filip cala noc sie budzil,bo troche nosek mu sie zapychal,ale teraz jest ok. Poza cycem dostaje miod i wit c. Magda
Jest przeziebiona,ale ona mnie nie slucha ani miodu ani mikstury z czosnku i cebuli nie chce. :dry:

[link=http://www.suwaczki.com/] [/link]
www.suwaczki.com/tickers/ex2b3e5e76894cil.png

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

11 lata 4 miesiąc temu #792943 przez MADZIA7
Anulka i KAsia ja też tak mam, że zaczynam coś robić, nie kończę, zaczynam kolejną rzecz i tak miotam się w kółko, a to przez to, że nigdy nie wiem, ile Natalka pośpi w dzień, zazwyczaj śpi ok. 1,5-2, ale zdarza się, że budzi się po 40 min. i już nie śpi do wieczora. A jak już wstanie, to zamiast spokojnie zjeść, wybrać się na spacer, to latam i myślę co dalej robić - prać, odkurzać, gotować, myć naczynia czy jeszcze co innego. Czasem zastanawiam się, czy Natalka przez to moje roztrzepanie nie jest tak żywiołowa. Stale sobie obiecuję, że będę robić jedna rzecz na raz.

Co do prezentów, to my sanki już mamy od cioci na urodziny (we wrześniu:), zastanawiam się pomiędzy wielkim misiem (wybór Natalki), jeździkiem (w biedronce teraz takie fajne były), a książeczkami lub edukacyjnymi grami czu czu.

Agnessa mamy taki pociąg z klocków, lubię drewniane zabawki, bardziej niż plastikowe interaktywne.

Siteczko jak się Tymek czuje?

Ania bo Magdy w tym wieku wiedzą swoje i nie chcą śmierdzieć cebulą i czosnkiem, ale później im przechodzi i same sobie aplikują:) Zdrówka dla Filipka

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

11 lata 4 miesiąc temu #793007 przez kasia7775
Anulka to ja lepsza jestem :P listonosz u nas na ogól ok 10-11 był, raz mi nawet powiedział, jak dobrze mam :lol: Potrafiłam nawet w piżamie syna do szkoły zawieźć, ale kiedyś sobie pomyślałam, jaki byłby wstyd gdybym np. gumę złapała :silly:
U mnie też żłobka nie ma, musiałabym wozić 7 km, do wiosny przemyślę sprawę. :)

Madzia ja nie mogę się jeszcze przyzwyczaić,że sama jestem i nie mogę wygospodarować czasu na spacer. Tak to zawsze córka z małym wyszła, czasami moja mama :)

Właśnie wczoraj sobie uzmysłowiłam,że za miesiąc święta :ohmy: Oliwerowi nie mam pojęcia co kupić, ma masę zabawek, część na strych wyniosłam nawet. O sankach też pomyślałam, ale muszę sprawdzić, co jeszcze u mamy zostało.

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

11 lata 4 miesiąc temu - 11 lata 4 miesiąc temu #793024 przez agnesssa
Dzień dobry :)

Część wiadomości jest ukryta dla gości. Proszę zaloguj się lub zarejestruj aby ją zobaczyć.






Aniołek[*] 11tc 19.05.2011

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

11 lata 4 miesiąc temu #793035 przez makrelcia

Część wiadomości jest ukryta dla gości. Proszę zaloguj się lub zarejestruj aby ją zobaczyć.


agnessa czasami mam wrażenie, że jesteś moja krew :D Bo wszystko tak samo. Te same poglądy, pomysły, upodobania :D
Co do zabawek to też chcę kupić matę wodną i bębenek :D A ciuchcia drewniana już kupiona :D

A wasze dzieciaki już coś "rysują" ? Mój kredki nosi ale do kartki nie chce jej przyłożyć :D

aaaa....
Macie jakiś przepis na ciasteczka ? Tylko nie kruche bo mi się dziecko dławi nimi :D Kupiłam taką foremkę w gwiazdki i chciałam z Młodym piec :D

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

11 lata 4 miesiąc temu #793039 przez czajusiątko
Witam

Agnessa faktycznie masz ciężko czasowo i współczuję, że masz tak mało czasu dla Maksia. U Ciebie jeszcze chyba dużo czasu tracisz na dojazdy do pracy?? Pamiętam, jak pisałaś, że masz tam kawałek.
Pisząc o tym, że mamy niepracujące zazdrościmy Wam pracującym nie chciałam nikogo urazić. Mnie osobiście siedzenie w domu już bardzo dobija. Raz, że nie mam żadnych dochodów, jestem zdana tylko na pensję męża, a dwa to mam poczucie, że z upływem czasu zmniejszają się moje szanse na rynku pracy, bo skończyłam studia, a nie mam żadnego doświadczenia pracy w moim zawodzie. No i to ciągłe siedzenie z dzieckiem w domu też robi swoje. Tak naprawdę to w miesiącu są może 3 godziny kiedy wychodzę z domu bez Oliwki i to już napewno nie w celu towarzyskim, tylko po większe zakupy do marketu :huh: Kiedyś jeszcze miałam tu na wsi koleżankę z którą codziennie chodziłyśmy na spacery, ale ona wyjechała i nie mam tu już żadnych znajomych i od rana do późnego popołudnia jesteśmy zdane z Oliwią tylko na siebie...
Echh faktycznie bardzo marudny ten listopad :angry:

Kasia to są właśnie zalety starszego rodzeństwa :) jak mój brat był malutki też chyba głównie ja wychodziłam na spacery. My niby mieszkamy z teściami, ale nigdy nie zdarza się żeby oni zabrali mi małą na dwór :dry:

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

11 lata 4 miesiąc temu - 11 lata 4 miesiąc temu #793051 przez makrelcia
allegro.pl/zolwik-gwiezdzisty-lampka-pro...260-i3694468958.html
o takiej lamce jeszcze myślałam. Widziałam na żywo i fajny efekt. Ale z drugiej strony może do imieni poczekam do nowego pokoiku będzie miał :)

Tylko czy to nie będzie za dużo nowości ? Wszystko wywalamy z pokoju i od nowa urządzamy. Zostanie mu tylko łóżeczko choć do końca jeszcze nie wiem. Musze się zastanowić ...

Ogólnie to jeszcze chcę zrobić pewien myk... mój syn za bardzo się czepia psa. Męczy go. Poszukuję dużego pluszowego owczarka. Jurek kładzie się obok psa i się przytula tarmosi za uszy. Może jak będzie miał swojego pieska to do niego się będzie przytulał... Póki co szukamm ale nie ma owczarków :/

czajusiątkoa szukasz pracy ? czy na razie się jeszcze nie decydujesz ?
Chyba fajnym rozwiązaniem byłaby własna firma której trzeba doglądać ;) Zawsze możesz z dzieckiem pojechać a wieczorem coś tam porobić :) A może by tak żłobek otworzyć :D Własne dziecko pod ręką no i zarobek :D

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

11 lata 4 miesiąc temu #793055 przez agnesssa
Makrelcia :lol: :kiss: Faktycznie ja również mam takie poczucie, że podobnie to u nas wygląda :lol: A z obiadami też się staram tak robić, albo gotuje zupe na 3 dni :lol: Da się to zrobić ale to i tak zostają 3-4h :huh: Pewnie latem będzie lepiej, jak dni będą dłuższe :)

Czajusiątko Ja się nie czuje urażona :) Tylko chciałam przedstawić swój punkt widzenia :woohoo: I masz rację, że ciągłe siedzenie w domu nie jest dobre dla mamy, dlatego tak jak pisałam, najlepszym rozwiązaniem jest praca po parę godzin, na prawdę jak pracowałam 5 godzin to byłam najszcześliwsza :blush: Nie narzekam bo byłam świadoma, że tak będzie z tą pracą, i tak się cieszę, że mam możliwość, szybciej chodzić do pracy, bo kiedyś pracowałam od 9-17 to w ogóle bym się z synkiem nie widziała :ohmy:


Część wiadomości jest ukryta dla gości. Proszę zaloguj się lub zarejestruj aby ją zobaczyć.






Aniołek[*] 11tc 19.05.2011

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

11 lata 4 miesiąc temu #793076 przez czajusiątko
Makrelcia na razie konkretnie nie szukam pracy bo nie mam co zrobić z Oliwką, ale na wiosnę już na pewno zacznę coś kombinować choćby tylko na weekendy. Własna firma? Kurcze ja chyba za bardzo boidupa jestem :S w ostatnich dniach wymyśliłam, że będę składała w domu długopisy, ale czytam dziś opinie na internecie, a tam same negatywne, że takie firmy to tylko naciągacze... i sama już nie wiem
U nas też zawsze tak, że jak gdzieś wychodzimy,to Oliwcia bardziej wypizdrowana niż ja, bo zanim ją nakarmię, spakuję, ubiorę, uczeszę to na mnie już brak czasu, ale najwyższa pora to zmienić :ohmy: :lol: Oliwka kiedyś miała okazję pobawić się tą lampką :) na półce ona by raczej u nas nie ustała, bo ona sobie chciała zaglądać przez te dziurki do środka żółwika

Agnessa aj żeby tak było,że możemy sobie wszystko w życiu ustawić tak jak byśmy chcieli to byłoby dużo łatwiej ;) Łoo jak sobie wspomnę jak byliśmy na wakacjach i ile czasu spędziliśmy w trójmiejskich korkach to współczuję Twojemu mężowi

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

11 lata 4 miesiąc temu #793137 przez Anulka
Kasia no to zrobię Ci kawał i do Ciebie kiedyś w piżamie przyjadę samochodem. :lol: :lol: :lol:
Ja co do pracy, to jak drugi maluch będzie miał roczek i iść do przedszkola ja skończę 37 no i widząc sytuację na rynku pracy, obawiam się czy uda mi się znaleźć w tym wieku pracę. Co z tego że ja mam nie małe doświadczenie i kwalifikacje w kilku dziedzinach, jak w Polsce jest tak jak jest. :dry:

A ty Czajusiątko po jakim kierunku jesteś?? Może pomyśl o podyplomowe?? Nie obowiązkowo w tym samym kierunku, może taką która uzupełniałaby twoje studia, coś pokrewnego, wtedy masz większe i szersze szanse do szukania pracy w kilku miejscach.

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

11 lata 4 miesiąc temu #793265 przez PolaL
Witam u nas nadal stany chorobowe :dry: ale wychodzimy powoli na prostą.

Czajusiątko te długopisy to faktycznie lipa, moja koleżanka składał i oszukali ja na maxa. Może gdzieś na zlecenie :unsure: jakieś sprzątania :unsure: dorywczo...


Właśnie przeżywam słowa koleżanki z pracy, która ma synka 2,5-letniego. No i ona nie całuje swoje dziecka w usta bo " to tyle zarazków". :cheer: nie wiem jak wy ale ja nie wyobrażam sobie nie całować sowich dzieci


http://www.zapytajpolozna.pl/components/com_widgets/view.php?sid=51996

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

11 lata 4 miesiąc temu - 11 lata 4 miesiąc temu #793283 przez siteczko
MADZIA Tymek już lepiej, katar nadal męczy, ale kaszel zdecydowanie mniej no i nie ma chrypy, ale idą nam kolejne zęby, więc ogólnie masakra... i ta noc była kiepska :|
Z kupkami był tylko wtedy jeden dzień problem, więc przypuszczam, że reakcja po lekach.

Makrelcia My właśnie kupiliśmy Tymkowi całkiem przypadkiem takiego dużego psa, jest strasznie milutki, ma go od lipca ale po prostu najlepszy kumpel, na wszelkie pocieszenie, przytulanie i spanie :) to nic że wtedy jak kupiliśmy pies był większy od niego :) wręcz to była miłość od pierwszego przytulenia, tak się tulił że nie mieliśmy serca go nie zabrać :)
a żeby było śmieszne jest z IKEA ;) www.ikea.com/pl/pl/catalog/products/00132798/#/10132788 :) hehe, owszem jestem tam stałym bywalcem ;) z racji mojego zawodu, a też że często projektu kuchnie z ich mebli :)

PolaL kurujcie się, bo już troszkę te choróbska Was trzymają :|
A i co do całowania, ja całuje często synka wszędzie ale właśnie nie w usta... nie wiem dlaczego :) za to on jak dale buziaka to takiego soczystego z otwartą buźką i w usta hehe :)

Wracając do tego kto ma lepiej ;) to ja z racji pracy w domu, to mi zdecydowanie brakuje kontaktu z ludźmi... dużo siedzę w domu, ostatnio nie mam nawet siły i czasu aby iść na spacer :| od jakiegoś czasu na szczęśćie mam w nawyku, że po wstaniu lekko się ogarniam, ubieram, aby właśnie listonosza nie witać w piżamie ;) zwłaszcza że u nas jest koło południa ;) i jak wychodzę to też Tymek jest lepiej ubrany, zadbany niż sama ja... jakoś bardziej cieszy mnie jego dobry wygląd niż mój... jedynie jak gdzieś w trójkę wychodzimy to mam więcej czasu dla siebie i z racji, że mąż też idzie to staram się lepiej wyglądać ;) a własna firma... hmmm nie wyobrażam sobie teraz chodzić do biura na konkretną godzinę i na konkretną ilość czasu ;) zwłaszcza że w moim zawodzie nigdy to nei jest 8h tylko zawsze więcej, już nie wspomnę o weekendach... własna firma to praca 24h i tylko dla zorganizowanych i z samodyscypliną, bo przecież w ciągu tych 24h też trzeba znaleźć czas na pracę, ale również na dom, dziecko itp.. :)

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

11 lata 4 miesiąc temu #793334 przez MADZIA7
Czajusiątko ja Cię rozumiem. Agnessa my Wam nie zazdrościmy chodzenia do pracy, a już na pewno nie na pełen etat. Tak jak pisałam, uważam, że zdrowo jest ruszyć się z domu choć na chwilę. Ja wychodzę sama jedynie do mojej pracy na 3 godz. w tygodniu i czasem jak NAtalka już śpi, a mąż w domu, to do sklepu skoczę dla relaksu (mąż wraca zazwyczaj po 21, więc rzadko sklepy otwarte, a do monopolowego przecież nie pójdę się rozerwać;). Cudownie jest być ze swoim dzieckiem, patrzeć jak się rozwija, rośnie, ale czasem też potrzeba chwili wytchnienia, popatrzenia na siebie jako na odrębną osobę, a nie tylko mamę z dzieckiem.

b]Siteczko, Pola[/b] zdrowiadla dzieciaczków.

Kończę,bo zanim NAtalka wstanie muszę ugotować obiad, nastawić pranie, poprasować i przyszykować nas tradycyjnie na spacerek i obiecałam sobie jedna rzecz na raz!:)

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

11 lata 4 miesiąc temu #793386 przez kasia7775
A ja się dzisiaj wyrwałam :) Oliwiera podrzucilam bratowej i zrobilam paznokcie, bylam u dentysty, a o 16 wywiadówka. :lol:

Anulka zapraszam, pizama party zrobimy :lol:

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

Moderatorzy: ilona
Reklama

Bestsellery

  • Koszulka Regularna mama

    Regularna mama

  • Koszulka Brioko baby

    Brioko Baby

  • Dzienniczek ciąży

    Dzienniczek ciąży

  • Dzienniczek żywienia dziecka

    Dzienniczek żywienia

  • Dzienniczek żywienia maluszka

    Dzienniczek żywienia

Reklama

Wszelkie prawa zastrzeżone © 2007-2025 ZapytajPolozna.pl