MAMUSIE WRZESIEŃ 2012

Witam w ten kolejny słoneczny dzień

Anulka tego mi dziś brakowało ubawiłam się słuchając tej dziewczynki

Co do baraszkowania, zdecydowanie mam ochotę i nawet codziennie, no chyba że jestem bardzo zmęczona to po prostu nie mam siły ale z kolei mąż za każdym razem pyta się czy na pewno nie zrobimy nic maluszkowi i się trochę przez to spina... mimo że uspakajam że maluszek jest tam bezpieczny.. ale i tak słodkie jest to jak się martwi codziennie mówi do brzuszka, przykłada ucho i rękę, a jak wychodzi do pracy to całuje mnie a później zawsze brzuszek w ciągu dnia się pyta czy kopał, jak ja się czuje, ogólnie jest bardzo troskliwy, ale zawsze taki był, teraz po prostu podwójnie, bo ma nas już dwoje

A ja niestety dzisiaj od rana jestem trochę smutna dość w nocy złapał mnie skurcz łydki, rano drugiej, a to tak bardzo bolało... to jeszcze od wczoraj popołudnia nie czuje maluszka, a do tej pory co jakiś czas w ciągu dnia czy w nocy dawał o sobie znać... może trochę ma więcej miejsca, bo brzuszek się powiększył, dlatego nie czuje tak częstych ruchów jak wcześniej lub nie wiem może to jest coś wspólnego z tym jaki mam humor... ponieważ od poniedziałku do środy też był tak mało ruchliwy, bo było mi smutno - mąż wyjechał w delegacje, zostałam sama, a przecież wcześniejszy cały tydzień miałam go 24h, a dziś zaraz po pracy też wyjeżdża i wróci najwcześniej w sobotę wieczorem lub w niedziele

Anulka- uśmiałam się do łez. Super, ta mała
Siteczko- smutna jesteś , bo mąż wyjechał i nie ma kto cię dopieścić maluchy nie zawsze muszą być aktywne,a i zły nas nastrój też im się udziela.

Chciałam wam się pochwalić, że jestem po wizycie. Najpierw młoda niedoświadczona lekarka robiła mi długo usg i uznała, że mały nie chce za wiele pokazywać, tzn. siusiaka i jajka pokazał od razu,ale buzie chował i mąż skomentował, " nie jest medialny celebryta, ma to po mnie " Później przyszedł doświadczony lekarz i powiedział "zdrowy syn" Jesteśmy przeszczęśliwi

W załączeniu mój synuś

Ania14.09 Super, że z synkiem wszystko dobrze
A co do wyjazdów męża, zawsze jak go długo nie ma to się martwię, po za tym wolę perspektywę, że wróci popołudniu do domu, mam dla kogo ugotować obiad i z kim go zjeść, do kogo się przytulić, porozmawiać, a tak to nawet nie chce mi się jeść, a co dopiero gotować :/ zmuszam się jedynie ze względu na maleństwo...

Siteczko mam to samo, po prostu nie chce się nawet w pustym domu siedzieć bo nie ma na kogo czekać, u mnie na szczęście praca w delegacji się na jakiś czas skończyła ale do końca marca mąż pracował w Toruniu i przyjeżdżał co dwa tygodnie - strasznie tęskniłam - no i może przez te jego wyjazdy teraz jestem w ciąży tak bardzo tęskniliśmy, że zapomnieliśmy uważać

Anulka Mój maluszek też nie zawsze się tyle rusza, czasami też tylko delikatnie jakby się przeciągał, tylko czasami fika więcej Fajnie by było jak byś miała córcię Bo chłopaków na wrzesień jest już sporo Ale najważniejsze, żeby było zdrowe A co do brzuszka, to ja mam okrąglutki a ma być chlopak, więc ja tam w to nie wierzę Wszystko zależy od naszej budowy ciała i od tego z której strony macicy się zagnieździł maluszek
Dzieciaki są świetne, zwłaszcza jak się wypowiadają na "ważne" tematy

Andra mi na zgagę polecono Gastrotuss i powiem Ci, że nawet pomaga

Siteczko tylko się nie denerwuj Też miałam taki moment, że dużo mniej czułam malucha, i wydawało mi się, że to właśnie dlatego, że brzuch mi urósł. Mam nadzieję, że jak to piszę to już się Twoje dzieciąko odezwało
Siteczko wcale Ci się nie dziwię, że Ci smutno, ja też nie lubię jak mam się rozstac z mężem

Ania Bardzo się cieszę, że zdrowy synuś jest Super zdjęcie, uwielbiam patrzeć na te nasze maluchy

Monia no takie czułe powitania są bardzo miłe, więc nic dziwnego, że cud z tego wyszedł

A już w Bydgoszczy Ale powiem Wam, że dzisiaj znowu doznałam szoku Wsiadłam do pociągu i nie było gdzie usiąść, stanęłam więc bo co tu zrobić... Wszyscy pasażerowie udawali, że nie patrzą w moją stronę odwracali wzrok, zeby tylko mi nie ustąpić miejsca, ale i tak wygrała dziewczyna przy której stałam normalnie jak bujało pociągiem to mój brzuch jej falował przed nosem, to wiecie co zrobiła... zaczęła udawać, ze zasnęła Nikt nie ustąpił mi miejsca!! Dobrze, że większość ludzi wysiadała w Tczewie i stamtąd do Bydgoszczy w zasadzie już miałam dużo miejsca No i zakupy też się udały Kupiłam dwie pary butów, jedne na przyjęcie, a drugie jak założyłam wydały się najbardziej wygodnymi butami jakie kiedykolwiek miałam na nogach więc musiałam je kupić Ale nie kosztowały majątku więc, mąż mnie nie przechrzci Teraz wszyscy się rozjechali do pracy więc mam czas tylko dla siebie, na lenistwo Poszłabym na spacer, ale jest taki upał, że po tych zakupach nie dam rady już chodzić, wyciągnę się na kanapie i będę leniuchować

Agnesssa no po prostu BRAK SŁÓW !!!!! Co za paskudy teraz z tych ludzi,ani kultury ani współczucia !! A kit im w oko, ziemia okrągłą jest, kiedyś im się to "odbije". Kochana, ja już jesteś w Bydzi to wbijaj do mnie to przecież rzut beretem .

Anulka w takim razie kawusia dla nas
No i z ciasteczkiem, co by się całkiem błogo zrobiło

Agnesssa współczuję tej podróży i po prostu jak to czytałam to nie wierzyłam, ze ludzie są tacy nieczuli:( mnie dzisiaj pani przepuściła w sklepie, powiedziała "Mamusie pierwsze" miłe to było chociaż wcale jakieś kolejki nie było tylko ja i ona więc mogłam poczekać

co do waszego wcześniejszego tematu odnośnie chęci w ciąży:) to ja jak najbardziej:)na szczęście mi lekarz nie zalecał wstrzemięźliwości

Agnesssa no ludzie są czasem okrutni heh Ja też ostatnio spotkałam się z takim chamstwem ale w autobusie, jedyną osobą co chciała mi ustąpić miejsca to 80-letnia babcinka.


A ja właśnie wróciłam ze spacerku, pięknie jest dziś na dworze

O tak andra88 wczoraj faktycznie było pięknie do samego wieczora ale dzisiaj pogoda paskudna, wybrałam się na zakupy i nie dość, że nie kupiłam tego co chciałam to jeszcze zmokłam i zmarzłam, brrrr, teraz gorącą czekoladę piję żeby się rozgrzać

Hej laseczki

No ludzie na prawdę są paskudni Ale trudno Andra no własnie babulinka ustąpiła, a faceci nie, to juz jest chamstwo

Patys chociaż Ty trafiłaś na miłą osobę

Monia rozgrzej się, co byś chora nie była

U mnie też się pogoda spsuła Jutro mam to przyjęcie i ma padać, więc okropieństwo... muszę przez to kupić rajstopy pod sukienkę Nienawidzę nosić rajstop, a teraz musiałabym kupić ciążowe, bo zwykłe mi nie wejda na brzuszek! Na allegro widziałam, że są ale już nie mam czasu żeby zamówić, a w mieście wczoraj nigdzie nie mieli Został mi osiedlowy sklepik, jak tu nie będzie to będę musiała iść w spodniach, czego bardzo nie chciałam W ogóle jakaś nerwowa od rana jestem Może dlatego, że głowa mnie boli od rana

Mam nadzieję, że Wam się lepiej sobota rozpoczęła

Witajcie dziewczyny
Mój mąż lubi wykorzystywac sytuacje ze jestem w ciązy i w sklepach kieruje sie do kolejki gdzie jest kasa pierwszeństwa, nawet na parkingu staje tam gdzie jest narysowana rodzinka i babka w ciaży
A własnie przyjechałam z jednego egzaminu, a ucze sie na drugi na jutro
Na szczesie praca napisana, tylko promotorka musi mi ja zatwierdzic i gotowe
agnesssa zrobiła mi smaka tym ciasteczkiem i chyba zaraz pójde cos upiec
Pozdrawiam

Hej dziewczyny
Ja mam troszkę roboty od rana, ale już się uwinęłam ze wszystkim
A pogoda dzisiaj straszna, nic się nie chce, najchętniej to bym się położyła i leniuchowała cały dzień Jutro mam komunię, a pogoda nie bardzo dopisuje, może jutro będzie lepiej
Mój maluszek urządził sobie imprezę o 4 rano i spać mi nie dał

Cześć mamuśki

Dawno mnie nie było bo praca mnie po woli wykańcza. Ale już po rozliczeniach podatkowych i w końcu wydawałoby się że mogę się zrelaksować. Ale gdzie tam, koleżanka pojechała na urlop i nie mam jej 2 tygodnie i znów tyramy. Ale postanowiłam że już od 25.05 biorą zwolnienie i będę miała więcej czasu żeby sobie z wami popisać.

No i będę miała czas żeby nadrobić zaległości w czytaniu

Zapomniałam napisać że jestem już po usg połówkowym i skacze mi w brzuszku córcia Tak że w komplecie rodzinnym będę miała parkę
O ile (tfu, tfu) uda mi się donosić bo mamy niestety komplikacje, nie z maleństwem tylko z pępowiną