MAMUSIE WRZESIEŃ 2012

Dziękuję dziewczyny za życzenia i miłe słowa o moim synku. Wiadomo, że my mamy zachwycamy sie swoimi dziećmi,ale innym niekoniecznie muszą się one podobać i mam tego pełną świadomość.

Mój synek o dawna piszczy jak Ala Chasiami, ma dużo śliny więc nauczył się pluć i puszczać bańki ze śliny, bardzo go to raduje

polaL też kiedyś mój Filip urąbał się po pachy,ale to przez za małą pieluchę.
Obecnie często jest zalany po nocy. Nie zdawałam sobie sprawy, że chłopcy tak wysoko silakają

dzieczyna84 bardzo wzruszające, co piszesz. Dziecko tak samo potrzebuje ojca i matki.

A tak ciekawa jestem , co z Majkąostatnio nic nie pisze, a miała trochę przebojów z mężęm.

Ania u nas bańki już były dawno, tak jak udawanie, że żuje gume
Masz racje ciekawe co z Majką?

Mój mąż obudził się o 2 w nocy i miał gorączke a jak się kładł to nic mu nie było. Mieliśmy jechac do teściów, ale teraz zajmuje się i mężusiem i Alicją Dobrze że malutka zdrowa

Chasiami dużo zdrówka dla połówki

Też widzę że ostatnio u nas braki mamuśkowe; Majki faktycznie dawno nie było

Hej dziewczyny:)

Ale miałam fajny weekend, wczoraj mąż zajął się Natalką, a ja wyskoczyłam z koleąznką na małe zakupy i kawkę Tego mi było trzeba od ponad 3m-cy:) A dziś jeszcze mąż zabrał nas na pizzę, bo zapomnieliśmy, że jest święto i zklepy zamknięte i nie zrobiliśmy zakupów na obiadek - opłącało się

Chasiami wszędzie jakieś grypska panują, co się nie odwrócę, to ktoś chory, oby mąż pręsko wyzdrowiał i Alusi nbie zaraził, ale dzieci od dorosłych tak szybko nie łapią zauważyłam.

Aniu ale ładniutki Twój Filpek! Masz rację, dla nas nasze maleństwa są najpiękniejsze:)

Hanias a naszej NAtalce się coś poprzestawiało ze spaniem, w dzień chce spać włącznie na polu, a wdomu nijak nie mogę ją uspać, dziś jak zanęła w kościele przy głośniku, to spała nawet w pizzerni przy muzyce, a w domu spokój i nie śpi, przy radiu też nie, dobrze że w nocy ładnie śpi:)

Dziewczyna84 masz rację, ważne wsparcie kobiet! Współczuję, że mąż wyjeżdza, trzymam kciuki, żeby prędko zleciało, zaglądnę na bloga, zapraszam na mojego kulinarnego (Moja domowa kawiarenka).

pozdrawiam
i dobrej nocki:

chasiami u nas też mąż chory. Na szczęście Młodemu nic nie jest.

Pochwale się Wygraliśmy w konkursie rosmana Prezent dla całej rodziny Tylko nie wiem co w nim jest. /Jak odbiore to się pochwale

O a to zdjęcie wygrało "Rodzina to świetna drużyna"

Część wiadomości jest ukryta dla gości. Proszę zaloguj się lub zarejestruj aby ją zobaczyć.

makrelcia super zdjęcie, nie dziwię się, że wygraliście

Makrelcia super foteczka!!!Wcale sie nie dziwie,ze wygraliscie,bo rzeczywiscie jest taka rodzinna i swiateczna MADZIA zazdroszcze wychodnego,ja do tej pory tylko sie do fryzjera wybralam,a moj w tym czasie spacerowal,byl w kawiarni z malym,a potem i tak przyszli do salonu,hehehe Ania Bruno tez puszcza banki ze sliny i nasladuje traktor wwrrrrrrrrrr i sie cieszy z tego Chasiami zdrowka dla meza,i oby Ala nic nie zlapala A moj Skarbek wczoraj skonczyl cztery miesiace!!!! I tutaj dzieci w noc poprzedzajaca Trzech Kroli dostaja prezenty to moj Bruno mial podwojnie I jeszcze wczoraj po raz pierwszy mu dalam gruszke,jako pierwszy owoc na sprobowanie Calkiem niezle mu szlo i wcale nie robil dziwnych min

makrelcia super fotka i gratuluje wygranej

Moja Julcia tez robi banki ze sliny, pluje i zawsze ma cale ubranko mokre a przedwczoraj jak juz lezala wieczorem w lozeczku to siedzialam kolo niej i glaskalam ja po glowce jak tylko przestalam to juz widzialam ze robi "podkowke" i zaczela plakac to znowu ja glaskalam i się uspokoiła, potem zasnela i wyszłam z pokoju a ona zawołała "ma-ma" "laugh"
A dzisiaj w nocy ok. 1:30 zerwałam síe bo usłyszałam jak zakaszlala, okazalo síe ze síe zaksztusila, ale główkę miala na boku, bo nie lubi spac z główką na wprost, mi ze strachu serce walilo jak opętane, nie moglam síe uspokoić i do 6rano nie spalam tylko caly czas sprawdzałam czy wszystko ok myslalam ze zawalu dostanę
Na szczęście wszystko bylo i jest ok
A i moja Julcia uwielbia jabluszko, niedlugo wprowadze jej jabluszko z marchewka
W lutym wracam do pracy więc powoli ją przyzwyczajam do czegoś innego
A i na noc daje jej kleik i spi bez przerwy od 20 do 6 potem zje i spi do 10 czasem dłużej, teraz jeszcze spi z tatusiem

Od jakiegoś czasu gdy ją łapie za rączki to zaczyna się podciągać do siadania a jaką ma radochę w tego
Oczywiscie nie pozwalam jej zeby sie podciągala do pełnego siadu z uwagi na kręgosłup

Ciezko síe pisze na telefonie, co jak juz wspomniałam kiedys mam zepsuty komputer, ale moze koledze męża uda síe jeszcze cos z nim zrobić
Miłego dnia

makrelcia- gratulacje!!!
madzia7 - mam pytanko odnośnie serniczka - budyń kładziemy na surowe ciasto a co z masą serową? też od razu na budyń i wszystko do piekarnika? Przyznam szczerze że też uwielbiam gotować ale z pieczeniem ciast to u mnie na bakier. Ale próbuję! Upiekłam marchewkowe ciasto wg Twojego przepisu i wyszło ok a teraz napaliłam się na ten sernik...hehehe Przyznam że czekam na jakiś przepis na dobą drożdżówkę!!! Do tej pory moje drożdżówy są zbyt zbite!!!

makrelcia fotka genialna:)

jussstys ja to chyba dopiero po wizycie u alergologa dopytam co po kolei dla tego mojego alergika wprowadzać i chce zapytac jak wprowadzac mleko dla alergików bo w marcu albo kwietniu wracam do pracy i chce go powoli przyzwyczajać do innego pokarmu żeby potem jak prababcia z nim zostanie nie miała problemów .....chociaż przyznam się że uwielbiam karmić go piersią bo jest wtedy takim słodziakiem ale tak czy siak kiedyś muszę go odstawić więc wolę teraz na spokojnie dopóki nie pracuję niż potem....no ale czekam też co powie mi pani alergolog....a jutro szczepienie...ciekawe jak mały zareaguje....
a jaeszcze mam pytanie czym się twoje maleństwo zakrztusiło? bo Mati np ślina krztusi się bardzo często ale to trwa tylko chwilkę i jakoś się o to nie boję....chociaż w nocy raczej mu się nie zdarza....

patys nie wiem czym síe zaksztusila ale chyba wlasnie sliną, w dzien strasznie się slini i nie potrafi tego połknąć tylko wypluwa, tym razem chyba to byla wlasnie slina, bo przeciez w nocy nie bedzie plula cieszę síe tylko ze zawsze trzyma główkę na boku mam nadzieje, ze po wizycie u alergologa okaże się, ze powoli bedziesz mogla wprowadzać cos nowego
My mamy szczepienie 10-go stycznia, znowu bede plakala razem z nią...

Jusstyś Może ślinką się zakrztusiła albo może trochę cofnęło jej sie jedzonko dlatego bardzo dobrze że miałaś ją na boczku. Ja też staram sie żeby małej coś podłożyć pod boczek jak śpi żeby sie nie przekręcała. I znam to uczucie jak trzeba całą noc czuwać ze strachu że sie czegoś nie usłyszy.

Ania zapomniałam ostatnio, że śliczniutki Twój Filipek i taki delikatniutki z buzi
Makrelcia faktycznie świetne zdjęci. Gratulacje
Justys współczuję nocki. Dobrze, że się nic złego nie stało. Moja Oliwka też często krztusi się śliną, albo czasem jak pije mleko.

U nas Oliwia nadal pokasłuje i ma katarek. Na szczęście dobry humor jej nie opuszcza. Przez dwie ostatnie noce śpi tak że zasypia przed 20, o 23 daję jej butle na spaniu, a potem budzi się na mleczko o 6 i śpi dalej prawie do 10. Zauważyłam, że ona jak typowa kobieta jest bardzo zmienna Ma kilka dni takich, że wspaniale usypia sama w łóżeczku, a poyem kilka dni przy każdym odłożeniu do łóżeczka jet płacz i trzeba próbować na kilka razy albo w ostateczności uśpić ją na rękach...

Chyba wszystkie te nasze dzieciaczki są takie silne. Moja mała też non stop dźwiga główkę. Jak leży na wyższej podusi to podnosi się do półprzysiadu, a noszona nie chce być inaczej jak tylko na pionowo.

Lui buziaczki dla Lili na te cztery miesiaczki Jussstys wspolczuje nocki,moj Bruno tez sie czesto krztusi slinka,ale raczej w dzien.A ostatnio oszukuje i tak smiesznie pokasluje jak sie na niego nie patrzy,a jak spojrzysz to sie smieje Czajusiatko dobrze,ze Oliwcia ma humorek,ale to chorobsko niech sobie juz idzie precz

Sandra - dziękuje

.. i tak o to 4 miesiące za nami, a rok temu.. jak szybko leci ten czas :/