MAMUSIE WRZESIEŃ 2012

witam w ten zimowy poranek u nas za konem znów śnieg i zimno....

Gratuluje 4 miesiączków wszystkim dzieciom i buziaki od Chłopaków

Nam przesypiaja juz praktycznie po 8 godzin w nocy wiec budzą sie jak mąż idzi do pracy

Ale moi przystojniaki sa tak marudni jak nigdy ciągle chcą uwagi i byle tylko z jednym sie bawić --- zazdrośni okropnie są....

Witajcie:)

Faktycznie trochę obumiera nasze forum, nie mammy czsu pisać, choś chętnie podczytujemy, a tu lada moment nie będzie kogo podczytywać... MAmusie sprężmy się - proponuję dla tych pracujących min. 1 wpis w tygodniu, dla tych z dwójką dzieci - min. 2 wpisy w tyg, a dla tych na urlopach z jednym dzieciątkiem, min. co 1, 2 dni:) Co Wy na to? Oczywiście w miarę potrzeby można częściej:). Dawno też Baby nie było.

Moja NAtalka zrobiła mi wczoraj piskusa, w trakcie gdy przygotowywałam dla niej kąpiel, przed 20 usnęła sobie sama w łóżeczku, za to wstała o 4 rano i nie dała nam pospać

Lui to ode mnie też przekaż Lili życzonka na 4-m-ce!

Justyss Natalka też dławi się czasem śliną lub mleczkiem, na szczęście nie wygląda to tak groźnie jak kiedyś, tylko zazwyczaj sobie jakoś radzi z odkaszlnięciem tego. A co do szczepień, to się nie nastawiaj negatywnie, bo po pierwszej dawce u nas było kiepsko - dużo płączu, marudzenia przez 2 dni, a po drugiej, chwila płaczu, a za chwilę śmiała się do pielęgniarki, a na drugi dzień spała prawie do 11, co się już nam nie zdarza, bo teraz sypia do 7-8.

Pola jak to jest z tymi pieluchami, bo wydawało mi się, że ja dobrze zakłądam, a NAtalka raz na jakiś czas i tak jak robi kupę, to coś tam jej wyskoczy i muszę ją przebierać, dodam że robi 3-4 dziennie, w tym 2 spore, ale to niezależnie od rodzaju pieluch tak się dzieje.

dobrego dnia:) i piszcie dziewczyny! żeby było co podczytywać przy karmieniu!

witam się i ja
nie było mnie kilka dni, bo mamy święta właśnie i dziś drugi dzień i wczoraj wieczorem musieliśmy wrócić bo mąż dziś na 6 miał do pracy... a my z Grzesiem właśnie bawimy się nowymi jego nabytkami świątecznymi i koło 15 jedziemy na obiad świąteczny do teściów;) ha mój Grześ pełza po całym kocu na dywanie śmiesznie to wygląda bo tyłek w górze i brzuchem sunie po kocyku... i gada jak najęty,jak to mój mąż powiedział ma to po mamie:D
jak w wigilie byliśmy byliśmy w cerkwii to mał tak się rozgadał że ludzie sięwszyscy na nas oglądali a potem jak poszliśmy po winko to tak szeroko otworzył buźke że baciuszka się śmiał że wie co dobre i wczoraj pierwszy raz udało się Grzesiowi przewrócić z plecków na brzuch ;)i strasznie zazdrosny jest wiecie...bawiłam się z nim na dywanie i na chwilę zaczepił mnie męża brata synek i zaczęłam do niego rozmawiać a mój Grześ od razu w krzyk że do niego nie rozmawiam hehe

miłego dnia

pieluchy są różne jedne np mi sie dra w rękach a inne nie wytrzymują kupy i przeciekają a inne sa super i to wszystko z jednej paczki...

madzaia co do wipsów to róznoe bo przez swieta to nie miałam jak usiąśc i teraz że jednego mam na kolanach a drugi próbuje mi na głowe wejść bo na plecach mi leży to też pewnie bym nie usiadła... a popołudniami to mam sajgon z nimi...

My dzisiaj wstałyśmy o 8 i też już mam za sobą walkę z kupą U nas na ogół wypływa przez te boczne gumeczki bo Oliwka robi raczej rzadziutkie kupeczki. Kaszelek już chyba trochę odpuszcza ale mała dalej charczy tak jakby miała zapchany nosek, a jak ściągam to nie wychodzi nic. Teraz Oliwka bawi się na macie i co chwila spogląda w stronę telewizora czy czasem nie jest włączony

To moje chłopaki jak o 6 sie budzą to pierwsze co w str telewizora czy bajki nie ma hehehehe a tak to w ciągu nia na dywaniku lezą no i ja obowiązkowo z nimi bo sami nie lubią być.... a w tle w telewizorze disco polo leci bo odzio czasem sobie tańcują nóżkami....

A mój Mati wstał diś ok 9 ale budził się kilka razy w nocy...teraz siedzi w foteliku i bawi się gryzaczkiem albo gryzie rączki:)i gada do siebie:)od wczoraj jest taki grzeczniutki spokojniutki że boję się że to cisza przed burzą...za 30 minut wychodzimy na szczepienie a on jeszcze dzis kupki nie robił a rano zawsze robi mam nadzieję że nie zrobi u lekarza:)

u nas Kajtek za pierwszym razem na szczepieniu sie sfanzolił az pielegniarka co dawała szczepienie to odwróciła głowe bo jej smierdziało... my na kolejne tym razem na ostatnie wzw B idziemy w lutym

patys my za pół godz też idziemy na szczepienie. Ja za to czekam, aż porządnie uleje po jedzeniu. Żeby nie było znowu, że obrzyga całą kozetke u lekarza jak to ma w zwyczaju
Ciekawe jak tym razem będzie po szczepieniu..

Wiem Aganio, że nie jest Ci łatwo przy dwójce, tak tylko żartowałam z tymi obowiązkowymi wpisami:) mnie samje nieraz trudno czas znaleźć, a Ty masz dwoje dzieciaczków i tak sobie świetnie radzisz z nimi, podziwiam!

Patys powodzenia na szczepieniach, to chyba też drugie? Ja zawsze biorę na wszelki wypadek jak się gdzieś ruszam z Małą zapasowe ubranka, pieluszki i takie tam, dobrze, że chociaż "mleczarni" nie muszę pakować

Dziewczyny dajcie znać jak po szczepieniu... u nas na szczęście nigdy dotąd nie było ekscesów.... i przechodzili w miare bezboleśnie i bez gorączkowo tylko śpiąco i czasem marudnie....

Właśnie chłopaki usnęli jak nigdy jednocześnie :0 to moge posiedzieć na necie i opłacić rachunki

Madzia ja też nigdzie się nie ruszam bez ubranek na zmianę. Pakuję kilka pieluch- pampersów i tetrowych, ubranka, zabawki, butelkę i mleczko, także torba od wózka ledwo to wszystko mieści
Ja wczoraj walczyłam z ciemieniuchą u Oliwki bo zrobiła jej się okropna. Dziś jest już o niebo lepiej ale jeszcze troszkę zostało.

Wczoraj dostałam też paczkę z Hippa. Niestety nie skorzystam z próbek mleka bo Liwka ma skazę, ale za to chociaż poczytam ulotki na temat rozszerzania diety i zachowam łyżeckę

łyzeczka z hippa jest rewelacyjna bynajmniej dla moich chłopaków bo jak dostalismy łyzeczke z happy to jest juz inaczej profilowana....

Kurcze dziewczyny ja wchodze na forum i myśle sobie ze pewnie nikogo nie będzie, a tu tak rozspiałyście się że no masakra

Alicja zasneła wczoraj o 20.00 obudziła się na jedzonko o 6.30 i spałyśmy do 10

Makrelcia daj znac jak po szczepieniu, bo nas czeka za tydzień, a na samą myśl się boje, bo ona potem troszke niespokojna i bardzo śpiąca jest

Aganio oglądałam na FB zdjęcia twoich maluszków Prześliczni są Normalnie można by było ich do reklamy dac
A i uśmiałam się jak napisałaś o Kajtku Chciał pielęgniarkę otruć Mój mąż też niewytrzymuje jak przewija kupkę Alusi

Alicja teraz leży w łóżeczku i się śmieje A i odkryła ostatnio że ma stópki i ciągle je chwyta i ciągnie w kierunku buzi
I ostatnio musielismy kupic pampersy większe - 4 bo tamte za ciasne już są.
Wole z Dady niż z Pampersa bo te z Pampersa są jakieś dziwne i Ala ma często ubranka mokre, nie wiem jakim cudem.

Pozdrawiam mamuśki A i wsyzstkiego naj z okazji 4 miesięcy!!!

Czajusiątko ja podobnie jak ty pakuje te wszystkie rzeczy Potem mamy big torbę i jeszcze do tego moja torebka Mąż się śmieje że mamy tyle manatek


Aganio masz rację z tymi łyżeczkami, bo ja też dostałam kilka łyżeczek, ale ta z hippka jest najlepsza