Listopad 2011 cz. 2

Kredziu u nas nie bylo problemu z lyzeczka. Ja Kacperkowi dawalm pic lyzeczka jak skonczyl miesiac bo nie chcial butli ciagnac. Moze dlatego u nas nie ma takiego problemu. Za to wscieka sie przy butli niemilosiernie ale tak bylo od poczatku. Tylko cycuch i juz.

Mia ja też raczej czerpię z rad dziewczyn, bo widać niekumata jestem. Z tym jajem to wypaliłam ostatnio, że nie jest potrzebne he, he, he

Dobrze, że jutro wychodzę z dziewczynami, bo potrzebuję gdzieś wyjść. I raczej jutro na pewno wypiję co nieco, bo już nie wytrzymam na trzeźwo. Skoro czasami zjem coś, czego nie powinnam, to jutro wypiję. A co!

A, Mia zapomniałam. Kacper wcale nie jest gruby, ale uwaga tego lekarza, no! Jest fajniusi!

heheheh Vestusiu pij na umor a co! az Ci zazdroszcze ze sie gdzies wyrwiesz z kolezankami. Z tym jajkiem to jakbym gdzies nie czytala to tez bym nie wiedziala ze trzeba wiec sie nie martw

No wlasnie wiem ze chudzinka to z niego nie jest ale do grubasow tez nie nalezy wcale sie tym nie przejelam no i juz siedzi wiec same widzicie hehehehe

Hej

własnie wciafam drugi kawałek 3 bita i mi lepiej

Sarna to ci chłopaki gęgaja hehe b, ale fajnie , ze sie dogadują:)I u danych zakupów.

Ankol o a czemu noccka nie przespana??Udanego weekendu

Vestusia hehe jaki szczegółowy opis kupy Ale też nie wiem od czego to może być, sprawć dokładnie co było w składzie tego słoiczka to moze dojdziesz.

Mia z tym oczkiem to ja tez mysle tak jak dziewczyny.Zakraplaj , a w razie co wizyta u lekarza , bo to jednak oczko i nic nie wiadomo.
Kurcze ja to nawet nie chce myslec jak Kacperek po bananku wygladał heheh, ale za pewne radocha nie z tej ziemi dla niego , mała to jak widzi łyzeczke albo biszkopta to az sie z radochy trzęsie

Własnie Kima dzis pierwszy dzien w pracy , o kurcze!Ciekawe czy da rade dzis wpaśc i nam zrelacjonować.

Kredeczko Mikusiowi pewnie z łyzeczki wygodniej jeść , bo jak wiadomo dzieciaczki to takie małe cwaniaczki ;)Ale nie wiem co ci poradzic , żeby sie przestawil z powrotem na cycuszka........bo raczej takiego problemu nie mam.u mnie raczej na odwrót mała mimo , ze je obiad , ze dostaje od rana biszkopta a na wieczór jakis owoc to i tak wszystko popija cycem!!Cos czuje , ze jeszcze sporo czasu minie zanim sie wycycuje

u mnie prawie bloga cisza.Mala spi , olo pojechał z Łukaszem , ja sama w domu tylko na zewnątrz jest majster i obkłada dom kornikiem i szruje akurat po zewnętrznej stronie ściany w dużym pokoju

Vestusi ty to masz dobrze z tymi wypadami, tylko ci pozazdroscić , bo ja tez raz na ruski rok wyleze , a tak to matka polka normalnie dzieci -dom -dzieci

mia ja nie wiem co ten lekarz gadał i dobrze , ze sie nie przejełas.chyba grubych dzieci nie widział

Lusia, ale za to jak wyjdziesz raz na ruski rok to przynajmniej konkretnie szalejesz na disco. Ja to w domowym zaciszu u koleżanek chleję alkohol He, he, he

Zuzia jadła dziś danie z Bobovity - Domowe Ragout Z Indykiem. Nie wiem nawet co to to Ragout he, he, he. W składzie w sumie nic nowego - marchew, ziemniaki, pomidory, woda, mięso z indyka, ryż, por, seler, olej rzepakowy i pietruszka. Może po tych pomidorach? Dziwne. Jutro będę ją obserwować.

No a co do takich lekarek, które mówią, że dzieci grube, to naprawdę można się potem nieźle zdołować i wkręcić sobie, że dziecko jest grube. Ale Kacperek nie wygląda na grubego, to akurat pewne.
Super, że już siedzi

Lusia - to też się zdrzemnij albo zrób coś, co sprawia Ci przyjemność. Korzystaj z chwili spokoju

O, zgooglowałam. Takie czarne niteczki to po bananie. Wczoraj Zuzia zjadła banana i to pewnie od tego. Takiego normalnego, rozdrobnionego widelcem...

Uff...Nareszci mam swojego kochanego laptopa i nie muszę latac do drugiego pokoju

Natalcia juz po kapieli i baraszkuje w łóżeczku, ale pewnie zaraz uśnie Ale puki co szaleje strasznie i ani myśli spac....

vestusia to masz winowajce:)

wow Ola juz spac idzie Natka.moja mała przed 19 wstała , teraz buszuje na dywanie, Olo rycz pod drzwiami za Łukasze wiec im do spania jeszcze trochę

Luska Natalcia ma swój "plan dnia" i wie co po czyn nastapi tzn. z rana ok 8 je kaszkę, po godzinie/półtorej ma drzemkę, później ok. 11-tej je deserek po którym po jakimś czasie ma drzemkę, później obiad ok 14-tej i drzemka ale ostatnio krótsza albo w ogóle jej nie ma, kolacja z kaszki ok 17-tej i między 18-18.30 kapiel i szykowanie do spania przez tatę i w łóżeczku je butlę. Kiedyś mnie zaskoczyła bo chciałam troszke zmienic dania tzn na śniadanie zamiast kaszki podac butlę to nie chciała jeśc i czekała na kaszkę. I przesypia z reguły całe noce. Ostatnio zaczyna sie budzic w nocy albo nad ranem na butlę ale od razu zasypia. Kurczę jest bardziej zgrana i zorganizowana niż ja

Vestusiu to dobrze ze znalazlas przyczyne przydatna informacja

Ola gratuluje organizacji Coreczce tez tak chce

Lusia hehehe no to masz rozgardiasz w domu ale przy dwojce dzieci to juz chyba tak jest...

U nas rewelacja Kacperek sam zasnal w lozeczku o 19.30 zajelo mu to niecale 5 min. Z kazdym spaniem jest coraz lepiej

cos Wam tu wlepie odnosnie jedzenia moze ktorejs sie przyda. Fajnie i jasno napisane + przepisy
dzidziusnews.pl/?letId=8,3348960,t3



Dziewczyny buszuje na allegro bo udalo mi sie sprzedac kilka ubranek Kacperka i chce mu wzamian kupic zabawke. Czy ktoras z Was miala albo ma cos takiego?
allegro.pl/fisher-price-garnuszek-na-klo...tis-i2341399935.html

Zastanawiam sie czy warto....

Witajcie, ja na chwilkę, nadrobię na razie 2 ostatnie strony tak będzie łatwiej

Na początek KACPERKU STO LAT Jaki z Ciebie duży chłopczyk juz !!! :* :* :*

Teraz po kótce co u nas, więc nie wchodziłam, bo chodziłam dzisiaj taka zdenerwowana że szok, a potem musiałam odreagować, nie mogłam się przez kilka godzin do Ł dodzwonić, poczta i poczta, okazało się, ze był u klientów za Radomiem, gdzie nie ma zasięgu, oczywiście później mi przypomniał, ze już mi mówił, ze jak tam jedzie, to nigdzie się nawet dodzwonić nie może, ale ja zeschizowałam równo niewiele mi trzeba

Z lepszych wiadomości, dziś Szymek wszystkie 3 razy zasnął w łóżeczku, pierwszy dłużej,z wyjmowaniem, sadzaniem na kolankach tłumaczeniem, trochę z płaczem i moimi nerwami, więc nam zeszło, a dwa następne w ciągu 5 minut z pieluszką i misiem już zdiagnozowałam podstawowy błąd, mój syn wydłużył sobie aktywność i po prostu nie miał ochoty na spanie, mimo, ze oczy już trochę mętne i marudził, to jeszcze godzinę potrafi pobawić się itp. tlyko potrzebuje uwagi i towarzystwa, wiec drzemki co 3 godz., wtedy jest na tyle zmęczony, że po prostu idzie spać zobaczymy jak będzie dalej, ale z dziś jestem bardzo zadpwolona


No i przed kąpielą maluch zaczął tak śmiesznie się kiwać, na kolanach i podparty na rękach tak podskakiwał, bujał się , masakra Chyba Malinka pisała, ze Misia tak robiła, urocze to jest, piszczeliśmy z Łukaszem jak dzieci z radości

Dorcia, ciesze się, ze Lenka już nie ma żadnych problemów, i fajnie że babeczka pozwoliła Wam przyjść, na pewno dużo daje taka wizyta

Mia, ja też bym oczko zakropliła solą i obserwowała, pewnie zostało troszkę podrażnione, mam nadzieję, że szybko zniknie

Vestusia, dwa dni temu właśnie czarne nitki znalazłam w kupie Szymka, i też jakoś doszłam, że po bananie, którego mu pierwszy raz dałam surowego a nie ze słoiczka nigdy nie przypuszczałam, ze ja z takim zacięciem będę kupy oglądać ;D

Kredka, u nas nie ma problemu, Szymonek od 2 m-cy je łyżeczką i ciągnie cyca, wiem,że nie chces przyzwyczaić Mikiego do butelki, ale może żeby sprawdzić, czy problem tkwi w samej piersi, czy chodzi w ogóle o odruch ssania spróbuj odciągnąć mleczko i daj muz butli ... wtedy zobaczysz ...

No a teraz idę po jakąś kolację i małż mnie namawia na łyczek wina, ale chyba sobie odpuszczę, a taką mam ochotę, ale jeszcze trochę się wstrzymam

Miłych wieczorków

Hej

Sorrki, że sie nie odzywam. Podczytuje Was, ale chyba wolę nic nie pisać. Wypiliśmy z Krzysiem winko i tak mi się w głowie kręci, że szok. Vestusia polecam Róża Tobie też
Lenka dopiero zasnęła. W dzień spała tylko o 15 40 min.

Mia ten klocuszek kupiłam chrześniakowi gdy miał 1,5 roku. Bardzo mu się podobało, wiec myśle, że jest ok.

Gratuluję kocyka. Nam się chyba nie udało. W środę wysyłałam smsa i dupa.

My dziś zmontowaliśmy spacerówke. Nie mogę się doczekać jutra. No właśnie, a Wasze dzieci jadą przodem czy tyłem do kierunku jazdy. Krzysiu mówi, że Lenka powinna na razie tyłem żebym miała ją na oku.

Buziaki

Róża widok musial byc zabójczy. Moja Natalcia jeszcze nie odkryła, że może sie podpierac na rączkach i nóżkach jednocześnie ale nie mogę sie tego doczekac

Dorcia nie ma to jak winko na odprężenie Jeśli chodzi o jazdę w spacerówce to Natalcia siedzi tyłem do kierunku jazdy, nawet nie wiem czy mam inna opcję w tym wózku...nie sprawdzałam...

Ja zmykam spac. Miłej nocki