BezpiecznaCiaza112023

MAMUSIE GRUDZIEŃ 2011 !!

13 lata 2 dni temu #264489 przez adiafora
Dzięki Tygrysica za życzenia oby nasze dzieciaki chciały posłuchać:) Dobrze , że Wasze dzieciaki idą do przodu. Jestem przekonana , że najgorsze za Wami:) Ja dalej bez jednego skurczu , a cały dzień latałam jak wariat i wyszukiwałam sobie wszelakie prace domowe i nic. Nie chce wyjść.

[link=http://www.zapytajpolozna.pl]
[image noborder] www.zapytajpolozna.pl/components/com_widgets/view.php?sid=36991 [/image] [/link]

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

13 lata 2 dni temu #264957 przez Patrycja_Z
Witam. Widziałam, że sporo z Was już się rozpakowało więc mam takie pytanie...
Wiecie może jaki powinien być czop? Bo ze mnie wydostaje się o wiele większa ilość 'śluzu' niż dotychczas tyle tylko, że jest to rzadsze niż śluz i gęstsze niż woda. Ma mleczny kolor i w ogóle nie pachnie. Będę wdzięczna za odpowiedź. Zawsze lepiej zapytać kogoś kto przeżył to na własnej skórze, bo teoria to jedno a praktyka całkiem co innego. Ze zniecierpliwieniem wypatruję symptomów porodu ;)

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

13 lata 1 dzień temu #265206 przez tygrysica
Patrycja: Mnie czop odchodził 2 dni, ale koleżankom nawet do 2 tygodni. Róznica polegała chyba w intensywności. Najpierw u mnie to był śluz, potem pojawiła się jakby galaretowata przezroczysta kostka wielkości czubka kciuka, potem pojawiały sie gluty, które były i przezroczyste i mleczne, a na koniec miały niteczki czerwone. Od pierwszych niteczek do odejścia wód uplynęła doba. A czop w różnych, opisanych powyżej, postaciach pojawiał sie na papierze toaletowym przy niemal kazdej wizycie w toalecie. Też nie miał zapachu.

...

Wreszcie mi sie udało skontaktować z lekarzem. tamte wartości to była jedynie skala, a wyników po prostu jeszcze nie było wtedy ;) No, ale bilirubina podniesiona- 67. Pediatra stwierdził, że nie ma sie co martwic, bo źle by było gdyby wynik był koło 167, a tak to jedynie pozostałość po guzie. reszcie wyników podwyższone wartosci powiązane- z wątroby głównie...
Adaś żywszy. Jak jest głodny to już prawie nie "prosi" grzecznie jak do tej pory otwieraniem buzi i cichutkim gaworzeniem, ale niemal od razu wpada w krzyk... Trudno- parę dni temu marzyłam o tym ;) No i je duzo więcej. W nocy budzi sie co 1,5-2 godziny. No i brzuszek go boli :( Doradzono mi kropelki Biogaia, a kolezanka mieszkająca w Niemczech postara mi sie przywieźć Sapsimplex- ponoć tylko tam można kupić a świetny.
Czeka na s dzisja kąpanie, bo wczoraj padłam wieczorem i nici wyszły z kąpieli, a dzisiaj dziecko zaczęło "zalatywać" ulanym mlekiem :dry: ...ups...

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

13 lata 1 dzień temu #265264 przez lilian355
a ja byłam dziś u gina... ogólnie to wszystko w porządeczku, szyjka skrócona, ale nic poza tym... tak wiec doktorek stwierdził, ze na swięta nie urodzę hehe... ale kazał mi sie nie objadać za bardzo i unikać ciężkostrwanych potraw bo potem jak coś to bedę miała ciężko z porodem... ogólnie to martwi mnie to, że mała waży tylko 2600... i pewnie nie wiele przybędzie jej na wadze do urodzin... :dry: nie chciałabym, zeby mi wylądowala w inkubatorze...

a tak poza tym dziś szłam z wielkim stresem na wizytę, bo wczoraj jakoś niefortunnie poślizgnęłam się na schodach i strzaskałam sobie tyłek... w sumie to tylko prawy pośladek... ale na całe szczęście upadek nie zaszkodził dziecku... za to mam teraz wielkiego siniaka na pół pośladka :huh:

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

13 lata 1 dzień temu #265334 przez nanga1989
Patrycja_Z - U mnie to samo.. od kilku dni przy każdej wizycie w toalecie pojawia się galaretowata maź bardzo gęsta.. przypomina gluty :p najpierw była biała wydzielina teraz już takie żółtawe gluty :p Mam wrażenie że z dnia na dzień coraz więcej... A poza tym NIC... CISZA...Do terminu 9 dni... A do cesarki 5.. :p leci ten czas ;-)

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

13 lata 1 dzień temu #265367 przez gagusia84
U mnie tylko czasem boli brzuch ale tak lekko i nic po za tym do terminu 3 dni i nic. Jutro ide do lekarza zobaczymy co mi powie dam znac po wizycie co i jak. Jestem troche załamana bo wsumie liczyłam ze urodze przed swietami i juz bede w domu a tu zonk.

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

13 lata 1 dzień temu #265395 przez luska
hej laseczki

Wlasnie co do czopu to ile kobiet i ciazy tyle jego oisiow, mi wypadl czop przed sama mała a raczej wysaczyl sie ja bym w życiu nie pomyslala ,że to czop

Tygrysico je tez juz wiele słyszałam o tym sabsimplex , oczywiecie same pozytywy tylko wlasnie dostepny w niemczech.No ale jak na razie my sie bez obchodzimy ale po dzisiejszym dniu to nie wiem czytak dalej bez kropelek sie obedzie B)

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

13 lata 1 dzień temu #265610 przez Patrycja_Z
Byłam wczoraj skontrolować co się dzieje i lekarz powiedział, że to co widzi przy badaniu to śluz, całkowicie prawidłowy jak na końcówkę ciąży. Za to jest rozwarcie na 1 cm :D
Może jednak będę grunióweczką :P

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

13 lata 22 godzin temu #265799 przez KasiaT
Jejku przerażacie mnie w tym bólem brzuszka dzidzi. Nasz odpukać póki co nie ma specjalnych problemów. Z raz, dwa razy dziennie popręży się z płaczem kończąc soczystą serią bączków ale trwa to dosłownie 10-15 minut i to przerywanego płaczu. Jedyna nasza akcja "płacz całą noc" była reakcją na mleko bebiko. Ale jak daliśmy Nan to mu przeszło.

Wczoraj wypróbowałam inne pieluchy niż pampers newborn - dada. Cały dzień w nich siedział i nie narzekał, pupa też ładna. Ulżyło mi bo przyjdzie zbankrutować na pampersach. Jedyny minus to taki, że muszę jeszcze chwilkę poczekać bo te dady to rozmiar2 (ni chusteczki nie mogłam znaleźć jedynek) i jeszcze ciutes przyduże na bioderka i obawiam się, że przy większej sprawie może sobie plecy zafajdać, dlatego na noc jeszcze pampki będą szły w ruch.
Rafałek co raz więcej się rozgląda. Na ścianie przy łóżeczku są ciemne malunki (kiedyś zapodałam ich fotkę). To jak Rafi leży z buźką w stronę ściany to uparcie gapi się na grzywę konika. Domyślam się, że widzi jaką ciemniejszą rozmazaną plamę :)

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

13 lata 21 godzin temu #265847 przez Paletka
Minął kolejny rok i zbliża się Boże Narodzenie.

Pięknie ustrojona choinka, wesołe dźwięki kolęd
oraz radość przystrajająca ludzkie serca niech oznajmiają,
że nadszedł czas odpoczynku i świętowania.

Życzę Ci byś jak najdłużej doświadczał magii Świąt,
a Nowy Rok 2012 niech przyniesie Ci wszystko czego zapragniesz!
i Pociech z Waszych Bobasków i udanych Porodów!!





3-Grudniowe Szczescie!!!!!

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

13 lata 20 godzin temu #265909 przez drynek88
Czesc kochane jakos nie mam czasu zeby pozadnie zasiasc do kompa ciagle cos :)
teraz karmie malutka i pisze a wiec
w szpitalu bylam odkad skierowala mnie moja gina od 9.12-17.12 no i tak mnie zameczali zastrzykami badaniami itd. zastrzyki ndopiero pod koniec po 10tym zastrzyku zaczely wywolywac skurcze, czop zaczal odchodzic mi 10.12 tego i byl taki glutowato-brazowo-krwisty.12.12tego mialam wyjsc do domu ale jednak zadecydowali ze mnie zostawia bo skurcze sie nasilaly a rozwarcie na 1 palec.No i dalej masaze szyjki, ktg co chwile i badania az wkoncu dostalam kroplowke 14.12 rano o godz.5.30 zrobili mi lewatywe podlaczyli kroplowke, cwiczylam intensywnie chodzilam, skurcze byly ogromne co 3 minuty ale wg. lekarzy za malo intensywne choc wytrzymac juz nie moglam taki bol, niestety rozwarcie poglebilo sie tylko do 2 palcow i dalej nie chcialo isc decyzja zapadla ze spowrotem wyslali mnie na ginekologie i prawie sie zaklamalam bo znowu nie chcialo sie rozwinac plakalam ale pomyslalam sobie nie musze wziasc sie w garsc choc bylo bardzo ciezko tyle czasu w szpitalu i prawie zadnego postepu porodu ale postanowilam chodzic cwiczyc dalej i sie nie poddawac powiedzialam sobie musze urodzic i koniec no i skurcze bardziej sie nasilily rozwarcie na 3,5 palca dzieki mojemu zawzieciu :) o godz.20tej stwierdzili ze znowu na porodowke i tak z tymi tabołami latalam w ta i spowrotem ale tym razem juz zostalam podlaczyli mi 2ga kroplowke o 20tej dnia 14.12 i powoli zaczelo sie dziac od rana tai wysilek mialam juz dosc wkoncu kazali mi dzwonic po meza bo byl przy porodzie i o 21szej byl juz ze mna cwiczylismy dalej chodzilismy masowal mi plecki-bardzo pomagal i zaczelo sie polozna kazala mi powoli przec na 4,5 palca i mialam wybrac sobie jak najwygodniej, w jakiej pozycji bede chciala rodzic poczawszy od krzeselka, potem z przysiadami przy lozku, potem na lozku na plecahc i bokiem. Ale najlepszym postepem bylo lozko ktorego sie trzymalam i z przysiadem parlam ogromny bol juz nigdy tego nie zapomne no i glowka zaczela wychodzic szczescie wielkie:)
potem wyladowalam na lozku strasznie zmeczona juz prawie odlatywalam z wyczerpania.Polozna zadecydowala ze da mi srodek przeciwbolowy ktory troszke pomogl ale nie calkiem bol ustapil, dostalam tez do wdychania GAZ he he fajna sprawa pomoglo mi troche przy skurczach i ieli ze mnie ubaw bo troszke glupot nagadalam.No i wkoncu na lozku przy wsparciu ogromnym poloznej ktora byla niezastapiona i bardzo mi pomogla I WSPIERALA i oczywiscie przy pomocy meza ktory pilnowal aby oddychala bo zapominalam o tym wyszlo cudne dzieciatko jak polozyli mi na piersi od razu poczulam ogromna ulge i SZCZESCIE. Bylam poprostu wniebowzieta TAK PIEKNE UCZUCIE nie da sie tego opisac i w tym momencie zapomnialam o tym ze mnie nacieli zszywali miedzy czsie zapomnialam juz o tym bolu i cierpieniu dla tej kruszynki cieszylam sie tylko ta piekna chwila jak ujrzalam dzieciatko:) No i malutka dostala 10 punktow i ze wszystkim wporzadku bylo.Pierwsza noc w szpitalu ciagle byla przy cycusiu i plakala potem w dzien spala troszke i dala mamie odpoczac i juz potem bylo tylko lepiej.

Teraz jestesmy juz w domku calkiem inaczej jest CUDOWNIE mimo tego ze czasu nie starcza :p malutka w nocy wariuje a w dzien spi he calkiem na odwrot ale da sie to przetrwac :)Karmie piersia mam pokarm i ciesze sie tymi pieknymi chwilami, kapiele malutka bardzo lubi i jest wszystko ok tatus bardzo pomaga z czego sie ciesze bo calkowicie sie zmienil i uszanowal swoja zone :) bierze alutka na rece czego nigdy wczesniej by nie zrobil przebiera i wogole jest bardzo pomocny:)
Malutka jest taka slodka ze napatrzec nie mozna sie na nia

MIMO TEGO CIERPIENIA JESTEM NAJSZCZESLIWSZA MAMA NA SWIECIE:) MAM JUZ SWOJEGO MALEGO ANIOLKA TERAZ TYLKO BEDE PATRZEC JAK SIE ROZWIJA A TE CHWILE SA BEZCENNE

Pozdrawiam serdecznie Zycze wszystkim rowniez WESOLYCH SWIAT A tym mamusia ktore czekaja jeszcze na rozpakowanie zycze cierpliwosci ale kochane nie martwcie sie to wszystko bedzie wynagrodzone jestem tego przykladem stwierdzilam ze bylo warto tak cierpiec:)
Pozniej dodam jakies fotki papa do uslyszenia



..Natalia..

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

13 lata 19 godzin temu #265954 przez monja
Drynek, strasznie fajnie, ze juz jestescie w domu, ze tak pochlonelo Cie macierzynstwo. To piekne :) Wesolych swiat dla Was!
My dzis nawiedzilismy pediatre i Eryk wazy juz 3200! kawal chlopa. Wiem, ze niektore dzieci sie takie rodza, ale dla nas to prawdziwe osiagniecie. Staram sie go karmic piersia, wiec nie mam takiej kontroli nad tym ile je, wiec sie troche balam czy przybiera. Ale jest ok, wiec ulga!
Wyniki powtornych przesiewek w normie, wiec kamien z serca! Co sie nadenerwowalam to moje, ale najwazniejsze, ze nie musze juz o tym myslec.
Teraz musze sie jakos ogarnac ze swietami. Na szczescie moj M. uwielbia gotowac, wiec nie bede musiala stac przy garach, ale chcialabym upiec piernik i makowiec zeby w mieszkaniu byl swiateczny zapach. A poza tym swieta bez makowca sie nie licza!

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

12 lata 11 miesiąc temu #266349 przez tygrysica
Drynek- cięszę się, że u Was wszystko ok i zazdroszczę...
Monja- aż sama poczułam ulgę czytając, że wyniki Eryka sa ok :)

Cieplutkich w sercu świąt i spokoju ducha wszystkim mamom i jeszcze spakowanym prezencikom - rozpakujecie sie na Nowy Rok i tez będzie miło :)

A ja mam od wczoraj coraz większy kryzys- popadam w melancholie i chyba sie u mnie zaczyna depresja poporodowa. Albo płaczę albo się zawieszam i gapię tępo w ściany... Do tego Adaś od wczoraj za często patrzy w prawą stronę samymi oczami i wygląda to okropnie- pisałam do neurologa naszego- odpisał, że "do obserwacji"... a ja juz nie daję rady... akurat minęło 3 tygodnie a mówili, że po 3 tygodniach będą widoczne objawy neurologiczne uszkodzeń mózgu...
I mamy coraz większy problem z karmieniem- zaczął odsuwać pierś od siebie i się krzywić- woli butelkę. A ja nie odważę się dawać mu tylko piersi po tamtej lekarce. Moja mam mówi, że to durna baba była i niepotrzebnie nas aż tak straszyła. Mój mąż też sie boi i niemal ze mna walczy, żeby Adasiowi butelke dawać... Stwierdzilam, że daję nam w sumie 6 tygodni- jak do tego czasu sie nie unormuje karmienie piersią to zrezygnujemy i przejdziemy na modyfikowane, bo bym chyba zwariowała jakbym miała np pół roku odciągać żeby mu dawać. A najśmieszniejsze jest to, że jak już byłam w ciąży to mówiłam, że raczej piersia karmić nie będę bo mi się to nie podoba i nie czuję tego, a teraz tak się zafiksowałam, że nie wiem czy zniosę odstawienie...i znowu ryczę...

Musiałam się wygadać...

Buziaki świąteczne.

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

12 lata 11 miesiąc temu #266360 przez KasiaT
Drynek gratulacje :)

Tygrysico bardzo Ci współczuję tej niepewności co do Adasia. Co do cyca to uważam, że nic na siłę. Jak nie będziecie dawali rady to trzeba powiedzieć sobie trudno i nie mieć wyrzutów sumienia.

Wczoraj miałam podły dzień. Rafi po godzinie od zjedzenia zwymiotował :pinch: i niby bym się tym nie przejmowała ale się porządnie zakrztusił. Dzwoniłam po fakcie do znajomego lekarza i kazał go obserwować czy nie dostaje gorączki i czy ciężko nie oddycha, bo mógł zaaspirować coś do oskrzeli. Póki co mały zachowuje się normalnie tylko w nosku troszkę mu zalega to co wczoraj wpadło ale już część udało się usunąć. Mam nadzieję, że nie skończy się zachłystowym zapaleniem płuc :pinch:
Nawet jeśli żadne objawy nie wystąpią to i tak mamy wizytę we wtorek u pediatry to przy okazji go osłucha.
A po za tym pokłóciłam się z matką wczoraj przez telefon :dry: eh... nie ma to jak "świąteczny" nastrój...

A w ogóle to wszystkim Wam życzę SPOKOJNYCH, pogodnych Świąt! Rozpakowanym cudownej pierwszej gwiazdki z pociechami, a dziewczynom w dwupaku samych pyszności na stole (mniemam, że większość lub wszystkie będą karmić piersią :blink: ).

Buziaki dla mam, przyszłych mam, dzieciaczków i brzuszków :laugh:

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

12 lata 11 miesiąc temu - 12 lata 11 miesiąc temu #266464 przez polunia
Ooo , ile się tutaj dzieje ;) Staram się na bieżąco śledzić forum ale nie bardzo mam kiedy pisać. Jest godz 23.47 i "uciekłam" z laptopem do nieużywanej łazienki - bo ta pełni funkcję palarni ( jakby co to od tygodnia nie karmię piersią ) , a ja na fajeczkę przed kapielą i przy okazji coś skrobnę tutaj ;)
tygrysica nie martw się za bardzo , zobaczysz wszystko będzie dobrze u Adaśka , może tak tylko sobie "zezuje" , podobno dzieciaczki maja różne takie tiki.
monja cieszę się razem z Tobą z wyników przesiewek
KasiaT jestem pewna , że zakrztuszenie nie będzie miało żadnych konsekwencji :) ;)Nie martw się na zapas , ciesz sie pierwszymi świętami z Rafałkiem :)
A tak w ogóle to chciałam życzyć wszystkim dużo radości , miłosci , zdrówka a przede wszystkim aby blask pierwszej gwiazdki ozłocił wszystkie szare momenty życia ;) Duże buziaki dla Waszych Dzieciaczków

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

Moderatorzy: ilona
Reklama

Bestsellery

  • Koszulka Regularna mama

    Regularna mama

  • Koszulka Brioko baby

    Brioko Baby

  • Dzienniczek ciąży

    Dzienniczek ciąży

  • Dzienniczek żywienia dziecka

    Dzienniczek żywienia

  • Dzienniczek żywienia maluszka

    Dzienniczek żywienia

Reklama

Wszelkie prawa zastrzeżone © 2007-2024 ZapytajPolozna.pl