BezpiecznaCiaza112023

MAMUSIE GRUDZIEŃ 2011 !!

13 lata 1 tydzień temu #261425 przez gagusia84
Dziewczyny mnie kuje brzuch juz tak od południa niewiem co to oznacza. Bola mnie czasem plecy. Co to moze byc???

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

13 lata 1 tydzień temu #261445 przez monja
no dziewczyny, czekamy na nastepne maluszki :) niech sie nasza grudniowa rodzina powieksza! my dzis bylismy u pediatry i wyglada na to, ze wszystko w porzadku. Chlopak przybywa na wadze i ma juz prawie 3 kilo. Ja dzis zaliczylam malego dola, bo mam bardzo malo pokarmu, a staram sie karmic piersia. Ale maly potrafi 3 godziny spedzic przy piersi a potem ryczec z glodu. musze go wiec dokarmiac sztucznie i mam z tego powodu wyrzuty sumienia. kapiecie swoje male codziennie czy co drugi dzien?

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

13 lata 1 tydzień temu #261536 przez tygrysica
kurde...przyszliśmy do domu i od razu chciał jesc- dałam mu pierś. Po niecałej godzinie chciał znowu- dostał. Ssał godzinę przysypiając. No i potem klops, bo minęło 3 godziny a on dalej spał. Próbowałam go dobudzić do piersi, ale się nie udało...Odciągnęłam i dostał z butelki. Nie potrafię się odważyć dawać mu tylko na żądanie...Na razie stwierdziliśmy, że będziemy mu dawać pierś jak będzie rozbudzony, a przez sen butelkę... Nie przypuszczałam, że takie rzeczy będą aż tak frustrujące- to urasta w mojej głowie do problemów wielkości utraty pracy - szok totalny...
A co do kąpieli to co drugi dzień- i dzisiaj pediatra tez potwierdził, że nie częściej. A słyszałam też, że niektórzy nawet zalecają raz na tydzień.
gagusia- nie mam pojęcia. Licz ruchy dzidzi i jak będziesz mieć skurcze to czas ich trwania. A jak Wam wody odejdą to lepiej (IMO) jechać od razu na porodówkę a nie czekać- u mnie jak odeszy wody to do regularnych skurczów doszło po godzinie, a pełne rozwarcie było po 5 godzinach. Ale powiem Wam jedno- te 5 godzin to minęło jak godzina. Do pewnego momentu, owszem, nie ma problemu żeby sie wykąpać, ubrać, zebrać i kontaktowac na tyle, żeby wypełniać papiery w szpitalu, ale potem to juz się nie jarzy nic z bólu. Jak mi kazali podpisac zgodę na zewnątrzoponowe to nawet nie czytałam dokumentu, bo miał...2 strony- a zawsze czytam wszystko co podpisuję- tu miałam w dupie wszystko, byle sie skończył ból...
chyba sie wreszcie zbiorę i opiszę poród (ale w wątku o porodach a nie tu)...
A z wesołych rzeczy to sobie przypomniałam, że jak rodziłam to położna powiedziała, że obok laska też rodząca jak usłyszała "nie przyj, bo Ci szyjka popęka" odpowiedziała: "to będe w golfie chodzić" :lol:

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

13 lata 1 tydzień temu #261548 przez natmur11
tygrysica dobrze robisz. Moja córa była od urodzenia leniuszkiem i potafiła spać nawet 4-6h. Nie mogłam jej wybudzić na cyca bo co najwyżej otwierała oczy łapała sutka i szła spać. U mnie dodatkowo doszła żółaczka nie wykryta w szpitalu i wszystko naraz doprowadziło do poważnego odwodnienia:/ Do dziś mam dreszcze jak to wspominam. W szpitalu nawet kazali mi przestać karmić piersią ale nie chciałam i walczyłam uparcie.

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

13 lata 6 dni temu #261731 przez lilian355
ciekawe jak tam drynek... mam nadzieje, ze już wszystko dobrze i ze wreszcie ma swoje maleństwo przy sobie :)

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

13 lata 6 dni temu #261741 przez yasminek
My też kąpiemy Małego co drugi dzień. Dla mnie najbardziej męczące jest to karmienie. Potrafi jeść czasami nawet co 30 min, no i to spanie na rękach... Cały czas mam nadzieję, że to minie, że jeszcze trochę... Ponoć najgorsza jest 12, 13 doba. Później ma się to troszkę unormować. Dzisiaj pierwszy raz zalożyłam dres:-) A tak to przez cały czas snułam się po domu w koszuli i w szlafroku. Czuję się taka zaniedbana, że już nie mogę na siebie patrzeć. To chyba jakaś chandra. Teraz mam chwilę, bo śpi u męża na rękach... :dry: Powiedzcie, że bedzie lepiej...

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

13 lata 6 dni temu #261777 przez gagusia84
Yasminek bedzie lepiej tak jak pisałas ze pierwsze doby sa najgorsze potem juz bedzie lepiej.

Dzis odprowadziłam córke do szkoły i jak wracałam to strasznie mnie kuło dole brzucha nie umiałam isc. Moze juz niedługo bede rodzic.

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

13 lata 6 dni temu #261793 przez polunia
Ja też się zastanawiałam dzisiaj jak tam drynek , pewnie już po i teraz nie ma czasu na forum... :)
tygrysica z tym karmieniem na żądanie to tak różnie mówią , nam położna laktacyjna w szpitalu powiedziała że 8 karmień na dobę przez ok 20 minut to minimum jakie musi być a jeśli jest powyżej 8 to wtedy się nazywa " na żądanie ". A no i najważniejsze , że tak do 3 miesiąca musi jeść regularnie ( właśnie te minimum 8 karmień) i jeśli budzi się na jedzenie rzadziej niż te 3 godziny to znaczy , że jest niedojedzony , powoduje to spadek cukru i w efekcie jest coraz bardziej leniwy i ospały. Myślę , że dobrze robisz z dokarmianiem. Ja też mała karmię co 3 godz , z tym , że ona pije już praktycznie tylko z butelki , a do cyca dostawiam w międzyczasie chociaż na trochę żeby czuła się bezpiecznie ( bo pokarmu to nie mam prawie wcale).
yasminek chyba każda z nas ma takie chwile , że czuje się zaniedbana i chwyta ją chandra . Ale to minie ( mam taką nadzieję ;) ) i każda z nas będzie sexi mamą jak Kasia Cichopek. Chociaż gdybym miała tyle kasy i czasu (opiekunki , trenerzy kosmetyczki itp )co ona też pewnie już od pierwszego dnia byłabym super zadowolona z całokształtu.A tak pozostaje nam czekać aż nasze skarby łaskawie dadzą nam chwilę dla siebie pomiędzy kupkami karmieniami kolkami... :laugh:
A u nas już zaczęły się kolki , nikt mi nie wmówi że zaczynają się po 3 tyg... ! Nie są jakieś tam mega silne ale są. Czasami walczę z nią nawet do 2 godz , potem z pół godziny snu i znowu to samo. Podaję jej kropelki ( pediatra w szpitalu powiedziała , że juz mogę ) ale na razie ostrożnie tak z 3-4 razy na dobę po 5 kropelek. Momentami mam już serdecznie dość , bo do tego jeszcze starszy synek wiecznie coś chce. Póki co jest ze mną w domu M i jest ciężko a od poniedziałku wraca do pracy i wtedy to dopiero będę miała Sajgon. Zresztą wysrał się z tym powrotem do pracy na same święta , nie wiem jak niby mam się zorganizować z dwójką dzieci i przygotowaniem świąt. Najchętniej wcale bym ich nie obchodziła!!!!!!!!!!!!1 Nie lubię świąt , przynajmniej w tym roku :angry: Dobra juz Wam nie przynudzam , ale trochę lżej mi się zrobiło jak pomarudziłam :laugh:

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

13 lata 6 dni temu #262031 przez upsar
cześć dziewczyny!!

Wczoraj wróciliśmy z synkiem ze szpitala.
Urodził sie 10 grudnia 5.20, waga 2950 dł.56 cm
W poprzedni piątek juz miałam mocne bóle a popółnocy od 2 bóle krzyżowe i brzuszne. Uzanałam że kiepska godzina na rodzenie i do rana przetrwam... Od drugiej rano skurcze coraz mocniejsze wiec wzięłam kąpiel żeby je wyciszyć (myślałam że to jeszcze nie to). Pokąpieli dwa supermocne skurcze i wody odeszły. Z mężem na porodówce wylądowaliśmy około 4 nad ranem a pogodzinie już mnie cięli. Miałam jak juz pisałam połozenie miednicowe i zanic nie chcieli odbierać porodu tylko cesarskie cięcie. Rozwarcie w momencie przyjazdu było na 8 cm i wystarczyło by poprzeć żeby urodzić.
Jak dla mnie to cesarka jest beznadziejna. Nigdy więcej - wole siły natury ale mały zdrowy i to najważniejsze.

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

13 lata 6 dni temu #262042 przez monja
Upsar - gratulacje. Fajnie, ze wszystko poszlo dobrze. Cesarka, fakt, gorsza dla matki, bo dluzej sie po niej dochodzi do siebie, ale dla dziecka o niebo bezpieczniejsza.
My mamy dzis dzien chilloutowy. Jestesmy sami w domu, bo M. w pracy. Karmie malego, spi u mnie na rekach, ogladamy filmy, sluchamy muzyki i jest fajnie.
My postanowilismy z mezem, ze do swiat (czyli przez 2 tygodnie) nie przyjmujemy u nas zadnych gosci. Po to zeby jakos dojsc do siebie, uciszyc hormony i przyzwyczaic synka do rzeczywistosci domowej po tym, jak byl meczony przez 2 tyg w szpitalu. Nawet dziadkowie jeszcze go nie widzieli. Balam sie oczywiscie im powiedziec o tej decyzji, ale o dziwo przyjeli ja nad wyraz dobrze. I rodzice meza przyjda do nas dopiero na swieta, a moi przyjada w styczniu. Ciesze sie z tego, bo teraz mam wzgledny luz psychiczny i moge sie skupic tylko na dziecku.
Cos mnie drapie w gardle. Mam nadzieje, ze przejdzie!

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

13 lata 6 dni temu #262092 przez luska
hej laseczki
Yasminek synka masz slodkiego

Upsar gratuluje rozpakowania :laugh:

eh u nas tez sie powoli zaczyna, mala nie chce zasypiac nigdzie indziej jak na rekach albo przy cycu a , ze je nie mam serca jej odmawiac to za pol roku bede pewnie mila sajgon ;)

Nastraszylyscie mnie z tym spadkiem cukru moja dzis wlasnie cały dzien spi..........mało je :( Teraz siedze jak na szpilkach i rozwarzam wizyte u lekarza , z młodej ogolnie jest leniuszek ale zawsze jakie s= tak chwile czuwania ma a dzis nic prawie moze z dwa razy , na cyca budzi sie co 3,5-4h ale przez sen praktycznie pociamka i dalej lula.

A z goscmi to my juz zdarzylismy miec impreze w domu B) no ale to moj pomysł nie byl , chodziłam na mega tak wsciekla, że szok tym bardziej ,że zaprosil kumpla ktory zawsze u nas nocuje :dry: No ale suma sumarum impreza sie udala i nawet mi sie jakos lepiej przez tp zrobilo :)

Na spadek hormonow nie narzekm jakos wszystko jak na razie mi sie ladnie normuje 2 razy tylko z niewiadomego powodu zrobilo mi sie przykro i poleciala łezka ale moj zaraz mnie pocieszal i juz normalnie funkcjonuje.

zaraz napisze do Natali i jak by co dam wam znac co u niej :) :)

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

13 lata 6 dni temu #262113 przez adiafora
UPSAR gratulacje, to jesteś kolejną szczęśliwą mamą, super gratulacje.
To nierozpakowanych parę sztuk zostało:) Ja od dwóch dni straszne zmęczenie czuję, zastanawiam się jak to jest. Ludzie kosmos poznali , a dokładnego dnia i godziny porodu ustalić się nie da. Chciałabym wiedzieć, dziwnie być w takim zawieszeniu.

[link=http://www.zapytajpolozna.pl]
[image noborder] www.zapytajpolozna.pl/components/com_widgets/view.php?sid=36991 [/image] [/link]

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

13 lata 6 dni temu #262194 przez gagusia84
upsar gratulacje.

Ja tez jakos dziwnie sie czuje taka zmeczona i nic mi sie nie chce.

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

13 lata 6 dni temu #262311 przez delfinek83
Upsar, gratuluję synusia :kiss:
pochwal się maluszkiem i daj jakąś fotkę, uwielbiam patrzeć na takie dzieciaczki :lol:


[url=http://www.suwaczki.com/tickers/16ud3e3k6640b9q1.png[/img][/url]

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

13 lata 5 dni temu - 13 lata 5 dni temu #262394 przez tygrysica
Upsar- gratuluję.

Opisałam wreszcie swój poród.
Założyłam do tego wątek www.zapytajpolozna.pl/forum/porod-forum/...dac...nie-wskaz.html

I absolutnie nie polecam go tym, które jeszcze nie urodziły! Po co macie się sugerowac moim opisem i potem się bać- nie wszystkie porodu sa takie. Taki jak mój to tylko 5% ze wszystkich.

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

Moderatorzy: ilona
Reklama

Bestsellery

  • Koszulka Regularna mama

    Regularna mama

  • Koszulka Brioko baby

    Brioko Baby

  • Dzienniczek ciąży

    Dzienniczek ciąży

  • Dzienniczek żywienia dziecka

    Dzienniczek żywienia

  • Dzienniczek żywienia maluszka

    Dzienniczek żywienia

Reklama

Wszelkie prawa zastrzeżone © 2007-2024 ZapytajPolozna.pl