MAMUSIE GRUDZIEŃ 2011 !!

Drynek gratuluję ponownie
Upsar- nie pamiętam czy juz gratulowałam Gartuluję.

Dzieciaczki słodziutkie.

Cieszę się, że wątek o trudnych porodach spotkał się z takim zainteresowaniem. Utworzyłam go właśnie po to, żeby sie móc wygadać i wymienić uwagami. Już sporo dziewczyn się wypowiedziąło i jak czytam te opowieści to czasem włosy stają dęba, a czasem rośnie nadzieja, że będzie dobrze...
Monja- może Ci to pomoże jak zajrzysz i opiszesz swój poród- takie katharsis...

U nas chyba się normuje jedzenie, ale więcej dostaje z butelki (odciagane i sztuczne) niz z piersi- przystawiam go co drugi raz, bo jakos tak mi sie trafia z odciaganiem że nie mozemy się zsynchronizować. Waga pokazauje od wczoraj 3200 więc nie jest źle. Tyle, że to nasza waga a nie szpitalana, a tamta pieron wie co by pokazywała...
Jutro zrobimy bilirubinę żeby sprawdzic jak żółtaczka, ale adaś wydaje się żywszy i guz jest już niewidoczny, tylko go palcem można jeszcze wyczuć.
Mam pytanie do doświadczonych bardziej: ile kup powinno robić dziecko w 3 tygodniu życia? Bo wcześniej robił co karmienie, a teraz nawet przez całą noc kupki brak...
I skóra mu schodzi z dłoni, stópek i buzi...

Wrzucam zdjęcia z dzisiaj.







i wczoraj:

Tygrysico słodziak z Twojego maleństwa aż sie normalnie nie mogę doczekać swojej niuńki

a co to problemów z kupkami, to ja moze doświadczona w tych sprawach nie jestem, ale kuzynka też ma dziecko i jak jej córka nie mogła zrobić kupki, to, ze to niby od mleka zależało... ze jak się karmi tym sztucznym to, ze nie raz nie jest odpowiednio dobrane... moze bys musiala spróbować z innej firmy mleczko...

Z tego co wiem to chyba juz nie musi robic kupki tak czesto nie jestem pewna bo ja to przechodziłam 5 lat temu. A co do skórki to moze musisz go duzo oliwkowac zeby miał nawilzona skóre a po za tym sliczny on jest.


Mnie w nocy budziły takie lekkie skurcze ale juz przeszło ciekawe co bedzie dalej jeszcze 6 dni do terminu.

Dzięki dziewczyny za wszystkie gratulacje

Mój maluszek skończył tydzień - cały czas karmię piersią, wygląda że się najada bo slicznie śpi 3 godziny, max 5 (raz na dobę) no i mam nadzieje rosnie

Najgorsze że usypia sie przy piersi i chociaż nie miałam w planach to jednak musiałam wprowadzić smoczek. Inaczej piersi by mi odpadły. A jak wy sobie radzicie z usypianiem??
Nosicie na rękach, bujacie w wózku czy smoka dajecie??

tygrysico śliczny chłopak Co do kupek ... mój będąc na samym mleku sztucznym robi kupki 2-3 razy dziennie i wg położnej jest to prawidłowo. Jak podajesz też sztuczne to ilość kupek może się zmniejszyć. A mojemu też schodzi skórka z nóżek i rączek i oprócz emolientów do kąpieli też codziennie smaruje go oliwką i jest już trochę lepiej. Ale gdzieś wyczytałam, że takim maluchom często skórka schodzi.

upsar twój maluszek też uroczy

gagusia czekamy na rozwój wydarzeń

Mój bączek wczoraj wcale nie chciał spać... od 13:30 do 22 przespał może łącznie godzinę... za to w nocy między karmieniami spał jak zabity.... po za kupką akurat w połowie między karmieniami czym raczył mnie poinformować głośnym krzykiem eh... nikt nie mówił, że będzie łatwo, trzeba przywyknąć do sińców pod oczami i przeprosić się z kawą

Drynek-WIELKIE GRATKI!!

dzieci macie Sliczne!!

Tygrysica, moze w koncu sie zbiore i opisze porod. Trzeba to z siebie wyrzucic, bo inaczej zbiera sie, zbiera i wychodzi ze lzami w najmniej odpowiednim momencie.
Moj Eryk jest w domu tydzien i jak narazie zrobil kupe tylko 3 razy. Pediatra uspokoil, ze to normalne i ze czasem dzieci tak maja, ze robia kupe co 4-5 dni. Taka ich uroda. Ja sie oczywiscie stresowalam i nawet kupilam czopki, ale w dzien kiedy je kupilam Eryk walnal taka kupe, ze trzeba bylo go od razu myc, bo byla wszedzie
Ja go karmie glownie swoim mlekiem z piersi lub odciaganym, sztuczne daje tylko w nocy (1-2 butelki na dobe), ale zamiast miec mleka wiecej chyba mam go mniej. A moze tak mi sie tylko wydaje, bo Eryk je wiecej...
Ubralam wczoraj choinke i zrobilo sie jakos tak swiatecznie. My w tym roku spedzimy swieta sami, z czego sie bardzo ciesze. A od stycznia zaczniemy przyjmowac rodzine i znajomych, ktorzy pewnie beda mieli 1000 porad dla mnie. Juz nie moge sie doczekac

Drogie MAMUSIE śliczne macie dzieciaczki...Sam c od mi od i malina jak ja wam zazdroszczę... tak patrzę na wasze zdjęcia i mmmmmm... poprostu śliczności kochane
U mnie ciisza nic się nie dzeje kompletnie...Mogłabym się założyć że jakbym miała czekać do terminu to bym się pewnie nie doczekała jestem pewna że nastąpiłoby to grubo po terminie.
A tak to przynajmniej wiem że 27ego moje maleństwo przyjdzie na świat ;-)za 9 dni:p
Dziś cały pokój wysprzątałam wypucowałam podłogi za łóżeczkiem i pod. Ciuszki mam poprane i poprasowane przykryte w łóżeczku małej. Zastanawiam się tylko jak to wszystko przygotować wcześniej -łóżeczko,pościel,przewijak ,ubranka żeby się nie kurzyło bo będę ok tyg. w szpitalu a obawiam się że mąż sam nie ogarnie tematu

Ojojoj , ale mi się zaległości uzbierało , próbowałam nadrobić ale tak śrerdnio mi to poszło... bo mała " wsza " ni cholery dzisiaj nie chciała z matką współpracować , a Kacperek jej wtórował ... . Serdecznie gratuluję tym , którym jeszcze nie zdążyłam tego zrobić , już się zgubiłam ( tak na marginesie to tabelkę by sie przydało uzupełnić ).
Nie wiem jak Wy sobie radzicie ale ja nie ogarniam tematu... , myślałam , że będzie prościej. No ale to był bardzo świadomy wybór , że tak szybko chcemy mieć drugie dziecko ( Kacper ma 21 miesięcy ). KasiaT pisała o sińcach i kawie , ja może sińców nie mam ale wory pod oczami to i owszem , a kawa nie daje rady wspomagam się energetykami. . . M mnie ochrzania , że robota domowa mi nie ucieknie , ale ja wiem , że jeśli pozwolę sobie na zostawienie czegoś " na zaś " to z dnia na dzień będą namnażały się zaległości i pojawi się jeden wielki chaos.
monja wyniki fenylek na bank będą w porządku , moją siorę też tak nastraszyli i powtórne badania pokazały , że wszystko ok. Wiem jaki cięzki był dla niej czas oczekiwania na ponowne wyniki także współczuję Ci bardzo , ale trzymaj się i myśl pozytywnie;)

Polunia, Luska, dzieki za wsparcie! Patrze na malego totalnie zakochana, chocby nie wiem co sie dzialo, ale mam wielka nadzieje, ze powtorne badania rozwieja moj strach. Oczywiscie wczoraj i dzis doktoryzuje sie w muko i fenylo. Niebawem bede mogla konkurowac z neonatologami

hej laseczki

tygrysico slodkiego masz synka

Co do kupek to moja tez waliła ja oszalała przed po w trakcie karmienia, teraz zdecydowanie zadzie robi a synke to robil raz na tydzien ale tak , że wszytko do okola bylo do prania a on do mycia i pediatrzy bo jak to mloda niedoswiadczona mam jedzila do trzech hehhe twierdzili , ze jest oki.

Monja na pewno bedzie dobrze i daj nam znac jak tylko bedziesz miala wyniki.

Polunia u nas jak na razie synchronizacja maluchow idzie dobrze , jak do tej pory tyrko raz zdarzylo mi sie dwojke na raz usypiac bo mojego nie bylo w domu ale dałam rade , co do obowiazkow domowych tez nie jest zle......stram sie na bieżaco robic, ale ten tydzien odpusciłam bo i tak na swieta od jutra biore sie za wieksze ogarniecie i jak to nie ja mam sajgon w domu No ale co trzeba sie spiac z dwa dni o 4 rano wstac i na pokojnie powalczyc

My dzis po raz pierwszy bylismy u moich rodzicow mała pieknie podroz przespala ( w jedna strone mamy okolo 50km) w gruncie rzeczy jak wyjechalismy o 10 a przed mala zasnela tak wstala jak wrocilismy czyli po 18 Także cikawa nocka sie szykuje

Maleństwa są piękne, fajnie tak w święta już być w komplecie. Ja wczoraj myślałam, ze to już , już się cieszyła. Miałam skurcze przez 4 h potem przerwa i znowu przez 3h iiii cisza poszłam spać i rozeszło się po kościach:( Nie chce Świąt na porodówce spędzać

TABELKA Poprawiona;) Mam nadzieje ze Dobrze

<a href=" pokazywarka.pl/shstxp/ ">Zdjęcia</a>

Paletka ja mam termin 24,12 , ale ok

adiafora napisał:

Paletka ja mam termin 24,12 , ale ok

za nastepnym razem wpisze;)