BezpiecznaCiaza112023

MAMUSIE GRUDZIEŃ 2011 !!

13 lata 2 miesiąc temu #288653 przez tygrysica
gagusia- współczuje i wystraszyłaś mnie :ohmy: Na razie jest troche lepiej- lewa pierś dalej zaczeriweniona ale obie mniejsze i mniej bolą.
A dzisiajsza noc to normalnie cudowna- wyspałam sie jak przed ciążą. Adaś po zjedzeniu butelki, a potem doprawieniu piersia spał...uwaga...6,5 godziny! A potem 2 i dalej śpi ;) Przechodze na karmienie mieszane- tak, żeby raz na parę karmień jednak dawać butelke- tak będzie optymalnie.
drynek- mój też bierze espumisan i jest lep[iej niż po Biogaii. Co do szczepień, to ja będę jeszcze próbowac walczyć żeby za te pneumokoki nie płacic, bo w książeczce i na wypisie mam poród w 37 tc, a przy porodzie do końca 37 sa darmowe. Tyle, że posiałam rachunek za pierwsza dawkę i pewnie kasy nie odzyskam. A tak dodatkowo to rotawirusy wykupie, bo u znajomych dzieci często chorują przez nie. Daruję sobie meningokoki no i w związku z wydatkami Adaś będzie musiał znieść więcej wkłuć, bo nie będę dopłacać za szczepionke z mniejszą ilością wkłuć :(

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

13 lata 2 miesiąc temu #288713 przez adiafora
tygrysico jaj ja wiem o czym piszesz , ale nie odpuszczę piersi za dużo mnie to kosztowało. co do piersi to podobno jaj się nie zdeformowały w ciąży i nie dopuszcza eis do ich przepełnienia to często są lepsze niż przed ciążą. Ja będę dalej walczyć choć wczoraj z bólu płakałam . mała budzi sie co 3 hw nocy, w dzień czsem hce co godzine i nic nie śpi:(

[link=http://www.zapytajpolozna.pl]
[image noborder] www.zapytajpolozna.pl/components/com_widgets/view.php?sid=36991 [/image] [/link]

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

13 lata 2 miesiąc temu #288799 przez lilian355
A ja się z Wami dziś podzielę uśmiechem :) mojej Niuńki :)
Załączniki:

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

13 lata 2 miesiąc temu - 13 lata 2 miesiąc temu #289036 przez tygrysica
Słyszałyście o porwaniu tej 6 miesięcznej dziewczynki w Sosnowcu? Aż się poryczałam jak sobie wyobraziłam co ci rodzice czują :( ...

Właśnie wpłaciłam darowiznę dla córki kumpeli. Dziewczynka ma białaczkę i co roku wpisujemy ja z mężem do 1% podatku. Obiecałam sobie w szpitalu, że jak Adasiowi nic nie będzie to trochę kasy oddam na cele charytatywne. Dałam tez stówe na WOŚP, bo akurat cel bliski mi ;)

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

13 lata 2 miesiąc temu - 13 lata 2 miesiąc temu #289065 przez sylka
Tygrysica na zatory w piersi dobra jest goraca kapiel + masowanie piersi aż mleko zacznie płynąc i okłady z białej kapusty. Babcine sposoby ale skuteczne i przystawiane jak najcęsciej dziecka do piersi.

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

13 lata 2 miesiąc temu #289089 przez gagusia84
tygrysica ja cie nie chciałam wystraszyc ale poinformowac zebys sie nie doprawiła tak jak ja kiedys. Zgadzam sie z sylka ciepłe kapiele i masowanie piersi bedzie troche bolec ale lepiej tak niz tak jak ja miałam.

Moja Olivka jest chora najpierw Ewelinka a teraz Olivia. Ma katar i kaszelek :( niewiem co robic.

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

13 lata 2 miesiąc temu - 13 lata 2 miesiąc temu #289098 przez sylka
plecki, stópki i klatke piersiową smarój maścią pulmex baby, do noska woda morska i odciąganie i do lekarza sprawdzić czy katar nie zlatuje w dół na płucka jak czysta osłuchowo i kaszlu nie ma to raczej nie da syropu jak coś nie tak to syropek da u nas był syrop Pulmeo czy jakos tak.
Jam ma gorączkę 38 st to panadol w zależności od wagi dozowany albo czopek na paracetamolu. Napewno wizyta u lekarza pediatry konieczna.

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

13 lata 2 miesiąc temu #289236 przez madziorskie
Cześć dziewczyny!
Nie było mnie kilka dni, więc zczytanie wszytskich postów zajęło mi troszkę czasu hi hi

Izuni katarek na szczęscie już przechodzi. Stosowałam tylko wodę morską do noska plus fridę. Jak najczęściej układam ją na brzuszku, żeby nosek sam się czyścił. Zreszta jak zakropiłam jej nosek to po kilku minutach kichała i sama wydzielinkę wykichała.

Dzisiaj byłam z nią u pediatry bo ma cały czas wielkie ciemiączko, nawet jakby się lekko powiększyło po porwocie ze szpitala i dostała kropelki DEVIKAP. Oprócz tego ma straszne gazy po kazdym jedzeniu (co prawda lepsze gazy niż kolki) i na to dostała espumisan i BioGaja kropelki., Mam nadzieję, że jej pomoga bo niepotzrebnie się budzi przez te gazy. Co prawda jak pusci juz sobie baczka to dalej zasypia, ale i tak jest to męczące dla niej i streusjące dla mnie. Moje piersi też to już odczuwają, bo czasami podczas picia mleczka zaczyna się prężyć, kręcić, wykrzywiać, odginać głowkę oczywiście cały czas trzymając brodawkę w buzi i tak ja ciagnie sobie...

W poniedziałek była wazona i wazyła już 2770. Wiem w porównaniu do Waszych pociech to malutko, a nam sie wzdaje ze to bardzo wiele :laugh: Przez ostatni tydzien przytyla 270g wiec jak na karmiona cycusiem to sporo, widac ze nadrabia straty ;)

Ok. Maz wrocil i ide grzac obiadek, wiec milego wieczoru pa pa

ach, Lilian przepiekny usmiech!!!

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

13 lata 2 miesiąc temu #289260 przez monja
a u nas kazdy dzien z innej beczki. dzis do 16 placze, zale i jeki - nic nie moglo go ukoic. Ani butla, ani piers, ani zadne zabawy. Jakis krakowski spleen go chyba dopadl. Od kilku dni siedzimy w domu, bo nie ma kto mi pomoc z wozkiem, a od jutra ma byc coraz zimniej. Ale w mroz tez chyba moza wychodzic? W piatek ide do gina, po 9 tyg. od porodu. Nie moglam sie jakos zebrac i sie umowic. Czulam dziwne wewnetrzne fuj :) Kusi mnie zeby kupic bilety lotnicze i poleciec do Londynu do rodziny w marcu. Eryk bedzie mial juz 4 miesiace. Strasznie bym chciala, ale tez sie boje. Czytalam dzis duzo o lotach z dziecmi i wiem, ze jest to do zrobienia. Musze pogadac o tym z lekarzem. Kurcze, fajnie by bylo ten urlop jakos wykozystac, bo wiem, ze jak wroce do pracy w lipcu, to przez rok beda mna orac bez szans na urlop... Takie zycie...

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

13 lata 2 miesiąc temu #289424 przez gagusia84
sylka dzieki za rade zrobie to co piszesz moze pomoze a ja jestem w Angli wiec nie wiem czy tu jest masc pulmex. A u lekarza nic nie daja tu takim dzieciom ale zobacze jak bedzie miała kaszel to sie wybiore wieczorem na szpital.

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

13 lata 2 miesiąc temu #289439 przez sylka
możez jeszcze pod noskiem smarowac maścią majerankową któa ułatwia oddychanie

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

13 lata 2 miesiąc temu #289479 przez gagusia84
mam masc i mam te krople wiec zobaczymy

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

13 lata 2 miesiąc temu #289630 przez upsar
A my dzisiaj byliśmy na pierwszym szczepieniu. Oj serce pękało jak mały płakał. Ale jazda zaczęła sie w domu!!! Nóżka mu spuchła i dopiero po okładzie i 2 godzinach noszenia mu przeszło. Ale nadal nie chce spać choć normalnie o tej porze zawsze spał...
Żal kasy na te skojarzone ale jak dziecko cierpi to człowiekowi głupio że taki "oszczędny"

Przynajmniej wiem ile mały waży bo na początku było kiepsko z przybieraniem i myślałam, że będzie dokarmianie. Jak sie urodził to miał 2950 a teraz (po 6 tyg) 4350 więc dosyc dobrze, tak myślę.

Co do karmienia piersią to ja zrobiłam dosyć ryzykowny krok, co by nie zrezygnować z piersi; mianowicie nie mam i nie miałam w domu mm. Siłą rzeczy musiałam go przystawiać na żądanie bo nie było alternatywy. Ale nie żałuje, nawet jak je co 1,5-2 godziny to wiem, że to dla niego najlepsze co może być. Jednak rozumiem mamy które zrezygnowały, bo są sytuacje gdy sie po prostu nie da.

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

13 lata 2 miesiąc temu - 13 lata 2 miesiąc temu #289656 przez tygrysica
zastoje chyba minęły, ale mleka mniej... jak w ciągu dnia ssał to zaraz po odbekaniu jak go odkładałam to płakał :( Po paru godzinach dałam butelkę- jak jadł to się uśmiechał... i jak bym miała niby nie przejść teraz na mm? Przy piersi od razu usypia i co 4 karmienie mniej więcej ssał tak, żeby się najeść a i tak wtedy przerwa max 1,5 godz. Tak sie nie da i tyle. Do końca stycznia pociągne z dokarmianiem a potem juz tylko mm. Teraz będę szukać które ma najwięcej probiotyków i prebiotyków...
A teraz Adaś śpi już od 21.00. Zasnął w 10 minut, bez smoczka. Zobaczymy ile będzie spał. No i tu też widze, że przy mm jest lepiej.

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

13 lata 2 miesiąc temu #289850 przez KasiaT
lilian śliczny uśmieszek :)

upsar nam też nóżki spuchły po szczepieniu i minęło po 4 dniach. Tylko, że u nas jeszcze w nocy tempka skoczyła.

gagusia zdrówka dla robaczka!

tygrysico no mimo wszystko mm ma swoje zalety. Przynajmniej mama może trochę odpocząć a i łatwiej rozpoznać czy dziecko jest faktycznie głodne czy coś innego z uwagi na rzadsze karmienie. Dzięki temu przesypiamy prawie całą noc.

Wczoraj była u nas położna z ostatnią wizytą patronażową. Małemu zrobiły się suche i czerwone poliki i bałam się czy to nie alergia. No i na szczęście nie. Zaczęłam podejrzewać, że to przez emolient Oilan. Kupiłam bo był w promocji... teraz wróciliśmy do emolium. Dodatkowo poleciła mi używać i do ciemieniuchy i do buźki zwykłej parafiny. Odstawić wszystkie oliwki i kremy i tylko parafiną... powiem Wam, że faktycznie pięknie natłuszcza i skórka ładnie mięknie po niej i nie jest już tak zaczerwieniona. Zobaczymy co będzie dalej. Co do oliwki to być może u małego jest taki skutek jaki ja miałam jak smarowałam nią brzuch w ciąży: zamiast nawilżać to wysuszyła mi skórę... Tak czy siak do jego zdrowia i kondycji nie miała żadnych zastrzeżeń i tą suchością też mam się nie przejmować bo co drugie dziecko tak ma. A w 3 m-cu życia małego czeka mnie jeszcze patronaż pielęgniarki.
Po za tym wieczorem byliśmy u ginki. Ze mną wszystko ok. Jak robiła mi usg dowcipne to widać było jeszcze elegancki szef na macicy. Fajnie połyskiwał :silly:. Przytulać też się już możemy czym oczywiście uczciliśmy zakończenie połogu :blush: Czy bolało? Powiem szczerze, że na początku tak (bo ciasno, zwłaszcza, że było cc) a potem? Lepiej niż przed ciążą :lol:
Po za tym zadałam jej pytanie odnośnie ćwiczeń po cc. Bo słyszałam, że brzuszki to dopiero po pół roku, bo się może blizna rozejść. To się uśmiała i stwierdziła, że jeszcze trochę taki nowinek i zacznie szlajać się po forach dementując różne głupoty. Mogę już ćwiczyć na tyle intensywnie na ile pozwolą mi szwy, a że mięśnie się odzwyczaiły to okolice blizny mogą boleć. Zresztą inne odczucie przy bliźnie będzie się utrzymywać nawet do pół roku.
No i od najbliższej miesiączki zaczynam przygodę z prochami anty... mam nadzieję, że mój organizm je przyjmie... nie wiem bo nigdy nic takiego nie stosowałam. Ale kolejnej ciąży, a tym bardziej porodu na razie na pewno nie chcę :dry: Raz, że Rafałek teraz najważniejszy, a dwa - czekam na przejście traumy po niefajnym porodzie :pinch:

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

Moderatorzy: ilona
Reklama

Bestsellery

  • Koszulka Regularna mama

    Regularna mama

  • Koszulka Brioko baby

    Brioko Baby

  • Dzienniczek ciąży

    Dzienniczek ciąży

  • Dzienniczek żywienia dziecka

    Dzienniczek żywienia

  • Dzienniczek żywienia maluszka

    Dzienniczek żywienia

Reklama

Wszelkie prawa zastrzeżone © 2007-2025 ZapytajPolozna.pl