Mamusie październikowe ;)))

Wpadłam tylko na chwilkę pochwalić się moim dzisiejszym dziełem. Nie wygląda jak ze sklepu ale i tak jestem z siebie dumna Fotka telefonem, bo dopiero jutro będę miała w domu aparat. Może jeszcze jutro się pochwalę lepszej jakości zdjęciami

Tośka jakbym mojego widziała, siedzi to to przed komputerem, tv albo śpi i jeszcze kolację mu zrób! no na pewno po moim trupie Kanapek do pracy też mu nie robię, ma czas przed pracą na kompie siedzieć, to może sobie zrobić
Agusiak Michaś dostał się cudem do państwowego ale u nas to bez różnicy za prywatne zapłacilibyśmy tylko 50zł więcej
P@ul@ ależ śliczne

Cześć dziewczynki

P@ul@ śliczna ta karuzela zdolniacha z Ciebie

Ano dziewuszki robię już wszystko powoli bo nie chcę męża z tym zostawić dałby sobie radę ale wiecie jak to chłop jeszcze umyję okna założę świeże firanki, zmienię pościel ale to tak w połowie września po wizycie u lekarza. 10 w końcu łóżko piętrowe kupujemy rodzina sie zadeklarowała że kupi organizaują zrzutkę dla nas, powiem Wam że bardzo sie ucieszyłam bo duże wydatki teraz we wrześniu mamy i bardzo nas to odciąży Dzisiaj też trochę po urzędach muszę polatać bo otwieram firmę muszę wszystko dzisiaj załatwić bo zależy mi żeby firma była zarejestrowana z dniem 1.09. No i poza tym to codzienne obowiązki obiadek sprzątanie i może do dziadka na wieś skoczę po ziemniaczki i pomidorki

Powiem Wam że wieczorem sie naczytałam opinii o tym instytucie i oczywiście są różne jak wszędzie ale najbardziej sie właśnie obawiam takiego przedmiotowego traktowania i masy studentów patrzących na mnie. Myślicie że mogę odmówić ich obecności?

Dzień dobry

jak Wam nocka minęła? u mnie w porządku tylko raz wstawałam siku
Muszę zaraz Zosię budzić i idziemy do mamy bo dzieciaczki na chwilkę ze mną zostaną żeby mama sobie mogła badania zrobić, bo wybiera się już chyba z rok czasu

Paula karuzela śliczna! masz kochana talent
oleczkaco do obecności studentów to musisz się dowiedzieć jak w tym instytucie jest. Moja mama rodziła w szpitalu uniwersyteckim i podpisywała świstek gdzie zaznaczyła że nie chce obecności studentów przy porodzie. ale nie mam pojęcia czy wszędzie tak jest

Kochane a słyszałyście o maskotkach z biciem serca? któraś mamusia miała takie cudo dla maluszka?

Możesz odmówić "gapiów"
Nocka średnia, brzuch mnie bolał, ale to chyba z nerwów przed dzisiejszym dniem Zaraz uciekamy do przedszkola - trzymać kciuki
O maskotkach słyszałam, ale nie miałam

dzień dobry

Groszek to super, u nas różnica jest kolosalna, najtańsze prywatne kosztuje 600 zł miesięcznie, do tego 300 wpisowe i 200 zł opłata roczna na dzień dobry

nusia ja też nie posiadałam takiej maskotki ale słyszałam o nich

Oleczka kochana gratuluję założenia firmy!!! A można wiedzieć czym się będziesz zajmować?

U mnie nocka do bani, obudziłam się o 2 i nie mogłam zasnąć a jak już zasnęłam to obudziła mnie córcia że mam wstawać i dać jej mleko Była już 8
Ale siku byłam tylko raz

Miłego dnia
My dziś robimy porządki i jutro wracamy do domu

No tutaj akurat tak wyszło, bo do tego prywatnego są jakieś dopłaty z unii ale to do którego dostał się Młody jest świetne
Kurcze On jest taki chętny do pójścia do dzieci, że aż miło popatrzeć a i ja spokojniejsza jestem

Cześć kochane

U mnie noc nie zapeszając minęła ok Zaczęłam jeść magnez i chyba twardnienia macicy ustępują.
Paula Karuzela śliczna, dziś sama biorę się do pracy i zamierzam zrobić podusię podkowę Zobaczymy co z tego wyjdzie
Oleczka Zgodnie z prawem w Polsce możesz odmówić obecności stażystów podczas porodu, tak samo jak mamy prawo do innego lekarza podczas porodu jeżeli ten który przyjdzie nam się nie spodoba. Na dyżurze są zawsze dwaj lekarze. Ja podczas pobytu w szpitalu miałam tylu stażystów, że teraz to już mi chyba obojętne. Zwaliło się ich chyba z 8 !!!

Cześć dziewczyny!

Jestem tegoroczną listopadówką. Termin mam na 6 z OM więc kto wie czy nie załapię się w drugą stronę na październik, dlatego podczytuję Was od jakiegoś czasu Zawsze to dodatkowe źródło inf i otuchy gdy piszecie o tych samych problemach i dolegliwościach jak moje

Pozdrawiam wszystkie mamy i życzę dużo zdrówka

pani p witamy rozgość się Su są sam fajne dziewczyny

ewe88 no zdążyłam się zorientować hihi I utalentowane bardzo. Piękne rzeczy porobiłyście dla maluszków.

Dzięki Dziewczyny na razie jeszcze łudzę się, że z 75 pójdzie jednak lepiej.... a późno bo najpierw nie dostałam przed swoim wyjazdem nad morze tylko dopiero po powrocie, to już był 27/28 hbd... ale z kolei ginka szła na urlop... no i wizytę miałam dopiero teraz... zobaczymy co wyjdzie... moja zawsze daje 50 glukozy... dopiero jak coś to 75... starej daty tak koło 60 jest i niektóre rzeczy to przyzwyczajenie już... ma też sprawdzić na usg (10/09) jak ma się Młoda i dopiero wtedy podjąć decyzję co i jak... na razie stwierdziła tylko, że może to mieć związek z tym, że mam dużo tkanki tłuszczowej i wtedy cukier wolniej się wchłania... a co do glukometru to spoko... do załatwienia nawet dzisiaj bo leży sobie albo u moich rodziców - babcia miała cukrzycę na starość więc znam dokładnie to urządzenie peny z insuliną też znam, albo u teściów nówka (kiedyś trafiliśmy na jakąś promocję i mój kupił tak sobie)... dziś będziemy u teściów to weźmiemy... tylko paski będzie trzeba kupić...

dziś idziemy na 3d... też już mi to kurcze przekładają miałam iść w poprzedni poniedziałek, ale Pani doktor nie zdołała wrócić z urlopu bo w korku gdzieś za granicą utknęła... a w ten poniedziałek rozchorowała się przynajmniej taki powód podali... teraz dziś idziemy do drugiej... może będzie ok...

Nuśka my mamy taką maskotkę... próbowaliśmy z Młodym na początku i chwilowo może faktycznie działało... potem jakoś zaprzestaliśmy... Koleżanki Młoda była tak do niej przyzwyczajona, że powyżej dwóch lat nadal przy niej zasypiała i sama już ja wtedy w tyłek klepała żeby biło allegro.pl/sterntaler-slonik-z-bijacym-s...ald-i3494781306.html żółwik Sammy... tylko kupowaliśmy używanego ale łatwo można go wyprać nawet w pralce po wyjęciu modułu grającego...

Paula śliczna karuzelka i pokoik też ślicznie wygląda

Groszek powodzenia z przedszkolem

Oleczka uważaj na siebie i nie szalej za mocno z oknami i innymi takimi co do studentów to można odmówić... choć z drugiej strony też gdzieś muszą się tego nauczyć... a czasem jak czytałam niektóre opinie bywają pomocni bo im się jeszcze chce np zrobić masaż albo jakoś pomóc... może można jakoś ograniczyć ilość?...

Karo co tam u Ciebie? Oby Maleńka jeszcze troszkę tam posiedziała...

a jeszcze co do torby do szpitala... fajnie sprawdzają się ręczniki papierowe, takie kuchenne, do osuszania po np podmyciu się... dobrze osuszają no i nie trzeba brudzić ręcznika my jeszcze nie mamy spakowanej... nie mam jeszcze szczerze mówiąc prawie nic dla siebie (w sensie podkłady itp bo koszule, kapcie itp się znajdą)... na razie jestem na etapie prania ubranek, mama jak wpada to wtedy we dwie jesteśmy w stanie zawalczyć z prasowaniem... a tak to dostaję od niej burę że mam się oszczędzać co z Młodym i tak mało realne jest... kawał czorta z niego i tylko cały czas latam za nim i sprzątam co zbroi albo pilnuję żeby czegoś nie robił... wszędzie go pełno i po takim dniu po prostu wysiadam... wczoraj wieczorem dosłownie wszystko mnie bolało i brzusio cały czas napięty choć tam w środku niby na razie wszystko pozamykane i bez zmian...
jeszcze jesteśmy w proszku z tematem łóżeczka (wiemy tylko, że 2 w sypialni nie wejdą ), musimy ogarnąć wózek (podwójny bo Młody na spacerkach średnio chce na razie chodzić a na rączkach kiepsko go nosić), chusta, pościele, materacyk, i jeszcze parę pierdół... a czas niestety leci...


Część wiadomości jest ukryta dla gości. Proszę zaloguj się lub zarejestruj aby ją zobaczyć.

Pani P witaj w naszych skromnych progach
Ale ja zakręcona jestem... Przedszkole mamy na 11:30 a nie 10. Wyszykowałam siebie i Michasia a tu klops!

czesc Kochane ja dzis bylam u poloznej nic nowego jeszcze raz sie z NIa spotkac i koniec czekam jzu porodu ale nastraszono mnie ze w tym szpitalu co chce rodzic to jest Gronkowiec i duzo dzieci juz zarazone i co ja mam robic:(

Część wiadomości jest ukryta dla gości. Proszę zaloguj się lub zarejestruj aby ją zobaczyć.

Marti a co do wagi i tkanki tl. to ja tez ja mialam i mam u mnie odrazu dibetolog i dieta taka zajebista ze az ryczec sie chce ja uwielbiam gotowac ale nie jesc tak jak teraz wszystko przeszkadza podnosi cukier
Pani P witamy serdecznie
Ewe Kochaniutka jak samopoczucie wyspalas sie widze a ja nie az chodzic nie moge od tego kregoslupa i bioder az plakac sie chce w tym z 4 razy do lazienki chodzilam bo jak sie krece Maly uciska mnie i ide na kibelek Siku bo mma wrazenie ze sie posikam Zaraz
Oleczko a ty nie przesadzaj z tymi porzadkami praniami oknami nono jestem zla na Ciebie bez jaj Mi MAz myl okna nie wszystkie bo is ezmeczyl ale umyl jedno zostawil nie wiem komu czeka wie na co.
Agusiak no wlasnie widzisz i ja mam dosc ale ja tak nie chce sie deenerwoac uwierz na serio nie chce mi sie na niego patzrec jeszcze mowie o cebuli troche a on pozniej oo co zrobilas cebule spalilas i zarty sobie robi masakra
ech chyba zaczynam miec wszystkiego dosc :*(
Groszku Kochana a co juz Maluch do szkoly juz ma koniec wakacji

Groszek też miałam pytać co tak dziwnie przedszkole zaczynacie, w czwartek, nie od poniedziałku 2.09?

Tośka oj nie dziwię Ci się że masz takie nerwy, ja bym nie wyrobiła kochana, albo bym zatłukła albo sobie poszła z dzieciakami w siną dal
Postaraj się teraz tak bardzo nie denerwować. Kurcze może nie wiem, weź go na strajk głodowy i nie gotuj mu tylko sobie i córci...nie ma metod chyba na takiego

MartiO mam nadzieję, że ta cukrzyca Ci jednak nie wyjdzie. Ja podobnie jak Ty, nie mam nic dla siebie i nawet jeszcze nie zaczęłam prać ubranek. Ech, nie chce mi się i tyle
Ale muszę się zebrać i zacząć jak już wrócimy do domku.

Pani P witaj u nas i rozgość się

Ja sprzątam chatkę, wkurzyłam się bo rozwaliłam odkurzacz ale na szczęście przywieźliśmy kiedyś drugi. Chyba będę musiała pogadać z dziadkami bo zaczynają tu znowu dziadostwo odwalać a nic mnie bardziej nie wnerwia