Mamusie październikowe ;)))

Cześć kochane:* ja wczoraj miałam ciężki dzień- pożegnanie z szefową.. jakoś tak ciężko mi było, młody jak dostał album to widać, że doszło do niego, że naprawdę odchodzę i tak biedny nie wiedział co ze sobą zrobić, dobrze, że jeszcze dziś się widzimy tą godzinkę to jeszcze z nim porozmawiam. Cały dzień wczoraj przespałam po powrocie do domku.
Groszek fajnie, że Michaś tak świetnie radzi sobie w przedszkolu:)
Kasia trzymam kciuki, że będzie dobrze:* kończymy już 35 t/c także 2tygodnie i możemy spokojnie rodzić nasze skarbeńki bez obawy
Nuśka to trzymam kciuki że wszystko się wypytasz na wizycie i będzie dobrze:)
Paula śliczna karuzela:)!
Jadę do młodego, później na zakupy- kupić tą nianię, jutro przyjeżdża rodzinka.

Cześć kochane:)
Co do łóżeczka to nie wyobrażam sobie zostawić takiego malutkiego dziecka samego w pokoju. Nie wnosimy łóżeczka do sypialni tylko my przenosimy się do pokoiku dziecka Tam po prostu mam wszystko pod ręką
Kasiaa ja z brzuchem mam tak samo Dzisiaj w nocy ze 2 godz nie spałam. Jak są te skurcze to faktycznie lepiej nie dotykać brzucha bo wtedy one się nasilają. Ale ja co chwilę sprawdzam czy wszystko ok. Ja na twoim miejscy gdyby się to powtórzyło pojechałabym do szpitala. Już raz tak zrobiłam i unormowało się. Ale teraz znów zaczyna twardnieć. Może jedz magnez?? Mi powiedzieli, że nospa do 3x dziennie po 2 tabletki i magnez nawet 4x dziennie. Chociaż ja i tak jem mniej bo się o dzidzię boję. Powodzenia życzę i głowa do góry, ty i tak już jesteś w 35

Kochane jesli chodzi o NOSPE to pod koniec ciazy nie mozna jej brac natura sama ma walczyc i pracowac nad tym co dalej nie wolno jej zatrzymac lub wywolywac. Jesli chodzi o skurcze tak bedzie pod koniec u nas juz nie pozwalaja w 35/36 tygodni i dalej brac bo to moze wskazywac porod a powstrzymywany jest NOSPA magnez Ewe ja tez mialam 6 tabletek bralam 4 i teraz jedna tez zazwyczaj zanizam hihihi na co na co tyle az.Wiec rada Moja lepiej wiecej poodpoczywac niz lykac NOSPE ja ja wzielam w ciazy ze 2 razy a mialam juz nie raz twardy brzuch nerwy skurcze staralam sie powstrzymac i dzieki Bogu chodze dalej ::*

jej kochane jak mi się dłuży do tej wizyty;/ wstałam za wcześnie, teraz najchętniej bym się jeszcze przespała ale jak się położę to potem będzie mi ciężko wstać


dziewczyny myślała któraś z Was o porodzie w wodzie? u mnie w szpitalu jest możliwość tylko nie wiem czy to się zgłasza wcześniej czy jak może nie zapomnę zapytać

u nas niestety nie ma tego typu przyjemnosci u nas wogole nie ma przyjemnosci rodzisz i dziekuje i obsluga taka ze pozal sie Boze zero wsparcia nic

oj kurcze Tośka to nie fajnie ;/ a tylko jeden szpital masz w miejscowości?

Nawet nie wiem czy u nas można rodzić w wodzie. W ogóle dowiedziałam się, że u nas w szpitalu trzeba samemu dziecko kąpać ... eh... to wanienkę kur... nawet mam zabrać?? Żałosne, od czego są położne???

Uuuu Ewe Kochana to u Ciebie nie lepiej jak u MNie a Nuska u mnie nie ma Szpitala trzeba jechac 40km do najblizszego do drugiego ponad 50km no i dalej:P wiec niesttey czlowiek patrzy gdzie blizej By Kazdy mogl dojechac odwiedzic i wrazie co cos dowiezc

Ewe a może są jakieś dni otwarte szpitala gdzie dowiesz się wszystkiego?
no Tośka współczuję ja mam w obrębie 15km 3 szpitale

Oj jakie z was gaduł

Jeśli chodzi o łóżeczko ty my mamy jeden pokój do dyspozycji, więc zero wyboru stoi w naszym pokoju

Magnez cały czas biorę 3 tabletki dziennie, na razie lekarz nic nie mówił żeby odstawić. Nospy nigdy nie brałam (znaczy się w ciąży).

Jeśli chodzi o szpital to nie wiem czy u nas jest możliwość rodzenia w wodzie, ale ja i tak bym nie chciała chyba. A kąpią u nas położne, ogólnie szpital sobie wszyscy chwalą, personel bardzo miły, jest ok
I nie za daleko bo jakieś 16km.

Musiałabym się wziąć za sprzątanie, ale nie chce mi się że szok...

Wczoraj mama mi powiedziała, że kupią nam pościel do łóżeczka... Ech, chociaż to z głowy. W ogóle jakaś inna się ostatnio zrobiła, czym bliżej porodu. Może nie będzie tak źle jak myślałam. Podobno ludzie się zmieniają, może jej też się odmieni Nawet sama się zaoferowała, że nowy pokrowiec na leżaczek uszyje

Miłego dnia życzę
Wpadnę jeszcze później.

Z tymi dniami otwartymi to u nas na bank nie ma. Prędzej bym szczotą przez plecy dostała niż jakiekolwiek informacje. U nas to tylko na kasę liczą.

ewe to nie fajny ten szpital... U nas to cię oprowadzą, wszystko pokażą. Rodzą najwyżej 3 pacjentki na raz, chociaż to i tak się rzadko zdarza, że aż 3. Sale porodowe są pojedyncze, poporodowe też i każda ma swoja łazienkę. Standard dosyć wysoki i nie trzeba za nic płacić, chyba, że się chce pokój dla siebie i partnera to kosztuje to 100 zł za dobę, ale pokój lepszy niż w niejednym drogim hotelu

Ewe nie fajnie masz z tym szpitalem... ja mieszkam w Warszawie a jednak rodze poza bo w Piasecznie wiem ze dalej ale mam wrazenie ze zostanę potraktowana normalnie tym bardziej ze tam pracuje moj lekarz do ktorego chodze prywatnie teraz.. niestety on ma tam dyżury i moze go akurat wtedy nie byc , ale mimo wszystko chce tam rodzic.. chodzę na szkolę rodzenia tutaj i jakos tak zniechęcilam się strasznie bo miałam bardzo blisko rodzic bo przecież szpitali tu jest dużo...
Ja biorę ten aspargin 3x2 i teraz nospe 3x2 i nie mam napiętego brzucha dzis... ale ze swoim lekarzem sie kontaktowałam i powiedzial zebym ten duphaston wzieła zadziała szybciej i nie bede sie nospa faszerowała.. wiec dzis musze męza wysłac z recepta po ten lek jak wróci z pracy

Hey Kochane n o i NIE MAM INSULINY ONA NAWET NIC NIE MOWI JAK ZDARZA SIE JAKIES TAM ZE 3/4 WYNIKI PODWYZSZONE :d HURAAAAAAAAAAAAAAAAA POCIESZYLA MNIE ZE JEJ PACJENTKI URODZILY WSZYSTKIE ZDROWE DZIECI A DLA MNIE TO NAJWAZNIEJSZE DALA NA WYNIKI I SPRAWDZIMY SREDNIA TYCH CUKROW I WYJDZIE W NICH CO I JAK NADAL MAM PILNOWAC SIE TERAZ 13,09 MAM WIZYTE U NIEJ ALE JUZ NA KONIEC TO NIE DA CHYBA INSULINY BO NIE MA POTRZEBY MOIM ZDANIEM NA SAM KONIEC HEHEHE tAKZE JESTEM SZCZESLIWA
A jadac do lekarza Moj Maz zadzwonil i mi oznajmil ze po pracy odrazu jedzie sobie na impreze nie rozmawiajac nic a nic ze mna nawet nie zapytal czy napewno nie chce jechac powiedzialam ze nie mam o czym z nim rozmawiac i ma do mnie nie dzwonic wydzwanial z 4 razy nie odebralam nie chce z NIm rozmawiac i sie denerwowac bez przesady skoro imprezy sa wazniejsze jak MY bo w domu to tylko KOMp i TV i jak tylko ktos go zaprosi to on jedzie i ma wysrane na nas to narazie.Myslalam ze Sie Zmieni ale jednak NIe ach szkoda gadac
dziekuje Kochane za wsparcie mowilyscie ze bedzie OK i jest OK
ja dzis chyba poprasuje ciuszki Maluszkowi
Paula u Ciebie jak i u mnie czym blizej to i Mama jakas INna hihih

Witam się

Kasiu a może jak czujesz się taka niespokojna i nieprzekonana po wizycie do wybierz się do szpitala? Może Cię uspokoją.

Groszek
Część wiadomości jest ukryta dla gości. Proszę zaloguj się lub zarejestruj aby ją zobaczyć.


My mamy dostać kołyskę od wujków i myślę, że ona będzie u nas w sypialni a łóżeczko w pokoiku małej i tak liczę, że jak wyrośnie z kołyski to będzie spać u siebie w łóżeczku. Nie wiem jak to się sprawdzi, najwyżej będziemy kombinować by zmieścić łóżeczko u nas.

Nuśka dobrym sposobem na pamiętanie wszystkiego na wizycie jest spisanie pytań na kartce ja inaczej mam czarną dziurę w głowie jak wchodzę do gabinetu a co do porodu w wodzie to zadzwoń może sobie do szpitala i się dowiesz wszystkiego

Tośka trzymam kciuki za wizytę O! Wszystko w najlepszym porządku Super
Część wiadomości jest ukryta dla gości. Proszę zaloguj się lub zarejestruj aby ją zobaczyć.


P@aul@ no to super ten szpital u Ciebie. U mnie też podobno ok, ale poporodowych sal pojedyńczych to nie ma.

Ja biorę magnez dwa razy dziennie i całe szczęscie jeszcze nie mam żadnych napięć brzucha itp. Mam nadzieję, że tak zostanie. Nospę wzięłam może ze 3 razy w ciąży. Staram się raczej unikać.

Pozdrawiam