Listopadówki 2013

a ta szwagierka mojej znajomej o której pisałam wczoraj urodziła w nocy, miała termin na 6 listopada ,niunia podobnych rozmiarów jak Justynki ,dowiedziałam się wszystkiego dokładnie . Teraz jestem chłonna jak gąbka takich informacji nawet jak nie znam osób

No właśnie Justynka co u Ciebie , wróciłyście już do domku i jak Ci tam ?? napisz nam coś i wstaw fotkę NIuni jutro kończy już tydzień Łoł

Hej. W domu o niebo lepiej niż w szpitalu. Nocki też może nie do końca przespane, ale wole jak mnie własne dzieci budzą jak cudze w dzień Mala więcej śpi, je za dwóch aż ciezko nadążyć z karmieniem i przewijaniem za Nami pierwsza wizyta położnej, dziwna kobieta i jeszcze trzy razy przyjdzie. Trochę mnie nastraszyla, za Mala zolta i na kontrole wpadnie środa czwartek żeby zobaczyć czy mija. Jak nie to znowu szpital :/ dlatego karmimy systematycznie i pilnujemy porcji byle tylko być w domu. Starsza siostra czasami pomocna, czasami zazdrosna, ale zle nie jest zdjęcie jakieś wstawie jak tylko uda się uchwycić jakiś ciekawy moment

Hey Mamusie:)

Mam już troszkę mniej napiety grafik:) hehe to teraz czytam i postaram się pisać regularnie.
PSOTKA gdzie jesteś??? Ma ktoś numer do niej czy cuś napisze na FB dziś do niej bo się zaczynam mocno martwić;/

Małopolanka bardzo się ciesze, że wszytko u Ciebie w jak najlepszym porządku, kamień z serca:) widzisz zdrowa z Ciebie mamusia to zdrowy synuś

PaniP : noo to faktycznie niedziele bardzo u Ciebie była udana i te wypady w góry podziwiam, ja już po studiach i po tych wszystkich praktykach, terenówkach mam szczerze dość serdecznie gór:D Ale pewnie po porodzie małej na wiosnę wejdźmy na Ślężę a później na
Śnieżkę

NatB zobaczymy kiedy urodzicie czy razem z Małopolanką czy nie, ale na pewno nie będziecie ostatnie:) bo przenosić do mojego terminu już nie możecie;p;p Bo to by było niebezpieczne albo do terminu Kaśkuś także to wy nas będziecie musiały wspierać, a nie my was:) hehehe bo wy maleństwa na bank już będziecie mieć przy sobie;p;p

Suzi ciesze się, że Ty już coraz bardziej pozytywnie podchodzisz do porodu:) Bardzo mi się to podoba:)

JustynaNl ,ale masz już fajnie malutka już przy Tobie ahhhh jak Ci dobrze:) i na dodatek już w domku:)

Kaśkuś no ja widzę że my chyba będziemy musiały się wspierać bo dziewczyny porodzą, a my takie ostatki, ja też jeszcze nie pije herbaty i ja dopiero zacznę ja pic od 38 tyg jakoś tak nie chce żeby mała urodziła się w 37 lub 36 tyg bo dadzą mi etykietkę wcześniaka i będę musiała chodzić jak szalona po tych lekarzach z tym maluchem, a to jesień zaraz zima i stać w tych chorych kolejkach do lekarzy;/ jeszcze coś złapie a masaż krocza robię tylko raz w tygodniu na razie.

Kochane u mnie nic się nie zmieniło ja jestem już spakowana czekam tylko na rzeczy z apteki mają mi przyjść jakoś na dniach dopakuje i zrobię zdjęcie i wstawię na FB swojej walizki:) i torby:)Jeszcze mam dylemat jak ubrać ja na wyjście ze szpitala bo wiecie no musi być elegancja Francja:)

Ale mialam dzisiaj sen! Snilo mi sie ze wyszlam tak sobie na zakupy do biedronki. Ale nie pod blokiem tylko w okolicy szpitala i ni z tego ni z owego znalazlam sie w szpitalu i zaczelam rodzic. Szybciutko i bez bolu. W snie byla to niedziela, godzina 13:30 gdy urodzilam. Moze to jakis znak na ten tydzien?

Wredota ale miałaś sen. Może to jakieś proroctwo. Coś czuję że teraz miedzy Tobą a Oki to będzie wyścig. Już nie mogę się doczekać naszego kolejnego maluszka:-)

Nat B podobno tak to zazwyczaj jest z chłopcami że nosi się ich do terminu albo i dłużej. Nie wiem dlaczego ale ostatnio w klinice pielęgniarka mówiła mi, że częściej przed terminem rodzą się dziewczynki. Może nasze chłopczyki większe leniuszki są i lubią wygodę:-)Wydaje mi się że wg wagi Władka to urodzi się z jakieś 3700 - 3800. Bo ostatnio naczytałam się o tych przewidywanych wagach.

Małopolanka super że u Ciebie wszystko ok. Jeszcze tylko wizyta 19 i będziesz mogła spać spokojnie i czekać na poród. Coś czuję że wtedy to była może jelitówka i dlatego tak Cię wymęczyło. Zazdroszczę wyników wymazu, bo zapomniałam Wam wcześniej napiśać że niestety gbs wyszedł mi pozytywnie.

Cortezia ja to też miałam problem z tym ubiorem na wyjście. Najważniejsze wzięłam kombinezon i kocyczek i czapeczkę, a pod spód to sama nie wiem. Na wszelki wypadek zapakowałam dresik ale nie wiem czy w samych welurowych śpioszkach go nie włoze. Zobaczymy... A zastanawiam się jeszcze co wziąć dla siebie. Czy zmieszczę się już w spodnie sprzed ciąży i kurtkę?

Pani p zazdroszczę wypadu w góry ale i podziwiam że masz jeszcze na to siłę. Mi to już większe zakupy w galerii robią problem i szukam tylko miejsca gdzie swoją dupencję położyć.

Kaśkuś co do lekarza to postanowiłam że wypowiem się dopiero po porodzie bo nie chcę chwalić dnia przed zachodem słońca. Chociaż faktycznie jeśli chodziło o podany przez niego przepis wystawiam mu 6:-)

Justynka ale Wam dobrze juz w domku jesteście i możesz już patrzeć i całować swoją niunię. Jak ja już nie mogę się doczekać tych nieprzespanych nocy, widoku niunia i zapachu noworodka w domu....

A u mnie to wogóle mam teraz problem, bo miałam pić tą herbatkę, masować krocze, zamawiać położną, ale po tych przewidywaniach lekarza co do cc to sama nie wiem co mam robić. Właściwie może być różnie i chciałabym już wiedzieć na 100 % czy będzie to cc. A jeśli pojadę 29 października i okaże się że Jasio jednak tak nie urósł jak się spodziewał i mogę rodzić naturalnie to wtedy to już nie wiem jak to będzie.

hej dziewczynki
my mamy dzisiaj sloneczko pogoda dopisuje :-D

cortezia przyjelam do wiadomosci ze musze urodzic boje sie nadal ale coz mam nadzieje ze szybko mi pojdzie masazu krocza jeszcze nie cwiczylam,w ogole nie wiem jak mam namowic mojego m na nocne igraszki,on uparty jak osiol i sie boi,twierdzi ze nie ma czego przyspieszac ze akvja porodu sama sie zacznie heh ale mi juz nie chodzi o to tylko zeby wlasnie rozciagnac pipke troche hehe

oki najgorsze jest czekanie chyba,bo nie wiesz w ktorym momencie cie moze zaskoczyc a mialas juz skurcze przepowiadajace?? ja jak narazir mialam jeden silny skurcz w nocy w tamtym tyg a potem cmilo mnie wlasnie tak jak na okres,ale juz sie uspokoilo i mam nadzieje ze jeszcze mala posiedzi.
czop tez moze odchodzic na 2 tyg przed terminem i moze wlasnie byc w postaci gestego sluzu,a przed samym porodem powinien odpasc calkiem z domieszka krwi tak gdzies czytalam lepiej sie nie wysilac,dzidzia wie napewno kiedy ma wyjsc i napewno da o tym znac,wiec trzeba cierpliwie czekac .a jak znajoma wspomina porod??

justynka super ze w domciu juz jestescie wszyscy w komplecie..wlasnie szpitale to nieprzyjemne instytucje,a mala moze czuc sie zazdrosna przy nowej dzidzi,dlatego trzeba tlumaczyc a nawrt angazowac dziecko w pomoc wtedy czuje sie dumne i potrzebne mamie i siostrze

pani p jaa cie podziwiam ja ledwo u siebie do sklepu ide pod gore a juz napewno na zadna inna bym nie wlazla,skad masz tyle sily??


wredota moze i Twoj sen jest przepowiednia :-D wiec musisz cierpliwie poczekac czy cos bedzie sie rozkrecac a jak twoje samopoczucie? mi snila sie 3 razy pod rzad data 25 paz i tsz jestem ciekawa

Hej:)

Justyna wiem, że się powtarzam, ale Maleńka przesłodka Dobrze, że już w domku jesteście, położną się nie przejmuj, kolorki Zosi się poprawią i wszystko będzie okej, a położna wiadomo - musi dmuchać na zimne, zwłaszcza przy wcześniaku, żeby nie było, że czegoś nie dopilnowała.

Cortezja Psotka udzielała się wczoraj na fb, więc nie sądzę, by coś złego się działo.

natB jak tam nocka minęła? Ja ostatnio widziałam porodówkę w moim szpitalu, fotel faktycznie robi wrażenie, ale bardziej jego widok przeraził chyba mojego M niż mnie, ja już jakieś wyobrażenie jednak o tym miałam

agnieszkazst my plan porodu robiliśmy na ostatnich zajęciach w szkole rodzenia - położna dała nam go w formie takiej jakby ankiety, w której się zakreślało to, co istotne. Pytana o faktyczne respektowanie go na oddziale przyznała, że różnie z tym jest, zależy od szpitala i personelu, ale generalnie mamy prawo do żądania, by uwzględnili rzeczy w nim zawarte, a w razie nie spełnienia tych warunków można później szpital pociągnąć do odpowiedzialności. Oczywiście prosiła, by nie przesadzać z jakimiś głupotami i nie utrudniać w ten sposób pracy personelowi, który nawet bez naszego planu będzie dobrze wiedział, co jest dla nas najlepsze i napewno nie ma na celu robić nam na złość. Ja swój przygotowałam na brudno, muszę też się za to zabrać i zrobić czytelny egzemplarz, dobrze, że mi o tym przypomniałaś. Nie wiem, czy coś ten plan zmieni, ale myślę, że zaszkodzić nie zaszkodzi.

malopolanka świetnie, że wizyta tak dobrze przebiegła, będziesz spokojniejsza, Dzidziusiowi to tylko na dobre wyjdzie.

pani_p ja pochodzę z gór i jak większość znanych mi górali w góry w celach turystycznych rzadko chodzę, bo przecież wystarczy, jak je z okna widać Dodatkowo przez 3 ostatnie lata pracowałam w terenie, łażąc po krzakach i wertepach z ciężkim sprzętem na plecach, przez co jeszcze bardziej się zniechęciłam do takich spacerków "bez celu" Ale w niedzielę pogoda była taka piękna, że zaczęłam przez chwilę mieć ochotę na jakąś taką wycieczkę. Niestety lekarz zabronił mi większych spacerów, więc się nie wyrywam :/

A ja dziś jestem mega niewyspana, zasnęłam przed 2, a już od 7 panowie zgodnie z trwającym już od 3 miesięcy zwyczajem zaczęli prace przy parkingu pod moim oknem, znów w ruch poszły piły, koparki i ubijarki do kostki, więc jest cudnie W dzień spać nie potrafię, więc mam nadzieję, że wieczorem szybciej odpadnę. Niestety mój mężulek przyzwyczaił mnie do chodzenia spać po 23 i jakoś wcześniej dziwnie mi się kłaść, ale dziś jednak muszę zmienić rutynę, żeby jutro rano znów nie wstać z morderczą chęcią zrzucenia robotnikom doniczek na głowy
Co do porodów, moja koleżanka też urodziła w zeszłym tygodniu, ale jak mi wczoraj zaczęła opowiadać, że rodziła 3 doby, to jakoś minęła mi chęć zgłębiania tematu i szybciutko go zmieniłam na przyjemniejszy - wolę sobie głowy takimi historiami nie zapychać.

Uff... rozpisałam się troszkę
Pozdrawiam cieplutko

Hej Kochane

Surcze od rana od 6:30 do 7:30 przez godzine i mnie puscilo usnelam doliczajac do 9 skurczu.Wstalam o 9:45.

Cześć Dziewczyny, możecie mnie udusić ale nie nadrobię zaległości w Waszych postach )-; Przepraszam ale to jest ponad moje siły.

Szybciutko napiszę co u Nas słychać. W ostatni piątek byłam u lekarzy, wspominałam Wam o tym że u mnie może być cesarka z powodu
Część wiadomości jest ukryta dla gości. Proszę zaloguj się lub zarejestruj aby ją zobaczyć.
Najpierw moja prowadząca Gin dała mi skierowanie do szpitala w którym będę rodzić żeby tam podjęli decyzję czy cc czy sn i żebym przy okazji zapoznała się z tamtejszym personelem. Przy okazji moja gin zleciła badanie na paciorkowca, wyniki już mam- u mnie nie wykryli więc super.
Ze skierowaniem poszłam do szpitala i tam na IP czekałam z mężem 4 godz aż nas przyjęli i podpięli pod KTG, godzinkę zeszła na leżeniu na lewym boczku. Wyniki świetne, praca serduszka Tymonka w porządku, u mnie brak skurczy. No ale wyprosiłam o rozmowę z tamtejszym Ginekologiem żeby ktoś coś mądrego mi powiedział. Młoda Pani doktor namawiała mnie na SN, ale decyzji nie podejmie więc skierowała mnie na patologie ciąży.
Część wiadomości jest ukryta dla gości. Proszę zaloguj się lub zarejestruj aby ją zobaczyć.
W tym tygodniu muszę zgłosić się do tej poradni i może coś ustalą. A i jeszcze, moja pani Gin stwierdziła że teraz będziemy widywały się co tydzień (-; Zaczynam się bać że rozwiązanie tuż tuż i chce mnie mieć na oku (-;

Moje samopoczucie jest przeróżne i zmienne i mam bardzo mało siły. Pozdrawiam Was wszystkie idę poleżeć.

Gravity

no to u Ciebie powolutku się zaczyna (-;

Psotka kochana niekoniecznie będziesz dochodzić dłużej po CC do siebie... ja znam koleżanki, które po tygodniu śmigały, jak nic, a po miesiącu wróciły do
Część wiadomości jest ukryta dla gości. Proszę zaloguj się lub zarejestruj aby ją zobaczyć.
... wszystko kwestia organizmu, ale faktycznie ważna decyzja, przemyśl to ... wierzę, że wybierzesz dla siebie najlepszą opcję... pamiętaj, że jak raz będziesz miała CC to chyba każdy kolejny poród też już musi być przez CC prawda?

Gravity dawaj znać, co i jak u Ciebie 3mam kciuki

Hania nocka ciężka, bez przytulanek .. padłam wczoraj, jak pies po cały dniu... dzisiaj z rana też kiepsko się czułam i tak leżę cały czas w łóżku... nawet nie dałam rady dokończyć prasować, leży kupka rzeczy i czeka na lepsze jutro

Justynka mała jest prześliczna ... czas teraz wrócić do rzeczywistości i ogarnąć całą tą drużynę , to co na wiosnę rozumiem, że pierwszy mecz zaliczacie z Zosieńką ?

Wredota gdyby te wszystkie sny się sprawdzały to ja urodzę coś ok. 4-5 rano bo nie dość, że się codziennie budzę o tej godzinie to śni mi się, że wody odchodzą mi w wieczornej przechadzce do toalety

Kasia obyś miała rację, że Wład tyle będzie ważył... chyba zacznę się oto modlić heh ... a przypomnij mi, jaki u Ciebie jest problem, że masz mieć CC?

A ja dalej leżę w łóżku, walczę z tym, żeby znowu nie zwymiotować ... dzisiaj mam ,,nie dzień"... do napisania

Część wiadomości jest ukryta dla gości. Proszę zaloguj się lub zarejestruj aby ją zobaczyć.

Nat chyba oglądałyśmy ten sam program w TV bo tez pamiętam że lewatywa wypłukuje zdrowe dla nas bakterie z jelita.

Część wiadomości jest ukryta dla gości. Proszę zaloguj się lub zarejestruj aby ją zobaczyć.


Justynka masz prześliczną córeczkę, mi marzy się synek podobny do męża, taki szatynek z brązowymi oczkami. Ale pewnie odwrotnie i będzie podobne do mnie, a ja byłam ruda jak się urodziłam (-;

Zapomniałam dodać że w piątek w szpitalu zrobili nam usg, synal wazy 2800 i jest pięknie ułożony główką w dół. Przy padaniu był bardzo ruchliwy, aż mój brzuch zmienił kształt z kuleczki w kwadrat (-;

Część wiadomości jest ukryta dla gości. Proszę zaloguj się lub zarejestruj aby ją zobaczyć.

Nat
Część wiadomości jest ukryta dla gości. Proszę zaloguj się lub zarejestruj aby ją zobaczyć.