- Posty: 581
- Otrzymane podziękowania: 5
- /
- /
- /
- /
- /
- Listopadówki 2013
Listopadówki 2013
- kasia085
- Wylogowany
- rozmowna
- Jaś - moja miłość:-)
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- Pazia
- Wylogowany
- gaworzenie
- Posty: 42
- Otrzymane podziękowania: 1
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- natB
- Wylogowany
- mistrzyni słowa
- (...) bo dziecko to cud, jedyny, niezastąpiony :)
- Posty: 2505
- Otrzymane podziękowania: 153
Część wiadomości jest ukryta dla gości. Proszę zaloguj się lub zarejestruj aby ją zobaczyć.
, bo po wizycie dowiedziałam się, że wszystko szczelnie zamknięte, małemu jest dobrze w brzuchu, jak to moja Pani Doktor stwierdziła takie dzieciaczki to ona lubi ,a oprócz tego, że jak nie urodzę w terminie to na pewno przenoszę YHMMMMMMMMMMMM ... aha a na KTG ZERO SKURCZY, niczego... Władek waży 2850 gr ... ogólnie zdrów, jak ryba
Na kaszel dostałam tabletki i syropek, powinno być już lepiej ... wymaz na GBS zrobiony wyniki za tydzień ... a wizyta za 2 tyg.
Jedno, co jest ważne i tu nawiązuję do Pazi moja doktórka kazała sobie 2 razy dziennie mierzyć, ponieważ pod koniec mówiła, że może właśnie skakać i trzeba na to bardzo uważać! Więc kochana dbaj o siebie :*
Byłam oddać w szpitalu mojej szwagierce mój wymaz i wiecie zabrała mnie na porodówkę ... a jak tam weszłam to aż słabo mi się zrobiło na sam widok fotela, wanny i piłki ... dopytałam położną (młoda dziewczyna) oto, co mam wziąć dla małego i mówiła, że pieluszki i chusteczki do pupy i to wszystko ... a tak atmosfera na porodówce, jak hmmm w jakimś grobie, cisza, spokój , fajny klimat podobało mi się... ale musiałam szybko wyjść na dwór, żeby odetchnąć heh
Fabiolka brakuje nam Ciebie ... dobrze, że u Was wszystko dobrze , a co do
Część wiadomości jest ukryta dla gości. Proszę zaloguj się lub zarejestruj aby ją zobaczyć.
Kasia ja czekam na prawdę (i nie mogę się doczekać), aż Wład będzie miał chwilę relaksu, uspokoi się i będę się zastanawiać, czy aby na pewno wszystko ok... na razie zdarzają mu się raptem godzinne, dwugodzinne drzemki, a tak jest szał...
Najbardziej kochane obawiam się, że jak Władka donoszę, albo i przenoszę to będzie ważyć ponad 4 kg, a ja nie dam rady go urodzić ...
Hania dobrze, że się odezwałaś ... nie ma, co nadrabiać postów, bo żadna oprócz JUstynki nie urodziła hehe, ważne, żebyś była na bieżąco ... i ja wolę, żeby wody odeszły w nocy , chociaż nie wiem, czy dobudzę wtedy mojego kochanego męża
Wredota Ty mówisz, o końcu TEGO tygodnia ? o kurka :D
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- wredota1
- Wylogowany
- pierwsze słowa
- Posty: 155
- Otrzymane podziękowania: 0
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- agnieszkazst
- Wylogowany
- budujemy zdania
- Dziecko jest miłością, która stała się widzialna
- Posty: 312
- Otrzymane podziękowania: 5
no widzę że większośc już gotowa na TEN dzień... Mobilizujecie mnie hehe i wzięłam się dziś za pakowanie walizki jestem w połowie i może do jutra skończę. W każdym bądź razie zamierzam do jutra się spakowac i napisac plan porodu
Dziś u nas przepiękna jesienna pogoda i pranie ciuszków Synka schnie cudnie Wyschnie i będzie co robic... prasowanka będzie ciąg dalszy
Ściskam Was wszystkie ciepło!! :*
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- agnieszkazst
- Wylogowany
- budujemy zdania
- Dziecko jest miłością, która stała się widzialna
- Posty: 312
- Otrzymane podziękowania: 5
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- wredota1
- Wylogowany
- pierwsze słowa
- Posty: 155
- Otrzymane podziękowania: 0
Wiecie, że ja ani razu nie miałam KTG robionego? Może dlatego, że nic mi nigdy nie dolegało, a i z małą wszystko było ok podczas wizyt. Ale jakoś nie jest mi przykro z tego powodu, bo nie uszczęśliwia mnie myśl leżenia w bezruchu 45 min. podpięta pod jakiś sprzęt.
Co do ciśnienia to zawsze miałam niższe. Raz miałam normalne, kiedy byłam strasznie zestresowana u lekarza, u którego byłam pierwszy raz. Myślałam, że serce mi wyleci z klatki, a się okazało, że ciśnienie miałam normalne.
Właśnie słucham sobie muzyki i tak się chce potańczyć, powyginać, zaszaleć na jakiejś zabawie, a tu nici. To nic. Nadrobię po porodzie. Co prawda w domu, ale w końcu będę mogła potańczyć
Spisałam sobie na karteczkę jakie formalności związane z urodzeniem dziecka trzeba będzie załatwić. Niby pamiętam co, gdzie i jak, ale znając życie jak przyjdzie do załatwiania to się zapomni, a tak mam już wszystko spisane.
Brzuch swędzi mi niemiłosiernie. Już 3 razy go dziś smarowałam. Oszaleć można. Kilka rozstępów pojawiło mi się niestety pod brzuszkiem. Już się z tym pogodziłam.
W tamtym tyg. odebrałam z pracy kartę multisport, więc po połogu zaczynam fitness, basen i inne aktywności sportowe.
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- małopolanka
- Wylogowany
- rozmowna
- Posty: 531
- Otrzymane podziękowania: 0
Powiem Wam że ja czekam tylko do soboty na USG i potem też próbuje wszystko co się da żeby jakoś to przyspieszyć bo ledwo się ruszam już z tym brzuchem haha po 5 godz na mieście nie wiem co mnie bardziej boli czy nogi czy kręgosłup czy
Część wiadomości jest ukryta dla gości. Proszę zaloguj się lub zarejestruj aby ją zobaczyć.
. Jak mój mały brzdąc ma zamiar jeszcze 3-4 tyg siedzieć sobie w brzuszku to ja chyba oszaleje. Poza tym mam przeczucie że już jest całkiem spory i ciężko będzie go urodzić. Dzisiaj dwa razy na mieście nacisną mi na pęcherz tak że myślałam że nie dojdę do toalety i śmieszne było to że zazwyczaj jak chodzę to on wtedy jest cichutko tak jakby odpoczywał albo spał bo go kołysam w brzuchu a dzisiaj ja szłam a on kopał i szalał. Jestem cała obolała. Oby jakos to zleciało do porodu.
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- natB
- Wylogowany
- mistrzyni słowa
- (...) bo dziecko to cud, jedyny, niezastąpiony :)
- Posty: 2505
- Otrzymane podziękowania: 153
Wredota zazdroszczę Ci tej karty , ale w sumie mi wystarczy to, że będę mogła jeździć na rowerze, więcej spacerować no i chodzić na basen , a kg mam nadzieję, że szybko zrzucę... już w sumie nie chodzi o te kg, bo myślę, że urodzę i już będę miała normalną wagę sprzed ciąży, albo chodzi o te sflaczałe uda i tyłek ...
Część wiadomości jest ukryta dla gości. Proszę zaloguj się lub zarejestruj aby ją zobaczyć.
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- natB
- Wylogowany
- mistrzyni słowa
- (...) bo dziecko to cud, jedyny, niezastąpiony :)
- Posty: 2505
- Otrzymane podziękowania: 153
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- małopolanka
- Wylogowany
- rozmowna
- Posty: 531
- Otrzymane podziękowania: 0
aaa i przeraziłam si dzisiaj jak mi pokazywała gdzie są ramiona tzn nawet nie to gdzie są tylko wielkość jaka pokazywała dotarło do mnie że ojjj będzie bolało jak te ramiona są takie szerokie hahaha masakra haha zaczynam się bać
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- suzi001
- Wylogowany
- pierwsze słowa
- Posty: 228
- Otrzymane podziękowania: 0
Super ze każdej z was wizyta sie udała,maluszki rosną zdrowo i oby tak dalej juz prawie połowa października więc niedługo sie poznamy z naszymi sloneczkami
Aga ja jeszcze nie pije tej herbatki ale niedługo zacznę
Malopolanka to super ze twoje wyniki sa ok wow jak chcą to potrafią sie postarać ja mam tak juz od dłuższego czasu mała mi chyba ciagle leży na pęcherzu bo cisnie mnie co chwila :/ ahh ciaza to piękny stan ale jednak bardzo wyczerpujący
Nat moze razem w tym samym czasie z malopolanka urodzicie hihi
Wredota tez ci zazdroszczę karty widze ze powrcasz do kondycji i to pełna para u mnie jest chwilowy zapał a pózniej mi sie ńie chce
Wczoraj oglądałam porodowke,zakończenia sa naprawdę piękne juz tez sie nie moge doczekać kiedy moje najslodsze malenstwo przytule i ucaluje chociaż tez mam obawy ze sobie nie dam rady ale na szczęście mama przyleci mi pomoc
A co do współżycia to zapomniałam juz jak to jest bo od 3,5 miesięcy nie korzystam hihi, a moj kochany mąż w ogóle nie chce bo sie wlasńie boi ze naruszy cos i spowoduje wczesny porod więc on woli juz poczekać tyle wytrzymał to i dalej wytrzyma no jak tam sobie chce
Poza tym tez szykuje sie bardziej na końcówkę pazdzierńika niż na listopad jakoś chodzi za mną data 25 październik no ale zobaczymy trzeba czekać
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- pani_p
- Wylogowany
- mistrzyni słowa
- Posty: 1509
- Otrzymane podziękowania: 24
NatB haha na stopach Dobra jesteś Ale rzeczywiście Twój brzuchol od początku taki niziutki:)no i super, że remoncik rusza
Monika jakie to słodkie jak starsze rodzeństwo się tak interesuje i przejmuje No i daj znać jak po wizytach
Oki hihi to może już niedługo synuś zdecyduje się wyjść
Wielomama Twoja córeńka też kochana, że tak się doczekać nie może siostrzyczki Normalnie rozczulają mnie te Wasze dzieci :)Wspołczuję Ci naprawdę tych perypetii ze szpitalem, lekarzami... ehhh trzeba mieć anielską cierpliwość i spokój w sobie żeby nie zwariować. Ale nie martw się, napewno będzie wszystko dobrze
Kaśkus ja od zawsze używałam kremów do depilacji, ale w ciąży mi nie służą, straszne podrażnienia miałam i zrezygnowałam na rzecz golarki i lusterka. Możesz spróbować, ale nie wiem czy się sprawdzi. A raczej nie ma przeciwskazań do używania. A co do wosku no to nie polecałabym jeżeli wcześniej nie było robione, bo stres i ból mogą wpłynąć na Ciebie i maleństwo niekorzystnie
Kicia tulę oby Ci już ten żołądek nie doskwierał
Małopolanka i jak po wizycie? A już doczytałam Super, że wszystko ok Ja tak samo, w środę kończę 37 tydz, dopnę resztę spraw na ostatni guzik i się nie oszczędzam już
Cortezia
Część wiadomości jest ukryta dla gości. Proszę zaloguj się lub zarejestruj aby ją zobaczyć.
Pazia wysokie rzeczywiście to ciśnienie. Mierz sobie i najwyżej będziesz potrzebowała lekarstw. Będzie dobrze
Kasia no i super! Dobrze, że mądry lekarz mądrą radą się podzielił a takimi chwilami spokoju to chyba nie musisz się martwić o ile np po jedzeniu jest odzew. Podobno przy końcu dzieciaczki tak mają
Wredota bo nie wszędzie robią to KTG, i też nie wszyscy lekarze to zlecają. Ja też nie mam i jak czytałam wrześniówki to też wiele dziewczyn nie miało.
Co do mnie...
Ano więc dostaliśmy komplet sztućcy, gruby wielki koc, który w sam raz spasuje mi jako kapa na łóżko, storczyka of course (szaleję za nimi ), bieżnik na stół, kubki, podkładki na stół pod talerze No wszystko się pięknie przyda
Wczoraj pojechaliśmy w te góry, zrobiliśmy sobie spacerek, doszliśmy do stacji kolejki i dupa bo kolejka taka, że pół dnia byśmy tam stali... Szkoda mi było, ale przynajmniej spacer w ładnej scenerii zaliczony Zebraliśmy tyłeczki i pojechaliśmy do Bielska na wielkie lody :D:D Mniam Później kościółek i miły wieczór z mężusiem. No dzień piękny
Dzisiaj przyszło mi łóżko do sypialni, wieczorem mąż ma je złożyć z kolegą i wreszcie będziemy spać jak normalni ludzie I przygotowałam sobie ubranka dla małej do szpitala. Teraz zrobiłam obiadek i czekam na małża I tak dzionek minął
Przypomniałyście mi o tej herbatce. Hmm... jak nie zapomnę to może też kupię i zacznę pić, skoro może pomóc a nie zaszkodzi to można spróbować
Miłego wieczorku
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- kaśkus
- Wylogowany
- pierwsze słowa
- Posty: 184
- Otrzymane podziękowania: 0
ale dzisiaj mamuśki aktywne. Nie ma co. Widać, że moment rozpakowania zbliża się wielkimi krokami.
pani_p, super prezenty! I zazdroszczę gór. Jejku, jak mieszkaliśmy w PL, to co roku w Tatry jeździliśmy, a teraz pozostają tylko zdjęcia i wspomnienia. Następny raz w górach będzie już u nas z bobasem. To pewne. Już się nawet rozglądamy za dobrymi nosidełkami.
natB, cieszę się, że wizyta udana! Mam nadzieję, że nie przenosisz, tylko urodzisz w terminie. Mój skarbek też bzikuje w brzuchu cały dzień i nawet nocą. Mam nadzieję, że wkrótce mu się odmieni, pośpi trochę i może zdąży do porodu zregenerować siły. To by było, gdybyście z Małopolanką rozpakowały się tego samego dnia. Hihi! Chyba wszystkie byśmy zaczęły rodzić z tego podekscytowania.
kasia, drugi raz to powtórzę - masz super lekarza. Zazdroszczę kochana. Świetnie, że już nic nie przeszkodzi Ci w karmieniu naturalnym.
cortezia, rozczuliła mnie historia z Twoim M. w roli głównej. Mój ostatnio zaczął w nocy budzić się razem ze mną za każdym razem, gdy idę do łazienki i pyta, czy wszystko ok i czy dobrze się czuję. Wczoraj w nocy nawet wstał i zapukał do łazienki, żeby się upewnić, że nic mi nie jest. To takie miłe. Tylko biedny nie wyśpi się przez te moje nocne wędrówki. Dobrze że miałaś towarzystwo na czas nieobecności męża. Mój wybywa w niedzielę na tydzień, ale też nie będę sama. Znajoma z Polski przylatuje dotrzymać mi towarzystwa. Będzie wesoło. Mam nadzieję, że dam radę dzielnie jej towarzyszyć w zwiedzaniu i różnych takich.
małopolanka, cieszę się, że wszystkie wyniki dobre. Pewnie Cię to troszkę uspokoiło, a to najważniejsze. Nie wiedziałam, że już tak długo w IE mieszkasz. Weteranka z Ciebie pełną parą. Od początku mieszkasz na zachodzie? Galway jest pięknym miasteczkiem. Byłam raz i się zakochałam. Zwłaszcza w oceanie i sklepie Wooden Heart. Nie byłam jeszcze wtedy w ciąży, ale te wszystkie zabawki, pozytywki i takie inne różne różniaste rzeczy strasznie mnie rozczulały. Bez obaw, na pewno nie będziesz ostatnia z porodem. Ja mam termin na 26 listopada i bobas póki co chyba nie ma zamiaru wcześniej wychodzić.
kicia, współczuję Ci wariacji żołądkowych.
wredota, też bym chciała taką kartę. Zazdroszczę. Ja po porodzie ruszam przede wszystkim na basen.
Agnieszka, pamiętam o tej herbacie i od 36 tygodnia zamierzam pić. Jeszcze tylko muszę ją gdzieś znaleźć i kupić.
Dziękuję dziewczyny za opinie w sprawie kremów. Może zrobię próbę na małym fragmencie skóry, zobaczę jak podziała i wtedy zadecyduję co dalej. Bo jeśli ma mnie potem szczypać, to już wolę pozostać przy tradycyjnej metodzie. Wosk niestety póki co odpada. Raczej bym nie przeżyła zabiegu.
Ja dzisiaj też po wizycie. Najpierw u położnej - ciśnienie, bicie serduszka, mocz. Powiedziałam jej, że od rana czuję taki ból, jakbym miała zaraz dostać okres, więc wysłała próbkę moczu na dokładniejszą analizę, aby wykluczyć infekcję, a mnie do lekarki na badania. Ta przy okazji zrobiła USG (jupi! buźka, nosek, oczki - wszystko widziałam i rozmiar maleństwa idealny jak na 34 tydzień). Oprócz tego, że sprawdziła i bobasa i mnie (badania nie wykazały u mnie niczego groźnego, możliwe, że ten ból przez zmęczenie organizmu, ale jakby się nasilał mam zgłosić się do szpitala) dała jeszcze skierowanie na ćwiczenia u fizjoterapeuty, żeby wzmocnić mięśnie przed porodem. Cieszę się bardzo, bardzo. Szybko poleciałam zanieść skierowanie i mam nadzieję, że na dniach przyślą mi list z terminem. Moja szkoła rodzenia nie odbyła się, ponieważ położna miała jakieś ważne spotkanie. Przeniosłyśmy termin na za tydzień przy okazji kolejnej wizyty, więc nie ma tego złego.
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- oki222
- Wylogowany
- pierwsze słowa
- Posty: 214
- Otrzymane podziękowania: 0
No ale mnie straszycie wszystkie obstawiacie ,ze ja następna, ZOBACZYMY nie chcę Was zawieść hehe ale boję się i tak sobie myślę ,że może jeszcze nie dzisiaj może jutro i tak z dnia na dzień, moja mama mówi że nie potrzebnie się nastawiłam na wcześniejszy poród no ale objawów nie da się oszukać dzisiaj spokój z czopem natomiast ból brzucha no i miałam te bóle pod brzuchem jak na okres brzuch twardy i dużo a niunio bardzo ruchliwy i do tego często ma czkawkę,która nie ukrywam denerwuje mnie tzn zaczyna mnie mdlić dziwnie ale jakoś tak mam.
Oczywiście zdaję sobie sprawę że można przyspieszyć narodziny niunia np ( więcej pić herbatki parę razy wejść do mnie na 4 piętro tak to rzadko wychodzę może raz dziennie, umyć okna itd. ale tak jak piszę boję się trochę i chyba dlatego przeciągam wszystko i naprawdę się oszczędzam)
Dzisiaj byłam u przyjaciółki na urodzinach jej synka i wszyscy stwierdzili że brzuszek mam nisko ale jeszcze nie tak i ze jeszcze kilka dni będę w całości.
Herbatkę piję od paru dni ,nawet mi smakuje.
Cieszę się ze Wasze wizyty i badania ok i przynajmniej tym nie musicie się stresować.
Dzisiaj oprócz wyjścia na 2 godzinki cały dzień przespałam i ogólnie mam jakiegoś śpiocha od kilku dni , może organizm szykuje się do wysiłku i aktywności i teraz musi się naładować na zapas ??
No tak więc u mnie bez zmian
Dobranoc Laleczki :*
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.