- Posty: 531
- Otrzymane podziękowania: 0
- /
- /
- /
- /
- /
- Listopadówki 2013
Listopadówki 2013
- małopolanka
- Wylogowany
- rozmowna
kaśkus tak od początku mieszkam w galway bo tu mam sporą rodzinkę moje 3 kuzynki z rodzinami i siostrę a poza ja nie czuje się dobrze w większych miastach także tu jest idealnie
jestem w szoku że zrobili Ci USG i się Tobą zajęli. Chyba u mnie tylko taka lipa jest że nawet po pobycie w szpitalu dalej nie widzą sensu na zrobienie USG bo jak mały się rusza to nie ma problemu ale łaski bzzz idziemy na prywatne w sobote i już się nie mogę doczekać
Okii spokojnie kochana chyba musisz się przyzwyczaić do myśli że jednak zamiast cesarki będziesz mieć naturalny poród i stąd u Ciebie taki niepokój. Nie łatwo jest być na początku chociaż Justynka Cię wyprzedziła i z tego co czytam Gravity też ma już jakieś objawy
Psotka poważna decyzja Cię czeka. Najważniejsze żeby zajęli się Tobą poważni lekarze którzy wiedzą jakie jest ryzyko i zrobili wszystko dla bezpieczeństwa Twojego i Tymonka.
NatB pytałaś o lewatywę. Ja miałam raz robioną i to nie jest takie straszne. Powiem więcej super się po takim zabiegu czułam więc czasami strach ma wielkie oczy.Gdybym ja miała tutaj do wyboru lewatywę to bym się nie zastanawiała ale oni chyba nie praktykują czegos takiego.
Co do masażu krocza to ja się orientowałam ostatnio jak to wygląda ogladalam nawet filmik jak to robić i kurcze nie przekonam się chyba haha herbatka z malin mi zostaje
Asiulek koniecznie pochwal się zdjęciami co do okrywania maluszka to ja niby mam kołderkę ale tez slyszalam ze nie powinno dziecko na razie spac przykryte więc mam nadzieje ze śpiworek wystarczy mam jeszcze otulaczek który jest cieplejszy chyba więc zobaczymy jak to wyjdzie.
wredota ale mialas dzien pełen przygód najważniejsze ze się wszytsko dobrze skończyło.
Przeczytałam wszystkie posty ale nie mogę się skupić żeby wszystkim odpisac. Wybaczcie mi kochane. Już padam z nóg dzisiaj. Musze tu częściej zaglądać bo nie łatwo się nadrabia zaległości.
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- oki222
- Wylogowany
- pierwsze słowa
- Posty: 214
- Otrzymane podziękowania: 0
www.lidl.pl/cps/rde/www_lidl_pl/hs.xsl/o...n=showDetail&id=2389
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- JustynaNL
- Wylogowany
- pierwsze słowa
- Posty: 194
- Otrzymane podziękowania: 0
Dziękuję za wszystkie komplementy w imieniu Zosi mam nadzieje, ze Jej nie ,,zaczaruja,, i dalej będzie takim spokojnym dzieckiem
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- pani_p
- Wylogowany
- mistrzyni słowa
- Posty: 1509
- Otrzymane podziękowania: 24
Wredota
Część wiadomości jest ukryta dla gości. Proszę zaloguj się lub zarejestruj aby ją zobaczyć.
NatB
Część wiadomości jest ukryta dla gości. Proszę zaloguj się lub zarejestruj aby ją zobaczyć.
ciekawa jestem efektu końcowego remontu bo zapowiada się bardzo ładnie
Gravity no to się zaczyna powoli organizm przygotowywac:-) ciekawe jak długo:-)
I tyle udało mi się zapamiętać
U mnie to chyba wszystko ustało:-( dobrze się czuję, jedynie co to boli krocze jak więcej pochodzę i tyle. Żadnych skurczy nie czuję kurka nie chcę przenosić, boję się tego bardzo... Tak samo że wszystko zakończy się cesarka... Wiem, że to do przeżycia, ale tak bardzo bym tego nie chciała...
Wy tak piszecie, że mnie podziwiacie z tymi górami a ja naprawdę to po nich nie hasalam;-) taki spacerek był pół godz w jedną str i to po asfalcie. Także nie macie mnie co podziwiać hihi:-) ale za to dziś obłazilam pół miasta i ledwo już do domu doszlam. Miałam sobie kupić koszule do szpitala a spotkałam znajomą i okazało się, że ona mi da swoje bo nie potrzebuje i po co mam pieniądze na to wydawac cieszy mnie to bo wystarczajaco dużo kasy muszę na stanik wydac w końcu zamowie z allegro z tej firmy alles i będę sie modlić żeby był ok.
Nam też plan porodu do wypełnienia dała położna na szkole rodzenia i kazała wziąć ze sobą do szpitala więc myślę, że u mnie to respektują. Ja i tak akurat jestem z tych pacjentek nieroszczeniowych, moje wymagania są podstawowe więc u mnie ten plan to mało potrzebny, ale go wypelnie
Ja też mam zamiar używać spiworka ew. Cienkiego kocyka w nocy:-)
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- Psotka
- Wylogowany
- pierwsze słowa
- Posty: 192
- Otrzymane podziękowania: 0
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- cortezia
- Wylogowany
- budujemy zdania
- "Dziecko to uwidoczniona miłość. "
- Posty: 372
- Otrzymane podziękowania: 4
Graviti, a to nie za wcześnie u Ciebie tak te skurcze bo może mi się przewidziało ale ty chyba jestem w 35 tygodniu?
Agnieszkazsz może i trochę jest przesady, ale ginekolog z Indii nie pamiętam jak się nazywa, ale bardzo sławna od metod naturalnych rodzenia, która jakby zapoczątkowała tą mode na pici herbaty z liści malin wypowiadała się, że najlepiej pić ją od 38 tyg dwie szklanki dziennie wtedy efekty jest lepszy , że jeśli już wcześniej to raczej radziła by raz w tygodniu popijać szklaneczkę, a od 36 tyg można jedną dziennie.
NatB ja miałam robiona 4 razy w życiu lewatywie z powodu problemów jelitowych 3 były w sposób takie że wlewano mi sól fizjologiczną z małą ilością wody a jedna ta była paskudna musiałam wypić taki płyn. Ja wole o wiele bardziej tą z wlewaniem do jelita tej soli fizjologicznej i naprawdę ja po tym też tak jak Małopolanka czułam się bardzo dobrze i nie było to jakieś nieprzyjemne. Nieprzyjemnie i paskudne i cholernie bolesne to była dla mnie kolanoskopia , po lewatywie ma się naprawdę takie uczucie czystości( tak to mogę nazwać)
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- wielomama
- Wylogowany
- budujemy zdania
- Posty: 270
- Otrzymane podziękowania: 0
Część wiadomości jest ukryta dla gości. Proszę zaloguj się lub zarejestruj aby ją zobaczyć.
, ale podobnież po porodzie to ma ustąpić. Gorzej z tymi puchnącymi nogami. Też to przejdzie, ale źle mi wróży na przyszłość. Jeśli w Twojej rodzinie takie dolegliwości są to niestety też nie ciekawie dla ciebie, ale droga pani...pani na razie jest śliczna, młoda i w pierwszej ciąży, więc spoko, nie myślimy o żylakach.
pazia co u ciebie? Mam nadzieję, że z ciśnieniem unormuje się, bo to poważna sprawa!
natB z tego co napisałaś też wydaje mi się, że mały będzie ważył 3500-3800. A lekarze czasem nie potrafią pewnych rzeczy przewidzieć, bo się nie da i może na następnej wizycie okaże się, że zaczynasz rodzić to byłoby tak prawie po mnie.
Małopolanka tak bardzo się cieszę, że wszystko już teraz u ciebie dobrze z wynikami. Czekamy na relację po usg.
kaśkuś super, że wszystko dobrze na wizycie, bo ty to masz jeszcze czas.
Justynka Zosieńka cudowna, ten wspaniały uśmiech...Wiadomo, że w domu zawsze lepiej. A macie jakieś skierowania do specjalistów z racji niby mini wcześniactwa czy na szczęście nie dali? Jeśli chodzi o tą żółtaczkę to wyczytałam, że warto już niby w szpitalu stawać z dzieckiem przy oknie jak świeci słoneczko i to działa nawet przez szybę i tak samo jak najczęściej robić w domu. Nie wiem, może to jakieś głupoty...tylko tak wyczytałam.
No i, że nie powinno się w tym okresie pić soku z marchewki, bo wtedy może dłużej malec być żółty...ciekawe czy to prawda?
wredota ty jutro kończysz 38tyg!!!!!!!!!!!!
Gravity ja mam nadzieję, że jeszcze nie urodzisz. Inne mają pierwszeństwo.
Asiulek super, że u Alusi wszystko w porządku.
Agnieszka dobrze, że już masz wszystko spakowane i przygotowane, bo to już też powolutku przyszedł czas na ciebie....
cortezia bardzo się cieszę, że wszystko ok. Uważam, że trzeba wierzyć temu lekarzowi. No cóż faktycznie waży troszkę mało, ale ważne, że ma 2 kg. Popatrz jaka ruchliwa. No i co dalej? czy jeszcze jakieś badania?
suwaczek z odliczanie do cc spóźnia się z 1 dniem. Lepsze odliczanie Emilki.
Jeśli chodzi o lewatywę to ja też oczywiście miała 2 razy robione z racji cc i potwierdzam, że naprawdę kompletnie nic nie boli. Jedynie wiadomo troszkę krępujące, że ktoś grzebie mi koło odbytu, ale wtedy to ja już myślę, że zaraz zobaczę swoje maleństwo i myślę o innych rzeczach typu wkłuwanie w kręgosłup. Oczywiście ja nie mam wyboru i mnie musi to zrobić pielęgniarka, ale jeśli rodziłabym sn to na pewno zrobiłabym sobie nawet sama albo w domu albo już w szpitalu. Dla mnie horrorem jest cewnik. Podczas zakładania, noszenia i wyjmowania!!!!
Część wiadomości jest ukryta dla gości. Proszę zaloguj się lub zarejestruj aby ją zobaczyć.
Dziś w przedszkolu rozmawiałam z pewnym dziadkiem, którego niestety 5 miesięczny wnuczek jest w szpitalu, ponieważ miał bezdech...Boże, jak dobrze, że na czas zauważyła to jego mamusia.
Jeśli chodzi o przykrywanie to ja raczej przez pierwszy tydzień, dwa będę miała Oliweczkę w rożku, ale nie cały czas a potem kocyki. Pamiętam, że kołderkę wprowadzałam dość późno, bo jakaś taka duża i dzieci często się w nią zaplątują.
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- natB
- Wylogowany
- mistrzyni słowa
- (...) bo dziecko to cud, jedyny, niezastąpiony :)
- Posty: 2505
- Otrzymane podziękowania: 153
Dzisiaj korzystam z internetu w tel. bo ruter mamy u malego w pokoju i na czas remontu internet zostal wylaczony
Psotka, co do Twojej przypadlosci to Ci powiem, ze tez musze sprawdzic, ale kurcze lekarz by nie zauwazyl inie zwrocilby uwagi? hm bardzo wspolczuje, ale widzisz Wielomama mowi, ze to przejdzie badz dobrej mysli
Wredota czujesz presje czasu ? zaczynasz kochana 39 tydzien AAaAAaaaaa gratuluje
Fabiolka moze i Bianka bedzie kruszynka, ale za to jaka silna kruszynka ciesze sie bardzo, ze jest wszystko dobrze do rozwiazania dobije prawie do 3 kg wiec na spokojnie ...a po drugie plus jest taki, ze duzej ponosi Tobie rzeczy 56-62, a moj Wlad niekoniecznie a tylko takie na razie mam
Co do tego bezdechu to czytalam chyba lipcowki i tam jednego maluszka tez to zlapalo , ale wszystko sie na szczescie dobrze skonczylo, dziewczyna miala silna psychike i od razu wziela sie za ratowanie synka .Jednak zopatrze sie w nianie z plytkami, zeby sobie potem nie wypominac czegos.
A ja wczorajszy wieczor zaliczam do koszmarnych, maly tak mnie poobijal po zebrach, ze ryczalam chyba z godzine, wymiotowalam i nie mialam na nic sily, ale moj kochany maz przyniosl mi kolacyjke i herbatke do lozka, nasmarowal mascia, wlaczyl nawilzacz powietrza i mooocno przytulil ale go kocham , a Wlad sie zestresowal i jakis jest spokojniejszy, chociaz w zebrach dalej kluje
Oby ten dzien byl duzo lepszy z taka nadzieja wstaje
Aha co do przykrycia maluszka ja mam spiworek lub otulaczek, a do tego kocyk. Kolderka jest wielgasna, wiec mysle, ze wczesniej niz za 4-5 miesiecy go nie przykryje, bo chyba mi sie utopi
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- natB
- Wylogowany
- mistrzyni słowa
- (...) bo dziecko to cud, jedyny, niezastąpiony :)
- Posty: 2505
- Otrzymane podziękowania: 153
Część wiadomości jest ukryta dla gości. Proszę zaloguj się lub zarejestruj aby ją zobaczyć.
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- kicia
- Wylogowany
- budujemy zdania
- Posty: 275
- Otrzymane podziękowania: 1
NatB dobrze że wszystko w porządku po wizycie. A może w twoim przypadku herbatka z liści malin pomoże, dobrze że pijesz? Troszkę może przyspieszyć.
Część wiadomości jest ukryta dla gości. Proszę zaloguj się lub zarejestruj aby ją zobaczyć.
Wredota dzięki! No ja bym też wolała jeszcze ze dwa tygodnie wytrzymać...
Dzisiaj jadę na ktg i zobaczę jak ze skurczami. Co do ktg to mi robią profilaktycznie, nie musi sie nic dziać. A w poniedziałek mam wizytę, lekarz ostatnio (byłam w 36 tyg i 2 dniu wg usg)powiedział że delikatnie mi się szyjka skraca ale brak rozwarcia i powinnam dotrzymać do nast. wizyty. Brzuszek mi się obniżył to już sama widzę i czuję go na nogach jak siadam. Poza tym innych symptomów na razie nie widzę. Napiszę wam po południu jak tam po ktg.
Ja też zaraz po połogu wracam do sportu bo chyba tego mi najbardziej brakuje. I tego zmęczenia po dobrym treningu Nawet zakwasów... Parę ładnych lat temu zaczęłam biegać i powiem wam że mnie strasznie wciągnęło. Mój ulubiony dystans to półmaraton A a pracy jeździłam na zawody na 3 km.NatB ty koło siebie masz chyba dużo fajnych terenów do biegania, spróbuj polecam
Małopolanka cieszę się że coś wreszcie wyjaśniło się z twoimi wynikami i dolegliwościami.Będziesz spokojniejsza i my też No powiem ci że Kamilek może być spory ale do 4 kg niekoniecznie dobije. Różnie bywa. Ty jesteś drobna a rzadko drobne kobiety mają duże dzieci. U mnie też raczej nie będzie Eryk duży, wg ostatniego usg jak sobie policzyłam do terminu powinien urosnąć max do 3,4-3,5 kg. Mnie czasem też jak kopnie w pęcherz to podskakuję z bólu.
Pani_p już kłopoty żołądkowe minęły na szczęście. Ale apetytu nie mam, widocznie synek na żołądek uciska i powoduje że się zmniejsza. Naprawdę fajne prezenty dostaliście. I to takie z których będziecie korzystać na co dzień. Miłe i przemyślane a to się nieczęsto zdarza.
Kaśkus ty widzę jeszcze trochę poczekasz. Na szczęście jeszcze dobrze się czujesz. Fajną masz położna że tak dba o ciebie. Z ćwiczeń powinnaś skorzystać, fajna sprawa.
Oki ja się też zaczynam oszczędzać, chociaż po wczorajszym dniu to mnie wszystko bolało. Nie chcę przyspieszać. Co do schodów to mamy dwupoziomowe mieszkanie i latam po nich kilkadziesiąt razy dziennie...
Justynka oby mała Zosia jak najszybciej pozbyła się żółtaczki. Perspektywa szpitala nie jest wesoła. Ale położna przynajmniej nie zbyła was tylko się interesuje.
Wredota ale sen miałaś. Ja bym unikała tej Biedronki...
Kasia085 szkoda że gbs masz pozytywny. No niefajnie... Ja swój mam odebrać w piątek i myślałam że tak naprawdę to formalność ale teraz zaczęłam się martwić że nie zawsze wychodzi negatywny. No ale w końcu robi się te badania wcześniej po to żeby zapobiegać komplikacjom i w szpitalu będą wiedzieli co z tym zrobić.
Co do ubranek to ja wzięłam body z długim rękawem, pajacyki, skarpetki, czapeczkę, kombinezon i kocyk. Dla siebie podkoszulek, bluzę i spodnie dresowe ale będę miała jeszcze rzeczy w których przyjadę więc może dżinsy ciążowe sobie zostawię i w nich wrócę do domu. Ewentualnie powiem mężowi żeby mi przywiózł inne. W kurtkach sprzed ciąży chodzę cały czas tylko się nie zapinam, ciepło zresztą jest na razie.
Z tą cesarką to może być u ciebie różnie więc może przygotowuj się na naturalny poród, porozmawiaj z położną, a przy okazji poczytaj trochę na temat cc i też się przygotuj.
Suzi te daty przyśnione mogą się sprawdzić ale nie muszą Ale dobrze że już lepiej podchodzisz do porodu. Ja też się trochę zaczynam bać, bo nie wiem czego się spodziewać, nieważne ile bym na ten temat czytała i filmów obejrzała. Dlatego dałam sobie już spokój. Grunt to się wyluzować, będzie co ma być
Gravity czyżby coś się zaczynało? Ale widzę że jak na razie sytuacja opanowana. Może to tylko skurcze przepowiadające.
Psotka mam nadzieję że lekarze pomogą ci podjąć dobrą decyzję co do twojego porodu. Mnie samej też by było trudno, bo kontakt z krwią jest i przy cc i przy sn. Dobrze że jesteś pod stałą kontrolą i tylko się tym cieszyć.
NatB niekoniecznie po cc każdy następny też musi być cc. Kiedyś tak było ale teraz się od tego odchodzi. To zależy generalnie od warunków i lekarzy.
Też miałam poprosić o lewatywę żeby mieć spokój ale się jej obawiałam bo nie wiem jak to wygląda. Teraz już trochę mniej się boję. Ale mnie od kilku dni i tak trochę czyści, organizm się chyba sam przygotowuje.
Świetna koncepcja pokoiku. Pomysłowe ściany, takie przyjazne i idealne dla chłopca.
Asiulek ja się nie spotkałam z opinią że noworodek może spać pod kołdrą. Raczej wszędzie piszą że rożek, otulaczek albo śpiworek. Są bezpieczniejsze bo maluch się nie jest w stanie sam wyratować jakby się mu kołderka gdzieś zaplątała i buźkę przysłoniła.
Kołderka dla większego malucha.
Ufff, na tyle postów udało mi się odpisać, reszta później bo lecę teraz do szpitala na ktg. Ciekawa jestem jak to będzie wyglądać i co wyjdzie Napiszę po wizycie.
Miłego dzionka mamusie
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- pani_p
- Wylogowany
- mistrzyni słowa
- Posty: 1509
- Otrzymane podziękowania: 24
No nocka ciężka... ehh... siku co chwila, wszystko mnie boli po tym wczorajszym spacerze, ledwo się z tego łóżka zwlekałam... Dzisiaj zaczynam 38 tydz- ciąża donoszona i cieszę się ogromnie, że mi się to udało Zamówiłam biustonosz więc jak przyjdzie to mogę rodzić hehe
Trzymajcie się ciepło
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- Gravity
- Wylogowany
- gadatliwa
- " Nienarodzone dzieci nie odchodzą...one tylko zmi
Ja wyspana .Zjadlam sniadanko i mam zamiar sie za porządki jakies wziasc:)ale narazie mi sie nic nie chce.
Nie nie wielomama chetnie puszcze przed siebie pare Lasecek na porodowke:))ale nie odemnie to zalezy
Ja kupilam malenstwu skarpetki takie www.ebay.co.uk/itm/171128212814?ssPageNa...id=p3984.m1497.l2649 ))
I kocyczek tez www.ebay.co.uk/itm/281179978577?ssPageNa...id=p3984.m1497.l2649 ale upatrzylam sobie jeszce jedne troszke mniejszy i wczoraj poszlam i nie bylo:(musze tam luknac dzis bo codziennie maj dostawy:)
NatB dobrze że wszystko w porządku po wizycie
kicia ja jestm opanowan i spokojna starm sie nie panikowac:))2 ataki skurczow to jeszcze zamalo by na szpital dzwonic:))))
pani_p z tym siuku to chyba normalne ja tez tak biegam:))))
cortezia tak w 35 ale wiesz ze na to nie mam wplywu zbytnio:(((i tak ponoc mam jechac 3 tyg wczesniej tak polozna powiedzila dlatego modle sie i ciesze z kazdego dnia by chociaz 36tydzien zamknac czyli 8m skonczyc.
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- oki222
- Wylogowany
- pierwsze słowa
- Posty: 214
- Otrzymane podziękowania: 0
Wredota gratki- 39 tydzień
Ja mam 2 rożki i otulaczek do tego 3 kocyki i tak sobie myślę, że najpierw niunio będzie spał w rożku przykryty kocykiem ,mam też poduszkę typu klin i wałeczki. Kołderka i podusia zapakowane poczekają sobie pewnie kilka miesięcy
Kurczę mineła połowa miesiaca kilka z nas już donosiła ciąże a nasze Szkraby nie pchają się na ten swiat hehe
Właśnie sobie przypomniałam ,ze dzisiaj są te wykłady MAMO TO JA ale ja nie mam siły chyba iść i tam siedzieć.
Wiecie co zaczęłam się stresować ale nie już samym porodem tylko czasem zanim trafię na salę czyli dojazdem, izbą przyjęć, wypełnianiem papierów, badaniami,decyzjami, i trafieniem na salę tak jak wspominałam nie rodzimy razem z moim M więc stersuje się co z moją torbą będzie i rzeczami,oj już chyba zaczyna mi odwalać
Oh Pogoda do spania i tak chyba będzie wyglądał dzisiejszy mój dzień życzę miłego, spokojnego dnia bez dolegliwości
aaa chyba należałoby zrobić ostatnią sesję naszych brzuszków przed porodem
Buziaki
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- kasia085
- Wylogowany
- rozmowna
- Jaś - moja miłość:-)
- Posty: 581
- Otrzymane podziękowania: 5
pani p nic mi nie mów o tym sikaniu. Dzisiaj w nocy to pobiłam swój rekord. I jakoś najgorsze jest to że po leżeniu w łóżku powinnam wstawać taka lekka, a mi ciężko podnieść się z łóźka, bolą mnie boki brzucha, mały gdzieś tam wypięty jest i pozycji sobie nie mogę znaleźć. Idę do tej łazienki jak jakaś kaleka. Do tego zgaga coraz gorsza i już nawet maślanka nie pomaga. A te noce tak się dłużą że szok. Już nie mogę się doczekać jak Jasio będzie to przynajmniej będę miała zajęcie w nocy:-)
Kiciatak jak mówisz staram się przygotowywać psychicznie na to i na to. Przerabiamy cały czas te lekcje ze szkoły rodzenia, tak dla wszelkiego wypadku a i o cc też staram się wszystkiego wywiedzieć. Będzie co ma być. Z położną narazie poczekam i jeśli 30 okaże się że mogę rodzić sn to wtedy do niej zadzwonię i powiem co i jak. Wstępnie już nią rozmawiałam w szpitalu ale konkretnie się nie umówiłam. Więc zobaczymy jak się ułoży.
Co do gbs to fakt nie wesoło. Ale najważniejsze że mam wyniki i wiem że wszystko będzie dobrze. Nie dopytałam się teraz na wizycie , przez to że wszystko mi wypadło z głowy jak to się ma do tego antybiotyku który teraz brałam przez 10 dni na to, czy dzięki temu będę miała jakąś mniejszą dawkę czy jak. Nie mam pojęcia. Tego gbs to zawsze się bałam bo moja siostra przez to przeszła w czasie porodu. Nie miała na to robionego wymazu i nie podali jej zapobiegawczo antybiotyku przed porodem, dopiero po jak kapnęli się zę coś jest nie tak i niestety mały opił się w czasie porodu wód płodowych i urodził się z paciorkowcem. Miał 2 tygodnie podawany antybiotyk i byli w szpitalu, ale na szczęście wszystko skończyło się dobrze. Także myślę że lepiej wiedzieć wcześniej i wtedy wiadomo jak to będzie.
nat B fajne te paseczki. A to będzie tapeta czy farba?
Wredota roślinki się przyjmą, może nie wszystkie ale większość napewno. My też mieliśmy taki numer z listonoszem i paczka przeleżała chyba dłużej niż weekend, bo wogóle nie było awizo i mój M. wkurzył się że długo jej nie ma i pojechał na pocztę i okazało się że leżała tam od 4-5 dni. Roślinki też nie wyglądały zbyt ciekawie, ale większość się przyjęła, nawet mchy. Pamiętam tylko że taka ładna z czerwonymi listkami zgniła. Wrzuć zdjęcie waszego akwarium bo ciekawa jestem jak wyszło.
Cortezia to konkretnie ruchliwa ta Twoja panna:-)Lekarz miał już pewnie Was dość, a może i przez takie wygibaski małej nie pomierzył jej dokładnie.
Psotka kurczę naprwdę ciężka sprawa u Ciebie i nie mam zielonego pojęcia co ci doradzić. Życzę Ci obyć tylko trafiła na naprawdę mądrego lekarza który wybierze dla Was najlepsze rozwiązanie. Jesteśmy z Tobą.
Kurczę nie straszcie mnie z tym bezdechem bo dla mnie to jakieś straszne jest. Mamy monitor na szczęście i mam nadzieję że uspokoi mnie jakoś bo tak to chyba będę całe noce czuwać przy łóźeczku i się gapić na małego. A w rożku albo w otulaczku dziecko będzie miało wygodnie spać bo mi sie takie jakieś ściśnięte wydaje? Moja siostra od początku używała kołderki i wszystko było ok. Ale ja jakoś wystraszona jestem.
Pazia i Bozenas odezwijcie się co tam u Was? Martwimy się o Was.
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- JustynaNL
- Wylogowany
- pierwsze słowa
- Posty: 194
- Otrzymane podziękowania: 0
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.