Listopadówki 2013

Hej hej, kasia Teoja siostra była bardzooo zazdrosna o Ciebie, ale to takie słodkie....i za razem poważna sprawa żeby uświadomić i wyjaśnić starszemu rodzeństwu że pojawienie sie dzidziusia nie zmniejsza miłości i troski rodziców o starszą pociechę.

Nat b ja też zaczęłam więcej czasu poświęcać na leżenie do góry brzuchem.

Wielomama Ty za 2 tyg. będziesz rozpakowana.

Kicia ja bede rodzić na Kopernika

No ja wam dam....jak możecie? za jakie 2 tygodnie za jakie 13 dni. Kochane ja mam cięcie za 12 dni i ani dzień później. Tylko niestety ten suwaczek źle odlicza. Dziś jest 17 a 29.10 to dzień Ani i Oliwii.

Psotka Ty wiesz jakie jest moje zdanie na temat cc, już nie będę ci nawet na pw pisała. Jak trzeba to trzeba a wiesz, że ja uważam, że trzeba. Zobaczysz dojdziesz do siebie tak jak ja i jeszcze będziesz mogła mieć 2 i 3 dzieci. Ja uważam, że ci się należy. No ciekawe co lekarze stwierdzą.

Ja dziś do 12 miałam taki nastrój jak gravity. Już nawet chciałam napisać "nie jesteś sama". Jak się obudziłam i pomyślałam, że nie potrafię sobie z niczym poradzić a muszę się zmotywować, żeby odprawić Wiki do szkoły, przygotować śniadania, odprowadzić Emi do przedszkola, posprzątać, bo normalnie codziennie to muszę robić aż mi nie dobrze zrobiło, zrobić zakupy, ugotować i potem odebrać Emi z przedszkola to siadłam i zaczęłam płakać, bo nie wyobrażam sobie jeszcze w tym wszystkim maleństwa. Dobrze, że teraz mi z psem wychodzą, ja tylko 1-2 razy. Z czasem jak coraz więcej rzeczy miałam ogarniętych to humor mi się poprawiał.

Ja dzis caly dzien w lozku. Wystraszylam sie tym bolem spojenia wczoraj jak ledwo co chodzilam. Dzis tez pobolewa przy chodzeniu ale nie tak jak wczoraj. Moze do jutra przejdzie w ogole. Kochany maz odniosl moje ksiazki do biblioteki i poszedl mi do pracy po pasek placowy, zrobil mi obiad, kazal odpoczywac i poszedl do pracy. Moja Gabi jest aktywna caly czas. W nocy mniej sie wierci, da sie spac. Mam wyrzuty sumienia ze tak leze i nic nie robie. Wspolczuje kobietom ktore musza przelezac niekiedy cala ciaze.

Wielomamo nie płakusiaj wiadomo że teraz jest Ci ciężko bo czujesz się zmęczona ciążą ale na pewno jak Maleńka się pojawi to dasz radę.
Psotka podoba mi się Twoje podejście odnośnie lekarzy i opieki szpitalnej, jestem tego samego zdania. Ostatecznie trzeba zdać się na fachowość personelu medycznego no i tyle jak człowiek sam nie jest lekarzem to się nie zdiagnozuje i nie wybierze najlepszego rozwiązania. Z tym że oczywiście ci wszyscy fachowcy muszą wykazać zainteresowanie pacjentką a z tym różnie bywa jak widzimy na przykładzie niektórych Dziewczyn.
Fabiola nie martw się wagą Bianeczki, na pocieszenie powiem Ci że ja się urodziłam w 40 tc ważąc 2,700 kg a wyrosłam na kawał baby mam 176 cm wzrostu i grube kości więc to o niczym nie świadczy, a Tobie będzie łatwiej w czasie porodu
Kasiu uśmiałam się z reakcji Twojej siostry na Ciebie Szczerość dzieci jest niesamowita A co do Twojego pytania to moja Ala skacze od wieczora do rana a w dzień sobie podsypia.
Nat ja również czekam na zdjęcia pokoiku! Bardzo fajnie dobraliście te kolorki, ciekawe jak to wyjdzie
Ja się dziś uśmiałam bo mój mąż miał telekonferencję ze swoim szefem i innymi pracownikami a że szef ogólnie miał dużo do powiedzenia to mąż sobie włączył głośnomówiący i położył telefon na łóżku, a nasz kot doskoczył do tego telefonu i na cały głos MIAUUUUUU MIAUUUUUU hahaha dobrze że ten szef jest młody i wyluzowany bo inny by się wkurzył
Pozdrawiam Was wszystkie serdecznie

A oglądałyście dzisiaj może porodówkę? ta kobita co sobie zaczęła golić brodę po prostu mnie rozbroiła

Laseczki ja zauważyłam dzis sporo uplawow u siebie i zastanawiam sie czy isc do przychodni czy poczekac do jutra:(

Gravity jezeli te uplawy nie maja dziwnego koloru czy zapachu to sie nie stresuj. Ja mam go tyle ze wkladke po kazdym wysilku musze zmieniac. Niestety ale teraz tak juz mokro bedzie i nie powinno Cie to martwic.

Gravity a te upławy które zauważyłaś mają jakiś niepokojący kolor różowy czerwony brązowy? Jak byłam w szpitalu to kobieta koło mnie tez miała sporo upławów i pielęgniarki dość poważnie to potraktowały. Nawet chciały zobaczyć jak to wygląda ale ta kobieta wyrzuciła bieliznę do kosza.

Gravity ja uważam, że może warto by było skonsultować to z lekarzem, biorąc pod uwagę to jak ostatnio się czułaś i że to jednak dopiero skończone 35tyg

nie ide nigdzie jeszcze moj mnie wkurwil zamiast wspierac poszedl gdzies:(wychodzac powiedzial"jestem pod fonem"

Kasia085 ja wszystko teraz załatwiam przez znajomego albo przez telefon bo do pracy mam ze 30 km,pracuję poza Krakowem. Potem też raczej tak samo, może jak się ciepło zrobi to się z synkiem wybiorę
Co do ruchów dziecka w nocy to mnie nigdy raczej nie budziły. Chyba że sama się obudziłam na sikanie albo po prostu nie mogłam spać to wtedy czasem czułam jak się poruszał. Może u ciebie ma teraz mało miejsca albo zbiera siły do wyjścia

Psotka popieram twoje zdanie odnośnie bezdechu. Ja też nie kupiłam monitora bo i tak na razie będę obserwować synka przez większość czasu. Poza tym moja ciąża już jest donoszona więc ryzyko wystąpienia bezdechu jest naprawdę minimalne. Pewno kupię nianię z monitorem bezdechu jak odstawimy synka do swojego pokoju żebym nie musiała co chwilę wstawać i sprawdzać czy nic się nie dzieje. Co prawda to co pisała Wielomama jest dość rozsądne i ja na jej miejscu też bym się bała-tyle takich przypadków dookoła. Na szczęście ja nie znam nikogo w moim najbliższym otoczeniu, kto spotkałby się z tą przypadłością.

Pazia dobrze że przebadali cię dokładnie, naprawdę w tym przypadku to nawet nerwy mogą podnieść ciśnienie. Cieszę się że wszystko w porządku. Nie wiem czy wysokie ciśnienie może być wskazaniem do cc, ale jak wolisz sn to myślę że warto się tego trzymać. Jeśli będzie jakieś zagrożenie i wskazanie na cc to ci na pewno powiedzą.

Małopolanka ja przez męża chodzę dość wcześnie spać i łatwiej mi wstać rano chociaż teraz to zazwyczaj 7-8. Ale jak synek się urodzi i będę mogła zacząć ćwiczyć to szczerze mówiąc wolę wstać rano i iść biegać niż czekać aż mąż wróci o 19 z pracy. Jestem zdecydowanie porannym ptaszkiem

Psotka teraz zauważyłam twój wpis że będziesz rodzić na Kopernika. Też go kiedyś brałam pod uwagę (i Ujastek), bo to w końcu szpital uniwersytecki, mnóstwo dobrych lekarzy ale też studentów i mnóstwo zamieszania. Odstrasza mnie przede wszystkim to że to straszny moloch. Ja będę rodzić w Żeromskim na Siemiradzkiego, mają nowy oddział położniczy, poradnię ginekolog.-położniczą i naprawdę świetny personel. No i mam dość blisko (w nocy dojazd to nawet 10 minut nie zajmie, w dzień trochę gorzej). Ciekawa jestem jakie będą nasze odczucia po porodzie w tych szpitalach

Wielomama nie dziwię ci się że czasem dopada cię chandra. Masz naprawdę dużo obowiązków. I tak dzień w dzień.Tobie to się medal należy.

Wredota kochanego masz męża, odpoczywaj i korzystaj ile możesz. Ja też nie wyobrażam sobie przeleżeć całej ciąży. Chociaż czasem trzeba.

Asiulek fajnego macie kota, tez bym się uśmiała Uwielbiam koty, podobnie jak mój mąż i chcemy mieć jednego jak synek podrośnie troszkę.
Porodówkę włączyłam dzisiaj za późno i nie załapałam się na golenie brody. Szkoda Musiałaś mieć niezły ubaw.

Gravity ja już od paru tygodni mam upławy, nie jakieś duże ale są, a nigdy nie miałam. Tak jak dziewczyny piszą jak nie mają dziwnego koloru czy zapachu to raczej normalne. Ale jeśli coś cię niepokoi to może zadzwoń do swojego lekarza albo położnej. Zobaczysz co powiedzą.

Hejkum

Pani_p - Nie będziemy mieć porodu rodzinnego ale mój M będzie ze mną tzn właśnie chociażby żeby targać za mną tę torbę

Paziaczy dobrze pamiętam, że chcesz rodzić na Madalińśkiego ???

Gravity moim zdaniem obserwuj się a jak zobaczysz w tych upławach coś niepokojącego tak jak dziewczyny pisały np krew ,zgłoś się do szpitala.Zobacz ja pisałam parę dni temu o moich upławach a raczej tym czopie .... naprawde było tego dużo i co i ucichło i nadal chodze w całości i nie denerwuj się zachowaniem swojego Faceta, u mnie też ostatnio są zgrzyty szybkie i krótkie ale są wydaje mi się ,ze napięcie rośnie całym porodem i przyjęciem nowego członka rodziny i każdemu daje się to we znaki.

NatB już się nie mogę doczekać efektu po remoncie ,czekam z niecierpliwością

Wielomama -no no 12 dni i to jest fajne w cc ,ze wiesz kiedy.... a co do Twoich obowiązków to już nie raz pisałam ,ze dla mnie jesteś niesamowita i należy CI się medal , Nie obwiniaj się o rozdmuchanie tematu pt. monitor oddechu forum jest po to żeby pisać o swoich problemach i wątpliwościach ty miałaś podstawy bo spotkałaś się z przypadkami bezdechu i dla Ciebie to było ważne, ja też słyszałam o przypadku gdzie monitor oddechu się sprawdził i dlatego postanowiłam nabyć go ,ale wiadomo da się przeżyć bez niego. To tak samo jest ze szczepionkami jedne z nas będą szczepić na wszystko inne nie uważam ,ze warto o tym rozmawiać a i tak każda ma swoje zdanie na ten temat

Wredota Kochanego masz męża

Jeśli chodzi o ból krocza ,pachwin itd to powiem Wam szczerze ,ze dziwne to bo każda z nas cierpi z tego powodu a naprawdę mam dużo koleżanek ,które mają dzieciaczki powiedzmy że mam kilkanaście ciąż za sobą znajomych i nie przypominam sobie żeby któraś się skarżyła na takie dolegliwości.

A mi dziś mój M na moją prośbę na kolację przywiózł BIG MACA mniam ,chyba jestem wyrodna matką ale miałam taka ochotę , rzadko jem takie rzeczy i pewnie długo nie zjem ale musiałam

Dzisiaj wyszłam też na spacer bo 3 dni siedziałam w domu i ciężko mi się już poruszać poszłam do rossmana i założyłam sobie tę kartę rossnę i przy okazji zrobiłam zakupy na zapas fluid , tusz do rzęs ,szampony, odżywki, farba do włosów to tak na wszelki wypadek gdyby zabrakło jak bedę z niuniem w domku siedzieć wole nie ryzykować i nie kazać mojemu żeby mi takie rzeczy kupował

Jeśli chodzi o nasze porody dużo z nas ma termin na początek listopada i myślałam po prostu że ,że w połowie października to już parę się rozpakuje no ale nic niech siedzą jak najdłużej w naszych brzuszkach.
zdałam sobie też sprawę że jeszcze chwilka i nie będzie już brzuszka ,będzie lżej,będę normalnie chodzić i juz nie długo będę mogła spać na brzuchu i nie będzie mnie krocze boleć i wiecie co z jednej strony nie wyobrażam sobie tego stanu bez brzuszka z drugiej już nie mogę się doczekać ,może to egoistyczne ale czuje się już troszkę jak więzień w swoim ciele mimo nadwagi zawsze bylam bardzo ruchliwa i energiczna a teraz takie słoniątko ze mnie.

Miłej i spokojnej nocki :*

My tak na szybkiego. Po wizycie u rodzinnej dostaliśmy skierowanie do szpitala bo lekarka nie chciała żeby coś się rozwinęło przez jej niedopatrzenie. W szpitalu na IP lekarka sprawdziła normy (amerykańskie standardy bo polskie nie są polecane i są niby slabe) i wyszło, ze Mala jest w niskiej grupie ryzyka co oznacza, ze poziom na ten dzień życia jest w normie. Dodatkowo zadzwonila na oddzial patologii noworodka o porade zeby samej nie podejmowac decyzji. A ze tam panuje zapalenie pluc to odradzali kladzenie skoro wiekszej potrzeby nie widac. Mamy się wiec dalej karmić ewentualnie dopajac glukoza i za tydzień kontrola w poradni patologii noworodka.

Wielomama nie płacz moim zdaniem jesteś kobietką która bierze sprawy w swoje ręce i łatwo się nie poddaje. Masz silny charakter a chwile słabości są normalne, ważne że potrafisz o jich mówić i nie kryj tych odczuć przed mężem. Facet musi mieć świadomość że nie jesteśmy ze stali.
Jesli chodzi o monitory bbezdechu, to Tobie aż rak bardzo się nie dziwię bo po prostu jesteś przestraszona, ale strach ma wielkie oczy (-; Nasze maleństwa będą donoszone i zdrowe


Kicia a żeromskiego i siemiradzkiego to nie są dwa różne szpitale?

Oki ja też już chciałabym móc ruszać się normalnie i żeby mnie nic nie bolało. Nie jesteś egoistką, to normalne. Brzuszek jest fajny ale w 9 miesiącu to już przeszkadza w normalnym funkcjonowaniu.

JustynaNL lekarze w szpitalu wiedzą co mają robić i dobrze że was nie zostawili. Mała mogłaby coś gorszego znaleźć a jak jest w grupie niskiego ryzyka to nieźle. Zobaczycie za tydzień.

Psotka pomyliłam ulice, chodziło mi szpital im. Żeromskiego przy ul.Sieroszewskiego a nie Siemiradzkiego (w sumie to osiedle Na Skarpie, taki ma adres). Rzeczywiście pomieszało mi się.

Idę dzisiaj po wynik GBS także trzymajcie kciuki żeby wyszedł negatywny.