BezpiecznaCiaza112023

Grudnióweczki 2013 :)

11 lata 1 tydzień temu #806656 przez motylek270
Piszę na szybko kiedys posty Wasze nadrobię. Z syniem wylądowałam w szpitalu- bilirubina wyszła mu 18 :((( Od 10 jesteśmy na oddziale, dziś już wynik miał 9. Jutro nas wypiszą. Ależ jestem zła na szpital w którym nie zadbali należycie o moje słoneczko. Na szczęście jesteśmy w klinicznym szpitalu dziecięcym i tu ma dobrą opiekę. Jestem przy nim cały czas.

Gratulacje dla kolejnych mam!

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

11 lata 1 tydzień temu #806743 przez paulainka
karbon a masz laktator? bo ja jak sciagne troche pokarmu laktatorem, to wyciaga mi sutki i Maly chce ssac, z reszta i tak musze mu wciskac troche tego sutka bo sam zlapac nie moze :)

a czy wasze dzieciaczki sie usmiechaja jak zasypiaja? bo moj to caly czas sie usmiecha :D slodki widok ;)

dzisiaj bylam na pogotowiu bo spod kikuta krew leciala troszke i smierdzial, no i obmyli mi i kikut juz jest na koncoweczce, musze przemywac teraz sola, wietrzyc i czekac az odpadnie ;)

chyba z ta cisza rzeczywiscie prawda, bo moj w nocy jak jest cicho ma oczy jak 5 zl i nie chce szybko zasnac :D a w dzien spi jak aniolek po 2-3godziny spokojnie :)

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

11 lata 1 tydzień temu #806767 przez Winka_
ja jak czytam o karmieniu etc to dla mnie jeszcze jakaś abstrakcja jest
obyśmy szybko wszystkie były mamusiami to będziemy mogły się wypowiadać na ten temat a tak to jakoś nie mogę pojąć tego że niedługo mnie też to będzie dotyczyło :huh: :huh:

dzisiaj po badaniu lekarz stwierdził że zamknięte wszystko nie ma rozwarcia żadnego chociaż już 2 dni po terminie. :dry: jak do poniedziałku nic się nie zdarzy to mam przyjść na wizytę i już mi powie o wywoływaniu i pewnie skieruje do szpitala.

Mam nadzieję że tym sprawdzaniem rozwarcia coś mi tam ruszył i jednak w weekend się zacznie

GOSIA82 jak tam masaż szyjki?

Gosica cos ucichła a Brukselka dawno się nie odzywała nic

motylek trzymamy kciuki dobrze że juz jestescie w innym szptalu

monisia super sobie radzisz a pamiętaj że to pierwsze dni, jeszcze się musicie poznać i bedzie dobrze na pewno

:kiss: :kiss:

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

11 lata 1 tydzień temu #806793 przez karbon
Wlasnie nie mam laktatora.. spuszczam pare kropelek rekami czy masuje, bo, jak naloze aplikator to mala sie denerwuje bo na poczatku troche musi possac a ona jak mamusia - niecierpliwa ;)

Monisia pij duzo a zwlaszcza herbate z mlekiem.. mi to pomoglo ;)

<a href=" www.suwaczki.com/ "><img src=" www.suwaczki.com/tickers/w4sqgzu30cxtiyhh.png " alt="Suwaczek z babyboom.pl" border="0"/></a>

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

11 lata 1 tydzień temu #806845 przez Paradise1982
Hej dziewczyny!

Tym co urodziły - gratuluję ! A tym co jeszcze nie - szybkiego porodu! :)

Pozdrowienia dla tych co mnie pamietają ;) tym razem z moją dzidzią tez wszystko w porządku :)

Buziaki od Majówek 2014.

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

11 lata 1 tydzień temu #807004 przez WhiteBlackberry
Cześć ;)
Ja od rana w podłym humorze... wszystko mnie tak denerwuje, że dzisiaj wyznaje zasade 'bez kija nie pochodź' !
Z każdym dniem popadam w coraz większą panike i coraz częściej płacze... boje się. W sumie boje się bólu, boje się sama być w szpitalu, boje się, że mój Ł. jak teraz pojedzie w niedziele to wtedy kiedy go nie będzie akcja się zacznie, boje się mojego własnego dziecka... po prostu boje się jak ja ją wezme na ręce, jak ja ją nakarmie, jak ja ją przewine bo nie mam o niemowlakach zielonego pojęcia. Jak zacznie płakać to ja będę płakać razem z nią.
Jeszcze wczoraj mój wrócił do domu wieczorem i mówi do mnie "a co Ty masz tak jakoś brzuszek niżej?" no i nie wiem czy rzeczywiście już opadł, czy tylko on jakieś omamy ma?

Coraz ciężej mi zasnąć, bo ciągle myśle o porodzie, o małej, czy sobie poradze itd... już bym chciała mieć ją przy sobie...

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

11 lata 1 tydzień temu #807041 przez Gosica
Hej :)

Winka ucichlam bo ilez mozna pisac o tym ze ja chce juz urodzic ;P

WhiteBlackberry Kija to ja zaraz wezme na Ciebie! Prosze mi sie tu nie denerwowac ani nie zamartwiac.W trybie natychmiastowym zaprzestac jakiejkolwiek paniki! Bo jak wezme "połe"... :blink: Kochana nerwami nic nie zdzialasz,a zobaczysz ze potem sie bedziesz smiac z tego wszystkiego.Na pewno bedziesz wspaniala mamusia i dasz rade ze wszytskim.Porod tez przetrwasz,musisz.Ja tez sie boje tego wszytskiego ale kurde no i tak musze przez to przejsc wiec stwierdzilam ze pierd..le system,niech sie dzieje co chce.Mi tez mowia ze brzuszek opadl no i niech opadl,Babo,kruszynke swoja wyczekana niedlugo bedziesz miec.Ilez Ty bys chciala byc zaciazoną,z 12 mies jak słonica jakas ;) Głowa do gory,cycki do przodu,dupa do tylu i mysl ze bedzie dobrze,bo musi byc ! :kiss:

[/url]

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

11 lata 1 tydzień temu #807089 przez Alexa
WhiteBlackberry to chyba taki dzień bo sama od rana mam doła :( Boli mnie brzuch i oczywiście do niczego to nie prowadzi po raz kolejny.
Mogę Cię tylko pocieszyć ze mi brzuszek zaczął obniżać się około 37 tygodnia i teraz to jak wchodzę po schodach to sobie go nogami obijam a jak widzisz wciąż w dwupaku :)

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

11 lata 1 tydzień temu #807144 przez anitka90
Hej Kobietki.
No to mamy piątek 13tego :) która dziś planuje się rozpakować? :)

WhiteB też bałam się jak to będzie po porodzie, że sobie nie poradzę, że nie będę wiedziała co zrobić jak będzie płakał, też nie miałam styczności z takimi maleństwami, ale powiem CI, że to wszystko samo przychodzi. Pewnie - pierwszy raz jak w szpitalu kazali mi rozebrać małego do badania to zaczęłam panikować, ale musiałam sobie poradzić. Nie ma rzeczy niemożliwych :) a co do bólu to też nie ma co się bać ani myśleć o tym, przyjdzie samo i samo też przejdzie. Skupisz się na tym, że będziesz miała córeczkę przy sobie i sama zobaczysz jak szybko Ci pójdzie (nie zdążysz pomyśleć o znieczuleniu :) )

Gosica ja myślałam, że Ty już rozpakowana...

Nie mogę nadążyć z nadrobieniem Waszych wpisów. po kilku dniach tyle zaległości a przerwa między jednym a drugim karmieniem to godzina.
Ale wiecie co jak mój malutki Kamilek się wycwanił... wieczorem po kąpieli śpi jak zabity, ale kiedy poczuje, że układamy się już do łóżeczka z moim M to oczy otwarte i płacz, bo jak to on sam w łóżeczku a my w łóżku. Więc trzeba go wziąć do środeczka, przytulić i pocałować i po krzyku. ale oczywiście musi w łóżku zostać.

Zaraz Wam podeśle fotki na maila mojej małej kruszynki.

Trzymajcie się dziewczynki !

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

11 lata 1 tydzień temu #807152 przez monisia100100
Kaś_O No właśnie problem z kupką jest. Wczoraj juz w nocy nie wiedziłam co robić i zadzwoniłam do położnej , no i pierwsze co to zapytała o kupki a mała robiła dopiero dwa razy raz w pierwszej dobie i raz z wt na śr.
Coś mnie trafia jak te mongoły w szpitalu mówiły aby sie tym nie przejmować bo dziecko może robić co 5DNI. Jakaś paranoja. I weź tu nie szukaj inf. w necie. Dziś czekam na wizytę pediatry bo wynika że mała ma kolkę.
Zobaczymy co powie jak zbada małą. Dziś z rana wzięłam się za masaż brzuszka, przykładanie ciepłej pieluszki, i jakby jest teraz w dzień troszkę lepiej, nawet przed chwilką zrobiła malutką kupkę, więć jestem zadowolona.
Oby nie było znowu gorzej .
Dam znać jak po wizycie, teraz lecę sie trochę kimnąc puki jest czas :kiss:

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

11 lata 1 tydzień temu #807159 przez anitka90
Dziewczyny co do kupek to moje maleństwo po każdym karmieniu robi kupkę, niby położna stwierdziła, że to normalne, ale mimo wszystko jestem troszkę niespokojna o to....

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

11 lata 1 tydzień temu #807163 przez Iwona23
Hej

WhiteBlackberry wiem co czujesz rozumniem Cię i sama przechodzę przez to co Ty bije się z myślami jak to będzie A do tego tracę nadzieje że wogóle kiedy kolwiek urodzę termin z Om już minoł w niedzielę jadę na IP na badania i ktg bo to termin z USG mam nadzieję że nie zostawią mnie w szpitalu niechce tam być nawet 5 minut więcej niż trzeba będzie do tego miałam wybrany szpital i zmieniłam zdanie będę rodzić jak uda mi się tam dostać w Instytucie Matki i Dziecka obiecywałam sobie że nie będę sugerować się opiniami ale ale znalazłam taka strone gdzierodzic.info i tam jak się naczytałam o moim pierwszym wyborze to aż się przepraziłam wole gorsze warunki socjalne ale lepszą opiekę a tak jest w IMID szpital na Inflanckiej w Warszwie to wielkie łał ... super warunki ale położne wredne nie miłe do tego położna na ktg niechciała przyjąc dziewczyny w 41 tygodniu ciąży bo nie była zapisana a do mnie miała pretesje że mam źle termin wyliczony a mam dobrze bo miesiączki miałam co 34 dni a nie co 28 z tąd powstała różnica i do tego niechcą uczyć karmić piersią szkoda jest dla nich zachodu w IMID są darmowe porady w poradni laktacyjnej pomoc psychologa znieczulenie za darmo położne same proponują znieczulenie do tego są dwie sale porodowe pojedynicze i jedna 2-osobowa więc nie jest źle ... normalne sale są 3-5 osobowe ale może nie jest to takie złe zawsze można coś podpatrzeć u innej mamy poprosić o pomoc pobyt po naturalnym 2-3 dni po cc 3-4 dni Najgosze jest to że co bym nie próbowała wymyśleć i tak muszę być w szpitalu Wiem wiem może to jest głupie ale boje się szpitali a może poprostu się wstydzę pobytu tam ...

Nie wiem czy to przez ciąże ale chrapie jak czołg boje się że to nie minie tak szybko i że będę komuś przeszkadzać


Część wiadomości jest ukryta dla gości. Proszę zaloguj się lub zarejestruj aby ją zobaczyć.


Przepraszam za ten mój wywód myślowy ale nie mam z kim pogadać szczerze powiem że moj szanowny mąż uważa że panikują i niepotrzebnie się nakręcam tylko że to nie on będzie w szpitalu tylko ja to ja będę musiała dać sobie rade z przewijaniem krmieniem itp Wpadam w panikę kiedy mały sie nie rusza a mój mąż mówi że przecież to już jest normale dziecko i że pewnie usnoł poczym mały zaczyna się ruszać a mi kamień spada z serca Tak bardzo chciałabym żeby już było po wszystkim boję się że święta spędzę w szpitalu

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

11 lata 1 tydzień temu #807174 przez anitka90
Iwona23 przez ostatni tydzień też miałam wrażenie, że sączą mi się wody, ale to na pewno nie było to, poczułam jak to jest jak dopiero w szpitalu przy skurczach pękły. Spaceruj jak najwięcej, poćwicz sobie, ogólnie troszkę więcej wysiłku i dzidzia będzie szybciej niż myślisz. A co do przeczuwania porodu to bardziej mój mąż i mama przeczuwali niż ja ( ja jechałam do szpitala nie wiedząc, że za chwilkę urodzę, tylko na sprawdzenie czy z dzieckiem wszystko dobrze, bo słabo czułam jego ruchy)

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

11 lata 1 tydzień temu #807187 przez mała82
Hej!

Co do karmienia, kupek i innych spraw dotyczących maleństw się nie wypowiadam, bo jeszcze nic na ten temat nie wiem, ale chętnie Was czytam :)

WhiteBlackberry ja też się boję, no ale co ma być to będzie, już się nie wywiniemy z tego :) A może chciałabyś poczytać materiały z mojej szkoły rodzenia, jest tam o przebiegu porodu, karmieniu, kąpieli, przewijaniu itd.? Chyba, że też chodziłaś do szkoły rodzenia, bo nie pamiętam :)

anitka90 ja mogę dzisiaj :D ale chyba nie mam szans :) żądnych objawów jak do tej pory i do terminu z OM prawie dwa tygodnie :D

A ja drugą noc spałam tylko 2h, wieczorem nie mogę zasnąć, a jak już zasnę to i tak się budzę po jakichś 2h. W dzień odczuwam lekkie zmęczenie przez to.
Już myślałam, że przeziębienie prawie mi przeszło, a dzisiaj znowu trochę gorzej się czuję. Nawet mąż jak dzwonił niedawno to mówił, że po głosie słychać, że chyba powinnam spędzić dzień w wyrku.
Zaraz popowieszam kolejne pranie małego, a potem chyba faktycznie wpakuję się pod koc.

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

11 lata 1 tydzień temu #807268 przez Gosica
Anitka90 no chciałabym bardzo juz byc rozpakowana,ale nasz Mały uparciuch woli siedziec w brzuszku.Cos czuje ze moze nawet i po terminie urodze,bo na nic sie na razie nie zanosi.Spaceruje,sprzatam,po schodach chodze i nic :blink:

[/url]

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

Moderatorzy: ilona
Reklama

Bestsellery

  • Koszulka Regularna mama

    Regularna mama

  • Koszulka Brioko baby

    Brioko Baby

  • Dzienniczek ciąży

    Dzienniczek ciąży

  • Dzienniczek żywienia dziecka

    Dzienniczek żywienia

  • Dzienniczek żywienia maluszka

    Dzienniczek żywienia

Reklama

Wszelkie prawa zastrzeżone © 2007-2024 ZapytajPolozna.pl