BezpiecznaCiaza112023

Grudnióweczki 2013 :)

10 lata 5 miesiąc temu #935889 przez Gosica
Hej :)
Natala no oby te nieprzespane nocki pozostały tylko wspomnieniem.Ja ból porodowy zapomniałam,w sumie naturalnie przecież nie urodziłam,ale jednak prawie dwa dni się męczyłam i niby się to zapomniało ale jak bym miała znów to przechodzić byłabym załamana.A jak bym miała drugiego dziecia to znając procedury w naszych szpitalach i naszą rodzinną tendencję do dużych dzieciaków to poród naturalny pewnie mnie ominie.Marysia śliczna.Ząbkami się nie przejmuj,faktycznie jeśli miałaś późno to jej też mogą później wyjść.Zdrowsze będą ;)
Mała82 nie pamiętam kiedy powinno się zacząc turlać ale na pewno już według książek powinien to robić,nie mówiąc o próbach wstawania,a ten leń nic :) Super że obiadek małemu smakował,nie ma jak jedzonko od mamy ;) Kurcze lipa z tym zakupem,ja na szczęście nigdy nie miałam takiego problemu.Teraz zamówiłam Szymonkowi płaszczyk i czekam aż przyjdzie,mam nadzieję że mnie babka nie wystawi.
Nefri fajnie mieć swoje,ale uwierz nienawidzę prac ogródkowych,nie dla mnie takie zajęcia ;) Mam nadzieję że Szymka nie zarazę bo by była masakra,ale jak cały dzień z nim jestem,on się przytula,bawi ze mną to się martwię czy nie przejdzie i na niego

Ja zdycham dalej ,dopóki tabletki działają to jakoś funkcjonuję więc pożeram jedną po drugiej.Na szczęście jutro męża będę mieć to odpocznę.Myślałam że ktoś od teściów albo szwagier przyjdzie wczoraj do mnie zaglądnąć czy czegoś nie potrzeba ale nic,a potem jak Ł. mówił im że chora jestem to wielce się pytali dlaczego nic nie powiedziałam,no pewnie będę z gorączką do nich lecieć i się oznajmiać a poza tym wiedzieli bo mówiłam wcześniej że się źle czuję i choróbsko mnie bierze.
Do tego cały dzień nie mieliśmy bieżącej wody,miało nie być do 16 a te buce włączyli dopiero dokładnie o 21.20,no myslałam że szlag mnie trafi.
A mój synuś kochany jak był w chodziku,to jakimś cudem dobrał się do kabla od czajnika i zwalił ten czajnik z całą wodą na siebie.Ja dosłownie na sekundę wyszłam wracam a kuchnia zalana.Dobrze że woda zimna była bo by tragedia się stała.
To tyle co u nas.
A powiedzcie mi Dziewczynki jak dbacie o ząbki maluszków,ja myję taką szczoteczką na palec samą wodą przegotowaną ale nie wiem czy to wystarczy

[/url]

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

10 lata 5 miesiąc temu #935986 przez Nefri
Mała82 często można kupić łososia , co niby jest atlantycki ale wyhodowany w Norwegii, jak są pakowane, to musi być napisane skąd pochodzą. Nie można chyba zwariować, bo faktycznie nigdy nie mamy pewności, że to co kupujemy jest faktycznie takie zdrowe jak mówi producent, mam nadzieję, że te łososie co kupowałam, nie były z tej konkretnej hodowli. Łosoś atlantycki jest chudszy i ma intensywniejszą barwę.
Co do zakupu to nie zgłaszaliśmy na policję, bo my towar dostaliśmy, ale od początku był wadliwy, dokładnie to kupiliśmy namiot ogrodowy na chrzciny małego i jak chcieliśmy go rozkładać to rurki popękały nam w rękach, więc trzeba było je sklejać taśmą, żeby się trzymaly i nawet nie chcieli nam przyjąć reklamacji, bo że niby rozkładaliśmy ten namiot w nawałnicę, co jest bzdurą kompletną. Aktualnie sprawę zgłosiliśmy do UOKiK, ale trochę o tym zapomnieliśmy, musimy się tym zająć.

Gosica ale Ty masz przygody z tym Szymkiem ;) Całe szczęście, że to była zimna woda, aż mi się słabo zrobilo na myśl, że mogłoby być inaczej.
Ja myję normalną szczoteczką z miękkim włosiem, specjalną dla takich maluszków jak nasze i do tego używam pasty Ziajka bez fluoru, jak nie miał ząbków to też myłam tą na palec i wodą samą.

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

10 lata 5 miesiąc temu - 10 lata 5 miesiąc temu #935991 przez mała82
Gosica my dostaliśmy w prezencie szczoteczkę Jordan www.doz.pl/apteka/p3498-Jordan_Step_by_S...eczka_do_zebow_1_szt i już przy niej zostaliśmy, a do niej używamy pasty firmy Lavera truskawka malina bez fluoru :)
No to niezła akcję mieliście, ale całe szczęście, że woda w czajniku była zimna!!!
My dosyć dużo robimy zakupów internetowych, na szczęście wpadki zakupowe można na palcach zliczyć :)

Nefri Pewnie, że nie ma co wariować :) Ale tka naprawdę pewnym można być chyba tylko swoich ogródkowych produktów, których my niestety nie posiadamy. Ale nawet jakbym miała ogródek to chyba nie zdecydowałabym się na żadne uprawy, ja się do tego kompletnie nie nadaje. Na pakowanych rybkach musi być opis produktu, ale w Gdańsku mam możliwość kupowania świeżych rybek i tu ufam uczciwości sprzedających :)
A to faktycznie gorsza sprawa z tym waszym namiotem, oby sprawa rozstrzygnęła się na Waszą korzyść.

Kurcze u Was tez jest tak, że maluchy mają ostatnio ciśnienie na mamę? Nasz mały jak w nocy się przebudzi to zaraz rusza w moją stronę i się tuli i wdrapuje na mnie i tak przez jakiś czas 5-10 minut i nie daj boże tata próbuje go odciągnąć to awantura na maksa wtedy. Jak tata wraca z pracy to mały się bardzo cieszy, ale jak ja wracam po kilku minutach ze sklepu to aż kwiczy z radości. I ogólnie najlepiej to wszystko robić z mamą.

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

10 lata 5 miesiąc temu #936219 przez marti1234
Gosica my tak samo jak mała82 mamy szczoteczkę Jordan. Raz dziennie czyszczę zęby pastą elmex dla dzieci. Też się martwię, że ma niedokładnie wyszorowane bo się skubaniec wyrywa i zamyka buzie. Uspokaja się gdy dostaje szczotkę do ręki i sam sobie grzebie nią w buzi ;-P taki samodzielny się zrobił...
Mała82 mi jest ciężko ocenić, bo często wyjeżdżam z Adasiem a jak już jesteśmy w domu razem to i tak tatę Adaś widzi jakieś 2 godziny w ciągu dnia, więc trochę tylko wściekania i kąpiel. Więc na afiszu jest tylko mama i mama ;)
Nefri nie wiem skąd jesteś ale w Katowicach jest eko bazar, raz w tygodniu. Wiem, że w niektórych miastach w kraju są organizowane takie bazary gdzie jest sprzedawana żywność eko, może jest coś takiego w Waszej okolicy...z racji tego, że sama wychowałam się na wsi i często tutaj jestem widzę co ludzie uprawiający warzywa na sprzedaż aplikują do tej ziemi ...Wiadomo, że się nie uchronisz przed całym tym świństwem ale trzeba próbować ;-) Nefri z czym dajesz Tymkowi soczewice czerwoną? Ja mu raz podałam z indykiem, marchewką i jakimś brokułem i puszczał takie bąki, że głowa mała B)
Adaś dzisiaj padł bez kolacji...ostatnio śpi tylko raz na dzień i taki tego efekt. Zobaczymy o której się obudzi...
pozdrawiam!!!!

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

10 lata 5 miesiąc temu #936327 przez Nefri
Mała82 u nas też tak, że jak np coś gotuję, to młody od razu do mnie idzie i się po mnie wspina i muszę go brać na ręce, przytulić, odnieść z powrotem na dywan do zabawek i tak chwilę sobie posiedzi i znowu do mnie i się wspina i na ręce i tak w kółko ;)
Marti od dwóch lat mieszkam w Pruszkowie pod Warszawą i szczerze to nie wiem dokładnie gdzie co tu jest. warzywa kupuję na targu, mam niektórych takich sprzedawców, co mają eko, ale nie wszystkie warzywa, jaja kupuję ekologiczne, mam taką babkę na targu sprawdzoną. Kiedyś był tu taki fajny sklep z ekologiczną żywnością ale niestety wziął się i zamknął :( Soczewicę nie pamiętam dokładnie z czym robiłam, ale na pewno z pomidorami i porem i chyba z ryżem brązowym i marchewką i pewnie jeszcze czymś, ale nie pamiętam. Możesz dodać do te soczewicy trochę kminku, niweluje gazy. Zresztą brokuł też może powodować gazy, więc w połączeniu z soczewicą zrobił swoje :)

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

10 lata 5 miesiąc temu - 10 lata 5 miesiąc temu #936347 przez Brukselka
Bardzo was przepraszam, ale u nas teraz w pracy najgorętszy okres, więc tylko czytałam, a sama się nie odzywałam. Nadrabiam!
I ja chwalę kaszkę Topfer. To jedyna kaszka, która Olci smakuje. Kupuję jej glutenową bezmleczną i robię na wodzie, swoim mleku i dodaję soku gruszkowego przecierowego. Mnie smakuje :) Ola pochłania, aż jej się oczy śmieją.
Część wiadomości jest ukryta dla gości. Proszę zaloguj się lub zarejestruj aby ją zobaczyć.

Szczoteczkę (firma Mum)i pastę już kupiliśmy, ale jakoś nam się nie składa, żeby użyć. Może dziś?
Co do nocnika, to my sadzamy zawsze z rana po przebudzeniu, po każdym jedzeniu - chyba że kończy się drzemką i po każdej drzemce. Oprócz tego jak widzimy, że Ola jest niespokojna, a nic innego nie przychodzi nam do głowy. Latem sadzaliśmy częściej, teraz, z racji ściągania ubrania, trochę odpuszczamy...
Agacior - Jak Iga z wagą? Rośnie tłuścioszek?
Kristi - Tak mi smutno czystać o waszych przejściach, Teraz już musi być dobrze!!!
Co do pogryzaczy, ja daję wafle ryżowe, bo naturalne są tylko z ryżu, albo pół jabłuszka do gryzienia - a mamy już 4 zęby, więc jest czym. Swoją drogą teraz już wiem, jak to jest być ugryzionym podczas karmienia - nic przyjemnego :(
Czy naprawdę teraz powinien być skok? Ola kiepsko śpi, budzi się o 3-4 i później co pół godzina, godzina wije się i nie uspokaja, dopóki nie dostanie piersi. Ja rano jak zombie, na szczęście W. rano małą przejmuje, robi sobie z nią kawę, wychodzi na spacer, pracuje.
Co do jedzenia, to przyznam wam się, że Ola wciąż głównie na cycusiu, w ciągu dnia podaję jej a to z nami obiad: marchewka, brokuł, makaron itp. - coś tak skubnie, ale nie, żeby zjadła i nie chciała mleka. Wieczorem kaszka - tę zjada. Nic innego nie chce z prawdziwych posiłków. Wczoraj popiła trochę mojego koktajlu z awokado, banana, jabłka i pietruszki.
Gosica - podobno to dobrze, kiedy zęby wychodzą później, więc tylko się cieszyć.
Ola się przytula, i to bardzo. Jej numer popisowy to pełne przytulenie połączone ze zjadaniem mojego podbródka. Najbardziej rozczula mnie, jak przychodzi ktoś nowy, a ona się go boi/wstydzi, to wtula się we mnie i tak nieśmiało odwraca głowę w kierunku nieznajomego, bo mimo wszystko ciekawość zwycięża :)
Nam się becikowe nie należy, przekroczyliśmy jakoś nieznacznie minimalną kwotę, normalnie takie jesteśmy paniska, luksusy i złoto. Śmiech na sali. Za to odbiłam sobie zasiłkiem macierzyńskim.
Rozmiarowo jesteśmy 80, 74 mamy jakieś spodnie i rajstopy, ale jak coś ma się zapiąć w kroku, to 80 i 86. Teraz jesteśmy a etapie szukania kombinezonu i wczoraj miałam wqrw, bo upatrzyłam sobie jeden na licytacji, a sprzedawca pewnie umówił się z kimś i dodał KupTeraz, i poszło. Przyznać się - która mi go podwędziła?
Natala - Marysia urodziła się tego samego dnia co Ola - mnie też ostatnio coś wzięło na wspominki. Ja ból pamiętam, ale też coś magicznego, każdą chwilę. Niestety u nas chyba to się nie powtórzy, na razie takie mamy plany, choć ja się łamię.
moofka - nie zazdroszczę kucia ścian. To piekło. Przeszliśmy przez to roku temu, sprzątania na tydzień.

U nas Ola na szczęście zdrowa, nastrój dopisuje, za chwilę idziemy na spacer. Zdjęć z chrztu nie pokazuję, bo nie ma czego. Tak się wkurzyłam!!! Mamy znajomą, która robi naprawdę świetne profesjonalne zdjęcia. Zresztą robiła nam na ślubie i wyszły piękne. Zajmuje się tym zawodowo, a nie jakaś pasjonatka. Ale... Umówiliśmy się, że pstryknie nam parę fotek na chrzcie, żeby nie było, ze rodzina zamiast uczestniczyć, zajmuje się uwiecznianiem uroczystości. Dogadaliśmy się na zwyczajową zapłatę. Po tygodniu otrzymaliśmy zdjęcia i jestem załamana. Są bardzo kiepskiej jakości, dużo nieostrych, nieciekawe i przepalone. Gdybym wiedziała, że tak to zrobi, zleciłabym to obcej osobie. No po prostu załamka. Nie wiem, czy ona tego nie widzi, ale te zdjęcia są dla mnie jak z telefonu. Sześć stów poszło...
Dla przykładu pokażę wam zdjęcie z samego chrztu. Teraz jest pomniejszone, to tak bardzo brak ostrości nie rzuca się w oczy.

Część wiadomości jest ukryta dla gości. Proszę zaloguj się lub zarejestruj aby ją zobaczyć.


A na koniec mój skarb ostatnio:

Część wiadomości jest ukryta dla gości. Proszę zaloguj się lub zarejestruj aby ją zobaczyć.
Załączniki:

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

10 lata 5 miesiąc temu #936508 przez Agacior
Hej mamuśki B)

Kurdę jak zwykle mam trochę do nadrobienie. Jak nie padnę dzisiaj, to postaram się Was nadrobić. Szczerze to już mnie zżera żeby poczytać co tamu Was ale trochę to potrwa ;) Na razie naskrobie co nieco, co u nas :) :)

Z ostatniej wizyty Iga waży 8.250 więc nie jest źle :) chociaż z jedzeniem mamy ostatnio masakrę :unsure: Zazdroszczę wszystkim, których dzieci ładnie zjadają, bo mi nerwy znowu puszczają jak Iga zaczyna wiszczeć i wymyślać przy jedzeniu :( Tak sobie myślę, że może to mój błąd, ze wciskałam w nią te jedzenie może teraz ma świadomość, że je bo mama każe a nie dlatego, że jest głodna ale z drugiej strony, jakbym nie wciskała to całkiem na zagłodzoną by wyglądała, więc kółko się zamyka ech. Do tego czasami mam wrażenie, że ona wręcz czeka, żeby ją czymś zabawić albo nowym zaciekawić i póki tego nie będzie to nie ruszy jedzenia. Tyle dobrego, że z niej strasznie ziemniaczana laska jest i ziemniaki wcina aż się trzęsie. Natomiast zupki są wszystkie bleee. Zauważyłam tez że che już jeść co my. Także czekam z niecierpliwością do roku i zaczynam wszystko podawać to co my jemy. Chociaż ostatnio Monisia mnie zainspirowała i zrobiłam małej jajecznice na parze z majerankiem, to się zajadała aż miło było popatrzeć, aż serce się radowało ale na obiad znowu zaczął się armagedon :unsure: Mam nadzieję, że to przetrwam bo czasami ma ochotę rzucić wszystkim i jej nie karmić :(

Tak poza tym znowu zaczyna się latanie po dr bo Idze wyskoczyło coś na plecach. coś podobnego do kurzajki i lekarka powiedziała, ze to jakieś wirusowe zapalenie skóry i najczęściej to łyżeczkują lub wypalają :( Także jeszcze nas u dermatologa nie było. Do tego wszystkiego mała ma 2 guzki z tyłu głowy. Jeden lekarz powiedział, ze to włókniaki a inny, że powiekszone węzły chłonne i bądż człowieku mądry. Zastanawiam się czy nie iść do 3 lekarza ale jak powie co innego to całkiem zgłupieje no i szczerze nie wiem już nawet do kogo z tym iść. Jedyne co się zgadza u jednego i drugiego, to, to zeby narazie nic z tym nie robić tylko obserwować.

Z nowych umiejętności Iga pokazuje już palcem co chce i oczywiście jak mama nie zgadnie za pierwszym razem to jest wisk na maska,aż głowa siada :) taki z niej nerwus :) Ostatnio babcię mało co do zawału nie doprowadziła, bo ją pilnowała i poszła do łazienki oczywiście drzwi otwarte. Widziała jak mała poszła na korytarz więc pomyślała, że poszła do wózka jak zawsze. Wychodzi z łazienki a jej na korytarzu nie ma, wbiega do kuchni jej nie ma,już gorąco jej się zrobiło patrzy na schody a ona już na 4 stopień się wdrapuję i jak zobaczyła babę to oczywiście przyśpieszyła ;) Także z nią już nawet do wc trzeba chodzić :) Ostatnio też tylko na chwile po coś do kuchni poszłam, ja wracam a ona stoi na wiaderku odwróconym do góry nogami i wdrapuje się już na parapet no normalnie mały kaskader.
Ortopeda i fizjoterapeuta stwierdzili, ze jest bardzo gibka i elastyczny i wróża jej karierę sportowa :silly: hehe ciekawe, w sumie fajnie by było ;) ale może dzięki temu jeszcze nic sobie nie złamała :)

Z nowości w końcu i ja mam w miarę przespane noce. Wieczorem ok 19.30-20 jemy kaszkę łyżeczką i Iga czasem wstaje ok 3 lub dopiero 6 na butelkę. Po zjedzeniu, pokręci się z godz do póltorej i zasypia dalej i śpimy tak razem do 9 -9,30 :woohoo: I mi to bardzo odpowiada ;) Czasem w nocy się wybudza ale pogłaszczę ja po głowce, dam smoka i zaspyia. A no właśnie jak jest z zasypianiem u Was? Bo u nas się pogorszyło. Iga wyczynia akrobatykę nie z tej ziemi. Ja takich póz nie dam rady zrobić co ona. Ulubiona to stawać na głowie z opartymi wyprostowanymi nogami. Potrafi tak nawet z 40 min szaleć. W końcu pada przytula sie do mnie ale rączką jeszcze musi pozaczepiać zanim zaśnie :P Ostatnio też znalazła sobie zajęcia mianowicie wpadała w dziurę między łózkiem a ściana i się z niej wydrapywała na łóżo i z powrotem w dziurę i tak w kółko. :lol: a radochy z tego miała, że hoho. W ogóle bardzo radosna z niej laska i uśmiechnięta non stop i wielka przylepa. I mam nadzieje, że tak zostanie :lol:

Aj miała tylko co nieco naskorbać a wyszło jak zawsze ;)
No to biorę się za winko :silly: i zasiadam do lektury. ;)
Całuski.

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

10 lata 5 miesiąc temu #936528 przez Nefri
Agacior też miałam napić się winka, ale młody sie zbuntował, nie chce spać, tylko cycek i cycek, nie wiem jak ja go kiedyś odstawię od niego, na butelkę nie chce patrzeć, a wiadomo, jak karmię to się nie napiję :(
u nas też przed zaśnięciem są akrobacje straszne, uciekanie z łóżka i różne cyrki zanim zaśnie, kiedyś tak nie było, kiedyś zasypiał przy cycku bez gadania.
Rozumiem też co czujesz z tym jedzeniem. Po tej trzydniówce, co ją ostatnio przeszedł, niestety ale apetyt nie wrócił taki jak kiedyś i też muszę się nieźle nagimnastykować żeby coś zjadł i też mam tego czasem serdecznie dosyć i mam ochotę olać to i go w ogóle nie karmić, ale wiadomo, że tak się nie da. I też się boję, że go zniechęcę tylko do jedzenia, bo mu się będzie kojarzyło z matką wpychającą mu na siłę, ale jakie mam wyjście, musi przecież jeść.
I wiesz co, Tymcio też ma takie małe guzki z tyłu głowy, takie, że czasem nie mogę ich wyczuć i też lekarze nie zawsze je wyczuwają i najczęściej to właśnie mówią, że to węzły i że mamy tylko obserwować i tak już od wielu miesięcy, ale one się nie powiększają, chyba nawet są mniejsze niż kiedyś, więc się nie przejmuję, może taka uroda tych naszych pociech :)
widzisz ile mamy wspólnego, aż musiałam to napisać, chociaż tak późno jest. Młody wreszcie usnął, zdaje się, że z tatusiem, bo poszedł go usypiać a ja siedzę przy niani elektronicznej i słyszę, że chrapie, ale nie Tymek... :)

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

10 lata 5 miesiąc temu #936534 przez moofka
hej laski :) melduję się z gruzowiska B)

Gosica jak zdrowie?

mała82 ja nie zauważyłam żeby Zośka się do mnie bardziej pchała. a gdzie młody śpi że jak się w nocy przebudzi to idzie do Ciebie? :huh:

Brukselka ale się uśmiałam z historii o degustacji kaszki :woohoo: współczuje z tymi zdjęciami z chrztu :dry:

Agacior u nas też z obiadkami ostatnio nie było rewelacji, Zośka zjadała pół słoiczka i koniec. teraz przerzucamy się na samodzielne jedzenie, dzisiaj Zośka dostała pulpeta z ziemniakiem, marchewką i kalafiorem. najpierw przeprowadzała badanie paluszkami a potem napychała sobie do buzi na zmianę :woohoo: na drugie śniadanie wcina kanapeczkę, no jest rozpierducha ale jaka radocha :laugh: a my z mężem mamy ubaw B) z zasypianiem u nas raczej bez zmian, jak mocno zmęczona to chwila moment i sama zasypia a jak trochę mniej zmęczona to się trochę powierci zanim odleci ;)

ja winka nie piję ale od czasu do czasu strzelę sobie sommersby i powiem Wam, że po ciążowej abstynencji mam strasznie słabą głowę :blink:

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

10 lata 5 miesiąc temu #936766 przez Gosica
Hej :)
Nefri nie nudzę się z nim ;) Jak do mnie doszło co by mogło się stać gdybym wcześniej zagotowała wodę to mnie roztrzęsło.Ale na szczęście nic się nie stało
Mała82 ja właśnie też dużo przez neta kupuję,do tej pory miałam farta.Na płaszczyk czekam dalej ale zapytałam babki czy wysłała bo nic nie doszło i dość szybko odpisała że przeprasza ale grypa żołądkowa ich dopadła i nie miała jak.Zobaczymy czy ściemnia czy faktycznie tak było.U nas jest ciśnienie na mamę ale da się wytrzymać,choć przeważnie jak ja go wezmę to się uspokaja a u innych się drze ;)
Brukselka Ale załatwiłaś teściową :laugh: Szkoda że znajoma Was tak urządziła.Też bym się wkurzała
Agacior super że na wadze przybywa :) U nas też przy zupkach ostatnio jest grymaszenie

Oczywiście mi choroba nie odpuszcza,jutro prawdopodobnie czeka mnie wizyta u lekarza.Ostatnio to w salonie spałam bo kaszlem ciągle Szymka budziłam.Masakra.Dziś w nocy nie było lepiej,do tego Szymek był bardzo niespokojny,obudził się w nocy i nie chciał spać.Może dlatego że gości miał,za dużo wrażeń było,bo odwiedziła go matka chrzestna z prezentem mikołajkowym,gdyż wyjeżdżają z mężem do Belgi i wrócą dopiero na święta,więc ma z głowy ;)
Tak ogólnie to wszystko u nas w porządku,mam nadzieję że Szymusia nie zarażę,chociaż katar zaczyna się u niego pojawiać,ale to chyba od suchego powietrza.I oby od tego.
Co do wina to lubię ,tyle że słodkie.Wczoraj podrinkowaliśmy i też stwierdzam że moja głowa jest strasznie słaba.nigdy nie była mocna ale teraz to juz totalna dętka ;)
Idę odsypiać noc,póki mały śpi
Miłej niedzieli :)

[/url]

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

10 lata 5 miesiąc temu #936939 przez Kristi
Hej:)

Jestem i ja.. troche mnie nie było ale cały czas gdzieś latamy później mama trochę była i teraz znów same na posterunku...;/

Koszmarnych nocy ciąg dalszy ledwo żyję ktoś mi normalnie podmienił dziecko:P I nie dało nic że czas się przestawił a wręcz przeciwnie wstaje o 2 h szybciej:(


Część wiadomości jest ukryta dla gości. Proszę zaloguj się lub zarejestruj aby ją zobaczyć.


mała, moofka no niestety źle trafiliśmy lekarka widać kompletnie bez mózgu!!!! a to była Pani ordynator więc wydawało by się że będzie najbardziej kompetentna...

Nefri Ja już właśnie nie wiem czy to zęby czy o co chodzi... ALe budzi się strasznie gdzieś czytałam że też właśnie jak jakieś bakterie są to dzieci się budzą więć może to przez to oczko...

monisia100100 Lilcia jak zawsze piękna:)

moofka Mi też każą wręcz wykorzystać zaległy urlop a od styczna będzie go ok 60 dni więc teoretycznie wracam od 1 stycznia ale będę chciała wcześniej tak po 2 dni w tygodniu pójść żeby MArtynka się przyzwyczaiła bo teraz jest masakra jak gdzieś znikam na chwilkę;/

Gosica No u nas jest to samo widzisz ale kropelkie nie pomagają bo może być kanalik zwężony i zatyka się i nie dochodzą leki tam gdzie trzeba więc właśnie może przepłuczą czymś. Ale Martynka ma taką awersję do lekarzy że podejść nie mogą nawet zwykłe osłuchanie to już jest masakra... z ząbków to mamy 3 na dole jeden na górze i drugi na górze wychodzi...Szymuś jaki pomocnik mamy przy sprzątaniu:) Dużo zdrówka:)My używamy też ziajki bez fluoru ale nie codziennie bo nie zawsze pamiętam:/ To Ci Szymuś rozrabiaka dobrze że to zimna woda była.

anitka90 Super że udało się akurat Tobie zostać w pracy:) Odzywaj się do nas:)

mała Rozmiary to juiż nosimy 80 ale niektóre 68 też się wciska:) Gratulujemy ząbków:)Ja sama wymyślam mięsko praktycznie codziennie je tylko problem z rybami bo nie chce jesc w ogóle. Na deser to głównie danonki albo słoiczki z owoców ale najchętniej danonki wcina:)

Brukselka Haha to załatwiłaś teściową:P i dobrze ;) U nas tez masakra z nocami ale może to zęby ony bo też już ledwo chodzę;/Oleńka śliczna:)

marti1234 Ja pisze tutaj ale zawsze przed wciśnięciem wprowadź kopiuję żeby nie znikło:) No zawsze znajomości ważniejsze niż kompetencje...;/

Natala Podziwiam Cię ja z jednym nie daję rady a co dopiero 3;P Marysia śliczniutka:)

Agacior Super że Igunia przybiera na wadze:) A może też jej ząbki idą że nie chce jeść? U nas nawet ten nasz żarłok nie chce jeśc teraz przez zęby. U nas Martynka robi akuku już bije brawo i robi ,,papa,, :) Komicznie to wygląda:) TO już wiem kto zabrał moje przespane noce ODDAWAJ!!! ;P "U nas kiedyś każda noc tak wyglądała jak u Ciebie teraz...

No to chyba nadrobiłam wszystko teraz powinnam byc na bieerząco bo sama w domu chyba że ten mój mały szogun coś wymyśli...

Byłam ostatnio u lekarza bo mam ciągle zawroty głowy i boli mnie często a ona do mnie proszę się wyspać w końcu a ja jej mówię że mam małe dziecko a ona a mąż ja mówie że też wstaje a ona do mnie to proszę sobie znaleźć pomoc do dziecka bo sobie Pani nie radzi!! i dała mi jakieś tabsy żeby pomagało masakra a i jeszcze mówi że mam Martynki nie nosić nie chodzić za dużo itp. Masakra jakaś

AA i jeszcze przeszłyśmy na jedną drzemkę dziennie ale za to 2 godzinną...

Uciekam bo już wisi na mnie
Miłego dnia:)

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

10 lata 5 miesiąc temu #936977 przez mała82
Witam po weekendzie :)

marti1234 no faktycznie Was często nie ma w domu więc trudno Wam ocenić. A jak tam rozwiązała się sprawa z praca i opieką nad Adasiem?

Nefri
w dzień z tym przytulaniem to też tak jest, ale w nocy to już ma takie ciśnienie na mnie, że szok, mąż nie może na chwilę go oderwać od przytulania do mnie i to tak od jakichś 2-3 tygodni. Ciekawe kiedy mu to przejdzie bo mama też chce trochę pospać :)

Brukselka a mi ta Topferowa kaszka wydawało się, że się gorzej miesza, że grudki zostają, może za słabo mieszałam. Ale tych z firmy Holle inaczej nie robię i tu z tym problemu nie mam, Z Topfera tylko bananową wypróbowaliśmy i smakowała małemu :)
Incydent z teściową extra :D :D
Szkoda tych fotek z Chrztu :( Ja też byłabym wściekła! I kurde jeszcze 600zł Was skasowała masakra!
Śliczna Olcia B)

Agacior nasz mały waży kilogram więcej. Z karmieniem mamy na razie spokój, mały czyści miseczki do końca :) My za to problemy z karmieniem wcześniej mieliśmy, co ja się musiałam nagimnastykować, nawygłupiać itd żeby coś zjadł. Potem puszczałam mu teledyski i wtedy jadł, bałam się, że później normalnie nie będzie mi chciał jeść, ale wszystko minęło i teraz jest ok. Może taki etap mają dziwny, sprawdzają wytrzymałość rodziców :)
Kurcze oby to nic poważnego nie było co małej wyskoczyło, oby samo zniknęło!

moofka mały od jakiegoś czasu znowu śpi z nami w łóżku. Od 20 śpi w łóżeczku, ale ok od 1-2 w nocy śpi z nami :( Jak tylko go odkładamy do łóżeczka to się budzi, wygina i płacze i znowu go wyciągamy usypiamy , odkładamy i pobudka od razu i tak w kółko. Tylko jak kładziemy go do naszego łóżka to śpi dalej, nie przeszkadza mu jak gadamy, kręcimy się jeszcze w wyrku, przesuwamy go. Nie wiem o co chodzi. No i przy każdej pobudce na wyrku, a trochę ich jest zaczyna się "atak na mamę", a niech tylko tata spróbuje przeszkodzić :) Mały rzuca się na mnie, wdrapuje, byle tylko się jakoś przytulić. Siada i opiera się o mnie i takie tam inne figury:) Z jednej strony to jest bardzo miłe, tzn miłe dla mnie,a dla taty trochę przykre bo do niego tak się nie tuli. Ale za to tata może sobie spokojnie spać w nocy bo mały i tak nie chce iść do niego za żadne skarby. A mój mąż raczej sporo zajmuje się małym. Kąpie go codziennie (ja to robiłam tylko 5 razy do tej pory), codziennie daje mu wieczorem butlę i go usypia. Całe weekend to on wszystko przy nim robi, przebiera go, przewija, karmi i bawi się. Widocznie tego czasu który ja z nim spędzam nic nie przebije!

Kristi a może to ząbki? My też zaczynaliśmy od trzech dolnych :)

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

10 lata 5 miesiąc temu #937100 przez Nefri
Mała82 a może mały teraz skok przechodzi, tak by wychodziło. Każde dziecko inaczej to przechodzi, może on ma fazę na mamę. U nas chyba właśnie się skończył, ale ostatnio młody był strasznie marudny, usypianie wieczorne to była masakra no i mało jadł, może to też przez chorobę, ale od dwóch dni mam odmienione dziecko. Pięknie usypia wieczorem, odzyskał apetyt, super się bawi sam, jeździ samochodzikami po podłodze, wkłada i wyjmuje klocki z wiaderka, ogląda książeczki. Poza tym nauczył się pokazywać pępek jak się go pytam gdzie ma pępek a jak oglądamy książeczki, to pokazuje palcem na różne obrazki i mówi "a to to" i tak intonuje jakby pytał, więc może w ten sposób się pyta "a co to?", i w ogóle ciągle pokazuje na wszystko palcem i się pyta "a to to", okropnie nas to rozśmiesza, bo brzmi to komicznie po prostu. I jeszcze rozpoznaje na przykład pieska na obrazu, jak się pytam gdzie piesek, to pokazuje paluszkiem. Taki mądrala się zrobił, więc naprawdę pierwszy raz jestem prawie pewna, że przeszedł ten skok. No i też zaczął się częściej przytulać do mnie i do męża, a jeszcze niedawno tak się użalałam, że się nie przytula.
Co do spania w nocy to u nas też od ok 20 śpi w łóżeczku, a potem budzi się 4-5 rano i go wtedy zabieram do naszego łóżka i karmię piersią na leżąco i tak sobie zasypiamy i też już go nie przekładam do łóżeczka, bo na ogół tak razem zasypiamy nie wiem kiedy, że dopiero budzimy się przed 8 rano.
Kristi współczuję Ci tych przejść z oczkiem i nieprzespanych nocy. Niestety te nasze dzieciaki ciągle nas czymś zaskakują, pamiętam, że kiedys pisałaś, że mała tak ładnie spała. Pewnie to faktycznie przez to oczko, musisz być dzielna, na pewno to minie jak tylko oczko będzie zdrowe.
U nas też tylko jedna drzemka w ciągu dnia i tak od dwóch dni i przyznam, że jest to super, bo młody chyba też dlatego lepiej zasypia wieczorem.
A tak w ogóle to jeśli wierzyć w te skoki rozwojowe, to ten powinien być ostatni, więc jak kolejne zęby nie dadzą się we znaki, to powinnyśmy mieć koniec na ten rok :) i ogólnie powinno być coraz lepiej, w końcu te nasze dzieciaki coraz więcej rozumieją, za chwilę będziemy mogły z nimi rozmawiać, tłumaczyć im pewne sprawy a one nam komunikowac o co im chodzi a nie tylko się domyślać :)

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

10 lata 5 miesiąc temu #937115 przez marti1234
Hej Dziewczyny 
Brukselka – widzę ewidentnie kolejny plus karmienia naturalnym mlekiem ;-P myślę, że byłby to świetny sposób na wkurzające komentarze wszystko wiedzących lepiej – tak to określmy ;-) . Co do fotografów to moja przyjaciółka zatrudniła też znajomą na swój ślub, kasa podobnie jak u Was „normalna” biorąc pod uwagę rynek i koleżanka ją wystawiła na tydzień przed ślubem … taka historia. Ważne z drugiej strony, że pamiątka jest a jak to mówi mój facet pieniądze to najmniejszy problem z jakim nam się idzie zmierzyć czy coś w tym stylu ;-P wtedy przeważnie go nie słucham bo coś wcześniej mnie wkurzyło..hahaha
Agacior ja wiem, że każde dziecko jest inne ale w tym momencie jak Adaś ma gorszy okres i nie chce jeść kaszy, obiadu bądź podwieczorku zawsze mam w pogotowiu chleb! On jest wybawieniem, mój syn to chlebożerca wiec rzucam mu kawałeczki na talerz, zajmuje się nim a ja mu w tym czasie transportuje jedzenie …Poza tym wydaje mi się, że Adaś ma już coraz bardziej świadomie podchodzi do tego co mu smakuje a czego jeść nie chce, bo wcześniej pochłaniał wszystko a teraz muszę się trochę postarać...francuski piesek ;-) A i jeszcze jedno 9- 9:30 na samą myśl o tak długim spaniu zrobiło mi się duszno z zazdrości :D Co do zasypiania to u nas też się pogorszyło…albo padnie przy butelce albo przytulanie aż odleci…
Moofka ja jeszcze czekam z tym samodzielnym jedzeniem, bo Adaś często mi się krztusi…tłumacze to sobie tym, że musi jeszcze dorosnąć. Z chlebem radzi sobie coraz lepiej ;-P jak pisałam wcześniej bez kanapki do kaszy nie podchodź ;-) a jak przechodziłaś ten etap żucia z Zosią? Krztusiła się czy sprawnie jej poszło do razu? Pytania może trochę bez sensu, ale jakoś nikt ze znajomych takich maluchów nie ma, no brak autorytetów, brak ;-P
Nefri – kminek otóż to na to nie wpadłam, nie bez kozery daje się go do dań z kapusty ;-P Adaś jeszcze nie wskazuje palcem ale jak zapytam gdzie leży piesek to się obraca w jego stronę i takie tam, daje to niesamowicie dużo radości 
Gosica wracaj do zdrowia! Ja się przeziębiłam jakieś 3 tygodnie temu, potem mój T. no i niestety na końcu Adaś. Katar trzyma go do dziś. W środę jedziemy na kontrolę do lekarza – i tak od 3 tygodni, osłuchowo wszystko ok więc mam nadzieje, że od ostatniej wizyty nic się nie pogorszyło. Niestety nie ma mnie teraz w domu więc chodzimy do nieznanego mi wcześniej lekarza.
Kristi cieszę się, że już wiecie co jest małej. Za każdym razem jak czytam te wpisy odnośnie oczka to bardzo Ci współczuje o tyle dobrze, że Martynka nie będzie tego pamiętała. Ja byłam bardzo chorowitym dzieckiem, do tej pory moja mama o tym mi wspomina na samą myśl co ona mi opowiada to cieszę, się że takie małe brzdące mają słabą pamięć ;-) Co do Twojej wizyty to ja bym poszła do jakiegoś innego jeśli te tabletki nie pomogą a złe samopoczucie nie będzie ustępować. I my przeszliśmy na jedną drzemkę, od 1,5 godz. tak do 2 godzin dziennie, ja wtedy bardzo często się z Adaśkiem kładę, także to zawsze trochę snu 
Mała82 sprawa z pracą się jeszcze nie rozwiązała…dzwoniłam do gości a czy zadecydował w jedną albo w drugą stronę, no i on powiedział, że odpowie mi we wtorek czyli jutro. Zobaczymy… ja się strasznie spinam na samą myśl, że mogę zostać bez własnych pieniędzy po tym całym macierzyńskim, pewnie przesadzam ale tak to jest ;-P jeśli facet jednak by się zdecydował na moje warunki to moja mama przyjedzie do nas na jakieś 2 tygodnie, a potem będzie na miejscu czyli 20 km od nas druga babcia. Tematu zostawiania Adaśka w niedziele i odbieranie w piątek uważam za zamknięty ;-P jakoś sobie poradzimy. Na razie nie ma problemu, bo nie ma roboty ;-P Co do spania, to odkąd jestem u rodziców Adaś śpi ze mną w łóżku. W domu wyglądało to podobniej jak u Was tylko godziny inne – zasypianie w łóżeczku potem pobudka około 4-5 na butle i kładłam go między nami bo często się do mnie przytulał i po prostu ładnie spał. Mój T. też kąpie codziennie Adasia jak jesteśmy oczywiście w domu ale usypianie i o zgrozo przewijanie to już pojedyncze incydenty … Kupa albo wymiociny to niestety ciężki temat dla mojego T. tak ciężki, że co robi podejście to ląduje sam w kiblu…następny francuski piesek ;-P
Odrobinę się rozpisałam, więc tak na szybko jeszcze – Adam zaczął raczkować :-D duma rozpiera

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

10 lata 5 miesiąc temu #937187 przez mała82
Wczoraj nie dokończyłam bo mój mały miał inne plany :)

Kristi Pocieszę Cię, my od dziesięciu miesięcy mieliśmy tylko jedną całą przespaną nockę, cały czas czekamy na lepsze czasy :D

Część wiadomości jest ukryta dla gości. Proszę zaloguj się lub zarejestruj aby ją zobaczyć.

Ja tak samo, kopiuje tekst przez wprowadzeniem :)
Oj kobitko bierz się za siebie, mama musi mieć siły. Dużo sił! A w dzień nie możesz drzemnąć się z małą? Ja codziennie rano jak wstaje zaspana to sobie obiecuję, że dzisiaj żeby nie wiem co idę spać popołudniu z małym, a potem biorę się za to i za tamto, czas leci i mały wstaje. To potem mam plan, że o 20 kładę się z małym do wyrka, ale szkoda mi wieczoru i siedzę z mężem :) I tak codziennie.
U nas tez od jakiegoś czasu jedna drzemka :)

Nefri może to faktycznie jakiś skok :) Ja jakoś tak poważnie do tych skoków nie podchodziłam iw cale ich nie śledziłam, ale może faktycznie coś w tym jest. Ostatni skok mówisz? Oby :) Wcześniej tez tak było u nas, że do wyrka naszego mały się pakował ok 4-5, ale od jakiegoś czasu to się zmieniło :( Ja się temu poddałam, ale mąż co wieczór konsekwentnie próbuje z tym walczyć, na razie bez efektów.

marti1234 no to powodzenia dzisiaj!!! Trzymamy kciuki, żeby wszystko ułożyło się po Twojej myśli. Ja jakiś czas temu też miałam problem z tym, że już mi to przeszło. Może pojawienie się małego mi w tym pomogło, nie mam czasu na nic to o tym też nie myślę.

Część wiadomości jest ukryta dla gości. Proszę zaloguj się lub zarejestruj aby ją zobaczyć.

Mój mały chleba jeszcze nie spróbował, ale niedługo mu upiekę. Za to chrupy, sucharki i wafle ryżowe to uwielbia :)
Zasypianie u nas wygląda identycznie :)
Zdrówka Adasiowi życzymy, Filipa tez długo trzymało przeziębienie, może to taki wirus.

Część wiadomości jest ukryta dla gości. Proszę zaloguj się lub zarejestruj aby ją zobaczyć.

Gratulujemy pierwszych kroczków na czworaczkach :)

A u nas bez zmian, zębów nie przybyło, nowych umiejętności też nie za dużo. Jeździ autkami, bije brawo, mąż uczy go przybić piątkę i coś tam zaczyna łapać.
Wczoraj poszliśmy na miasto i znowu słyszałam komplementy na temat małego. Pewnie każda mama słyszy to samo, ale i tak jest miło :) Jak wysiedliśmy z tramwaju podeszła do nas babka, która jechała razem z nami, ale stała kawałek dalej, i powiedziała "że dobrą robotę zrobiliśmy". Potem w jednym sklepie ekspedientka aż wyszła zza lady do małego i powiedziała, że musi nam powiedzieć, że dużo dzieci widzi codziennie ale takich słodziaków to mało.
Ostatnio jak jechaliśmy do rodzinki zatrzymaliśmy się na stacji i przyszła do nas babka zza kasy z lizakiem dla małego bo mówi, że tak się uśmiecha, że nie mogła się oprzeć :D:D Oczywiście nie powiedziałam jej, że mały nie je jeszcze takich rzeczy i grzecznie przyjęliśmy prezent :)
Poza tym w ciągu tygodnia si.ę u nas musi wyjaśnić czy jedziemy na wakacje czy wybieramy kolor farb do nowego mieszkania :) Mąż ma urlop od 8 listopada :)

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

Moderatorzy: ilona
Reklama

Bestsellery

  • Koszulka Regularna mama

    Regularna mama

  • Koszulka Brioko baby

    Brioko Baby

  • Dzienniczek ciąży

    Dzienniczek ciąży

  • Dzienniczek żywienia dziecka

    Dzienniczek żywienia

  • Dzienniczek żywienia maluszka

    Dzienniczek żywienia

Reklama

Wszelkie prawa zastrzeżone © 2007-2025 ZapytajPolozna.pl