Grudnióweczki 2013 :)

Hej hej

Mała, tak, pracujemy razem, z dzieciakami więc mała ma co robić, ja też

Nefri z tego co widzę z dziewczy opisów to moja z tych co lubią, tzn wykorzystuje sytuacje i przytulając się ciągnie mnie za włosy i śpiewa po swojemu głównie jak jest zmęczona albo po przebudzeniu. Mimo, ze potrafi mocno pociągnąć to i tak się poświęcam Marysia to raczej pieszczoch, lubi być łaskotana, całowana, sama się nastawia na buziaka

Asiula moja odwrotnie, na rękach czy kolanach tylko na chwilkę, mogłabym spokojnie ją zostawić samą w domu i gdyby nie jakiś wypadek ( bo wtedy wie do kogo przyjść żeby przytulia) to nawet by się nie zorientowała

Moofka, obiecuje poprawę wstyd się przyznać ale ja też dopiero zaczęłam zbierać papiery o becikowe.. Ile tych papierów jest, masakra, ale tysiak przyda się na roczkową imprezę urodzinową

Moje dziecko przesłało dzisiaj ciągiem od 19 30 - 5 kupiliśmy mleczko, bebiko ,, smaczny sen'' i po cichu liczę, ze to w nim ta magia

Któraś pytała o inhalator, my mamy Microlife, miałam okazję użytkować inny model wcześniej, i z obu jestem zadowolona gorzej, z moją małą pacjętką , która kręci się jak by miała robaki w tulku ale ostatnio znalazłam patent na nią - puszczam jej koty na yt a , ze jest ich miłośniczką to na chwilę mam spokój

marti1234 no to gratulacje i powodzenia w nowej pracy
My też mieliśmy etap bez przytulania, ale już długo za nami. Teraz mały lubi się przytulać. A od kilku dni to nawet w nocy się na mnie rzuca jak się obudzi i przytula swój pyszczek do mojego, wdrapuje się na mnie, kładzie pyszczek na moim brzuchu i się tuli. Jak go tata próbuje wtedy zabrać to wrzask an cały blok. Miłe to tylko przez to nie mogę się wyspać W dzień też przyjdzie się przytulić czasem

Asiula315 ja też zawsze jak mąż zmienia pracę, a 4 razy tak robi to mam wtedy stresa choć uważam, że dobrze robi Ale obawy przed nowym zawsze jakieś są. Powodzenia w takim razie dla męża

Nefri i jak pojawił się kolejny ząbek?

Kristi kurcze jeszcze przeziębienie małą dopadło, no ale może w tym czasie wyleczycie kropelkami oczko!

moofka no no tego becikowego na pewno sporo. Ile masz do wydania? 1000zł? Normalnie szaleństwo Ale zawsze jakaś dodatkowa kaska Mój mąż też niedługo pobędzie z nami 2 tygodnie na ojcowskim

Natala z dziećmi pracujesz? To mała pewnie zadowolona

U nas nadal nocki nie przespane, tzn poza dzisiejszą, mały przespał od 23 -5 ciągiem, potem trochę powariował, tata go uśpił i spaliśmy do 8.
Kurde trochę małego gazy jakby męczyły, poczekam kilka dni jeszcze i umówię się do lekarza. Mam nadzieję, że to nie wina laktozy znowu!!! w niedzielę zbadaliśmy mu kupsko i wyszły dobre wyniki więc mam nadzieję, że to chwilowe.
A w piątek jedziemy na kolejny weekend do rodzinki do Wlkp

Mała82 wyszła prawa górna jedynka, tym samym jedynki mamy wszystkie, wydaje mi się, że chyba wyszła też dwójka lewa, ale nie daje sobie za bardzo zajrzeć do paszczy poza tym to mały ostatnią noc też spał od 23 do 5 rano, a potem do 7:15 tylko, że ja byłam wściekła, bo tak późno jeszcze nigdy nie zasnął a chciałam wczoraj mecz obejrzeć. W ogóle nie mogłam go uśpić, tak się darł, że szok, w końcu mąż go wziął do sypialni i nie wiem jakim cudem ale go spacyfikował i usnął.
Dzisiaj cały dzień sama jestem, sama będę go kąpać, bo mąż na próbie do 22 i aż mi niedobrze, bo mały ma ewidentnie jakiś kryzys, nie wiem, albo kolejne zęby mu idą albo skok, bo naprawdę dzisiaj jest nieznośny, strasznie marudzi, ciągle śpiący, chociaż spał już dzisiaj ponad dwie godziny w ciągu dnia, to jak się obudził to od razu był niewyspany i marudny, teraz znowu śpi, ale oczywiście, aby to się stało, to musiałam z nim wyjść na spacer, masakra mówię Wam...

Natala no jest trochę tych papierów dobrze, że liczą dochód z dzieckiem bo my byśmy się nie załapali a tak dobry i gratisowy tysiak

mała na waciki starczy to Wy razem 2 tygodnie a my ponad 8! mam nadzieję, że się nie pozabijamy ale chyba nie będzie czasu bo remont już rozpoczęty

Nefri może być i skok i zęby - u nas tak było poprzednio trzymam kciuki za wieczór, na pewno dasz radę!

Kristi fotki joggera dla Ciebie, Zośka nie chciała ładnie pozować kolor na żywo jest morski a na fotkach wyszedł całkiem niebieski

Hejka:)

Jesteśmy po wizycie i mamy kolejne syropki na przeziębienie na szczęście gorączki nie ma. Mamy już 4 ząbka i 5 się wykluwa pomału więc to chyba powody ostatnich nie przespanych nocy;/
Jutro mamy wymaz z oczka bo pediatra twierdzi że to cos nie tak żeby tyle razy coś robić i żeby skutku nie było że może jakieś bakterie tam po prostu są.. Oby tak było żeby tylko kropelki po tym dać i żeby był spokój ... narazie sondowanie przelozylismy z powodu choroby ale chyba przloze jeszcze na pozniejsza date dam tym razem jej sie wykazac ona jest super lekarką.

moofka No to poszalejesz cały tysiak dla Zosi:) a co do wóżka to chciałam coś co zanmuje mniej miejsca w aucie na wyjazd itp. właśnie mi się podoba ten z pompowanymi kołami ttrzeba będzie trochę dołożyć jak już będziemy zmieniać chociaż ten Twój też mi się bardzo podoba nie wiem jeszcze sie nie zdecydowałąm:) Widać że Zosieńce wygodnie w wózku:)

mała82 Daj trochę tych przespanych godzinek:) trzymamy kciukiz a wyniki:)

Nefri U nas też ostatnio jakaś masakra marudzenie to codzienność...;/

Dziewczymy czym smarujecie dziąsełka? My od dzisiaj z polecenia zaczynamy dentinox zobaczymy jak się sprawdzi...

Buziole idę trochę odpocząć a tu fotka z dzisiajszego spacerku z kuzynką za rączkę sobie szły:)

Udało się, młody śpi, obyło się bez płaczu i histerii, ale i tak łatwo nie było, strasznie sie ostatnio broni przed tym snem, zresztą spał dzisiaj w ciągu dnia 5 godzin, więc w sumie miał prawo się wyspać Powiem Wam, że ciężko tak cały dzień samej się dzieckiem zajmować, bez niczyjej pomocy, dobrze, że chociaż tak dziś pospał sobie, to mogłam trochę odpocząć.

Nefri u nas wróciło do normy, częste pobudki w nocy mamy z powrotem
Ja w niedzielę 4 raz kąpałam małego bo mąż wyszedł z kolegami z pracy na piwko. W piątek będę się mogła wykazać kolejny raz, mąż jedzie na kawalerski kolegi a nas zawozi do babci i dziadka.
A kogo masz do pomoce na co dzień? Ja też sama cały dzień, mąż ostatnio sporo pracy ma, wyjść z niej nie może, wraca na kąpiel i usypianie małego prawie. No łatwo nie jest samemu, ale cała rodzinka ponad 300km od nas, ale już juro jedziemy ich odwiedzić

moofka też byśmy chętnie sobie razem posiedzieli dłużej, no ale niestety ktoś musi jeszcze jakiś czas porobić na te pieluchy A tacierzyński mu się nie należał bo ja nie pracowałam.
Wózek super

Kristi o jejku czyli może się okazać, że żadne sondowanie nie było konieczne? Mam nadzieję, że w końcu trafiliście na lekarza z powołania i skończą się Wasze oczkowe problemy!!!
My od początku smarujemy Dentinoxem i podajemy czopki Viburcol (homeopatyczne), też z polecenia Dostałam jeszcze od koleżanki z Austrii Osanit ale na razie nie wypróbowywaliśmy, podobno też bardzo dobry, tylko nie dostępny u nas

Kristi chybabym się wściekła jakby się okazało, że to sondowanie niepotrzebne było joggera gt ma Kaś_o i jest bardzo zadowolona, więc jak chcesz pompowane to myślę, że możesz śmiało go brać. wygląda identycznie jak moja wersja tylko kółka ma inne, reszta taka sama no i wiadomo pompowane koła to i waga trochę idzie w górę, ale po złożeniu to on mało miejsca zajmuje kurde gadam jakbym co najmniej prowizję od sprzedaży miała dostać

my Zośce od pierwszego zęba smarujemy dziąsła dentinoxem. dzisiaj w nocy mieliśmy płaczliwe pobudki, ibum poszło w ruch i później Zośka spała już do rana. zaglądałam w paszczę lwa i wydaje mi się że idzie dolna prawa dwójka, wyjaśni się za kilka dni

Nefri wiadomo było że dasz sobie radę

mała o tym viburcolu słyszałam ale nigdy nie używałam. chociaż w sumie jak Zośka jest marudna to i tak jest to do zniesienia

a wczoraj zapomniałam się pochwalić, że Zośka zaliczyła swój pierwszy standup w łóżeczku podciągając się za szczebelki także w końcu i ja się doczekałam wstającego dziecka, bo do tej pory ograniczała się do klękania na kolanka

moofka gratulujemy postępów My Viburcola używamy na ząbkowanie a nie na marudzenie Choć czytałam, że tak kobiety robią, że jak im dziecko marudzi to czopa zasadzają! Jak Dentinox nie wystarcza i mały nie może zasnąć to kilka razy mu podaliśmy tego czopa i u nas działało Jakoś wolę tego czopa niż ibumy czy paracetamole.
A u nas chyba dzisiaj wyszła prawa górna dwójka, mamy już całe 7 zęboli I chyba dolna prawa dwójka też się szykuje, ale to już od jakiegoś czasu tak mi się wydaje

mała chodziło mi o marudzenie przy ząbkowaniu i dlatego tak napisałam też słyszałam, że niektóre babki stosują te czopki jak tylko dziecko kwęknie to chyba kiedyś w ogóle na receptę było nie? u nas ibum idzie w ostateczności, ale może też sobie kupię te czopki i spróbujemy jak mówisz że pomaga

Mała82 na co dzień też zawsze sama z młodym siedzę, ale mąż ma taką pracę, że często wraca wcześniej do domu, np o 15 lub 16 a do pracy też jedzie, jak się wyszykuje, czyli na 10 - 11, więc jest z nami sporo czasu i wtedy mi pomaga. Mamę i teściów mam w Warszawie, tylko jakieś 12 km ode mnie, ale oni mają inne zajęcia, zresztą jak już pisałam, nie chciałabym, żeby mi pomagali, wolę sama się dzieckiem zająć.
Mąż tacierzyński wykorzystał właśnie na Chorwację - ja co prawda też nie pracuję od listopada 2012, ale byłam wtedy na zwolnieniu lekarskim, więc teoretycznie zatrudniona cały czas jestem, bo na tym zwolnieniu byłam aż do zajścia w ciąże i potem przez całą ciążę, a teraz macierzyński, no ale u mnie była kiepska sytuacja w firmie, dlatego sobie pozwoliłam na taką leserkę
Kristi my też czasem używamy dentinoxu, ale jakoś przy tych górnych zębach średnio pomaga, a czopka viburcol zaaplikowałam małemu przedostatniej nocy i było jeszcze gorzej, wtedy właśnie pierwszy raz w jego życiu zasnął dopiero o 23 i dziwnym trafem zawsze jak stosujemy te czopki to dają efekt odwrotny niż zamierzony. Dzisiejsza noc była spokojniejsza, zasnął o 21:30, spał do 4:30 ale przebudził się tylko na cycka i spał do 7, teraz znowu śpi na balkonie

Moofka, viburcol do tej pory w niektórych aptekach jest na receptę, ale chyba tylko te większe opakowanie.
U nas młody odkąd nauczył się stawać przy meblach to tylko to robi a jak chce usiąść to tak śmiesznie leci na pupę, dobrze, że ma tę pieluchę, to ma miękkie lądowanie ale trzeba teraz jeszcze bardziej uważać na niego, bo do tego zaczyna puszczać się jedną ręką i tylko jedną trzyma się mebla, więc giba się strasznie i próbuje przemieszczać się wzdłuż narożnika. Czasem jak patrzę na te jego wygibasy to aż mi serce do gardła podchodzi z nerwów, ale co zrobić, muszą się te dzieciaki trochę poobijać zanim nabiorą wprawy

Cześć dziewczyny
Wpadam na chwilę, nie mogę Was doczytać czasu brak na wszystko ostatnio, Lilkę trzeba bardzo pilnować aby sobie czegoś nie zrobiła bo jest wszędzie. Widziałam że poruszałyście temat samodzielniego wychowywania dziecka, wiem jak jest i to wcale proste nie jest.
Moofka fajny wózek też go oglądałam ale się nie zdecydowałam w końcu.
Kristi ale Wy przechodzicie z lekarzami, to jest brak słów na takie postępowanie.

I moje Maleństwo

Nefri to masz lajtowo z mężem mój wychodzi do pracy 7:30 i wraca koło 18tej. zdarzały się dni że był w domu o 19tej ale dzisiaj ostatni dzień! ja też jak widzę Zośki "jogę" na podłodze to mam ochotę lecieć i asekurować ale skutek byłby taki że skakałabym wokół niej jak małpa

monisia nie takie maleństwo słodki uśmiech

rozmawiałam dzisiaj z moim przełożonym, od jutra wykorzystuje zaległe urlopy i mój pierwszy dzień w pracy wypada na 9tego stycznia. to przerażające