Grudnióweczki 2013 :)

Mała82 też jestem zdania że na dziewczynki są fajniejsze rzeczy,jak będę mieć kiedyś tam córeczkę to łoooo matko co to będzie za szał w sklepach Ten lekarz u nas na nfz jest lekarzem z długim stażem i przez to wycwanionym,do tego kierownikiem i właścicielem całego ośrodka.Ogólnie bardzo miły itd tyle że no nie zawsze mu się chce lub jest zbyt pewny siebie.Jakoś mu nie ufam i wolę zapłacić a mieć pewność.Znaleźliśmy panią doktor która miała najlepsze opinie i już do niej jeździmy z poważniejszymi sprawami.Kolki od herbaty też babsko wymysliło.Tak jest jak się studia robi za "jaja i kiełbase" z pomocą ustawionych rodziców.
Nefri fajnie że się wyjazd udał.Mówisz że masz małego czarusia:) U nas podobnie,Szymek to podrywacz i ekspedientki w sklepach notorycznie się nim zachwycają
Moofka ja tż mam ziazia w główkę w tym temacie heheh Szymek ma być gość i tyle,śmieją się ze mnie że tyle kurtek ma a mi się umyślało coś i muszę mieć.A co jednego mam to będę stroić.Też nam dużo osób mówi że jest fajnie ubrany,a jest w co bo ubranek ma masę,choć coś by się nowego przydało A wracjąc do kurtki upatrzyłam na aukcji na allegro super płaszczyk mark&spencer używany wprawdzie ale w stanie idealnym no i chyba się na niego pokuszę

Kurcze, nie wiem czy coś się dzieje z forum czy tylko u mnie takie problemy, że nie mogę zdjęć załączyć i dwa razy mi wysłało posta.
Co do kombinezonu na zimę to już chyba pisałam, że kupuję dwuczęściowy a do wózka to raczej gruby kocyk tylko. Na razie zakupiłam zajebistą kurtkę Lonsdale na jesień - koleżanka prowadzić sklep na allegro z odzieżą z UK, nowe i używane i ma naprawdę fajne ciuchy, głównie dla starszych dzieci ale tę mi zostawiła, kupiłam ją za całe 30 zeta
co do ubranek dla dziewczynek to ja jakoś nie zwracam na nie uwagi, tak strasznie zwariowałam na punkcie mojego chłopaczka i zresztą uważam, że bez trudu mozna chłopca również fajnie ubrać. Ja jak byłam w ciąży to marzyłam o dziewczynce, mąż też, a teraz po prostu szok jak bardzo oszaleliśmy na punkcie tego naszego chłopaczka i nie obraziłabym się, jakby się drugi taki urwis u nas pojawił
Brukselka ja mieszkam przy tym targu, więc też często na nim bywam, jutro mnie niestety ominie, bo idę z małym na kontrolę do lekarza, więc dopiero w piątek będę szaleć na targu
mam nadzieję, że tym razem zdjęcia się załączą

Część wiadomości jest ukryta dla gości. Proszę zaloguj się lub zarejestruj aby ją zobaczyć.

Część wiadomości jest ukryta dla gości. Proszę zaloguj się lub zarejestruj aby ją zobaczyć.

Część wiadomości jest ukryta dla gości. Proszę zaloguj się lub zarejestruj aby ją zobaczyć.

Część wiadomości jest ukryta dla gości. Proszę zaloguj się lub zarejestruj aby ją zobaczyć.

Gosica ja też wolę zapłacić i mieć pewność

Nefri super, że wakacje się udały zdjęcia zajefajne
A jakimi liniami lecieliście? Mały wytrzymał w samolocie na kolanach? Jak długo lecieliście? Właśnie już doczytałam, że wózek można do samolotu zabrać. A nocleg wynajmowaliście z łóżeczkiem? Czy mały z Wami spał? Czyli da się coś pozwiedzać z takim małym szkrabem?
Ja zerknę czasem na ciuszki dziewczęce Ja na początku myślałam, że dziewczynka będzie :)Ale teraz jak się zdecydujemy na drugie dziecko to wcale by mi nie przeszkadzało jakby drugi chłopiec był

moofka a mamy fotki z ZOO tylko zapomniałam loginu i hasła do maila. Mogłaby mi któraś podesłać?

Gosica pochwal się płaszczykiem jak kupisz ja oddałam dzisiaj całą siatę za małych ubranek dla mojej siostrzenicy, więc w szafie jest miejsce na nowości

Nefri super fotki

mała o jacieee zapomniałam w ogóle, że my maila miałyśmy wspólnego a tu nam nie wrzucisz?

ja nie miałam preferencji odnośnie płci i co do drugiego dziecia to też jest mi obojętne czy będzie braciszek czy siostrzyczka dla Zośki. najważniejsze żeby zdrowe było no i żeby w ogóle było

Część wiadomości jest ukryta dla gości. Proszę zaloguj się lub zarejestruj aby ją zobaczyć.

Część wiadomości jest ukryta dla gości. Proszę zaloguj się lub zarejestruj aby ją zobaczyć.

Hej!

Mam pytanie Czy któraś z Was może podaje swojemu maluszkowi tran? Musze dopytać pediatry czy mogę już zacząć, czy lepiej się jeszcze wstrzymać.

Mała82 lecieliśmy Eurolotem, takim małym samolotem, w którym były po dwa miejsca oddzielone korytarzem a ponieważ samolot nie był pełny, to nasza trójka (ja, mąż i mama) mieliśmy w sumie 4 miejsca do dyspozycji, bo miejsce obok mamy było wolne, więc mały siedział na kolanach przypięty pasami tylko przy starcie i lądowaniu, a tak to trochę siedział na tym wolnym siedzeniu, trochę spał jak lecieliśmy w tamtą stronę, zajadał chrupki i zaczepiał innych pasażerów, no i trochę marudził. Lot trwał 2 godziny, myślę, że jakby trwał dłużej to by było ciężko, bo jednak pod koniec lotu już się męczył, był śpiący a nie mógł usnąć i tylko ten samochodzik pożyczony od jednego małego pasażera nas uratował. Na miejscu mieliśmy wynajęty apartament z łóżeczkiem w sypialni, więc mały spał sam. Ze zwiedzaniem nie było problemu, mały też bardzo lubił zwiedzać, mieliśmy wynajęty samochód i gdziekolwiek jechaliśmy, to braliśmy ze sobą wózek a mały uwielbia w nim jeździć i tylko się rozglądał dookoła i gestykulował i sobie gadał po swojemu, ogólnie urodzony z niego turysta i pływak, uwielbiał się kąpać w morzu, aż piszczał jak je widział i zawsze trzeba bylo go zanużyć
ja właśnie też nigdy nie zamieszczam fotek w sieci, w ogóle nawet nie mam facebooka, ale dla Was zrobiłam wyjątek

Kurcze u nas po tym urlopie coś się poprzestawiało i tak jak mały kiedyś zasypiał przed 20 tak teraz nie ma mowy. Po kąpieli musi jeszcze sobie pospacerować trochę po mieszkaniu i zasypia dopiero o 21, a przecież nawet na tych wakacjach trzymałam się naszej rutyny, więc nie wiem co mu odbiło. Chociaż jakby w związku z tym dłużej spał, ale niestety i tak budzi się o 6 - 7 rano i w nocy pobudka na żarcie
wczoraj byliśmy u lekarza, mały waży 10 kg i 80 cm długości, mam go trochę bardziej dokarmiać, bo jak powiedziała lekarka przy takim wzroście to on powinien prawie cały czas jeść... no i staram się mu coś ciągle wciskać, obiad z dwóch dań, kaszka i drugie śniadanie, deser, cycek 3x , jogurt z jakąś kaszką lub płatkami, ale tak naprawdę doby nie starcza na te posiłki a on i tak je, tyle ile chce i wcale nie jest chudy, więc nie wiem czy brać sobie bardzo do serca jej słowa. Poza tym on się teraz zaczął tyle ruszać, że i tak nie będzie przecież chyba przybierać na wadze kilogram miesięcznie. Poza tym to powiedziała, że dziąsła ma tak nabrzmiałe, że idą na bank górne jedynki i pewnie od razu dwójki i chyba ma rację, bo faktycznie te dziąsła ma jak balony i ciągle sobie je pociera czymkolwiek, co mu wpadnie w ręce. Może też dlatego tak kiepsko śpi, mam nadzieję, bo te zęby to chyba zaraz wyjdą i może w końcu się wszyscy wyśpimy...

I mam jeszcze pytanie ile Wasze dzieciaki teraz śpią w ciągu dnia? Bo mój to odkąd zaczął raczkować to po prostu non stop jest w ruchu, ciągle cos nowego odkrywa i nie w głowie mu spanie, nawet nie marudzi jak jest zmęczony, no ale kurcze powinien przecież trochę spać, a on może śpi 1,5 h w ciągu dnia i 9 w porywach do 10 w nocy
ale się rozpisałam dobrej nocki życzę

mała cudny słodziak mail chyba na WP był

Nefri to życzę żeby te zęby szybko wyszły i dały Wam spokój my też mieliśmy Zośkę tuczyć bo kruszyna no ale na siłę do gardła jej nie wepchnę.... Zośka w nocy śpi 11h a w dzień ma 2 drzemki po 1,5h. czasami jak pierwsza drzemka się przeciągnie to druga jest krótsza i odwrotnie. a z tym raczkowaniem to u nas inaczej - mam wrażenie, że Zośka szybciej się męczy i właśnie chce spać.

Hej
Nefri super zdjęcia o 21 jak chodzi spać to i tak dobrze.Szymek po kąpieli przeważnie zaczyna szaleć i spanie to koło 21.30-22 wześniej nie uśnie choćby nie wiem co.Nie zawsze tak jest bo bywa padnięty i usypia wcześniej,ale często i choć staraliśmy się go kłaść o tych samych porach to tak mu się ustawiło na późniejsza i tyle.A w dzień śpi 2-3 razy dziennie przynajmniej po godzinie,przeważnie trochę dłużej,za to noc to już całkiem inne historia,raz prześpi raz nie i tak w kółko
Moofka niestety nie udało mi się wylicytować tego płaszczyka,ktoś chyba miał ustawione automatyczne przebicie mojej ceny(pipa wredna jakaś ) i lipa,zła jestem o to niesamowicie,no ale trzeba szukać dalej.Mi mąż zabronił ruszać ciuszków za małych,mają leżeć odłożone do pudełek i czekać na następne dziecko nasze.Pfff naiwny hehe jak będę miała następne to przecież że mu innych nakupię Też jak już się zdecyduję najważniejsze będzie zdrowie dzidziusia,ale jak by była córeczka to nie obraziłabym się
Mała82 cudny maluszek.Kurcze też się nad tranem zastanawiałam,bo chciałabym podawać Szymkowi na lepszą odporność

Wczoraj Szymuś miał szczepienie,wszystko jest ok,wodniak schodzi,języczek w porządku.Wagi nie znamy bo na tą małą się nie zmieści a chcieliśmy na większej zważyć to pani nie włączyła "bo podpięła sobie telefon i jeszcze się jej nie naładował".Żal.Plasterka po szczepieniu też nie przykleiła"bo jej się skończyły" Rozlazła baba,niby miła ale zakręcona.Mały nie płakał praktycznie,był bardzo dzielny.W domu po tej szczepionce był bardzo rozdrażniony,zły,zobaczymy jak będzie dziś.Do tego ząbek już czuć pod dziąsełkiem a nie może się przebić i to też go dodatkowo męczy..Mam nadzieję że już niedługo
Wczoraj też przyszedł chodzik,Szymek w siódmym niebie że może śmigać sam.Taka pierdoła a jak cieszy
Pozdrawiamy

Nefri my się zastanawiamy nad czarterem z TUI, ale zobaczymy jeszcze. Nadal nie wiem kiedy mąż dostanie urlop, trochę pracy teraz mają i go potrzebują :(Już mi coś wspomina o grudniu, ma dwa tygodnie tacierzyńskiego do wykorzystania więc musi w tym roku Super, że wakacje udane, nasz mały też strasznie zaczepia wszystkich dookoła i tylko słucham od ludzi komplementy, więc to chyba taki wiek małych, że z nich takie słodziaki
Ja FB mam ale nie udzielam się tam, jakieś wiadomości priv ze znajomymi którzy w to wsiąknęli i tyle To forum chyba jakieś wyjątkowe, że zdjęcia obie tu umieściłyśmy
Od jakiegoś czasu mały chodzi spać o 20, ale za to w nocy masa pobudek przez zęby. Kolejne dwójeczki chyba mu idą, a już 6 ząbków mamy.
Wysoki ten Twój mały, ale na siłe to chyba jedzenia bym nie wciskała, jak się najada i nie domaga więcej to po co wciskać. Wiadomo mama wie najlepiej.

Nasz mały śpi w nocy od 20 do 7-8 rano, ale w nocy conajmniej niej godzinna przerwa. A w dzień dwie drzemki przeważnie czasem jedna. Pierwsza po kaszce ok 15-20 min i druga po obiadku 1-1,5h. Więc podobnie

Ostatnio mały nauczył się kręcić bączka i bić brawo

Cześć dziewczyny
Jeśli chodzi o spanie w ciągu dnia to jeszcze 3 dni temu Adaś spał długo bo od 10 do 12 i potem od 16 do 18. Przy czym nie mieliśmy jakiś nadzwyczajnych problemów z usypianiem, wiadomo wszystko zależało od dnia. Teraz Adaś śpi w ciągu dnia max 1,5 godziny, tak się przestawił i kropka Wieczorem kąpanie około 19:30, potem butla trochę przytulania i do łóżeczka. Różnie to bywa czasem zaśnie od razu czasem marudzi... Nawet nie pomyślałam żeby zapytać o tran lekarza, jak będziemy następnym razem to podpytam.
Mała82 Adaś też sam z siebie zaczął bić brawo na wszystko co mu się podoba. Też zgadzam się z tym stwierdzeniem, że te nasze dzieciaczki to straszne słodziaki z dnia na dzień coraz większe
Gosica ja też odkładam wszystkie ubranka na później, mam nadzieję, że nie będą czekać do wnuków... My też mieliśmy chodzik, ale sprzedaliśmy. Używałam go sporadycznie na bardzo krótko, jak np poszłam szybko wziąć prysznic a Adaś mi świrował. Poza tym jak chodziłam z małym na rehabilitację to się nasłuchałam, że używanie chodzika nie jest wskazane i takie takie no i ostatecznie z racji tego że mamy małe mieszkanie to mi po prostu zawalał ale prawda jest taka że długo nie czekaliśmy aż ktoś się po niego pojawi.
Nefri Adaś mierzy też 80 cm waży jakieś 11,5 kg. Ja przez długi czas się martwiłam, że za dużo je. Tym bardziej że się naczytałam że dzieci karmione mm można przekarmić, co prowadzi do otyłości...Wszystkie tego typu schizy rozwiewał mój T., który mi non stop powtarzał, że takie małe dziecko instynktownie wie ile ma zjeść i tyle pochłania ;-P Tym bardziej jeśli nie choruje, jest wesołe itd to jest wszystko ok ;-P
A co do chorób to wczoraj byłam u teściów i mnie przewiało głowa, gardło boli, katar leci z nosa... Jestem wściekła i boję się, że Adaś się zarazi... Na razie wygląda na zadowolonego z życia ale cholera wie czy wirus go nie zaatakuje... My planujemy jechać w ten weekend do Zakopanego, mam nadzieję, że nas nie rozłoży na dobre...
Dziewczyny mam takie pytanie z innej beczki, czy wśród Was są takie, które stosowały testy owulacyjne przed zajściem w ciąże?