Grudnióweczki 2013 :)

Gosica Martia racje, silna babka z ciebie, zdziel go po glowie i zrozumie;-)
Marti zupelnie inaczej sobie Ciebie wyobrazalam. ale jestes ladna batdzo a Adas podobny do ciebie na maxa
Jeta Tymek tez taki porzadnis, zawsze jak go prosze zeby cos dl smieci wyrzucil to z duma wykonuje polecenie;-)

Powiem Wam, ze jak czytam te Wasze historie z mezami, to sie dziwie jak mi sie udalo takie super meza znalezc, ktory sprzata, gotuje, zajmuje sie dzieckiem, rozwiesza pranie a teraz siedzi z malym i ryczy, bo jutro wyjezdza... okropnie to przezywa, szkoda mi go bardzo, bo on tam bedzie sam, wiec bedzie tesknil batdziej niz my

Nefri też się czasem zastanawiam czy ci nasi mężowie to faktycznie takie wyjątki? Mój mąż też wszystko w domu zrobi i uwielbia się małym zajmować. A jak jechał na szkolenie to już kilka dni przed przeżywał że małego 5 dni nie będzie widział. Dzwoni, a ja mu w ciągu dnia podsyłam zdjęcia i filmiki z małym. Nawet próbował nas przekonać.do wjazdu z nim.do Gliwic tylko on całe dnie i tak na szkoleniu więc.byśmy się nudziło z.małym oboje w hotelu bo są na jakimś zadupiu. A mały u dziadków sobie trochę poszaleć. W sobotę teraz jedziemy do znajomych na noc i dzwoniłam.mu.powiedzieć że małego możemy zostawić u moich rodziców.i wrócić.na drugi dzień po niego. To stwierdził że nie ma.mowy bo on za długo małego nie widział.
Marti trzymam kciuki! Daj znać po 15!

Część wiadomości jest ukryta dla gości. Proszę zaloguj się lub zarejestruj aby ją zobaczyć.

Nefri,Mała gdzie takich mężów sprzedają?

Ja dołączam do Nefri i małej - też nie narzekam. Fakt - w domu sprzątanie, pranie, prasowanie to moje obowiązki, ale on baaaaardzo dużo robi dookoła domu. Od czasu do czasu chwyci za odkurzacz czy rozwiesi pranie. Ale jeśli chodzi o Julcia - to jego oczko w głowie. Pomaga przy nim i jak ma dłuższe dyżury, to sporo fotek do niego leci.
Nefri - współczuję Twojemu mężowi, mój też ciężko by to zniósł.

marti1234 - czekam w napięciu na wyniki! Koniecznie pisz jak się już dowiesz!

Gosica - niektórzy potrzebują kopa w d...

to jest chyba kwestia pewnej wrazliwosci, ktora nie kazdy facet posiada. moj maz np nie wstydzi sie plakac a wszyscy faceci, ktorych znam i ktorzy twierdza, ze "faceci nie placza" to na ogol tacy wlasnie, ze baba jest od sprzatania i zajmowania sie dzieckiem a on moze czasem w weekend na rower z dzieckiem wyjdzie, jak nie ma innych planow. Moj szwagier taki jest i bardzo mojej siostrze wspolczuje, choc mogla sie tego spodzidwac, zanim za niego wyszla. Niestety uczucia wziely wtedy gore:-(MALA normalnie jakbys o moim mezu pisala

a jak czytam, ze niektorzy zostawiaja male dzieci z zonami i wyjezdzaja na pol roku albo dluzej, chociaz sytuacja ich do tego nie zmusza, to naprawde tego nie kumam, jak mozna tak dziecko zostawic i wpadac do domu raz na pol roku...

marti1234 Czekamy...

Odezwę się, jak uwolnię się od jednej pracy. Jeszcze chwila.

marti1234- nie trzymaj nas dłużej w napięciu!

Nefri - ja też nie mogę pojąć takich sytuacji. Nie wyobrażam sobie czegoś takiego w naszym domu.

Część wiadomości jest ukryta dla gości. Proszę zaloguj się lub zarejestruj aby ją zobaczyć.

Gosica ładnie o tym swoim mężu napisałaś z Twoich opisów to nie wynika przecież, że jest taki zły, tylko leń Ja ostatnio przeczytałam na innym wątku, jak laska pisała, że jej mąż tak wyjeżdża na kilka miesięcy, potem wraca na 3 tygodnie i znowu wyjeżdża i dla mnie to jest nie do pojęcia, po prostu nie rozumiem, jak z czystym sumieniem można tak dziecko zostawiać i nie widzieć jak się rozwija, zmienia, uczy się nowych rzeczy. Nie wiem, może to ja jestem jakaś dziwna... w każdym razie wiadomo, że to Twój mąż taki nie jest i z tego co zawsze pisałaś, to za Szymkiem szaleje, a to najważniejsze
Marti co z tym żłobkiem?!!!!! nie trzymaj nas w takiej niepewności, bo się strasznie denerwuję, a wiesz, że w moim stanie to niewskazane

Hej dziewczyny, dzięki za wsparcie :* powoli wychodze na prostą, tylko jeszcze nie mam pomysłu co zrobić że sobą od września.. Chyba czas zapisać się do szkoły
Nefri gratuluje synka ! Super
Marti w końcu Cię widzimy, fajna laska z Ciebie !
Jeta na śmierć zapomniała o kartce dla Ciebie, ale wstyd obiecuje , że niebawem dojdzie
Mała a u Ciebie sisiaka na USG jeszcze nie widać?
Gosica my za to nie mamy żadnych zdjęć rodzinnych, mój nie lubi pozować, szkoda bo to zawsze pamiątką ..
Agacior szansa na spotkania pewnie będzie ale nie wiem czy chce..może lepiej będzie odciąć się całkowicie .. Też mam kryzysy, zwłaszcza jak zmęczenie robi swoje..

Obiecuje się ogarnąć i bardziej na bieżąco być z Wami

Nefri
Część wiadomości jest ukryta dla gości. Proszę zaloguj się lub zarejestruj aby ją zobaczyć.

Marti Info proszę,info!

No i mój mąż wyjechał myślałam, że się trzymam jakoś, ale poryczeliśmy się obydwoje strasznie. Szkoda mi Tymcia, bo on tego nie kuma, że tata niedługo wróci i będzie na niego codziennie czekał i tęsknił. No beznadziejnie Wam powiem. To nie jego pierwszy raz przecież, ale za każdym razem to strasznie przeżywam, nie znoszę tego, że ten lot tak długo trwa, bo się martwię, a teraz z dzieckiem to jakoś jeszcze mi gorzej. Także zaczynam odliczanie do jego powrotu.

hej laseczki mamy żłobek jestem przez weekend bez internetu i piszę z tel. od mojego T. więc wieczorem się jeszcze odezwe

Nefri trzymaj się szybko zleci i będziecie znów wszyscy razem Dasz radę
Marti1234 Super że się udało!