- Posty: 300
- Otrzymane podziękowania: 9
- /
- /
- /
- /
- /
- Grudnióweczki 2013 :)
Grudnióweczki 2013 :)
- Brukselka
- Wylogowany
- budujemy zdania
Nowe słowa są cudowne, teraz rozumiesz moją radość sprzed jakiegoś czasu
Ola jest łobuziarą, ale taką słodką: a to wrzuci komuś kasztanek do buta, a to obgryzie doszczętnie krzaczek bazylii...
Nie pamiętam, czy już pokazywałam...
Część wiadomości jest ukryta dla gości. Proszę zaloguj się lub zarejestruj aby ją zobaczyć.
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- Nefri
- Wylogowany
- mistrzyni słowa
- Posty: 1313
- Otrzymane podziękowania: 71
Jeta Julkowi za to nie tylko oczy się śmieją, on jest po prostu zawsze roześmiany, super Ja nie dodaję bułki, bo dla mnie to taki troche zapychacz niepotrzebny, a kaszka jest przy okazji zdrowa a zagęszcza naprawdę super, nie zmieniając smaku, zagęszczam ją też kotlety rybne, z kalafiora itp, naprawdę polecam ten patent. U nas też codziennie nowe słowa, fantastyczne to jest. Zdań jeszcze nie składa, ale naprawdę powtarza prawie każde słowo - przepraszam - mowi jedno zdanie - "tramwaj jedzie" a najbardziej to się śmialiśmy jak zaczął mówić "dupa". Oczywiście mąż go tak nauczył i tak sobie zapamiętał, że sie z tego okropnie śmialiśmy, że teraz lubi sobie tak od czasu do czasu powiedzieć "du-pa". Tak pięknie to akcentuje, po francusku, że brzmi to w jego ustach bardzo subtelnie Jeta, a jakiego Ty języka uczysz w tej szkole językowej? Będziesz uczyć Julka?
Tymek też od kilku dni max pół kubka mleka wypija, nie wiem czemu, bo normalnie do śniadania wypija maślankę, je sery, w ciągu dnia jakiś jogurt, a na kolację kaszę. Chyba zacznę mu po prostu pół porcji przygotowywać.
Mała fajne fotki, Filip widać mały żarłok a pokazałabyś jeszcze swoje zdjęcie z brzuchem.
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- jeta
- Wylogowany
- rozmowna
- Dziecko to uwidoczniona miłość.
- Posty: 697
- Otrzymane podziękowania: 1
My też mielimy kawę w młynku. W prezencie ślubnym teściów Z braku laku...
Nefri - a więc zmieniam bułkę na kaszę.
U Julka najbardziej mi się podoba jak dziękuje. Mówi "dzię". Prawie za każdym razem jak o coś poprosi i dostanie. Np. picie czy coś do jedzenia.
Co do mojej pracy - dowodzę tam Pracuję w sekretariacie. Szkoła praktycznie na mojej głowie. Jeśli szef jej nie zamknie do czasu jak Julek będzie mógł się uczyć języków - na pewno go tam poślę. Mamy super dziewczynę do dzieci.
Siedzę właśnie i porządkuje zdjęcia. Stanowczo muszę wrócić do czasów gdy robiłam to na bieżąco... Do wywołania też spora ilość będzie
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- Nutka
- Wylogowany
- budujemy zdania
- Posty: 271
- Otrzymane podziękowania: 0
Jeta dawałam znać poprostu że jeszcze tu do Was zaglądam... i że jeszcze o Wasm pamietam
Nawał pracy ostatnio mnie dobija. niestety odbija sie to też na Kubutku, ale mam nadzieje ze wybaczy mi tych kilka tygodni pracy. Juz mu dzisiaj obiecałam, że jak skonczy się tylko na rozpierducha to odbijemy to sobie
Nie jestem w stanie nadrobić wszystkich wpisów. Wybaczcie.
U nas codziennie też pojawiają się nowe słowa. Kubus niestety zamiast zaczac od tych najprostrzych jedzie po całości: kółko, świeci, dzieci itd.... dziś podaje mu sniadanie a młody z tekstem "ooooo jaja" a jajecznice mial na talerzyku
Część wiadomości jest ukryta dla gości. Proszę zaloguj się lub zarejestruj aby ją zobaczyć.
z fotek jedno My
Pozdrawiam Was!!!
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- Brukselka
- Wylogowany
- budujemy zdania
- Posty: 300
- Otrzymane podziękowania: 9
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- Nefri
- Wylogowany
- mistrzyni słowa
- Posty: 1313
- Otrzymane podziękowania: 71
Tymek ostatnio trochę niezgodny, chociaż oczywiście kochany. Skrocil sobie drzemki w ciągu dnia, od kilku dni czasem nawet niecale 2 godziny
Nutka jakis sezon zdjęciowy masz, że tak dużo pracy? Tymek to się codziennie o te jaja na śniadanie upomina, wiec słowo od dawna w uzyciu on uwielbia jajka.
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- jeta
- Wylogowany
- rozmowna
- Dziecko to uwidoczniona miłość.
- Posty: 697
- Otrzymane podziękowania: 1
Brukselka - no nieźle!!! U nas z nocnikiem nadal postępów brak. Siada na chwilę i zaraz wstaje. No nic. Czekamy cierpliwie.
U nas słowo "jaja" również pada, ale bardzo często w parze ze słowem "bleeee". Jajka gotowane czy jajecznica - nie mam mowy. Ale za to omlet wcina aż się uszy trzęsą!
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- mała82
- Wylogowany
- mistrzyni słowa
- Posty: 1165
- Otrzymane podziękowania: 6
Brukselka te Gordonki to chyba jakieś warszawskie określenie bo na necie mi nic takiego nie wyszukuje w Trójmieście. w takim razie muszę za.jakimiś kawiarniami się rozejrzeć. Ale Ola dużo gada. Wow fajnie.z tym nocnikiem.
Nefri w weekend pstrykne jakieś foto z brzucholem to wrzucę
Dzisiaj przeszłam.się.z.małym do pediatry bo od dawna ma takie delikatne krostki na kolanach, już kiedyś z nimi byłam. Tym razem.dostałam skierowanie do dermatologa, lepiej żeby to zobaczył. A poza tym.dostaliśmy jeszcze skierowanie do laryngologa bo Filip nic nie gada, tylko po swojemu i nie ślucha nic, nie pokazuje np gdzie misiu ma brzuszek czy oczko, nie wie kto to mama czy tata. Niby do 4 roku życia.ma czas ale sprawdzić nie zaszkodzi. 15 mam wizytę u laryngologa a do dermatologa muszę jutro dzownic się umawiać.
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- Nefri
- Wylogowany
- mistrzyni słowa
- Posty: 1313
- Otrzymane podziękowania: 71
Pewnie, ze można sprawdzić tego laryngologa, czy chyba raczej logopede? skoro lekarz zalecił, ale faktycznie dziecko do 3 roku zycia może nic nie mówić i to jest normalne. Dużo dzieci długo nic nie mowi, a potem jak zaczną, to końca nie ma
A nie pisałam Wam - znaleźliśmy książeczkę zdrowia dziecka mojego męża i on w wieku Tymcia byl od niego o jakieś 3 cm niższy a ważył 18 kg!!!!!!! Na bilansie dwulatka miał 94 cm i 18,5 kg - masakra jak go rodzice wtedy spasli Tymek teraz ma 97 cm a wazy 4 kg mniej, nie wyobrażam sobie jakby miał być taka klucha .
Ps. Sorry za błędy i brak pl znaków, ale pisze z tableta
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- Brukselka
- Wylogowany
- budujemy zdania
- Posty: 300
- Otrzymane podziękowania: 9
Kawiarnia Ciuciubabka. Szukaj jako zajęcia umuzykalniające metodą Gordona.
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- Nutka
- Wylogowany
- budujemy zdania
- Posty: 271
- Otrzymane podziękowania: 0
No i nocnik nasze utrapienie. Kuba to taki mały wredziol. Siedzi na kibelku przez 10 minut i nic, a jak ledwo mu ubiore pampera to następuje spust... ;/
Jeta cóż za spostrzegawczość Okularki faktycznie nowe Dzieki Do całokształtu dochodzi też nowy kolor włosów. Po wielu latach farbowania się na ciemno postanowiłam wrócić do "naturalnego" żeby dac włosom troche odpoczać... Na tym zdjęciu jeszcze efekt przejściowy ( po 2 rozjasnianiach). Aktualnie na razie koniec z farbowaniem. zaczynam kuracje odżywczą, bo włosy jak guma... ehh..
A co do podobieństwa Kubunia do taty... taaaakkk z buziulki czysty tatus ale charakterem po mamusi Chociaż z tyle
Nefri u mnie zdjecia na razie maja zastój. Muszę przygotować wieksza ilosc gadżetów a do tego potrzeba czasu. Ale do tego stopnia sie zawziełam, ze oprócz szydełkowania czapek siadłam do maszyny i ucze się szyć. Na razie proste rzeczy jak girlandy, sówki, cyferki i takie tam. Kolejne na tapecie cotton ball
Oprócz tego organizacja Targów Ślubnych i trwajacy sezon weselny Jeszcze kilka wesel przed nami.
Sezon chorobowo-przeziebieniowy widze, że rozpoczęty... My z Kubą świezo po zapaleniu krtani. Oboje na antybiotku. Teraz jeszcze małż coś kaszle... Mam nadzieje że z Kubą się obronimy.
Część wiadomości jest ukryta dla gości. Proszę zaloguj się lub zarejestruj aby ją zobaczyć.
Dobra czas wracac do pracy... zajrzę jutro
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- Brukselka
- Wylogowany
- budujemy zdania
- Posty: 300
- Otrzymane podziękowania: 9
U nas z nocnikiem też były jazdy. Teraz też często na nocniku nic, a jak tylko założyć pieluchę, to wielki siku. Ale już bliżej niż dalej!!!
Myślałyście już o bilansie dwulatka? U nas czeka się 2 miesiące, więc chyba już zapiszę. Ale ja sama mam jakiś stres, bo okropnie nie lubię spotkań z naszymi pediatrami. Pytania o karmienie piersią, a dlaczego bez papek, czemu nie zakładam dwóch czapek itp. Chyba wyślę męża
Pozdrowienia z klubiku. Ola siedzi sobie w piaskownicy z ciocią, a mama "pracuje"...
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- Nutka
- Wylogowany
- budujemy zdania
- Posty: 271
- Otrzymane podziękowania: 0
Ostatnio pytałam sie w przychodni kiedy mam zapisać Kubule na bilans, to Pani pielęgniarka powiedziała ze na spokojnie pod koniec listopada/początek grudnia mogę zadzwonić. Z racji tego, ze przeniosła sie do naszej przychodni pediatra od której uciekłam to bedę musiała przypolowac na naszą.
"mama dupa" heh ja się własnie obawiam tego, że jak zacznie gadać to wiazanki bedzie puszczać, bo choć w domu staramy się nie przeklinać przy młodym to na podwórku dzieciaki całymi wiazankami lecą. Ostatnio to aż mi w piety poszło, a oberwało mi sie że gnoje na placu zabaw siedzieli i pluli na ślizgawkę....
ehhh... wracam do pracy do nastepnego
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- Nefri
- Wylogowany
- mistrzyni słowa
- Posty: 1313
- Otrzymane podziękowania: 71
Pisałam Wam, że wczoraj kupiliśmy małemu kurtkę na zimę i inne pierdoly a dzisiaj moj mąż poleciał do tkmaxx i kupił mu jeszcze kurtkę na teraz, bo się zimno zrobiło, ale śmiać mi się chce, bo on naprawdę cały sklep by mu wykupil najchętniej, całkowicie oszalal dobrze, zw drugi synek będzie równo dwa lata mlodszy, w sensie, że też w grudniu się urodzi, to będzie nosił po Tymku te ciuchy
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- jeta
- Wylogowany
- rozmowna
- Dziecko to uwidoczniona miłość.
- Posty: 697
- Otrzymane podziękowania: 1
Nefri - muszę poszukać mojej i mojego m książeczki. Ciekawe jakie gabaryty mieliśmy
Wizyty u lekarzy u nas wyglądają dokładnie tak samo jak u was. Najpierw darcie wniebogłosy a potem pożegnanie z uśmiechem.
Nutka - co tam produkujesz? Pochwal się, może coś zamówimy.
Brukselka - u nas się nie zapisuje. Idę i mówię, że na bilans. I już. Czekam chwilę i zaraz wchodzę. Chyba... bo przecież nie byłam, ale ze szczepieniem tak wyglądała sprawa. Chyba zadzwonię do przychodni i się dowiem. Nigdy nie mieliśmy takich pytań ani sugestii ze strony pediatry, że coś źle. Wkurzające to jest. Sama wiesz co dla twojego dziecka jest najlepsze.
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.