- Posty: 697
- Otrzymane podziękowania: 1
- /
- /
- /
- /
- /
- Grudnióweczki 2013 :)
Grudnióweczki 2013 :)
- jeta
- Wylogowany
- rozmowna
- Dziecko to uwidoczniona miłość.
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- mała82
- Wylogowany
- mistrzyni słowa
- Posty: 1165
- Otrzymane podziękowania: 6
Nefri no ja juz zaraz rodzic.mogę leci ten czas jak.nie wiem, dużo szybciej niż w pierwszej ciąży! No to my z filipem codziennie tak lezymy i czekamy aż zasnie, tak wygląda każdy nasz wieczór. Inaczej nie wiem o której by padł!
Za to z filipem można robić co się chce juz chwilę po zasnieciu ale.co.z tego jak to jest ok 23
Gosica to zdrówka dla małego u nas też Filip co noc odprawia wędrówki ludów i przychodzi do naszego wyrka, ale zazwyczaj jest to szybciej niż nad ranem
Przykro mi z powodu dziadka trzymajcie się
I gratuluję pierwszego zamówienia. Jakie pierogi poszły pierwsze? w ogóle to uwielbiam pierogi najróżniejsze!
Marti my też zasypiam razem i to.od zawsze, inaczej nam się jeszcze nie udało! Tylko ze u nas ze mną zasypia szybciej bo z tatą to tylko zabawa w głowie :-/
No w sumie sens pewnie mają te badania przedszkolaków.
Oj nie! Ty jesteś wyjątkowa pod względem zorganizowania!
Jeta ja też próbowałam nauczyć Filipa samodzielnego zasypiania w łóżeczku ale polega. Żadna z ciebie wygodna matka jakby dało radę to sama bym tak robiła. Oj tak przydałyby się nam wspólne wieczory we dwójkę. Ale cały czas mam nadzieję że to się zmieni. I nas Filip raczej wybiera śpiewanie niż czytanie. Książki woli sam.oglądać, ryczy jak chce się wtracic i poczytać mu. Za to piosenek bardzo dużo zna i śpiewa nam.całe dnie. Swoimi słowami ale jednak już wiadomo co śpiewa np krasnoludki czy stary niedźwiedź albo dziadek farmę miał albo masę innych.i tańczy do tego a jak jest coś do pokazywania w piosence to pokazuje.
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- Gosica
- Wylogowany
- gadatliwa
- Posty: 764
- Otrzymane podziękowania: 2
Marti1234 obawiam się,że zanim by te pierogi do Ciebie dotarły,to wiele by z nich nie zostało
Jeta Dzięki.Powoli coraz więcej osób zaczyna się interesować,więc może coś z tego będzie Widzisz i wiersze dla dzieci sobie przypomnisz i pamięć poćwiczysz,same plusy
Mała82 Na pierwszy rzut poszły najpopularniejsze ruskie i z kapustą i pieczarkami,plus krokiety z kapustą i mięsem i paszteciki drożdżowe z mięsem. Kurde sama sobie smaka narobiłam
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- mała82
- Wylogowany
- mistrzyni słowa
- Posty: 1165
- Otrzymane podziękowania: 6
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- Nefri
- Wylogowany
- mistrzyni słowa
- Posty: 1313
- Otrzymane podziękowania: 71
Część wiadomości jest ukryta dla gości. Proszę zaloguj się lub zarejestruj aby ją zobaczyć.
Jeta ja to naukę samodzielnego usypiania na razie odpuszczam. Młody musi chyba sam do tego dojrzeć, bo teraz to jest po prostu technicznie niewykonalne. On sam wychodzi z łóżeczka, zapala sobie światło, otwiera drzwi od pokoju. Musiałabym go do tego łóżka przywiązać Póki co to pracujemy nad tym, żeby spał ciut krócej w ciągu dnia, żeby wieczorem szybciej był śpiący. Wybudzam go od kilku dni po dwóch godzinach i potem zasypia ok 21:30. Ale to też dlatego, że on późno ucina sobie drzemkę, bo dopiero ok 13. Staram sie go położyć wcześniej, ale nie ma opcji. Grunt, że wieczorem, jak chcemy sobie np coś obejrzeć w tv, to on ma już zakaz zabawy, gadania itp, ma siedzieć i nie przeszkadzać i o dziwo tak robi, siedzi sobie wtulony z nami i od dwóch dni sam w pewnym momencie ciągnie nas do pokoju na spanie.
Co do czytania, to Tymek uwielbia książki i ciągle coś mu czytam, więc wszystkie jego ulubione wierszyki znam na pamięć i mówię mu je również jak jedziemy np samochodem a on się wkurza, albo jak zasypiamy, bo on zawsze zabiera jakąś książkę ze sobą do łóżka, więc mu mówię, że teraz idziemy spać i gasimy światło i mu po ciemku recytuję Lokomotywę właśnie, Kaczkę Dziwaczkę, Na straganie, albo jakieś inne wierszyki. Ostatnio ma fazę na bajki "czerwony kapturek" i "Kopciuszek", więc tez mu do ucha szepczę do snu te bajki Matki to muszą mieć łeb jak sklep, żeby to wszystko spamiętać
Marti ciekawa jestem co ten twój facet wyczynia, że Adaś tak szybko przy nim usypia. Może się jednak podpytaj i sprzedaj nam ten patent
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- jeta
- Wylogowany
- rozmowna
- Dziecko to uwidoczniona miłość.
- Posty: 697
- Otrzymane podziękowania: 1
Gosica - pierogi, paszteciki.... niebo w gębie! Koniecznie wprowadź opcje z wysyłką
Nefri - pochwaliłam się jaka to ja jestem matka-nauczycielka, nauczyłam dziecka zasypiania, a wczoraj przeszedł samego siebie. Z krzykiem położyłam go o 22. Za nic nie chciał iść spać. A z tatą to już w ogóle, tak więc marti1234 - wyciągnij sztuczkę od swojego m, przekażę mojemu. W przyszły piątek mam babskie wyjście. Ciekawe ile razy M mnie w myślach przeklnie Chociaż mam nadzieję, że do tej pory wszystko wróci do normy.
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- Nefri
- Wylogowany
- mistrzyni słowa
- Posty: 1313
- Otrzymane podziękowania: 71
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- marti1234
- Wylogowany
- pierwsze słowa
- Posty: 209
- Otrzymane podziękowania: 2
mam urlop - jesteśmy pełną trójką u moich rodziców na wsi. Adaś od tygodnia nie jest chory ;-P
Nefri co do zasypiania ja już też się nie spinam. Przespałam moment nauki samodzielnego zasypiania. Po cichu liczę, że Adaś wyniesie samotne zasypianie ze żłobka - bo podobno w żłobku zasypia bez problemu sam. Co do mojego T. to on po prostu mu każe się przytulić i zasnąć. Adaś się słucha ojca bo jest zdecydowanie bardzo konsekwentny i mały wie że z tatą to nie przelewki. Czyli zwyczajne zastraszanie jakby tego nie nazywać. Generalnie wszystko odbywa się bez płaczu, ale sam nie zaśnie. Mało tego jak przychodzi czas zasypiania to Adaś koło mnie się grzecznie położy, chwile poleży zaraz podskakuje i krzyczy tato, tato. Tata przychodzi kładzie się obok małego ja wychodze i pozamiatane. Taką jakąs sobie wypracowali metodę.
Gosica - sama wyrabiasz ciasto na pierogi czy masz jakiś sprytny robot?
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- jeta
- Wylogowany
- rozmowna
- Dziecko to uwidoczniona miłość.
- Posty: 697
- Otrzymane podziękowania: 1
marti1234 - odpoczywaj! Należy Ci się. Oby było jak mówisz, że Adaś z przedszkola wyniesie samodzielne zasypianie. Chociaż dzieciaki są cwane. Doskonale wiedzą co, gdzie i jak. Np. mój siostrzeniec w przedszkolu zjada sam najróżniejsze potrawy, a w domu wybrzydza. Ma kilka ulubionych, nie chce zjeść tego co jadł w przedszkolu i mama niejednokrotnie go karmi. Dziecko, które ma prawie 6 lat. To był temat naszych sprzeczek, ale od kiedy sama mam dziecko często odpuszczam, bo też nie lubię jak ktoś mi komentuje (nawet siostra). A poza tym to ona będzie (i ma) z nim problem.
My dziś na badaniu krwi byliśmy. Mama spanikowana. Ręce drżą, brzuch boli. Julek wszedł z tatą. Pobieranie z palca. Mama w pogotowiu z chusteczką, a ten nawet nie pisnął. Później był smutny, że mu magiczna kropka z palca zniknęła. Wyniki wydają mi się ok. Oczywiście skonsultuję z pediatrą. No i szukałam już coś w necie. Niepokoi mnie tylko wysoki poziom limfocytów (66%) w rozmazie manualnym. Chociaż znalazłam info, że u dzieci do 4 roku życia to normalne. Może któraś coś wie na ten temat - będę wdzięczna.
A tymczasem piątek, piąteczek, piątunio!!! Robię kawkę i odliczam do wyjścia z pracy. A jutro - jak pisałam - mała imprezka.
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- Gosica
- Wylogowany
- gadatliwa
- Posty: 764
- Otrzymane podziękowania: 2
Nefri rzadko zaglądam ponieważ zepsuł nam się tablet z którego korzystaliśmy z internetu a komputer stacjonarny mamy wyniesiony na piętro i nie chce mi się do tej zimnicy przychodzić(bo piętro niewykończone) stąd nieobecność,biznes nie ma nic do tego
Jeta gdybym miała pewność że by się to nie rozwaliło podczas transportu to czemu nie
Marti1234 wszystko ręcznie robimy. Jak by się biznes rozwinął na większą skalę to wtedy kupimy jakiegoś wspomagacza.
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- mała82
- Wylogowany
- mistrzyni słowa
- Posty: 1165
- Otrzymane podziękowania: 6
Ja też już się nie siłuję z Filipem. U nas nie ważne czy jest drzemka w dzień czy nie to wieczór wygląda zawsze tak samo czyli masakra! Widocznie on nie potrzebuje dużo snu. A jak go wybudzam w dzień żeby drzemka była króciutka to tylko popołudnie mamy zrypane bo mały do wieczora jest marudny. Jak sam nie idzie na drzemkę z własnej woli to jest luz ale jak go budzę to porażka.
A u nas Filip za książkami póki co nie przepada, choć systematycznie mu dokupuję coś do kolekcji i próbuję czytać. W końcu załapie Tzn sam uwielbia przeglądać wszystkie książki, pokazuje sobie coś tam i gada po swojemu, ale nie chce żebyśmy my mu coś czytali.
jeta u nas głównie kartonowe książki w użyciu przez Filipa A śpiewać po swojemu uwielbia, całe piosenki śpiewa. Np wygląda to tak :"Tany nened mono pi" czyli stary niedźwiedź mocno śpi I tak cała piosenka po swojemu, zresztą nie tylko ta Ale tylko śpiewa, nic nie mówi.
Oj tak dzieci to małe cwaniaczki, już to wiem i nie tylko o zasypianie chodzi Oj znam podobne przypadki jak wybredniś Twojej siostry. U mnie w rodzinie jest dziewczynka co w przedszkolu wszystko sama ładnie je a w domu każe się karmić albo nic nie będzie jadła.
To pomyśl, że ja do tej pory nie miałam żadnego wieczoru dla siebie, na poczytanie książki czy na inny relaks. Nasz Filip od początku nie zasypia przed 22
Ja pamiętam jak na badania w szpitalu chodziłam z miesięcznym Filipem, to była dla mnie masakra! On krzyczał w niebogłosy, kilka pielęgniarek go trzymało i wkłuć się nie mogły! Próbowały na rączkach, na główce, dopiero na nóżce dały radę i tam też wenflon mu włożyły. A ja stałam obok i ryczałam z nim.
Miłej imprezki
Gosica trzymam kciuki za biznes. A laptopa naprawiaj i do nas szybko wracaj
marti1234 udanego wypadu, należy Ci się
A ja od wczoraj nerwów nie mam do Filipa, strasznie marudny już drugi dzień. Nie wiem czy to jakiś cholerny skok znowu czy co. Ale tak to dawno nie było. W kółko marudzi, ryczy, denerwuje się strasznie! Mam nadzieję, że jutro będzie lepiej!
A i zabrałam się za kupowanie prezentów gwiazdkowych, żeby potem w szpitalu sobie tym głowy nie zawracać
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- Brukselka
- Wylogowany
- budujemy zdania
- Posty: 300
- Otrzymane podziękowania: 9
U nas kiepsko. Ola wyszła z infekcji, skończyła antybiotyk, a od wczoraj znów katar, dziś zasnęła z lekką gorączką. Do tego ja mam zapalenie zatok (pewnie ta sama bakteria co u Oli) i od dziś antybiotyk. Ola wczoraj ładnie zasnęła, ale obudziła się koło północy i kręciła się do 5 Co naście minut: Mleka, mleka!!! A koło 3. wielki płacz, bo na regale obok łóżka nie było moich kolczyków, i wnieboglosy: Gdzie one są, gdzie są???!!! Mówię wam, ciężko. NIe wiem, może to przez ten wiatr? Ja ledwo żywa, naprawdę jest kryzysowo.
U nas książki są chyba najfajniejszą "zabawką". Ola albo sama bierze z półki i mówi: Mama poczyta, albo prosi, żeby jej coś przeczytać. Zazwyczaj jest tak, że zaczynam czytać, a potem jadę własną historią, a to, że króliczek ma parasol w marchewki, bo pada deszcz, a to, że miś nie lubi gości, bo coś tam. A ponieważ ja kocham książki dla dzieci, to mamy już caaałą półkę. Oprócz książek najlepiej sprawdzają się klocki i puzzle.
mała82 Ola miała w dniu porodu 3470, przez ostatni miesiąc niewiele przytyłam.
U nas picie najlepiej ze zwykłej butelki z dziubkiem. Co do spania, to ja już przestałam szukać zasad. Raz jest drzemka i zasypia ok. 20., a raz nie ma drzemki i nie da się jej uśpić przed 22.
Nefri Takie łóżko to marzenie. My wciąż śpimy razem, nie wiem do kiedy. Olka często się budzi, więc dzięki temu mogę przynajmniej trochę pospać. ALe nie obrażam się, jak wieczorem po przełożeniu do łóżeczka budzi się dopiero koło 3. Oby więcej takich nocy.
Gosica Wiem, jakie to trudne. Od diagnozy do śmierci mojego ojca upłynęły dwa tygodnie. Jednego dnia człowiek jest, drugiego stoisz nad jego grobem. Trzymajcie się jakoś. A za biznes trzymam kciuki!!!!!
jeta Lokomotywę znam już na pamięć. Olka czasem i przez sen mówi My dodatkowo słuchamy sobie tego:
Teledysk jest zrobiony z ilustracji z naszej książeczki, więc jeszcze większa radocha.
I jeszcze fotka, strach wyjść z pokoju, bo ci krzesło rozkręci...
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- Nefri
- Wylogowany
- mistrzyni słowa
- Posty: 1313
- Otrzymane podziękowania: 71
a ja mam dziś wolny wieczór, pozwoliłam mężowi spotkać się z kumplami
Mała to ładnie Filip śpiewa, można powiedzieć, że całymi zdaniami, super No ja się cieszę, że przynajmniej w ciągu dnia zasypia szybko i bez problemu, chociaż wieczorami też już - tfu,tfu - ciut lepiej jest, przynajmniej bez awantur, choć i tak długo to trwa.
Brukselka to Ty w sumie ciągle masz jak z niemowlakiem z tym spaniem. U nas budzenia w nocy nie ma już nie pamiętam od kiedy. ogólnie śpi sam w łóżeczku ostatnio średnio do 8:30, nigdy się w nocy nie budzi. Kurcze, nie zazdroszczę choróbska. Nas póki co omija, oby tak zostało. A Olcia jak zwykle prześmieszna po prostu, mała spryciula
Co do zabaw to u nas podobnie. Na pierwszym miejscu książki, przyznam, że czasem mam dość, bo ciągle muszę mu czytać, znosi ciągle te książki, a też ma ich sporo, siada obok mnie, kładzie sobie je na kolanach i ja czytam a on przekręca kartki, bo doskonale wie, kiedy trzeba przekręcić a potem to samo z pamięci na dobranoc mu opowiadam. Oprócz książek faktycznie puzzle na drugim miejscu, też już kolekcja puzzli się rozrasta i układamy je zawsze zaraz po przebudzeniu i kilka razy w ciągu dnia. mamy takie duże, sporo elementów od 3lat +, ale on już fajnie kojarzy i coraz częściej udaje mu się samodzielnie coś dopasować a tak to mi podaje a ja układam, a na koniec jest wielkie "tadaam", czyli, że gotowe i wielka radość a potem muszę się go pytać co gdzie jest a on pokazuje i to co umie to mówi ogólnie to non stop trzeba coś z nim robić jak nie śpi.
Jeta błagam nie czytaj bzdur w necie. Wyniki badań dzieci inaczej się interpretuje. Moja siostra już nie raz dostała zjebę od lekarza za to czytanie googla, bo nie raz śmiertelną chorobę swojemu synowi z nich wyczytała a potem ryczała codziennie dopóki nie skonsultowała z lekarzem i ten nie oblał jej zimną wodą, bo oczywiście dziecko zdrowe. także wiesz. A postawy Julka tylko pozazdrościć, mój by sobie na pewno nic nie dał wkłuć. nie wiem jak to będzie na bilansie, on ewidentnie ma syndrom białego fartucha
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- Nefri
- Wylogowany
- mistrzyni słowa
- Posty: 1313
- Otrzymane podziękowania: 71
Część wiadomości jest ukryta dla gości. Proszę zaloguj się lub zarejestruj aby ją zobaczyć.
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- Gosica
- Wylogowany
- gadatliwa
- Posty: 764
- Otrzymane podziękowania: 2
Mała82 przy tempie mojego małża to może gdzieś w połowie następnego roku się zajmie tą naprawą Prezenty gwiazdkowe mówisz że będziesz kupować,no nam też już wypadałoby się rozejrzeć za czymś żeby potem nie na ostatnią chwilę.Matko jak sobie pomyślę że niedawno nam oznajmiałyście że będziecie znó mamusiami a tu już niedługo porody to szok jak to zleciało
Bruklselka w przypadku dziadka było podobnie,niecałe dwa tyg od diagnozy zmarł,bo niestety przyszedł ten trudny moment.Człowiek się nie obejrzy a już tylu bliskich nie ma wokół. Też tej piosenki słuchamy z Szymonkiem Ola złota rączka jak widzę Zdrówka dla Was Dziewczyny,przegońcie w końcu te paskudne choróbska
Nefri śliczny urwis
Część wiadomości jest ukryta dla gości. Proszę zaloguj się lub zarejestruj aby ją zobaczyć.
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.