MAMUSIE GRUDZIEŃ 2015

Mastynka daj znać jak przyjedzie i odpakujesz!
Z dużych rzeczy skoro wózek i fotelik już za Wami, to jeszcze wanienka (no albo takie kubełko-wiaderka są teraz w modzie, że bardziej w pionie się myje dziecko), łóżeczko, karuzelka (szczerze polecam tiny love), przewijak albo szafka/stół do przewijania, jakaś komódka, lampeczka, materacyk, pościel, pokrowiec nieprzemakalny na materac, może się przydać taki rogal do karmienia (a teraz do włożenia pod brzuch albo między nogi jak śpisz), małe lekkie zabawki (dobre podobno czarno białe), kocyk, rożek, dużo pieluch tetrowych (mi się bardzo przydawały przy karmieniu, można podłożyć, przy przewijaniu, przy kąpieli, świetnie chłoną, przykryć można leciutkie takie i miłe, teraz jest dużo ładnych z wzorkami), no i laktator. I ręcznik kąpielowy. I taki odciągacz kataru, ja pamiętam nazwę frida, łatwo się sciąga katar, dla mnie rewelacja, chyba że ktoś woli bardziej tradycyjnie gruszką. I tak pewnie by jeszcze można długo bo i kosmetyki jeszcze i ciuszki... Smoczków w pierwszej ciąży nakupowałam chyba 5 i jeszcze jakiś dostałam a potem się okazało że synek zupełnie smoczkiem gardził, więc ogólnie przestrzegam przed kupowaniem wielopaków itp.

balbina dzięki wielkie ,pomalutku będę się zaopatrywać Człowiek sobie nie zdaje sprawy ile tego wszystkiego potrzeba.Napisze jak wózek dotrze

Mastynka wstaw zdjecie jak juz bedziesz go miala:)

Normalnie przeszlam sie do apteki i zadyszki dostalam...dramat:D

Zlapie oddech i kawy zbozowej sobie zrobie bo chodzi za mna:)

A dziewczynki powiedzcie mi cos o laktatorze - reczny czy elektryczny?

Mastynka dla mnie np zbytecznym wydatkiem był przewijak, sterylizator do butelek, baldachim, teraz z perspektywy czasu łóżeczko z szufladą, też nie zdało egzaminu. Do noska bardzo polecam Katarek - ten do odkurzacza podpinany Ręcznika szukaj jak największego - dla mojej córy, te zwykłe szybko okazały się za małe. Co do kosmetyków, wybrałabym coś, co jak najmniej uczula. W naszym wypadku był to HIPP i jemu wierna pozostanę. Smoczki miałam 2 - moje dziecko miało je tylko do zaśnięcia, potem wypluwało Butelki miałam 2 małe i 2 duże. Acha jeszcze pieluchy - tetrowe tak z 6 i flanelowych kilka, no a pampersy z wycięciem na pępek to pic na wodę Lepiej te zwykłe zawinąć I my pępuszek leczyłyśmy jak nasi rodzice, rozcieńczonym spirytusem, mniej się paprał niż po octanisepcie. Kieliszeczek spirytu ma wypić tatuś - do dziś pamiętam minę mojego męża haha
Paalinkaa zależy... Ja miałam ręczny Medeli, który mogłam podłączyć do elektrycznej krowy. Tak też zrobiłam, ale nic to nie dało, poza moim odczuciem dojnej krowy... Teraz mam zwykły ręczny, bo jak będzie powtórka, to najlepszy elektryk mi nie pomoże Możesz wypożyczyć, ja tak robiłam przy córce.

MagdaM a co to takiego ta elektryczna krowa? Bo nie mam pojecia..

Dzisiaj to mnie krzyze tak napieprzaja ze normalnie wymienie kregoslup na nowy!

Witam po powrocie z wakacji.
Mastynka, Eveline super, że do nas dołączyłyście

Pytała któraś o kawę - ja piłam tylko teraz na wyjeździe kawę capucciono z dużą ilością mleka, a tak to w ogóle nie piję, tylko inkę albo taką mieloną bezkofeinową.
Co do fotelików, ja będę miała po Tymku, na początek taki do 13kg, tyłem do kierunku jazdy, maxi cosi cabrio chyba, bardzo fajny. Teraz mamy dla Tymka Romer chyba King Plus i też jest świetny, małemu w nim na pewno wygodnie i bezpiecznie, więc też zostaje.
Wózki fajne, ja już też nie będę kupować nowego, mamy gondolę i spacerówkę firmy Tako, dokładnie taki www.babyland.pl/pl/product/36991,tako-ci...ofunkcyjny?vid=36990 , teraz będzie w nim jeździł Eryk, a Tymkowi dokupię na zimę podstawkę na nóżki i będzie jechał na stojąco patrząc się na braciszka a jak się okaże, że marudzi, bo chce siedzieć, to dokupię taką siedzącą dostawkę.
Pytalyście się też i imię - u nas będzie Eryk.
ja sterylizatora w ogóle nie kupowalam, rzadko korzystałam z butelek, bo karmiłam cycem, baldachim też się nie przydał ale przewijak jak najbardziej, jeszcze do niedawna z niego korzystaliśmy.

Paalinkaa to taka skrzynia do której podlaczasz laktator i 2 cyce i ciągnie naraz z obu. No jak w dojarni. Mnie niestety nie pomogło.
Nefri hej wypoczeliscie? Ładne imię też mamy siedząca dostawke, zobaczymy czy to wygodne

No to już się będę ograniczać z tą kawą, bo się za bardzo wyluzowałam w tej drugiej ciąży:) Zapas kawy zbożowej już kupiony.
MagdaM a ten katarek podłączany do odkurzacza to jak się w praktyce sprawdzał? Bo tą fridą to się wciągało powietrze i uruchamiało taki mechanizm zasysający, dosyć szybka sprawa, a jak do odkurzacza podłączany to trzeba mieć odkurzacz w pokoju dziecka? No bo tak za każdym razem go nosić? Czy bez odkurzacza też się da?
Dziewczyny ruszacie się dużo? Ja miałam postanowienie na jogę iść, bo kiedyś lubiłam bardzo, ale nie chce mi się jeździć, daleko mam. Postanowiłam ćwiczyć trochę takie delikatne zestawy znalazłam w necie dla ciężarówek i wczoraj sapałam przy nich ostro. Mało mam wieczorem na to czasu i energii ale kurczę jakoś się muszę zmotywować:/ bo nawet miło dzisiaj czuję mięśnie nieużywane dawno:)

A to ju wiem co to takiego ta krowa:D musze to przemyslec czy reczny czy elektryczny.. moze kupie reczny a pozniej sie zobaczy co i jak.

Ja chcialabym sie poruszac ale kuzwa nie wolno mi...a tak mialam w planach ze bede cwiczyc bo przy porodzie przydadza mi sie sprawne posladki i w ogole kregoslup by mniej lupal no ale coz.

Kupilam sobie krzyzowki na wtorkowa glukoze:D

Balbina musisz mieć odkurzacz bo inaczej katarek nie zadziała. Uwielbiam go, życie nam ratował tyle razy, co gruszki fridy itp nie dawały rady. Nawet dziś w użyciu jest bo córa chora
Mnie się średnio wolno ruszać, ale tu spacer, tam zakupy, przedszkole i koło domu i po schodach i tak leci

Paalinkaa powodzenia!

Balbina musisz mieć odkurzacz bo inaczej katarek nie zadziała. Uwielbiam go, życie nam ratował tyle razy, co gruszki fridy itp nie dawały rady. Nawet dziś w użyciu jest bo córa chora
Mnie się średnio wolno ruszać, ale tu spacer, tam zakupy, przedszkole i koło domu i po schodach i tak leci

Paalinkaa powodzenia!

A u nas szpital Em chora, katar jak diabli. Majaczy, 39 gorączki... Aż mi się płakać chce jak ja taka widzę, ona prawie nie choruje... Mnie też coś lupie.

Dziewczyny a jak z ruchami u Was? U mnie jakiś mega leniuch... Kopnie mało kiedy, najczęściej się wypycha ale jak się nie skupiam to nie czuję nic... :/

Balbina ja to się ruszam cały czas, ale przy dziecku, na żadne ćwiczenia nie mam ani czasu, ani siły
Paalinka ja mam laktator ręczny Medeli, innego nie kupuję, bo u mnie się sprawdził, chociaż ja głównie piersią karmiłam, rzadko ściągałam.
MagdaM ja jeszcze tej dostawki nie kupiłam. Na razie kupię taki podnóżek i zobaczymy jak się sprawdzi. Jak mały nie będzie chciał na nim stać, to wtedy kupię tę dostawkę. A możesz przesłać linka tej Twojej dostawki? Ja ruchy od kilku dni czuję dość intensywnie i kilka razy w ciągu dnia, ale na wyjeździe przez kilka dni nie czułam i już się bałam, że może słońce mu zaszkodziło, zbyt duża ilość ruchy czy coś i że coś się stało, aż w końcu mąż zaczął gadać do tego brzucha i przykładać rękę i zaczął kopać. W piątek po powrocie byłam na comiesięcznej wizycie i wiem, że wszystko ok. Usg nie miałam, ale słuchałam serduszka A wyjazd oczywiście udany, my trochę zmęczeni, bo Tymek jak nie spał, to ciągle chciał coś robić, nie usiadł na chwilę, no ale Tymek wybawiony i szczęśliwy był tam, jak nigdy.

Mnie i Tymka też coś rozkłada. Tymek gluty po pachy, ale gorączki nie ma. Mnie bolało trochę gardło i katar się zaczynał, ale na mnie Prenalen działa cuda i już mi lepiej. Całe szczęście, że Tymek też ogólnie pogodny, mimo kataru. Mam nadzieję, że choroba się nie rozkręci

Nefri ten Prenalen ma cukier? Bo mnie przy tej cukrzycy nie bardzo wolno

Nasza dostawka jest tylko do wózków Bugaboo. Później będę na kompie to wrzucę Ci link. Dostaliśmy ja do wózka, bo ja bym o tak nie kupiła. Zal mi wydać 700 zł...

Magda taki ma skład, pewnie też nie możesz przy cukrzycy:
syrop glukozowo-fruktozowy; woda; koncentrat soku z czarnej porzeczki (1,36%), koncentrat soku z malin (1,36%), aromat, suchy wyciąg z czosnku, regulator kwasowości: kwas cytrynowy; witamina C; substancja konserwująca: sorbinian potasu.