BezpiecznaCiaza112023

Mamusie luty 2013 !

11 lata 7 miesiąc temu #670651 przez dominia
Monia wiesz, że uczeń bez jedynki to jak żołnierz bez karabinu ? :woohoo:
Spokojnie poprawi :kiss:

Suzi Kochana jak tam Twoja laktacja ??? co u Was ? :kiss:

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

11 lata 7 miesiąc temu #670656 przez aga27
[img/] witam, jestem nową forumowiczką. Ostatnio dużo szukałam na temat założonego przeze mnie wątku, postanowiłam sama napisać...Jak można wywnioskować, jestem mamą od lutego 2013.Bardzo kocham moja córeczkę Ewę.Jestem wdzięczna Bogu, za to ze ją mam.Rzeczywistość mnie jednak przytłoczyła, nie spodziewałam się ze może być aż tak ciężko.Mój stan psychiczny jest nie najlepszy.Szczerze to myślę ze mam utrzymującą się depresje poporodowa.Początki były tragiczne...malutka tak bardzo płakała,podobno miała utrzymujący się szok poporodowy, ja ze zmęczenia i stresu prawie się przewracałam.Dni, noce horror...bardzo szybko okazało się ze ma problemy z brzuszkiem.Kolki- powinny mieć wyznaczone godziny! u nas cały dzień były wzdęcia, placze, problemy,i tak od jedzenia do jedzenia.Próbowałam szukać ratunku, wyjaśnienia, wszyscy na około, teściowa, położna,lekarka mówiły ze tak ma być...nikt nawet nie próbował zrozumieć co czuje, i tego że fizycznie i psychicznie tak ciężko sobie poradzić.Oparcie mam do tej pory w mamie i mężu.Najgorsze jest to ze piętro poniżej moja szwagierka ma 3 miesiące starszego synka.jak ja byłam jeszcze w ciąży,a on się urodził, przez miesiąc nie było wiadomo ze jest dziecko w domu...ona radosna, wyspana...on spokojny...w 2 miesiącu kilka razy popłakał...to było wszystko...do tej pory jest takim dzieckiem ze prawie wcale nie placze,troche tylko czasem marudzi, jest radosny, bardzo dlugo sam potrafi sie bawic, niewiele trzeba go nosic, poprostu jak ja to widze to szwagierka ma jak z platka...wszystko przy nim zrobi, ma czas dla siebie... drogie kolezanki, napisze teraz jak jest u mnie....bo pewnie jestescie ciekawe...Ewa ma teraz ok 4 miesiecy.Problemy z brzuchem minely, a przez to ze wtedy jak bardzo plakala na kolkach, my ja nosilismy, ona sie nauczyla noszenia na raczkach...dopiero od niedawna posiedzi mi jakis czas w wozku, jak ma dobry humor oczywiscie.Jest nauczona ze ciagle ktoś przy niej jest...jak wychodze z pokoju to zaraz pokwekuje i jakbym szybko nie wrocila to bedzie placz, zabieram ja wszedzie ze soba, a korzystam z wc na szybko... bawic sie sama potrafi na krotka chwilke, bo zaraz kwek i ewentualnie placz,domyslacie sie ze ciagle jestem obok i sie z nia bawie.Jak jest glodna, czy spiaca, to potrafi wpasc w taki ryk, jakbysmy ja ze skory obdzierali.Od niedawna, jako tako sie kapie i przebiera bo tez byly straszne placze.Wyprawa na spacer jest prawdziwa eskapada, ubranie czapki w nerwach.Jest placzliwa, i wpada w zlosc, proby przeczekania napadu placzu nie zdaja egzaminu, biore ja na rece bo zanosi sie od placzu i jest bordowa.Obowiazki domowe wykonuje dzieki mamie i mezowi, bo sa przy niej.Wszystko robie w biegu i w dosc napietej atmosferze.Dlatego ciagle czuje sie wykonczona, slaba i pozbawiona energii, zastanawiam sie kiedy bedzie juz lepiej...kiedy ona sie troche poprawi.wracajac, do tesciowej, to jej teksty ze moje Ewa taka poprostu jest, i zebym nie porownywala do szymonka bo to zlote dziecko, doprowadzaja mnie to wewnetrznej furii.Ciagle pytam sie sama siebie, dlaczego akurat moje dziecko jest mniej grzeczne, czemu np nie odwrotnie.Uwierzcie mi ze jak widze malego szymona, bawiacego sie, a moja ewa marudzaca, placzaca to serce mi sie kraje...nie radze sobie z tym...czemu jest tak niesprawiedliwie.Do tego wszystkiego moja mala ma niedrozny kanalik lzowy, mamy robic masaze, ona porostu wierci sie i placze i nie daje sobie oka dotknac...ehhh, pewnie sie skonczy zabiegiem... MOje dni sa takie same, monotonne, taka walka troche, bardzo staram sie byc przy niej opanowana i nie okazywac slabosci, ale czasem nie wytrzymuje i placze razem z nia...na koniec napisze,ze moja Ewa mimo bardzo czastego placzu i marudzenia, potrafi sie do mnie duzo usmiechac i smiac, gaworzyc.Wtedy swiat jest piekniejszy, wtedy wiem ze to wszystko zle minie, i ona tez zrobi sie coraz grzeczniejsza... ze moje przybicie kiedys minie...Napisalam to wszystko zeby sie wygadac,moze kogos wesprzec jezeli jest w podobnej sytuacji,moze ktos bedzie chcial mi pomoc dobrym slowem,porada jak oduczyc Ewe placzu , moze znajdzie sie nas wiecej takich, mam, moze bedziemy sie pocieszac i utrzymywac kontakty.Pozdrawiam Agnieszka.

http://www.zapytajpolozna.pl/components/com_widgets/view.php?sid=58922 [/url]http://www.zapytajpolozna.pl/components/com_widgets/view.php?sid=58921 [/url]

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

11 lata 7 miesiąc temu #670663 przez chomiczka
Monia a ja długo trwał u was ten skok? Olusia to normalnie zaczynam się bać, ta się gapi cały czas na wszystko z rozdziawionymi gałami :cheer: :cheer:
Nie każdy musi być dobry z matmy, może Kinia to humanistka? B) Wiem co przeżywasz i jakie to nerwy, mam brata, który ma 13 lat. Zagrożony z 4 przedmiotów gamoń jeden, mama zawału niedługo przy nim dostanie, pyskuje, nie słucha. Ja to bym kopa w dupę mu dała to może by się opamiętał B)

Madlen dokładnie, oby do jutra :laugh:

jadzia dawaj do nas na fejsa :silly: możesz założyć fikcyjne konto tylko na potrzeby forum :lol:

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

11 lata 7 miesiąc temu - 11 lata 7 miesiąc temu #670669 przez Monia_T
Ta jedynka z ułamków. Ale gdyby przyszła dziołcha i powiedziała, że nie kuma to bym jej wytłumaczyła...ja uwielbiałam matematykę :silly: A ona jeszcze schowała sprawdzian, żebym się nie dowiedziała...nie doceniła mamuśki ;)

Madlen jak mi pokazali to serduszko to znowu ryczałam prawie dobę, ale ze szczęścia. I jakbym fruwała nad ziemią, dosłownie jak milion w totka :) Nie mogłam uwierzyć, że to prawda :woohoo:

Chomiczka no to był jeden z dłuższych, prawie 2 tygodnie. Ale może u Was będzie krótszy, oby :laugh:
Ja ma ochotę jej wpierdolić czasami, ale nigdy jej nie uderzyłam i mam nadzieję, że nie będę musiała. Kurde te bachory rozwydrzone, w szkole ich uczą co im wolno, jakie mają prawa...chwilami mam wrażenie, że nie panuję nad wychowaniem własnego dziecka. Mam nadzieję, że hormony ją wkrótce opuszczą i wróci moje grzeczne dziecko z nagrań sprzed kilku lat...była taka słodka, taka kochana, taka usłuchana...ktos mi ją podmienił :silly:

http://www.rodzice.pl/suwaczki/showticker/13743

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

11 lata 7 miesiąc temu #670693 przez Monia_T
Aga27 współczuję Ci bardzo. Ale nie jestes jedyna z takim problemem...zaraz mi Chomiczka na myśl przychodzi.
W końcu będzie dobrze, to nie jest tak, że Twoja córcia będzie wiecznie płakać. Dużo sił i spokoju życzę. Pozdrawiam

http://www.rodzice.pl/suwaczki/showticker/13743

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

11 lata 7 miesiąc temu #670697 przez chomiczka
aga ja to czytam to mam wrażenie jakbym czytała o sobie. Też deprecha, załamka, płacz i nawet myśli samobójcze :ohmy: momentami miałam ochotę skoczyć z okna, albo podrzucić komuś to moje dziecko. Czułam się ja wyrodna matka. U nas mały miał zapalenie obu uszu od urodzenia, potem zapalenie pęcherza i PRAWDZIWA ZMORA - KOLKA, na którą ratunku nie przynosili lekarze, żadne kropelki, coraz to nowe mleczka czy najlepsze butelki antykolkowe. Wszscy mi mówili że to minie że trzeba to przeczekać. A ja nie mogłam ani zjeść, ani posprzątać ani za przeproszeniem się wysrać! Ciągle zadawałam sobie pytanie" DLACZEGO K... JA" :huh: Rozumiem Cię doskonale, jak znajomi opowiadali mi o swoich grzecznych dzieciach to krew mnie zalewała z zazdrości... Nie wiem czy więcej płakało to moje dziecko czy ja :unsure: Na spacerze też były masakry, potrafił drzeć się całą drogę. Ja płakał to darł się jak opętany, wił się przy tym ja ryba, prawie się wyrywał, czerwony na buzi i krzyk w niebogłosy. Macierzyństwo tak relamowane to był dla mnie koszmar, powtarzałam tylko że nigdy więcej. Ehh co Ci będę pisać, wiesz jak jest.
U nas od tygodnia trochę się polepszyło, mam nadzieję że tak zostanie. Wiem że mały przez to co przeszedł jest bardziej nerwowy, złośnik. Ja już też nigdy nie zdecyduje się na kolejne dziecko. Niestety niektóre dzieci tak już mają. Mam nadzieję że i dla was wkrótce zaświeci słońce, może za kilka tygodni, miesięcy. Niestety nie ma innej rady jak to przeczekać. Wiem że to się wydaje nie do przetrwania...

Kurde ten dalej nie śpi tylko wojuje. Eh jak nie kolka to skoki, zawsze k... coś :huh:

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

11 lata 7 miesiąc temu #670726 przez chomiczka
aga nie bój się prosić innych o pomoc. Teściowa, mama, ciotka. Dobrze jest im gadać i wygłaszać złote rady ale pomóc najczęściej nie ma komu. Wiem po sobie.
Dobrze że trafiłaś na forum, tutaj dziewczyny bardzo mi pomogły. Czasem dobrze jest się wyżalić i zostać wysłuchanym, znaczy to często więcej niż fizyczna pomoc :)

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

11 lata 7 miesiąc temu - 11 lata 7 miesiąc temu #670733 przez buziaczek18
Witajcie ja tylko na chwilkę bo nie mam nadal neta,chomiczka Aga ,trzymajcie się najgorszy okres już za wami życzę wam żeby było lepiej ,dziewczyny dziękuję, :) :) ,spróbuję wam teraz Zuzię pokazać,może się uda,u nas oki Zuzia pogodna ,wesoła je po 180,śpi ładnie ,problemy z brzuszkiem odeszły w niepamięć,bardzo dużo gaworzy ,w przyszłym tygodniu wybieramy się na pierwsze szczepienie,buziaki dla wszystkich od Zuzi,,,,,,śliczne te wasze maluchy ,może i mi się uda pokazać jak urosła Zuzia,,,, hura udało się z telefonu,więc buziaczki od Zuzi dla cioć z forum,,,,dziewczyny dziękuję,,,,,ogromna radość.....

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

11 lata 7 miesiąc temu #670741 przez Marlena1888
Patii co za zmiana :lol: widzę że hormony szaleją :blink: pierwszy raz po porodzie eh ;P rozumiem Cię, wiem że samej jest ciężko z dzidziusiem.. życzę Ci żeby się fajnie ułożyło :)pamiętaj że masz w nas zawsze wsparcie :) ucałuj Marcelka od cioci :silly: :kiss:

Monia co za idiota z tego lekarza... brak słów.. a to satysfakcja i radość zdwojona.. :side: piękne te dwa zdjęcia :)

Madlen jaki Adaś szczęśliwy z misiowym balonikiem :lol: fajny chłopaczek :)

aga będzie dobrze :kiss:

paula u nas są stałe pory też :)w dzień bywa różnie ale nocki, poranki bardzo podobne :)

i znowu niedziela minęła, ale lecą te dni! mama dziś dzwoniła na skypa z holandi to Filipka ledwo poznała tak się zmienił :blink: już tak jej tęskno za nim.
zaśpiewałam dwie kołysanki i padł mój Pysiolek :) a i zapomniałam napisać, przeszliśmy na butlę. dziś go kilka razy przystawiałam jak miałam twarde jak skały ale co- mleko mam przeźroczyste, nie smakuje mu, pogryzł mnie tylko...więc laktator poszedł w ruch :(. z moimi wklęsłymi brodawkami (karmiłam tylko przez kapturki silikonowe) i tak się cieszę że przez tyle czasu szło nawet nawet :) a dziś spotkałam się z kuzynem i rozmawialiśmy o pracy :woohoo: ma przyjaciela co ma firmę w mojej branzy :) jeśli by się udało, miałabym przeprowadzać szkolenia, kursy ( z zakresu asertywności, psychologi, pedagogiki) dla różnych grup społecznych np. bezrobotnych, studentów itp 3 majcie kciuki!
choć i tak myślę jeszcze z 3 miechy posiedzieć z małym w domku :blink:

miłej nocki dziewczyny
bye

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

11 lata 7 miesiąc temu #670742 przez aga27
Kurcze mam problem z obsluga tego forum, pierwszy dzien. hehe. Bardzo wam dziekuje za dobre slowo i pocieszenie.Nie ma to jak wiedziec ze ktos cie rozumie bo pszechodzi czy pszeszedl to samo.Bede zagladac na forum to nieraz popiszemy.Faktycznie jest lepiej sie wygadac.

http://www.zapytajpolozna.pl/components/com_widgets/view.php?sid=58922 [/url]http://www.zapytajpolozna.pl/components/com_widgets/view.php?sid=58921 [/url]

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

11 lata 7 miesiąc temu #670780 przez chomiczka
Buziaczek nareszcie się udało dodać zdjęcia Zuzi, ja ją widziałam ostatnio za raz po porodzie. Jest śliczna, bardzo się zmieniła :) piękna dziewczynka i jakie ma oczka wielkie :) Cieszę się że wam się tak dobrze układa, TO Zuzia bardzo ładnie je :) ucałuj malutką od ciotek :kiss: :kiss:

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

11 lata 7 miesiąc temu - 11 lata 7 miesiąc temu #670796 przez kasia123m
Madlen jaki rocznik?duzo daliscie?my wlasnie szukamy jakiegos kombi...a na beznynie czy dieslu?

jutro ide do endo..mam nadzieje ze to tylko haschimoto a nie nic gorszego.

sliczna Zuzinka:)

Paula odgapilam od Ciebie fotke:P))



Załączniki:

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

11 lata 7 miesiąc temu #670851 przez xpatiiix3
Witam nowa mamusie :) i wzpolczuje, ale na pewno corcia niedługo bd grzeczniemsza :)

Marcelinek ucalowany od ciotek :) te, wysyłamy buziaki dzieciaczkkm i cilciom :)

Marlena pierwszy i nie powiem, ze było zle chociaż trochę bolalo bolało poczatku..

Życzę miłego dnia dziewczynki.! :)

Córcia Livia tp 20.04.2015 <3
Córcia Nela 03.10.2014 <3
Synek Marcel 19.02.2013 <3
...
Aniołek [*]

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

11 lata 7 miesiąc temu - 11 lata 7 miesiąc temu #670858 przez Paulaaa
Cześć :)

U nas jeśli chodzi o rytm dnia to poranki i wieczory są takie same. Wstaje tak 7.30-8. Śniadanko, przebieranko, trochę tulasów. Koło 9-10 robi się śpiąca i śpi tak max. godzinę. No i później to już zależy od nastroju. Wieczorami od 18 do 19 łapie drzemkę. Wstaje to jemy, później leżaczek itd. Koło 20.30 mycie i przed 22 zasypia. W nocy mamy max. dwie pobudki. Dziś np. tylko jedna o 3.

Mała tak pcha ręce do buzi. Normalnie całą piąstkę wpycha. Ślina leci jej litrami. Ale zębów nie widać (oby jak najdłużej) :)

Bananamama śliczna malutka :)

Madlen jaki śliczny Adaś. :) Amelka też uwielbia wszystko co misiowe. :blink:

Monia co za historia :ohmy: Mi też gin do którego poszłam (na NFZ) powiedział, że nic z tego nie będzie i mam czekać aż samo wypadnie. :huh: Poszłam za tydzień, bo nie wypadło to dał mi skierowanie do szpitala, bo ciąża na pewno się nie utrzyma i w szpitalu zadecydują co dalej. Tego samego dnia zamiast do szpitala to pojechałam do mojego gina (ten sam który ratował Oli) na usg. Tylko włożył tą głowicę i powiedział ''O jaki duzy dzidziuś''. :) Ale ile się nerwów najadłam to moje...

Patii obyś nie żałowała tego ''wyskoku''.

Aga27 bardzo Ci współczuje, ale tak jak pisze Monia malutka wiecznie płakać nie będzie.

Buziaczek Zuzia śliczna :kiss:

Kasia no wiesz co! Jak mogłaś zgapić?! Nie dobra Ty :silly: Hahahah żartuję. :woohoo: Raz w miesiącu sadzam Ami do Oli na kolanka i robię zdjęcie tak na pamiątkę :blink:
Kapcer i Tosia cudni. Super rodzeństwo :lol:


Ale sie rozpisałam :cheer: Uciekam sprzątać, bo Drzyzgunia z Bartulem wpadają i jak nie odgruzuję chaty to sie zabiją o wózki Oliwii. :silly: :silly:

Miłego dniaaaaa! :woohoo:


Część wiadomości jest ukryta dla gości. Proszę zaloguj się lub zarejestruj aby ją zobaczyć.
Załączniki:

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

11 lata 7 miesiąc temu - 11 lata 7 miesiąc temu #670865 przez Monia_T
Witam z rana :)

Nocka przyjemna, pospaliśmy. Przez kilka godzin lało, ale za to powietrze było przyjemne, take rześkie, świeżutkie :) Teraz szaro buro...zobaczymy czy dziś uda się spacer.

Buziaczek śliczna Zuzia :laugh: Bardzo się zmieniła. I braciszek jaki przystojniaczek :)

Kasia Tosia z Kacperkiem, słodkie rodzeństwo :)

Paulaa Amisia śliczniutka :) :) :) Uwielbiam jej uśmieszek :laugh:
Igunia też wciska łapki do buzi. Jak najgłębiej :) Próbuje też nasze ręce zjadać, no i zabawki, grzechotki, pieluszki, kocyki...co się nawinie :silly:
Pewnie nie tylko my trafiłyśmy na takich konowałów...ja po tym co przeszłam, zastanawiałam się tylko ile dzieci, ktore mogły się urodzić wyłyżeczkowali...

Maleńka śpi obok mnie na kanapie. Zrobimy sobie chyba dzień lenia :blink: Pogoda nie zachęca do niczego, no chyba, że słonko wyjdzie :)

Miłego dnia :woohoo:

Jeszcze jedno, moja Gwiazdeczka kończy dziś 4 miesiące :laugh: :kiss: :laugh: :kiss: :laugh:

Alinka, Pliszka buziaki dla Nataszki i Olusia :kiss: :kiss: :kiss:

http://www.rodzice.pl/suwaczki/showticker/13743

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

Moderatorzy: ilonaInsomnia
Reklama

Bestsellery

  • Koszulka Regularna mama

    Regularna mama

  • Koszulka Brioko baby

    Brioko Baby

  • Dzienniczek ciąży

    Dzienniczek ciąży

  • Dzienniczek żywienia dziecka

    Dzienniczek żywienia

  • Dzienniczek żywienia maluszka

    Dzienniczek żywienia

Reklama

Wszelkie prawa zastrzeżone © 2007-2025 ZapytajPolozna.pl