Mamusie marzec 2013

Na pewno się sprawdzisz Ja jak byłam młodsza często miałam żal do mamy o to czy o tamto ,ale teraz jak "dorosłam" to wszystko zrozumiałam i naprawdę się sprawdziła i dalej sprawdza

w sumie tak, jak teraz patrzę na moich rodziców to też dotrało do mnie że zawsze chcieli jak najlepiej dla mnie i dla siostry tylko człowiek głupi był i nie doceniał ich starań kiedyś a przecież każdy popełnia jakieś bledy w zyciu

Dobra kochana idę coś zjeść ,bo mnie już ssie a potem siusiu ,paciorek ,smarowanie oliwką i spanko Dobrej nocki

4.30, po 3 zaczelam Was nadrabiac. Piszecie typowo, jak kobiety. Czyli duzo:).

Wroce do tematu porodu: w holandii porody odbywaja sie standardowo w domach; potrzeba cc - przyjezdza karetka i jedziesz kobieto do szpitala, a to ze czasem licza sie sekundy jest juz chyba malo istotna sprawa. Poza tym, nie wiem czy wiecie - ale holandia ma dosc duzy odsetek urodzen z nieprawidlowosciami, duzo tu niepelnosprawnych osob. Moim zdaniem duza czesc tych chorob moglaby byc wykluczona lepsza opieka nad ciezarnymi oraz lepsza opieka porodowa i poporodowa, lepszym wyksztalceniem lekarzy. Ale ja poleczka na jemigracji moge sobie myslec.
Tak wiec mozna jeszcze wybrac szpital, zeby nikt nie mowil, ze to zly kraj. Rodz kobieto z godnoscia. Za okolo 400-450 euro minimalnie. Nie robi, kasa to tylko kasa. Ale nie to, ze mozesz sobie wybrac dobry szpital - dostajesz ten najblizszy. Tak sie na moj zyciowy pech sklada, ze szpital w miejscowosci w ktorej mieszkam byl niedawno na renomowanym pierwszym miejscu umieralnosci pacjentow - pokrzepiajace. Opinie w internecie - kobiet ktore niedawno tam rodzily - Pokrzepiajace przez duze P! Kolorowe scenariusze, phi. Wiec szpitalowi tu dziekujemy. Nie jest zle, bo moge rodzic jeszcze w domu narodzin - nawet w amsterdmie - w milym przytulnym pokoju z wanna i wlasna polozna (800 euro) - ale moja polozna zakomunikowala mi, ze ona moze odbierac porod tylko w naszej miejscowosci. No dobra - mysle sobie - zmienie polozna - wezme jakas z amsterdamu i problem z glowy, ale nie - bo z amsterdamu moge polozna tylko jesli jestem tam zameldowana. ! Ba! Nie mam sie u kogo tam zameldowac. Ale nie jest bo w domu rodzenia jest jeszcze opcja za 1250 euro, gdzie obecna bedzie polozna z tego wlasnie domu rodzenia i wszystko cacy bo bede mogla rodzic w wannie tak jak marzylam! (Szpital w mojej miescowosci nie posiada wanny, chyba im kupie w prezencie, na bogha tyle kasy maja a w wanne nie zainwestuja!)- wiatraki. Opcja 1250, ktora poki co wygrywa - tez nie jest idealna. W domu urodzen poza wygodnym pokojem i polozna i gazem rozweselajacym, o ktorym nawet nie chce slyszec, nie ma sprzetu - czyli pfu pfu w wypadku naglej potrzeby interwencji lekarza - karetka i sru do najblizszego szpitala - tylko tu znowu - czasem licza sie sekundy! Pocieszajace jest to, ze szpitale w amsterdamie maja wysoki poziom.
Przez chwile rozwazalam nawet porod w polskiej prywatnej klinice, w bielsko ialej jest fajna, ale wszystko razem wyszloby naprawde drogo, poza tym podrozowanie potem z Julkiem te 1500 km jakos mi sie nie widzi. Na dzien dzisiejszy - odkladam do tej sumy 1250. A pomyslalam, ze ostatecznie zdecyduje w czasie porodu. Bo i tak mozna. I nie mam zamiaru byc nacinana, a jesli bedzie trzeba to ja juz to omowie z polozna wczesniej, zeby starala sie w czasie skurczu ciac. Napisze plan porodu. Przedstawie im swoje Zyczenia i tyle.
I jeszcze wam powiem, ze mimo szarych scenariuszy miejsca porodu - ciagle myslala , ze porod to cos cudownego, ze bol to tylko takie marne tlo, do tego czego mamy zaszczyt doswiadczac, ze jakze ubodzy nasi mezczyzni, ktorzy nigdy cielesnie nie dojda tak daleko, ze ile magii, uczuc i czaru. A twraz jak was poczytalam, to mysle tylko: nie zapomnij o lewatywie, bol bedzie duzy, moja piczka nigdy juz nie bedzie taka sama, nozyczki do naciec beda Ci sie snily do konca zycia, itd... Dziekuje- zawsze mozna na Was liczyc
Wybaczcie dlugi post na sniadanie, to takie nadrobienie dluzszej mojej nieobecnosci.
Calusy glodaski

serio jeszcze wszystkie śpicie?

eata26 ja już nie śpię od 6...

Cześć Słoneczka

mamcia2013 napisał:

Aga może mąż da radę w sypialni

Mąż dał sobie radę, ja też jakaś zwinniejsza byłam

Wczoraj mama mi powiedziała, że chodzę już jak kaczka

Ale u nas napadało śniegu przez noc! Głupek ze mnie, zamiast wskoczyć pod kołderkę bo zimno, to ja przy kompie siedzę
Gotuję dla K. parówki na śniadanie, a on jeszcze śpi

Widzę, że chyba wszystkie czasem podglądamy grudniowe mamy, potem będziemy zaglądać na styczniowe, lutowe, a później to do nas będą zaglądały kwietniowe, majowe itd...

Dobrego dnia kochane, ja jednak idę się jeszcze położyć na chwilkę

Ja też już nie śpię(od 7:20) byli panowie ze spółdzielni hehe i dalej się niczego nie dowiedziałam!Powiedzieli,że jak spuszczamy wodę to ją wybija na podłogę i żebyśmy wyczyścili kratkę odpływową i zmienili sitko w wannie.Czyli wiadomo,że przy najbliższej okazji zalejemy sąsiada znowu(bo już ze 2lata temu zmniejszaliśmy odpływ z powodu zalewania)


mamcia wybrałam najzwyklejsze łóżeczko w ikei za 90pln,drewniane jasne.Na początku chcieliśmy turystyczne ale po 1-strach trochę,że Bolek i Lolek potraktują je jak nowy drapak do pazurków,po 2-już mam tak intensywnie kolorowy pokój,że jak dołożę do tego jeszcze kolorowe łóżeczko to Mała tam zwariuje

kika ale ładna z Was rodzina!!!

Życzę wszystkim miłego dnia,mnie na "dzień dobry" poleciała krew z nosa i teraz też się puściła ale z drugiej dziurki!Kocham to!

Kończę już drugie śniadanie ogarniam siebie i idę na dalsze wojaże po sklepach. Oczywiście pieszo, przynajmniej spacer nam dobrze zrobi. Jakiegoś mam nerwa Dziś mam wizytę o 14:30 więc muszę się szybko wyrobić ze wszystkim. Zobaczymy ile mała urosła. Póki co wariuje w brzuchu jak oszalała. Tak spier.lilałam R włosy że masakra Nie wiem co się stało. Nie zrobiłam tego specjalnie. Popłakałam się...niedorajda ze mnie i coś czuję, że ciche dni nastały...

gosia nie załamuj się!Daj R 15pln i niech leci do fryzjera!!!Ja mam z J łatwiej bo go trzaskam maszynką na jedną długość więc raczej się tego nie da spierdzielić.

Ja idę coś zjeść i chyba wrócę do wyrka jeszcze,wypiłam kawkę z mlekiem i rzygać mi się teraz chce

dzien dobry:)
ale miałam noc-młody tak dawał ze szok, pierwszy raz nie mogłam przez to spac, a B tak się kręcił że zasnął jakos ok 4. to przynajmniej wiemy do kogo mały się upodabnia:) najgorzej wyszłam na tym ja bo jeden i drugi nie dawali mi spac:)

wrażenia ze szkoły rodzenia-pozytywne:))) mała grupa (8 par), byliśmy raczej najmłodsi:) pierwsza godz z położną, przedstawienie się, każdy mówił czego oczekuje po kursie. potem trochę o dzieciaczkach na tym etapie ciąży-mówiła żeby spróbować z ta latarką bo maluchy już reagują na światło. najpierw się wystraszą ale potem będę reagować i się układac tam gdzie będziemy swiecic:) my dziś spróbujemy:) mówiła o puszczaniu muzyki maluchom i ze bardzo dużo teraz zapamiętują bo mają rozwinięte płaty czołowe:) i dlatego zapamiętują też rytm dnia!!! czyli wstawanie o 3 (BEATA ZLITUJ SIĘ) naprawdę będzie już rutyną. oczywiście wiadomo że nie u wszytskich się sprawdzi, ale...
druga godzina była z rehabiltantką-mega krejzolka:) mówiła jak siadać, chodzić, kłaść się żeby nie obciązać odcinka lędźwiowego. i tu ciekawostka dla tych które tyle prasują (trzeba postawić jedną nogę wyżej,np na na jakiś stosik książek i po 5 min zmienić-ma pomóc w kształtowaniu prawidlowej postawy). ostatnie 30 min zajęć z nią było najfajniejsze-my leżałyśmy a ona pokazywała na nas facetom techniki masażu:)))) fajne to było. już ćwiczyliśmy w domu i na serio fajnie B sobie radził tyle moich wrażeń na początek:) w czwartek kolejne zajecia:)

miłego dnia cioteczki:)

Koticz mój R ma tak mało włosów na głowie że szkoda mu pójść do fryzjera. to teraz ma. Z resztą te jego komentarze powodują że ja się dezorientuję

Hejo tak Was się wczoraj naczytałam tych porodach wizjach i obawach że dziś całą noc śniłam że wywołują mi poród w 30tyg ciąży przede mną rodzą 4 koleżanki ja to wszystko obserwuję ich krzyki i żale i nic nie mogę powiedzieć że ja tylko na wizytę a nie do porodu bo płacze cały czas aż pod koniec nocy wydusiłam z siebie że to za wcześnie i odłączyli mi kroplówkę i poszłam do domu
Tak tak na Dziewczyny zawsze można liczyć Beata26
Ps. Julka ulubiona piosenka stała się teraz i Wiktorka ulubioną fenomenalne że jak tylko Mu włączę ją On odrazu kopie a wcześniej mogę nie czuć Jego ruchów i z pół dnia.Tak reaguje. i jak tu Go nie kochać jak on już w brzuszku taki mądry ( dodając oczywiście po mamusi)

Zapomniałam dodać że zaraz mi wyłącza prąd do popołudnia późnego i nie będę Was mogła czytać;/
Jak ja to wytrzymam ;p

A to zmiana planów. Dziś nie idę na sklepy tylko jutro i pt. A to dlatego iż wizytę mam o 14:30 i musiała bym się spieszyć z obiadem itd. a już wiem że doprowadzenie swojego dołu do ładu i składu zajmie mi trochę więcej czasu. Mam tylko nadzieję że znowu żarówka się w łazience nie spali! A tak to posprzatam, przetrę podłogi, i zrobię na obiad kotlety z piersi kurczaka. Przecież w niedzielę jadę już do Katowic do przyjaciółki żeby przenocować u niej, bo echo w pon mam już o 9 rano. Więc muszę zacząć prać i pakować graty, bo nie wiem czy do Jeleniej nie wrócę dopiero po nowym roku.
Katarzyna1702 po prostu będziesz musiała poświęcić może 1-2h na nadrobienie nas