Mamusie marzec 2013

Aha i młody mi cały czas buszuje chyba czeka na tatę razem ze mną

Tylko do poniedzialku sama jestem. Ale żałuję, że jakiegoś przyspieszacza czasu nie mam... oj, przydalby się - i w tej ciąży, i teraz.

mamcia ja mam przerąbane z jedzeniem w ciąży, bo tak się cale życie przyzwyczaiłam, że jem wtedy, jak czuję głód. Nigdy nie dojadałam, nie podjadalam. I teraz, gdy praktycznie nie czuję głodu, musze się zmuszać :/

A mój malutki zeschizował mnie w dzień, bo wcale się nie ruszal, potem koło 19 pokopał, a teraz juz znów spokojny. Strasznie spokojnym dzieckiem jest. Nie wiem, po kim. A ja nie lubię nie mieć z nim kontaktu.

Offca no niestety, trzeba się poświęcić dla maluszka żeby rósł zdrowo
najważniejsze abyś chociaż po troszkę jadła.

Offca - jedz koniecznie, regularnie! maleństwo i Ty jesteście ważni!

Dziewuszki, ja pomału uciekam po mojego T. Zanim się ubiorę, poczłapię na dół i odpalę furę to trochę minie

Offca pamiętaj o jedzonku

Spokojnej nocki mamusie Kochane do jutra.

Dzień dobry to my pierwsze, nawet po pierwszym śniadaniu R mówi że coraz więcej jem. A mnie się wydaje, że tyle samo
Póki co wróciłam powrotem do łóżka polezę sobie jeszcze z 2 h i wstaję, wyruszam na miasto.
Patrycja85 od rana myślę o Waszym samochodzie oby mechanik miał serce
Beata26 takie zajęcia jogi muszą być niezwykle fajne. Tylko z tym masażm brzucha mnie zaskoczyłaś jeśli twardnieje, co kraj to obyczaj.
Offica jedz kobietko bo inaczej mały będzie spijał resztki z Twojej krwi i to na nie korzyść dla Ciebie.
Ela te ostatnie przygotowania do ślubu to była dla mnie mega frajda. Ja dużo rzeczy kupowała przez Allegro. Od zaproszeń po winietki na stół, balony, itd. I była bardzo zadowolona i dużo zaoszczędziłam. Na samych zaproszeniach 150zł na całości!!!
Lenusia7 a jak tam u Ciebie po wizycie. Czekałam na wiadomość od Ciebie
Coś mi się ziewa, to ja jeszcze uciekam do wyrka

Oka mi ledwo dzialaja, chwiejnym krokiem budze sie do tego dnia:; wspaniala perspektywa zmiany opon na zimowe, kiedy lozko takie cieple rozbraja. Kto nam zrobi sniadanie? Albo pojedzie za nas do mechanika? I jeszcze wyjdzie z coco na podworko? A bu.

Gosia - rzeczywiscie, sama juz nie wiem co o tym myslec, ale te masaze mi pomagaja, wiec poki tak jest to bede z nich korzystala.
Dla kogo dzis kupujesz prezenty?

Kucze Beata dla mamy nie mam nic...nie wiem cz z czegokolwiek bedzie sie cieszyła.Im bliżej świąt tym ona bardziej przybita...

Na pewno sie ucieszy. Zrobcie jej takie prezent jak zawsze, jak bedziesz szukala czegos ekstra fajnego, to bedzie trudno. Lubi czytac? Moze dobra ksiazke? Dobry krem (zawsze sie kobiecie przyda), ? Jaka jest osoba? Co lubi robic?

Z tym wszystkim problem...bo dla mojej mamy jest wszystko bez sensu,do dupy...tyle się dowiem jak do niej zadzwonię... wszystko jest na nie...mam już dla niej perfumetkę z jej ulubioną wodą toaletą ale coś dobiorę jeszcze. Poradzę sobie

Mimo, ze dla swiata jest na nie; to na pewno ucieszy sie z prezentu. Dokupisz cos fajnego, na pewno.
Ostatnio tez myslalam o tym jak ja bym powiedziala mamie o chorobie malenstwa w takiej sytuacji. Ja bym to zrobila od razu, pewnie pojechalabym jeszcze dzisiaj. Bo mama za tydzien bedzie mniej wiecej w takim samym stanie, akceptacja odejscia drugiego czlowieka trwa dlugo. Mysle, ze w tej kwestii musisz potraktowac ja normalnie: mam na mysli, ze idz do niej jak do mamy; w normalnej sytuacji chcialabys jej wsparcia. Powiedz jej, ze chcesz jej przekazac cos co moze ja nie pocieszy, ale wy tez z tym musicie zyc i ze balas sie jej to mowic, zeby jej nie smucic, jednak ciagle jest Twoja mama a Ty ja mocno kochasz i nie wyobrazasz sobie bez niej przez to przechodzic. Moze fakt, ze jej potrzebujesz jej pomoze. tym bardzoej, ze mala rozwija sie normalnie, cudne sloneczko! Nie wiem jaka kest Twoja mama, ale ja bym chciala wiedzoec o takich rzeczach. Mam nadzieje, ze nie kestes zla, ze o tym pisze. Tak ostatnio po prostu o Tobie myslalam.

Nie gniewam się. Nie ma odpowiedniego momentu na przekazywanie takich wieści, tym bardziej, że na mnie to spadło jak grom z jasnego nieba, za tydzien tata zmarł...i pogubiłam się. Teraz po echo w poniedziałek jadę już do mamy i zostaję do świąt. Powiem jej,ale na pewno oszczędzę jej tego wszystkiego przez co już przeszłam. Taką podjęłam decyzję.

O wy śpiochy jedne!!!

jak coś to zawsze możesz do mnie dzwonić (nawet w nocy;))

słuchaj ja nie wiem co z nimi wszystkimi się dzieje - połowa śpi a druga połowa szuka szczęścia w lodówkach! na bank

Ha ha Zapewne szukają Pryznam że zaskoczona jestem, że nikt oprócz nas jeszcze nie zawitał albo takie lenie, albo w nocy były bardzo aktywne i odsypiają