Styczniówki 2015 :)

Ela super wiesci:-) dobrze ze mas juz stres z glowy do nastepnego badania:-)

Martadiana no to mialas przeboje:-\ ale dobrze ze wszystko oki!! Uroczy sen:-D to kto byl tatusiem:-) ?

Maja dzisiaj moja mama mowila ze ciocia tez ma 35 stopni i ze byla u lekarza ponoc to jakis wirus:-\

To mam problem co zrobic z tym laktatorem, nakrecilam sie troche na kp ale z drugiej strony boje sie ze nie dam fizycznie rady z dwojka i bede sciagac i karmic z tatusiem:-) hymmmm moze poszukam jakis uzywany:-)

Jej mi juz slabo na sama myslo glukozie ostatnio moj zoladek zwariowal:-(

Agat napewno zachęcam do zalożenia karty rossnę w rossmannie ja założyłam dawno temu i mam 10% zniżki na artykuły dzieciece sa dodatkowe promocje z ta kartą są prezenty dla dzieci na urodziny czasami robią też promocje na cały asortyment 20 %,wystarczy 6 razy na trzy m-c zrobić zakupy zeby karta byla cały czas aktywna....

Ja drugi raz zakupiłam laktator ręczny bo elektrycznego sie troszke balam...przy pierwszym dziecku mialam zwykly taki za 50 zł z apteki bardzo dobry dlugo mi służył lecz sie popsuł teraz też mam reczny z lovi ale jest nowy wiec jeszcze go nie urzywałam i nie powiem czy dobry czy nie sama musze sprawdzic
octenisept jak najbardziej do przemywania wszelkich ran jest dobry!

Martadiana też bym sie przestraszyła tak jak ty....na szczeście wszystko ok

Mamuska a jak zalozyc ta karte?

Dzieńdobry

Wystarczy poprosić kasjerke o taką kartę,jeśli już macie dziecko do 3 lat to wpisujecie w kartę dziecko,a jeśli nie macie dziecka do 3 lat to rejestrujecie karte na ciąże...na początek jest 3 procent rabatu ale rabat wzrasta co kwartał,tak jak pisalam ja już mam 10 procent...3% to narazie malutko ale sa zawsze dodatkowe promocje,trzeba tylko zaglądać na stronę rossnet.pl i tam jest zakładka rossnę tam macie wasz profil i wszystkie promocje skierowane dla was...

Martadiana cieszę się, że wszystko w porządku. No i współczuję stresów.

Mamuśka kartę rossnę mam, już chyba z 8% na niej. Niby mało, ale zawsze jakieś 2 zł mniej na rachunku

Witam!
Strasznie rozpisałyście się, a ja szczerze mowiąc mam dosyc, wczoraj był dzień mega.
Z rana wstałam i zaczęłam sprzątac (bo wiedziałam ze mają goście byc) i dobrze ze z rana bo potem zadzwonili teście że chcą wpasc na chwilę na kawe, jak pojechali to ja szybkim tempem obiad, żeby M jak wróci z pracy pojadł od razu, potem razem z nim po sklepach, jak przyjechaliśmy to wujek (sąsiad) miał urodziny, polecielismy złożyc życzenia i za chwilę do domu, bo własnie przyjechali goście.
A mielismy spotkanie świadków mój M idzie za świadka i chciał sie ze świadkową dogadac co do ślubu.

Powiedzcie same masakra
Potem nie potrafiłam zasnąc a dzisiaj wstałam z humorem "wisielczym" czyli jakby to powiedziec mam tak jakby doła ale bez konkretnej przyczyny, chyba po porostu mnie te imprezy troche ostatnio przerastają

W sobote na urodziny do kuzyna (sąsiad) a drugi sąsiad zaprosił nas jednocześnie na parapetówke, M pójdzie na parapetówke a ja na urodziny z Alicją,
A w niedziele roczek

Wybaczcie ale nienadrobie wpisów, a musiałam wam sie wyżalic, niby nie ma czym, ale mam dosyc

Dzien dobry

Ja tez nie wyspana, musialm wstac o 5, jaksie okazalo niepotrzebnie, ale cala noc spac.nie moglam. Nie wiem czy za duzo mysle, bo osttnio mamy sporo problemow, czy tak ma byc i juz...

A juz we wtorek usg, wtedy spokojnie moge zdecydowac czy potrzebne zakupy ubrankowe czy nie. Wiadomo,dla chlopca duzo kupowac noe bede.

Przrpraszam, ale nie mam sily dzis na pisanie, po nieprzespanej nocy marze tylkoo odpoczynku, ale samo sie w domu nic nie zrobi
Odezwe sie jak odzyskam troche sil.

Witam i ja w piękny dzień
Martadina to rzeczywiście miałaś stres, ale dobrze że sprawdziłaś i że wiesz że jest ok.
Chasiami ty to kobieto masz życie w biegu, wcale ci się nie dziwię że troche czujesz się zmęczona. A co do humorku to rozchmurz się, bo zobacz jak pięknie na zewnątrz
Mama muminka ja też prawie każdej nocy nie mogę spać, i to zawsze tak mam, że budzę się między 2-3 i do 5 nie śpię.
Czy wiecie coś jak ninoczka bo już długo nie pisała_??

Witajcie
mamuśka
Część wiadomości jest ukryta dla gości. Proszę zaloguj się lub zarejestruj aby ją zobaczyć.

ela fajne wiadomości o ślicznie rozwiającym się maluszku, A to ze się marwiłas przed wizyta wcale się nie dziwie ja prenaalne mam 23 09 i tez zapewne będe sie stresowac czy z dzidzia wszystko dobrze.
martadiana to miałas przezycie, dobrze ze udałaś sie na pogotowie i cię zbadali.Myśle ze skoro dobrze się czujes to możliwe ze to była jakas stara krew albo jakąs żyłka pęknięta
chiasami oj tyle imprez i spotkań na raz to chyba każdego by zmeczyło, a zwłąszcza kogos kto jest w ciązy i ma prawo byc zmęczony.
Część wiadomości jest ukryta dla gości. Proszę zaloguj się lub zarejestruj aby ją zobaczyć.

mamomuminkaodpoczywaj więc i jak dojdziesz do siebie to napisz.
Część wiadomości jest ukryta dla gości. Proszę zaloguj się lub zarejestruj aby ją zobaczyć.

Chasiami ja wcale sie nie dziwie ze ilosc imprez Cie przerasta, w koncu jestes w ciazy i masz mala Alicje, a depresje to chyba tez urok ciazy.
Ty nie wyrabiasz bo masz nadmiar obowiazkow, a ja z nudow:-\

Aaaa te zwiazki to pokrecone, z facetami iezko bez nich tez:-)

Ela a u mnie dalej szaro buro i ponuro:-( daj troche tego sloneczka:-)

Chyba zmoglo ja to chorobska, ale tez juz sie martwie

Wczoraj nie dałam rady już nic do Was napisać bo biegałam cały dzień z mężem. Na szczęście udało nam się kupić wszystko do ocieplenia ściany i dziś już mogę odpocząć. Nie wiem chasiami jak Ty dajesz radę bo ja wczoraj padłam o 21:30 a wstałam o 8:00 . Koniecznie musisz w końcu zrobić sobie przerwę bo tak długo już nie wytrzymasz.

Ja w końcu też zapisałam się do szkoły rodzenia ale idziemy dopiero 16.10 na pierwsze spotkanie. U nas są 4 spotkania po 2 godziny, 1 raz w tygodniu.
Część wiadomości jest ukryta dla gości. Proszę zaloguj się lub zarejestruj aby ją zobaczyć.


Maju a jak Twoje fizyczne samopoczucie? Trochę lepiej? Dużo zdrówka życzę dla Ciebie i Oskarka. Ja za pieniążki z ZUSu niewiele kupiłam dla maluszka, starczyło mi tylko na nowy stanik i od razu kupiłam taki do karmienia.. a tak to wszystko poszło na remont i kredyty

Mamuśka raz kupiłam sobie karmi ale wylałam bo mi nie smakowało, a raz kupiłam warkę cytrynową taką 0% ale to nie smakowało ani jak piwo ani jak lemoniada więc odpuściłam. Bardziej mi smutno, że w tym roku zimą grzańca sobie nie wypiję

A odnośnie laktatora już nie pamiętam ale któraś z Was polecała jakiś laktator elektryczny. Niestety nie pamiętam nazwy. Może podpowiecie?

Elu to my jakby jesteśmy na jednym etapie Nasze dzieci ważą prawie identycznie a i badania czekają nas te same. To życzę nam obu powodzenia na glukozie

Martadiana co za stres Cię spotkał.. dobrze, że to nic takiego. Pewnie jakaś żyłka pękła. Teraz to się oszczędzaj i oszczędzaj i jeszcze raz oszczędzaj!

Mamuśka dobrze zrozumiałam, że aby karta była aktywna trzeba w ciągu 3 miesięcy zawsze zrobić 6 razy zakupy?

Ja też się zastanawiałam ostatnio co u ninoczki. Mam nadzieję, że wszystko okej tylko nie ma czasu.


Część wiadomości jest ukryta dla gości. Proszę zaloguj się lub zarejestruj aby ją zobaczyć.

monika dobrze, że pieniążki już przyszły
maja ja karmi akurat nie piłam, ale jak były takie upały to czasem kupowałam sobie Bavarię-smakuje jak normalne piwko a ma 0,0% a karmi moim zdaniem można jak tylko masz ochotę
Część wiadomości jest ukryta dla gości. Proszę zaloguj się lub zarejestruj aby ją zobaczyć.

ela super że u Twojego synusia wszystko OK
martadiana nie zazdroszczę przeżyć,wyobrażam sobie Twoje nerwy...ale najważniejsze,że byłaś się zbadać i wszystko jest dobrze
mamuśka dzięki za info, muszę koniecznie założyć kartę
chasiami masz prawo mieć spadek formy, i tak Cię podziwiam że tak dajesz radę ogarniać to wszystko jeszcze z małą Alicją...a my jesteśmy po to żeby się wygadać...

Ninoczka pewnie wygrzewa się w wyrku,ale też się o nią martwię...

Widziałam ,że robicie już listy ja jakoś nie mogę się zabrać mam tą pierwszą wyprawkową,którą kiedyś już tu wrzuciłam ale jakoś nie mogę się zabrać za jej modyfikację

A ja mam dzisiaj takiego lenia że aż wstyd,rano byłam na spacerze z moim psiakiem, potem na zakupach i od tej pory zaległam i nawet nie mogę się zmotywować co by naczynia pozmywać masakra jakaś...

Kasiah to tak jak ja. Po prostu trzeba zrobić sobie dzień lenia i nie mieć wyrzutów sumienia

Dziewczyny z tym leniem dolaczam sie do Was:-) nic mi sie dzisiaj nie chce:-)

Ojj ja tez mam lenia masakrycznego. Jeszcze moj facet teraz pracuje jak szalony bo zbiera na nowy samochod to tak sie nudze ze masakra w ciagu dnia to 2 godziny sie z nim widze i juz mi teskno do niego ale niech pracuje kupi samochod albo w tym albo w nasteppnym miesiacu i bedzie luzniej troche )