Styczniówki 2015 :)

.

Chasiami jaka ładna ta twoja sukienka i kolor też super.A ty w niej nie wyglądasz na panią z brzuszkiem- na prawdę super!!!
Mi dzisiaj waga na której ważyłam się, na początku ciąży pokazała prawie 69 czyli według wagi startowej 6 kg na +. A u mojego gina na wadze ostatnio stuknęło mi 70 a to było 2 tyg temu. ciekawa jestem do ilu dobiję? Jak na razie to chyba ratuje mnie to, że w ogóle nie chce mi się nic słodkiego

Chasiami gdyby nie te zdjecie z boku to bym pomyslala ze to jakies stare z przed ciazy hihi.Pieknie wygladasz w tej sukience.
Anna brzuszki juz pokazywalysmy nie raz.Teraz ty sie pochwal.
Wszystkie nowe mamy ktore dolaczyly pokazalyby brzuszolki.
Ja dzis sluchajcie w nocy poszlam siusiu jak zwykle okolo 4.00.Nie zapalilam swiatla bo jakos tak.Wysiusialam sie i wysmarklam nosa bo jeszcze w nocy mnie zatyka nochala.I nagle mokro pod nosem mowie kurcze znowu woda z nosa mi leci i znowu katar.Przyszlam do pokoju polozylam sie ale czuje ze znowu mi leci wiec wzielam chusteczke patrze a to krew.Normalnie ciurkiem mi leciala.Wystrachalam sie obudzilam mena no ale jakos polozylam sie na wznak i tak lezac kurcze usnac nie moglam.Potem rano niezle odespalam.Kurcze niewiem skad to bylo.
Aha odebralam ksiazke o bliznietach.Fajoska.Oczywiscie dopiero zaczelam czytac ale fajnie luzno napisana.
A wlasnie .Jak zmienily sie wasze piersi w ciazy?Bo moje oprocz tego ze zciemnialy brodawki to .......nic.Ani nie zwiekszyl sie ani nie stwardnialy.no niewiem ale myslalam ze jakos inaczej beda wygladac.

Ninoczka krwawienie. z nosa w ciąży nie jest niczym niepokojącym, teraz mamy więcej krwi w organizmie i przez to wszystkie błony śluzowe są mocniej ukrwione. Mi też się już kilka razy przytrafiło i zazwyczaj z jednego otworu.
Moje piersi na początku ciąży to zrobiły się napęczniałe i lekko twarde, pózniej zaczęły rosnąć, brodawki się przyciemniły i powiększyły. Ateraz to są takie normalne nawet powiedziałaym, że miękkie, tylko w niektóre dni są twarde i bolące- chyba nadal rosną.
Maja wygląda na to, że nie będziesz jedyna walcząca ze swędzeniem, kurcze 2 tyg był spokój i znowy coś mnie zaczyna chyba taki nasz ciążowy urok

ninioczka no niby to normalne, też miałam w pierwszej ciąży ten problem, teraz na szczęscie mija mnie to z daleka

Wrzucam mój brzuszek w "normalnych" ubraniach - tak jak mówiłam wydaje mi sie ze ta sukienka bardzo wyszczupla

Część wiadomości jest ukryta dla gości. Proszę zaloguj się lub zarejestruj aby ją zobaczyć.

no chasiami brzusio ladny.Rzeczywiscie ta sukienka ladnie wyszczuplila.Bo w niej wygladasz na jakis poczatek ciazy a tu juz brzusio pokazny.
ciesze sie ze ten krwotoczek to nic takiego.

Fajna kiecka:-) a kolor rewekacja!

Ja caly czas testuje pokrzywe i za tydzien robie wyniki zobaymy jak wyjda:-)

Anna dawaj brzucha! nasze znajdziesz jak przeczytasz wszystko;-)

Ninoczka smieszna ta ksiazka fajne sa te rozne historie:-)

.

anna smutna historia z kocurkami ja też lubię kociaki,moi rodzice mają w domu(ale to już schorowana staruszka ma 15 lat i bardzo mi jej szkoda ) i dwa na działce w sile wieku a co do facetów to
Część wiadomości jest ukryta dla gości. Proszę zaloguj się lub zarejestruj aby ją zobaczyć.

maja mam nadzieję, że teraz już gin trafił i pozbędziesz się tego utrapienia biedaczko a gin na pewno wie co robi i maleństwu nie zaszkodzi
Część wiadomości jest ukryta dla gości. Proszę zaloguj się lub zarejestruj aby ją zobaczyć.

stokrotka i właśnie to jest super mój też ani kłaczka nie gubi a co do czesania to diabełek nie cierpi tego,kupiłam mu już od jego fryzjerki specjalny spray do rozczesywania żeby go nie ciągnąć ale to i tak przeprawa...muszę go stawiać na biurko żeby nie zwiał no a łapy i ogon to wariactwo ... wstawiłam fotki mojego potworka
chasiami sukienka świetna i gdzie ty masz te 70 kg kobito ?
ninoczka nie przejmuj się tym krwawieniem z nosa, ja mam tak najmniej 2 razy na tydzień i gin mi tłumaczyła tak jak eli, że to przekrwienie i nie ma powodów do niepokoju...a mi piersi powiększyły się na samym początku i wtedy bolały, a teraz cisza, nawet brodawki mi nie ściemniały...mam tylko nadzieję, że tonie cisza przed burzą

.

.

dziewczyny ja ostatnio normalnie spie w nocy tyle ze wstaje z 2-3 siku a juz nad ranem to mi sie spac nie chce tak

a moj men dzisiaj poczul pierwszy raz jak cora kopie zadowolony i dumny hehe

chasiami wygladasz swietnie w tej sukience prawie nie widac ze w ciazy jestes :d

ninoczka mi sie wydaje ze moje piersi ostro urosly a moj facet mowi ze bardzo male sa dalej heheh a brodawki tez ciemne mam juz

kasiah slodki ten twoj piesio hehe ;D

Stokrotka, nie mam wyboru, podstawa mojego spokoju to dobre doinformowanie się w temacie No i zarówno mama jak i macocha miały cukrzycę ciążową więc się sporo zdążyłam dowiedzieć.

Powiem wam mamuśki, że kontroluję cukier dziś cały dzień i nie licząc śniadanka dla cukrzyków cały dzień jem co chcę i... ani razu wynik mi nie podskoczył. Najwyższy 123 miałam po gołąbku, a najniższy 86 po barszczyku z ziemniakami i skwarkami + na deser babcia robiła wafle, więc próbowałam masę do wafli megamega słodką. Więc ciekawe... Nie mogę się doczekać środy, jak już będę po tych wszystkich kontrolowanych sprawdzeniach krwi, co mi lekarz powie, bo jak wyniki będą tak dalej wyglądały, to chyba mi powtórzą badanie, bo inaczej bez sensu żeby mnie męczyć skoro cukier mam dobry po za tym jednym incydentem

Elka, nie martwię się absolutnie, bo cukrzyca ciążowa to nie wyrok, wbrew temu co wiele osób twierdzi. Po ciąży 99% kobiet ją traci i tyle samo dzieci zdrowych przy "słodkich" mamach się rodzi. Wiem że dla ciąży niby są inne normy, ale dowiedziałam się też że bardzo wynik podwyższa stres, a ja tuż przed drugim pobieraniem wpadłam w lekką panikę, bo wszystko mi do gardła zemdliło... i wiecie, u mnie w rodzinie mówią że nikt nie lubi wymiotować, ale ja to biję na głowę wszystkich więc domyślacie się że moja panika była z całą pewnością ogromna. Do Diabetologa pewnie pójdę, diety nie ma co ustalać, wszystko już i tak wiem

Ninoczka, dzięki, choć mi już poszło. Witaminka c działa cuda

Kasiah, powiem ci, że jak przeglądałam te cukrzycowe "diety" to aż zgłodniałam... i dziś np. jadłam na deser jogurt z borówkami, obie rzeczy w baardzo niskim indeksie glikemicznym, a tak pyszne i słodkie, że w ogóle cukru nie potrzebowałam Właściwie, to ta dieta to dla mnie nie dieta, jedyne z czym musiałabym się pożegnać to czekolada i biała mąka (której właściwie nie spożywam pomijając okazję różnego rodzaju pierogów, klusków i innych takich których też za często nie jem)... więc czekolada najbardziej by mnie bolała. Nie jest tak źle.

Martadiana... prawdę mówiąc, ja też zauważyłam "piękne" rozstępy na plecach, biodrach, udach i tyłku... bo zawzięcie smarowałam tylko brzuch. Nie przejmuj się, jeśli chcesz żeby zeszły szybko, zacznij je smarować olejkami i zobaczysz że więcej się ich nie pojawi - ba te obecne zaczną ładnie się wchłaniać.
Wszystko będzie dobrze, zobaczysz. Tulę z całych sił!

Ulka - właśnie wiem! Wścieklizny dostałam jak to usłyszałam, mój ojciec złapał się za głowę... jakaś wariatka. No ale bywa. M. Dla mnie coraz milszy i kochańszy, więc nie wiem na czym stoję, ale może mnie z pociągu już odbierze i zawiezie do ojca, zobaczymy jak mu grafik ułożyli
Fajnie masz w tym szpitalu, w szcz wszędzie golą i lewatywę robią i to bez zgody. Mus i tyle. Jak to drugie to uważam że ok, tak golenie... chyba moja prywatna sprawa co robię ze swoim kroczem :/ A może akurat zapuszczałam całe 9 miesięcy włosy i chciałam się pochwalić? ... No dobra, taki obleśny żarcik

Ania, rzeczywiście oryginalne imię! Nataniel mi się bardzo podoba, bo anielskie, a ja w mojej skromnej twórczości mam postać o tym imieniu Jonatan też nie jest jakieś specjalne wydziwiaste i mi się podoba, o. U mnie zdecydowanie łatwiej było dla chłopca znaleźć imię, bo u mnie od 40 lat same dziewczynki w rodzinie się rodziły więc zapas się wykończył

Część wiadomości jest ukryta dla gości. Proszę zaloguj się lub zarejestruj aby ją zobaczyć.


Chasiami, łał, różnica między sukienką a normalnymi wg mnie też bardzo duża

Ja moje panie wypoczywam na wczasach u dziadków. Oczywiście Facet mamy mnie wkurzył więc się wyniosłam do niedzieli Jutro dziadka imieniny wyprawiają, więc rodzinka się trochę zjedzie i będziemy siedzieć, jeść i gadać Zabawna sprawa w ogóle, bo na mojej wadze pojawiło się magiczne sześć kilo na plusie od początku ciąży. Wygląda na to że w tym miesiącu przybrałam aż trzy kilo i trochę się martwię przed wizytą.
Cały dzień się obijałam, zdrówko znów dopisuje, więc źle nie jest. Z macochą sporo rozmawiam ostatnio i coraz bardziej nie mogę się doczekać przyjazdu do 3miasta W poniedziałek czeka mnie trochę ganiania, bo sprawa w sądzie (jestem świadkiem wypadku ze skutkiem śmiertelnym...) a po sprawie jadę do mojej szkoły rodzenia i będę się dopisywać do końca
A propos szkoły rodzenia i oddychania... któraś z was mówiła, że jej facet mówił że kobiety boli poród bo źle oddychają - moja macocha twierdzi że to częściowo prawda. Ona miała już 7cm rozwarcia gdy brali ją na cesarskie cięcie, więc wie jak boli poród naturalny i mówi że uspokojenie się i prawdziwe oddychanie tak jak nas na szkole rodzenia uczą, pozwala na zminimalizowanie bólu niemal do zera - czujesz skurcz, ale nie czujesz bólu. Więc może i trochę w tym prawdy jest... ale ona stosowała techniki medytacyjne do usunięcia bóli menstruacyjnych - coś czego nigdy nie opanowałam, więc myślę że nie koniecznie się musimy tym przejmować xD Po za tym maszyna do podłączania panów by czuli bóle porodowe jest - polecam filmiki na yt. Najdzielniejszy pan wytrzymał około 30 minut pod taką maszynką

.

anna no dokładnie włosy ma mój potworek a ten twojej szefowej to złośnik mały,mój to taki typowy przytulas chyba nawet nie potrafi warczeć
Część wiadomości jest ukryta dla gości. Proszę zaloguj się lub zarejestruj aby ją zobaczyć.

montersor dobrze, że wyjechałaś do dziadków,przynajmniej odpoczniesz od faceta twojej mamy,no i udanej imprezki u dziadka jutro ...a te techniki medytacyjne ciekawe...

a ja coś spać nie mogę,mężu na noc w pracy a jutro z rana musi jechać na studia i ma zajęcia do 18 i chyba już się denerwuję że będzie musiał prowadzić taki niewyspany...