Styczniówki 2015 :)

Nie nie byłam tak długo w wc . Tylko jak wstałam z łóżka to zakręciło mi się w głowie i zrobiło strasznie niedobrze, chyba Mikołaj postanowił skopać mnie po żołądku. Wzięłam nawet z łazienki miskę do sypialni bo w obecnym stanie to ja wstaję z łóżka 5 min a co tu mówić o bieganiu do toalety . Ale też wczoraj się narobiłam bo mieliśmy gości i od rana robiłam szarlotkę, nasze forumowe pączki na serku homo i muffinki z gruszką. Dziś na szczęście NIC nie robię a na obiad jedziemy do rodziców.

Stokrotka u mnie wszystko białe, kremowe i brązowe ale ja jestem strasznie monochromatyczna. Wprowadzę jeszcze chyba błękitny ale na pewno bez szaleństw. A jakie naklejki kupiłaś?

Mi zostały właśnie do ogarnięcia głównie dekoracje, kocyki, ochraniacz, pościel ewentualnie i parę rzeczy dla siebie jak koszula, laczki i staniki do karmienia.

Ninoczka niestety robocik jest bardzo drogi dlatego u mnie musi jeszcze trochę poczekać . Pewnie spałaś tyle bo organizm potrzebował się zregenerować. Nie zamartwiaj się na zapas jeśli to był 1 dzień.

Ulka ja mam jakiś plan porodu, który robiliśmy na szkole ale chyba nawet nie będę go zabierać.

U nas w szpitalach kleszcze czy vacuum w sytuacjach bez wyjścia z tego co wiem są używane ale na szczęście nie jakoś nagminnie.

Asik no i jak u Ciebie? Lepiej dzisiaj? Hehe każda z nas by chciała szybko i łatwo ale chyba statystycznie nie zdarza się to aż tak często . Mnie już kochana koleżanka położna nastraszyła że najgorsze przede mną za kilka tygodni

Kasiah bo to chyba tak już jest, że im bliżej rozwiązania tym każda z nas bardziej wystraszona. A u Ciebie termin już bliżej niż dalej. No ale musi być dobrze! Ty już będziesz mieć z sobą a ja wtedy będę panikować

Martadiana nie myślałam o tym, chociaż 6 tygodni połogu trochę mnie przeraża.

Montresor przykro mi, że trochę wyszło nie po Twojej myśli z ułożeniem malucha ale nic nie zrobisz. Synuś od samego początku w końcu łobuzował to i urodzić postanowił się po swojemu . Dobrze że wyniki się podniosły i na ktg okej.

Kelis jest coś nawet takiego jak podgrzewacze do chusteczek . Można ją jednak w ręce chwile potrzymać i też się nieco ogrzeje ale ja tak jak piszesz planuje w domu używać wody i większych płatków. Ja kolczyka żałowałam głównie dlatego, że stale mi się od niego pępek babrał. Musiałam nosić tytanowe ale nie było wtedy ciekawych wzorów. Kolczyk poszedł w kąt no a dziury pozostały.. ale tatuaż za to mam z jeszcze późniejszych lat 20tych i z niego na szczęście jestem zadowolona

Monika jest ten czopek u was nazywa sie gyno pevaryl depot

Mon.tresor to jak sie twoj maly nie przewrocil to co cc bedziesz miala? czy bedziesz miala porod posladkowy ?

Kelis ja swoj kolczyk z pepka tez musialam wyjac

Ja dzisiaj nawet dobrze spalam za to rano mala mi dala ostro w kosc i koniec spania bylo :/
ide sniadanie robic bo glodna jestem juz

hello
montresor maly juz ponad 2 kg fajowo.a co do tego przewracania sie czytalam ze po 34 jeszcze jest 75% szans na odwrocenie sie dzidzi wiec mysl pozytywnie
kelis witaminki dla dzidzi?a jakie?niewiedzialam ze cos trza kupic
ja zawsze strasznie sie balam porodu.kiedys jak bylam malolata to nawet do tego stopnia ze mowilam ze adoptuje.teraz juz tez jakos nie mysle o porodzie tylko wlasnie nie moge sie doczekac dzieciaczkow.nie zeby juz przyszly na swiat o po co tak wczesnie ale ze mogloby byc juz 40 tyg i czas na nie.dzis narazie od rana jakby lepiej sie czuje.ale nie moglam na prawy bok sie dzis przelozyc bo lewy mi zdretwial bo jakos tak byl ktorys ulozony ze jak sie kladlam na bok to mi wychodzil i pod zebro wlazil.jakos dziwnie.no i te rozstepy buuu.

Ninoczka od 8 doby życia trzeba podawać wit. D3 + K(gdy karmimy piersią), lub wit D3 ( kiedy mm).

Martadiana no cóż, cos za cos, a masz zamiar wracać jeszcze do kolczyka, bo ja juz sobie daruję. Fajnie,że się wyspałaś wreszcie.

Monika dobrze,ze dziś chociaż odpoczniesz. O, nie wiedziałam,ze takie gadżety istnieją, czego to ludzie nie wymyślą ale ja jednak planuję w domu miseczkę z ciepła wodą, jakiś delikatne mydełko i płatki, zobaczymy co wyniknie z moich postanowień No to jak się grzebało, to nie dziwię się,że żałowałaś, tym bardziej że to takie miejsce ze jak się grzebie o trzeba bardzo uważać,żeby nie zahaczyć czy nie obetrzeć. A pochwal się gdzie masz tatuaż? Mnie się podobają takie małe, na szyi, pomiędzy palcami czy na nadgarstku,ale juz się chyba nie zdecyduję

Martadiana faktycznie tylko, że na receptę . Jak sobie kupisz to daj znać czy u Ciebie zadziała. Mi takie rzeczy grzybobójcze pomagają tylko na chwilę (mam w domu 3 kremy), raczej obstawiam u mnie ten probiotyk provag co poleciła Maja.

Ninoczka witaminki dla dzieci to D, K i ewentualnie kwasy DHA. U mnie spanie na prawym boku odpada, nie mam pojęcia dlaczego ale odkąd mam brzuch ani razu nie spałam na prawym boku. Strasznie mi na nim niewygodnie i duszę się. Chciałam się przespać chwilę i znowu mi się wszystko cofnęło do gardła.. i tyle z mojej drzemki Jeszcze młody mi się tak wypina, że mam dołek w miejscu pępka.. skąd on bierze pomysły na te pozycje

Ja też już jestem zmęczona tymi ciążowymi dolegliwościami. A przede mną jeszcze 2 miesiące A potem.. nie zapowiada się żeby od razu było jakoś lepiej

Kelis tatuaż mam na plecach, bliżej karku. Takie małe skrzydełka anielskie Podejrzewam, że mi się nie znudził bo rzadko go widuję, łatwo go schować i czasem nawet uda mi się o nim zapomnieć Musiałabym tylko za jakiś czas iść na poprawkę by podbić tusz.

Ninoczka, ja też odkąd pamiętam, panicznie bałam się porodu, nie wiem sama skąd mi się to wzięło. Teraz chyba bardziej martwię się tym co będzie 'po", niż samym porodem, jakoś staram się o nim nie myśleć...A rozstępami się tak nie przejmuj, nic nie poradzisz i tak

Monika to super ten tatuaż, aż Ci pozazdrościłam, mnie się podobają właśnie taki delikatne, no i najważniejsze,żeby można było je właśnie zakryć, bo jak wiadomo nie zawsze pasują niestety.

Witam was dziewczynki niedzielnie.
Zazdroszczę tym które się wyspały, ja dziś pobiłam rekord wstawania do toalety. Przez te kłucia w pipce co 5 min chodziłam do kibelka Dziś juz czuję się lepiej, troche jeszcze mam te kłucia, ale juz dużo mniej a wczoraj to co chwilę mnie kuło .
Montresor moze jeszcze syncio się przekręci, a jak nie to cóż najważniejsze żeby bylo ok z tobą i małym.
Monika nie martw się tym co będzie po, napewno damy wszystkie radę.Odpoczywaj dzisiaj po wszorajszym dniu, ja tez już trochę zmęczona jestem tymi" urokami" ciąży.
Miłej niedzieli dziewczynki.

Kelis, właściwie, to się wszyscy śmieją że Aleks ma w dupie świat i dlatego dupą się na niego wypinia Z pobieraniem krwi u mnie jest taki problem, że wszędzie mam świetne żyły... tylko nie na lewej ręce. Jak byłam malutka ktoś mnie źle złapał, albo się uderzyłam i moje kości w łokciu nie są zrośnięte tak jak być powinny, a ja nie mogę do końca nigdy wyprostować ręki, przez co też ani żył nie widać, ani nie czuć. Ja nienawidziłam pobierania krwi, ale w ciąży się przyzwyczaiłam, z tym że nie dam sobie pobrać z innej ręki niż prawej, na której obecnie jest wielki siniak. A jak mi się zabiorą za lewą, to znów dostanę ataku paniki (nawet nie wiedziałam że takowych dostaję, na SORze mnie ratownik uświadomił xD) i w ogóle mi nikt nic nie pobierze ;D

Marta, oczywiście cc, nie praktykuje się porodów pośladkowych.

Ninoczka, staram się myśleć pozytywnie, że jeszcze szansa, ale lekarze mi już wcześniej mówili że małe szanse na to. Zobaczymy. Z tego że ponad 2kg to się najbardziej cieszy M. Chodzi i wszystkim opowiada że syn się w niego wdaje i duży będzie... Choć tak na prawdę jak mam mieć cc to nie specjalnie mi to robi ile waży. Znaczy, w tę drugą stronę mi nie robi, czy się urodzi 3,5kg czy 4,5 kg, nie ważne. Jakby miał przytyć tylko do 2,5 to już mi robi.

Ela, odpukać, niby wszystko z nim okej. To znaczy, ja też czuję że zdrowy Z tym obróceniem pośladkowym jest jeden "minus" którego nie mają mamy których dzieci są główkowo, tak mi przynajmniej powiedział lekarz - do samego końca będę bardziej czuć wierzganie się młodego niż gdyby się obrócił, bo jak się obraca to zyskuje trochę więcej miejsca, a tak... już teraz mu ciaśniej.



Część wiadomości jest ukryta dla gości. Proszę zaloguj się lub zarejestruj aby ją zobaczyć.

ninoczka a duze masz te rozstepy ? ja tez mam narazie tylko na biodrach i kilka na udach ale te co na udach to ich praktycznie nie widac..

kelis raczej nie bede wracala do kolczyka za bardzo mnie bolalo jak przekuwali hehe obejdzie sie bez niego

monika ja juz kupilam wczoraj wieczorem wsadzilam ten czopek i posmarowalam kremem (tym kremem nawet w pochwie mozna smarowac) powiem ci ze w nocy czulam ulge tyle ze strasznie wilgoto sie tam zrobilo i to mnie draznilo ale mysle ze to od tego kremu .. narazie nic mnie jeszcze nie zaswedzialo zobacze jak bedzie przez caly dzien i w nocy oby pomoglo to tez bedziesz mogla sobie to uzyc a to co maja polecila tez moze byc dobre i zeby to tutaj bylo tez bym kupila ale naszczescie ciotka mi to polecila i jestem zadowolona .. a powiem ci ze i ja juz mam dosc tych ciazowy dolegliwosci a jeszcze 2 miechy :/ juz mnie tak nogi bola jak wchodze bo schodach ze tragedia :/ a co do tatuaza ja tez mam na plecach nad tylkiem hehe tribala i tez o nim zapomniam haha

ela wspolczuje klocia w pipce to najgorsze co moze byc jak tam cos sie dzieje ! a co do przekrecenia sie dzidzi masz racje moja mama mowila ze nawet tydzien przed porodem dzidzia moze sie przewrocic wiec nie ma sie co martwic na zapas

montresor z dziadkiem napewno bedzie ok moj tez nie raz ladowal juz w szpitalu bo ma bialaczke i respirator w sercu ... wiec badz dobrej mysli


a dziewczyny powiedzcie popuchlyscie juz ? czy tymi wodami podeszlo wam cos stopy czy rece ? bo mi juz troche rece puchna pierscionka juz nie nosze bo ledwo zdjelam ostatnio.. i wlasnie wrocilam ze spaceru z psami myslalam ze ledwo weszlam po schodach coraz slabasza jestem podziwiam kobiety np moja mame ze jeszcze w ostatnich dniach przed porodem pracowala naprawde ja juz bym nie dala rady pracowac.. a teraz uciekam sie szykowac bo jade do mamci na obiad dzisiaj bo mi sie gotowac nie chce wiec gdzies musialam sie wprosic hihi

witajcie

Część wiadomości jest ukryta dla gości. Proszę zaloguj się lub zarejestruj aby ją zobaczyć.

Oczywiśći czasem poinformuje was co u mojej kruszynki słychać a jak tylko sie ogarne to znów w pełni wrócę na

Część wiadomości jest ukryta dla gości. Proszę zaloguj się lub zarejestruj aby ją zobaczyć.

ninoczka to nie ja miałm urodziny, ale mój maz mial je wczoraj i tak zabalował ze w koncu miałm dość i dośc mu powiedziałam, ja mam w kwietniu ale dziekuje z góry

majeczko no trzymaj sie kochana jakos.i zrob co serce ci podpowiada.nie mozna zyc wiecznie wmawiajac sobie ze moze w koncu sie ktos zmieni.jeszcze jestes mloda i nie ma co sobie zycia marnowac.ale przemysl to dobrze bo ja nie znam twojej sytuacji.ale ty i dzidziol najwazniejsi jestescie.a on jak nie zasluguje to nara.
martadiana ja rozstepy mam po lewej stronie brzucha.bo wogole jakos dziwnie musza byc ulozone ze ta czesc mam bardziej wypieta i moze dlatego tu mi popekalo.ja mam narazie nogi troche popuchniete.ale nie jakos mocno na szczescie.
montresor duzo zdrowka dla dziadzi.
kelis nie przejmuje sie rozstepami bo w dupie z nimi.tak musi byc i juz.
a co do witamin to te to wiem ale jak je brac to ktos powie chyba jakis lekarz.myslalam ze jakies dodatkowe dajecie.nie kupuje bo niewiem jakie.chyba ktos o nich mowi nie?

Witam;)
Ja dziś idę do szpitala umówić się na cc, powiem Wam,że mam niezłego stracha, jak mam przekroczyć próg szpitala. Od razu sobie wkręcam,ze na pewno będą mnie chcieli tam zostawić ,albo nie wiadomo co, chociaż przecież nie ma powodu, chyba kolejny objaw utraty rozumu w ciąży

Montresor nie martw się a zapas, to że dziadek trafił do szpitala, t jeszcze o niczym nie świadczy, trzymam kciuki, żeby wsyztsko skończyło się dobrze. No to troszkę kłopot faktycznie z tym pobieraniem krwi, ale jestem pewna,że jesli na pewno nie da się z ręki, to pielęgniarka coś wymyśli i i tak Ci krwi upuści

Martadiana ja na szczęście jeszzce wogóle nie puchłam i oby tak zostało i nie będę musiała zdejmować obrączki, jakoś nieswojo się czuję bez, wiem że to tylko symbol i zawsze można nosić na szyi np., ale po prostu lubię jak jest na palcu;)

Maja ściskam Cię mocno i życzę dużo siły w podejmowaniu decyzji. Jestem pewna,że wybierzesz to,co jest najlepsze dla Twoich dzieciaczków i Ciebie. Oby los się wreszcie odwrócił i zaczęły Cię wreszcie spotykać same dobre rzeczy. JAk znajdziesz trochę czasu, to koniecznie wpadaj tu do nas, będziemy czekać

Ninoczka, z tego co wiem, te witaminy podaje się raz dziennie, najlepiej o ustalonej porze. Podobno kupuje się takie z pompką(dozownikiem) i wyciska prosto do buzi, można tez podobno kupić w formie kapsułki w kształcie rybki, której odrywa sie ogonek i też wyciska porcję,tylko wtedy trzeba uważać,żeby rybka nie wpadła dziecku do buzi. Z tym,ze te kapsułki sa żelowe, więc chodzi tylko o to,żeby się dzidzia nie zadławiła, bo jeśli połknie, to rybka się rozpuści w przewodzie pokarmowym.

Hej ja dalej jakoś mało czasu mam ostatnio, ale chciałam zgłosic ze zyjemy
Ide dzisiaj do lekarza i już bede miała pobierane te wymazy do porodu już, wizyte mam na 15.20 zaraz ide mężusiowi robic obiadek, wiec odezwe sie po wizycie.
Trzymajcie kciuki bo mam niezłego pietra
Pozdrawiamy

Chasiami trzymam kciuki, wracaj do nas i melduj co na wizycie! Ja już w szpitalu byłam, nic oczywiście nie ząłatwiłam, bo sam Pan Ordynator musi mnie wpisać w zeszyt, a wr,oci dopiero po 5 grudnia;/ Ale żeby się tego dowiedzieć musiałam rzecz jasna czekać godzinę, w "kolejce", której nie było.