- Posty: 801
- Otrzymane podziękowania: 74
- /
- /
- /
- /
- /
- Styczniówki 2015 :)
Styczniówki 2015 :)
- maja001
- Wylogowany
- gadatliwa
Asik idz jutro do lekarza i nie lekcewarz tej wysypki nawet ze wzgledu ns siebir bo jej jest naprawde duzo niech cos ci dadza na to
Kasiah sama jestem ciekawa kiefy urodze prxy synku nie mislam zadnych objawoe zw bede rodzic ciekawe cz tym razem tez tak bedzie
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- Monika_1985
- Wylogowany
- budujemy zdania
- Posty: 423
- Otrzymane podziękowania: 91
Maju to odpoczywaj póki masz możliwość. Co zrobić z tymi terminami, niestety ktoś musi być na końcu.. Tym razem padło na nas, chociaż nie powiedziane bo tu same twardzielki prawie zostały i może jeszcze któraś nasze terminy przenosi . Mój tata powiedział, że mam urodzić 17.01 w jego urodziny Skoro nie miałaś żadnych oznak porodu przy Oskarku to jak to wszystko się zakończyło?
Asik dokładnie ważne, że na tym ordynatorze jako na lekarzu można polegać a poza tym dobrze, że jest tam ktoś kto trzyma rękę na wszystkim i pilnuje.
Kasiah hehe rozbroiłaś mnie z tą książką telefoniczną Ja się nie dziwię, że tak rozpieszczasz synka. Póki co jeszcze można to robić i się tym cieszyć, za kilka miesięcy będzie trzeba się już ograniczyć by nie weszły nam na głowę hehe.
Angela udzielaj się udzielaj . Zwłaszcza, że takie ciekawe rzeczy piszesz. Ja pierwsze słyszę o czymś takim
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- Asik92
- Wylogowany
- pierwsze słowa
- Posty: 204
- Otrzymane podziękowania: 12
Najgorsze jest to ze to tak swędzi ze ja zaraz umrę a już wszystkie kremy co miałam w domu to wysmarowalam. Po kąpieli to w ogóle mi na cykl i plecy poszło więcej,
kurde juz za późno a bym do szwagierki zadzwoniła ; (
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- Anna1991
- Wylogowany
- rozmowna
- Posty: 610
- Otrzymane podziękowania: 18
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- Monika_1985
- Wylogowany
- budujemy zdania
- Posty: 423
- Otrzymane podziękowania: 91
Aniu ale czop nie musi odejść. Z tego co wiem niektóre dzieci rodzą się z nim na głowie . To samo z wodami, czasami dopiero przy partych odchodzą. Także lepiej liczyć te skurcze i jak będą w coraz krótszych odstępach czasu coraz dłuższe to jednak wybrać się do szpitala .
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- martadiana
- Wylogowany
- budujemy zdania
- Posty: 491
- Otrzymane podziękowania: 41
Kasiah tez prawda czlowiek jest zakochany w swoim pierwszym bobasku i chcialby je miec ciagle przy sobie.. a jak ze spaniem spi z wami czy w lozeczku ?
Angels witaj i rozgosc sie
Ania no wlasnie tak jak Monika pisze czasami mozna nie zauwazyc czopu albo poprostu on nie odchodzi tak samo z wodami wiec lepiej licz skurcze i wykluj malego :
Ja chyba w depresje jakos popadne poszlam sie kompac dzisiaj do wanny i tak sie poryczalam ze chyba z pol godziny ryczalam przez te rozstepy ten brzuch ze tak ciezko juz i ogulem mam juz dosc... moj sie ze mnie smial ze pewnie szybko w nastepna ciaze nie zajde ... i ma racje jeszcze jak bede miala ciezki porod to chyba sie wykastruje !! kurde ze poczatki ciazy byly takie piekne a ten ostatni miesiac musi tak dawac w dupe !! jeszcze czlowiek sie stara zeby przyspieszyc ten porod to nic sie nie dzieje masakra !!
Ide chyba spac bo nie mam sily dluzej siedziec...
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- Asik92
- Wylogowany
- pierwsze słowa
- Posty: 204
- Otrzymane podziękowania: 12
Część wiadomości jest ukryta dla gości. Proszę zaloguj się lub zarejestruj aby ją zobaczyć.
Anna to odliczaj te skurcze i jak będą mocniejsze to do szpitala trzymam kciuki
Martadiana oj biedulko ja też już mam dość, musimy wytrzymać jeszcze tylko trochę a wapna to ja nawet nie mam w domu ;( i nie wiem czy można.
Monika ja się boję tego szpitala poprostu pójdę jutro do rodzinnego, bo do szpitala się nie chce pchać bo powiedzą ze przesadzam albo coś i mi głupio będzie, a mąż tak słodko śpi ze aż by mi go żal było budzić
Kurde chyba zaraz zwariuje zaraz, ale to swędzi chyba pójdę wziąść zimny prysznic bo tego nie można grzać kurde ;(
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- Dżasta86
- Wylogowany
- rozmowna
- Posty: 605
- Otrzymane podziękowania: 6
Asiu z brzuchem i wysypką moja siostra dostała osutki zaraz po porodzie, przez co nie mogła karmić małego bo takie leki jej przepisali. Biegusiem do lekarza
My lutówki trochę was podczytujemy i chyba wszystkie teraz zazdroszczą Uli porodu
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- Insomnia
- Wylogowany
- Moderator
- Chcę słyszeć w domu tupot małych stóp...
- Posty: 1753
- Otrzymane podziękowania: 17
Ula gratuluje, sliczna Paulinka
Asik lepiej 10 razy spanikowac i jechac na izbe niz raz zbagatelizowac... nie ma co bac sie szpitala
Dziewczyny ten ostatni miesiac musi dac tak mocno w kosc zeby sie chcialo jak najszybciej urodzic...
A ja jestem wsciekla, Maz od 3 dni przeziebiony wiec do dzieci sie nie zbliza ( czyli cala opieka nad nimi spoczywa na mnie) starsza juz zlapala katar i sie meczy bo nie da sobie odciagnac, inhalowac tez nie, zakropic tez nie ma mowy... wybudza sie z placzem co pol godziny bo oddychac nie moze... Jak Agatka dostanie kataru to chyba starego rozniose...
A ze nie spie to moze zdam relacje porodowa;-)
Od poniedzialku zaczal odchodzic czop, ale przezroczysty... i tak sobie odchodzil po trochu przez 3 dni... we wtorek w nocy skurcze mnie meczyly przez cala noc co 5 minut... wykapalam sie, naszykowalam rzeczy do szpitala i skurcze przeszly... a w srode czyli Sylwester po poludniu zaczely sie mocniejsze ale co 5-7 minut... Maz co chwile pytal czy jedziemy do szpitala a ja ciagle ze nie bo byly znosne i bylam pewna ze przejda... chcial odwiezc corje do tesciow ale ja nie, bo po co... ale kolo 19 jak skurcze sie wydluzaly to juz kazalam ja zawiezc... kolo 22 bylismy w szpitalu, zanim mnie przyjeli byla juz 23, lekarz bada i mowi ze no cos sie dziej, do rana moze urodze, podpieli mnie pod ktg, skurcze co 3 minuty ale dochodzily do 40%, ja bylam zalamana bo porodowe ponoc w granicach 100... 15 minut przed polnoca odpieli mnie od ktg, spaceruje po korytarzu, przy kazdym skurczu kucam, skurcze co 2 minuty, ogladamy z M fajerwerki przez okno, w ogole smiesznie bo ja co chwile zartuje:-) O 0:20 czuje jak cos mi leci po nogach i mowie e chyba
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- Insomnia
- Wylogowany
- Moderator
- Chcę słyszeć w domu tupot małych stóp...
- Posty: 1753
- Otrzymane podziękowania: 17
pierwszy porod ciagnal sie w nieskonczonosc... a drugi ekspresowo przebiegl:-)
sorry za taki szczegolowy opis ale jak juz si e rozpisze to taki efekty;-)
Agatka jest cudowna, ladnie je cyca, w.nocy budzi sie 2-3 razy, karmimy sie srednio co 2,5 -3 godziny... kikutek nam nadal nie odpadl. kurcze chowa sie do srodka... czytam na biezaco podczas nocnych karmien ale juz odpisac nie ma jak ...
Trzymajcie sie mamuski:-) juz blizej niz dalej
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- studentkaae
- Wylogowany
- mistrzyni słowa
- zostać matką... to nie prawo tylko dar
- Posty: 1584
- Otrzymane podziękowania: 95
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- Anna1991
- Wylogowany
- rozmowna
- Posty: 610
- Otrzymane podziękowania: 18
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- Mamuśka 2222
- Wylogowany
- pierwsze słowa
- Posty: 236
- Otrzymane podziękowania: 26
GRATULACJE DLA STUDENTKAE ŚLICZNY CHŁOPCZYKwtacajcie szybciutko do pełni sił troszeczke sie pomęczyłaś z tym porodem....19h...ale jaka nagroda
Ula83
najgorzej właśnie jak dzieciaczki w domku a rodzic chory....bo kurcze mogąsie pozarażać....a tu jeszcze maleństwo w domciu....
Asik ja tam na twoim miejscu juz dawno bym pojechala do szpitala,bo taki brzuszek ma prowo cie niepokoic,a w dodatku po termnie jesteś wiec napewno by cie na oddział wzieli moze byś czula dyskofort bo nie lubisz szpitali ale o maleństwo byś byla spokojniejsza...
Anna mam nadzieje ze mąż zdąży dojechać w samą porę,ale tak jak asik odważne jesteście ja to panikara do potegi jestem i juz dawno bym w szpitalu siedziala,bo w domu to tylko czarne scenariusze bym sobie wyobrażała.....
Insomnia ja tam lubie czytać o porodach i fajnie ze opisałas zawsze czegoś mozna sie dowiedzieć ja tez rodze drugi raz i pierwszy poród ciągnoł sie w nieskonczonosc i bardzo bolesny mam nadzieje ze drugi bedzie taki jak twoj
Martadiana głowa do góry jeszcze troszeczke ja tez mam czasami takiego doła bo spasłam sie ja świ......nka jeszcze 2 kg i stuknie mi 25 kg na plus ja nie wiem jak potem schudne ale lada moment a bedziemy juz po,ja tez mam jednego dnia ochote urodzic bo juz mam dosyc wszystkiego a na drugi dzien mi przechodzi...bedzie dobrze kochana nie martw sie
Sporo naszych mamusiek grudniowo-styczniowych sie nie odzywa co tam u was?piszcie o maluszkach z miłą checią poczytamy co u was
u mnie cisza narazie w środe ide na usg...zobaczymy ile waży maluszek
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- Angela1
- Wylogowany
- pierwsze słowa
- Posty: 157
- Otrzymane podziękowania: 11
Tak na szybko to mi pomagały :
talk w płynie taki co dzieciom przy ospie wietrznej sie smaruje krostki
olejek - smarowałam nim ciało bo ta wysypka w końcu przechodzi wtaką skorupę
maść ze sterydami EDELAN - ale ona szkodzi dziecku
maść HYDROCORTISONUM - można kupić bez recepty
AMOL bezpieczny i przynosi największą ulgę. poprostu przestaje swędzieć.
zimne okłady - np. zamrażałam pieluchę i przykładałam miejscowo.
Najgorsze jest to że powyższe metody nie zmniejszą ci uczulenia, tylko złagodzą ból.
a wszystko przez dziecko. Nasz maluch wytwarza białko które uczula potem matkę.
Jedyne co mi pomogło i pozbyłam się tej wysypki to te zastrzyki o których ci pisałam.
czytałam też że podobno po porodzie wysypka znika jak ręką odjął.
ale najśmieszniejsze jest to że choć to dolegliwość ciężarnych lekarze ginekolodzy niewiele o tym wiedzą i nie wiedzą jak to leczyć.
W moim szpitalu 5 lat temu byłąm pierwszą pacjentką z takim uczuleniem. Wypisali mnie do domu po porodzie i martw się sama.
Wtedy pojechałam na izbę przyjęć do szpitala dermatologicznego. Tam natrafiłam na bardzo miłą kobietę. ( wysypkę po 6 dniach miałam od kolan po biust)
ta kobieta dała mi zastrzyk i wyjaśniła wszystko . Że to dotyka kobiety po porodzie itd.
W tej ciąży zaczeło się nietypowo bo od wysypki pod kolanami. Zapomniałam o tej z przed 5 lat i w ogóle nie skojarzyłam że to może być znowu to zwłaszcza przed porodem. Dzień wcześniej byłam u kosetyczki na depilacji i pomyślałam że to może być przyczyna.
Wybrałąm się znowu na IP dermatologiczną ale tym razem trafiłam na wredną babę która mnie olała. mimo że pokazałał jej wypis z przed 5 lat i zapytałąm czy to może być to samo.
po tygodniu miałam zaatakowane całe nogi - czyste szaleństwo. zaczełam szukać po necie i okazało się że "osutki ciężarnej" zaczynają się już od 37 tygodnia ciąży zwykle od brzucha ale nie na pępku. Porozmawiałam ze swoją położną. Ona po konsultacjach doszła do wniosku że możemy podać 3 zastrzyki.
Rewelacja - po pierwszym normalnie przespałam noc. Po trzech wysypka zaczeła zanikać. A dziś choć jeszcze przed porodem nie mam jej wcale.
pierwsza wysypka u mnie pojawiła się w sobotę przed wigilią.Potem święta itd. więc męczyłam się a wysypka coraz większa. Po Świętach dopiero wziełam 3 zastrzyki i przed sylwestrem był spokój.
Życzę powodzenia i wytrwałości bo wiem że to okropnie swędzi. I tak jak pisałąm to nie zaszkodzi dziecku ani Tobie tyle tylko że Tobie zatruje życie bo oszaleć z tą wysypką można.
Polecam zastrzyki
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- Angela1
- Wylogowany
- pierwsze słowa
- Posty: 157
- Otrzymane podziękowania: 11
Mieszkam w Lublinie.
W domku mam dwóch synów 11 lat i 5 lat.
Teraz podobno ma urodzić się córeczka, na ostatnim usg 05 stycznia ważyła 3600g i lekarz mówił że może nawet 4000 g przekroczyć. SZOK.
chłopaki ważyli 3680g i 3880g.
Oba porody miałam naturalne i szybkie. Ciekawe jak będzie teraz bo małej nie śpieszy się na świat.
w czwartek mam termin a mnie nic nie dolega za wyjątkiem bólu kręgosłupa czy twardniejącego ciągle brzucha.
na pierwszym USG lekarz wyliczył że choć termin wypada na 15.01 to wg usg 19.01.
W pierwszej ciąży termin z pierwszego usg mi się dokładnie sprawdził.
w drugiej młody tak śpieszył się na świat że ledwo zdążyłam do szpitala.
rano jak zwykle odszedł mi czop i ból brzucha jak przy miesiączce. spoko. o 23:00 odeszły mi wody. i tu się zaczeło. nagle silne bóle. w szpitalu byliśmy o północy. a 0:30 urodziłam syna dwa tygodnie przed terminem.
do dziś nasz Adaś chce wszystko "już, natychmiast, teraz"
Śmieję się że jaki poród taki charakter.
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.