BezpiecznaCiaza112023

zostanę mamą w maju 2011 roku :)

11 lata 10 miesiąc temu #671340 przez sylka
Kuba dzis wstał o 6 i teraz śpi. To coś nowego bo od jakiegoś czasu nie spi w dzień. Wstaje 7 i zasypia o 19.30/20.00

Agusiak i Agi remont to wielki bałagan ale z 2 str będziecie miały odnowione wnętrza :) Nas chyba w lipcu czeka malowanie u Kubuska w pokoju. Myslę o 2 ścianach zielonych i tej z oknem w ciemniejszym turkucie a do tego jakiś białe dodatki typu półeczki na ksiażeczki czy ramki foto, Musze w sklepie zobaczyć próbki kolorów czy sie fajnie zgrają.

Na balkonie wzeszły mi pomidorki koktailowe :)

Gosiu super prezenty kupiliście dzieciaczko, nie dziwie sie ze były zadowolone :)

Agi super że imprezka urodzinowa Ami sie udałą. A ona jak typowa 2 latka miała swoje humorki :D W koncu kobieta zmienna jest.

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

11 lata 10 miesiąc temu #671570 przez Gosia_Krupa
Dobry wieczór!

Jestem padnięta,ale już się trochę przyzwyczaiłam do takiego tempa,w końcu mąż trzeci tydzień nadgodziny robi.

Hania śpi,a Michu je kolacje i bawi się kolejką,więc chwila dla mnie :)

Ja oczywiście też się dokładam do życzeń,uścisków i buziaków dla Amelki :kiss:

Agusia,u nas zawsze wymiennie jeśli chodzi o pogodę :blink: U Ciebie niemal od dwóch tygodni pada,a u nas ładnie. U Ciebie burza dzisiaj,a u nas się rozpogodziło jak jechałam po Michałka. Co prawda chłodny wiatr zawiewał,ale jak wróciliśmy to się uspokoił i słońce wyszło na dobre. I tak jest do tej pory. Aż się prosi o wieczorny spacer. Ale nie mam siły :(

W dodatku jak wróciłam z Michem to zabrałam się dalej za prasowanie i już prawie prawie wyszłam na prostą. Teraz tylko napierdziela mnie kręgosłup,że momentami tchu nie mogę złapać :( Ale,jeżeli nic mi nie przeszkodzi to jutro skończę :D Michu chyba przez miesiąc może chodzić tylko i wyłącznie w koszulach(co dzień w innej) tyle ich ma,a mi będą się one chyba po nocach śnić,bo dzisiaj wyprasowałam ich chyba z 20,na jutro zostawiłam sobie w sumie prawie tylko koszule,ale większość męża.

Sylka,ja dzwoniłam dwa razy do rodziców z zamiarem prośby o pomidorki na parapet i zawsze zapominam :( A bym chciała dwa krzaczki.

Napisałam sms-a do taty :D Córci chyba nie odmówi :silly: :blush:

Miłego wieczoru i spokojnej nocki!

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

11 lata 10 miesiąc temu #671644 przez Agusiak
dobry wieczór ;)

dziewczynki ja także padam, poprasowałam i jesteśmy już spakowani. Jutro jeszcze tylko dopakuje się kosmetyki, leki i żarełko.

Sylka myślę że Kubuś będzie miał super w pokoiku i fajne kolorki ścian i półek dobrałaś :)

Gosia rany, współczuję koszul dla Micha, tzn ich prasowania. Ja jestem wniebowzięta że mój maż ma pracą nie wymagająca galowego stroju, bo bym oszalała prasując te koszule. Już wystarczy, że widzę jak mama się męczy i prasuje tacie koszule do pracy :P :P

Kochane może Wy mi pomożecie. Praktycznie od zajścia w ciążę boli mnie lewy pośladek. Taki dziwny ból, jakby ktoś Ci źle wbił zastrzyk. Ale teraz to momentami, nie mogę ani chodzić, ani leżeć, ani siedzieć bo tak boli. Wizyta pod koniec czerwca więc na pewno o tym powiem, ale do tej pory się umęczę. Magnez biorę ale akurat na to nie pomaga :(

Miłego wieczorku, na pewno będzie zaskoczone jak Wam napiszę, że u nas leje :S

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

11 lata 10 miesiąc temu #671688 przez sylka
Agusiak pewnie dzidek Ci naciska na jakiś nerw. Miałam podobnie i lekarz po USG tak mi powiedział, jak Kuba się przekręcił to minęło. Uciskał nerw i bół promieniował na cały bok łącznie z pośladkiem i nogą ledwo chodziłam.

Mój różnie raz w koszuli raz nie ale sam potrafi wyprasować :)

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

11 lata 10 miesiąc temu - 11 lata 10 miesiąc temu #671695 przez agi-p
Dobry wieczór :)

Kochane przepraszam , ale jestem totalnie zmęczona i wpadłam na moment :)

Aguś mowisz , ze już się wyprowadzacie ? Super , odetchniesz troszkę :)
Oby tylko Linusia dobrze sie juz czuła . Moze faktycznie jakaś alergia jej się przyplątała ? :(

A z tym bólem to nie czasami rwa kulszowa ? Mnie to przy Ami męczyło . Tylko ból promieniował od uda po pośladek .


Uwaga: Spoiler! [ Kliknij, aby rozwinąć ]


Sylka
ja to bym marzyła , zeby moje dziewczyny wstawały o 6 :P Ale One oczywiście mają upatrzoną max 5 :(

Super , ze już pomidorki !! Szybciutko :)


Gosiu
pewnie Ci ulżyło , ze się odrobiłaś z prasowaniem . Szkoda Twojego kręgosłupa tylko :(

To tempo dnia codziennego u mnie podobne . Jestem sama całymi dniami z dziewczynkami , Mąz wraca późnym popołudniem :( I wieczorem zwyczajnie nie mam siły na nic .

Amelka dziękuje wszystkim za życzenia :) Jestem w szoku , ze to już 2 lata . Od rana chodzimy z Mężusiem i się podniecamy tym faktem :) Solenizantka nie wzruszona specjalnie , ale szczęśliwa , że w centrum zainteresowania :)

Dziś cały dzień zleciał nie wiem kiedy . Od rana jeździliśmy znowu po marketach budowlanych , sporo już kupiliśmy , kupę kasy wydaliśmy , a to i tak kropla w morzu potrzeb .
Ale kuchnie juz zamowiłam i za tydzień będzie :)

Pogoda oczywiście paskudna ...leje i leje . Zapowiada się , ze nie przestanie :(

Musze jechać na bilans 2 latka z Amusią , ale na samą myśl mam ochotę zaszyć sie gdzies i nawet nosa nie wychylać :P

Miłego wieczorku Kochane :)

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

11 lata 10 miesiąc temu #671707 przez sylka
Agi u mnie to samo mąz jedzie na 6 jednego dnia jest o 16 a inego o 20 zależy czy coś sobie dokancza jak ludzi nie ma. Często wróci o 16 a i tak w domu siedzi w papierach. Przyzwyczajona jestem że sama musze okiezac małego tak by on mógł w spokoju popracować.

Pomidorków jeszcze nie ma :P w sensie owoców ale niedawno posiane już wzeszły. Teraz niech tylko szybko rozsną w góre :)

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

11 lata 10 miesiąc temu #671901 przez Agusiak
dzień dobry :)

Sylka no może i tak jest z tym uciskiem, ale trochę to uporczywe :dry:
Aguś mnie boli typowo pośladek a i w ogóle czuję się 100 razy gorzej z niż z Paulinką.

Mój mąż ma codziennie na 6 więc po 5 już wychodzi z domku i wraca najczęściej ok 18 a zdarza się że później lub wcześniej. Tyle, że są rodzice ale oni też wracają z pracy koło 17stej, po 16stej.

Aguś wierzę że jesteś wykończona. I jeszcze teraz te zakupy budowlane i wydana kaska, ale cóż potrzeba jest a potem będzie super. No i mimo wszystko chyba fajnie móc jeszcze raz wybrać sobie wszystko nowe, inne do nowego domku ;)
Na bilansie będzie wszystko super :)

Kochana to może nie będę Ci pisać, że my z Paulinką wstajemy po 8 :P :blush: czasem się zdarzy po 7 ale ostatnio cały czas ok 8.30 :silly:

Nic kończę śniadanko i myślę co by tu jeszcze dopakować. Co prawda to nie jest daleko i zawsze możemy po coś podjechać więc nie ma ciśnienia :blink:

Miłego dnia :)

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

11 lata 10 miesiąc temu #672015 przez megi23
hejooo zagladalam wczoraj wieczorkiem do was ale weny nie mialam :p
to moj S idzie od 7 do 20 lub od 5 do 20 lub 22...tymcio spi ja pranie chyba juz 3 nastawilam :) i do nas deszcz doszedl leje heh .. :( Tymcio spiocha sobie.. a ja wczoraj myslalam ze palec maly u nogi zlamalam bo na wieczor byl siny i ruszac nie moglam..... dzis dalej siny ale ruszam .. bo glupia lecialam do krzeselka by mlody mleka z miski nie wylal na nie... i walnelam z calej sily w pufe ... :( ..S panikarz chce by m do lekarza pojechala .. nacieram altacet . lod w spray'u przylozylam i zyje hehe :P wspolczuje przeprowadzek ...
Agus 8 heh marzenie Tymcio dzis o 6:30 wstal .. ale s przed praca go nakarmil :laugh:

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

11 lata 10 miesiąc temu - 11 lata 10 miesiąc temu #672113 przez Gosia_Krupa
Dzień dobry!

Rany,Megi to Ty niemal w ogóle męża nie widujesz,a Tymek to już chyba wcale :(

Mój chodzi do pracy na 8,po 7 wyjeżdża z domu,ale my od 7 wszyscy na nogach także Hanula rano przesyła przesłodkie "papa tatuś",a Michałek ma tatę jeszcze w drodze to sobi pogadają jeszcze chwilę :) No,a jak wraca to już łobuzy śpią. A tak normalnie jak nie ma nadgodzin to wracają z Michem o 17.

Agi,remont straszna sprawa,najgorsze jest to,że wszystko takie drogie :( Mi to się marzy taki prawdziwy remont(własnego M)...

Mam nadzieję,że Ami jakoś bilans przejdzie bezproblemowo,w sensie,że zareaguje na lekarza dobrze :) Życzę Wam tego!

Agusia,mój mąż nie musi być pod krawatem bo i tak muszą w pracy chodzić w ichnych roboczych ubraniach,ale on lubi koszule,ja z resztą tez go lubię w koszulach :) Tylko właśnie to prasowanie... :dry: Już myślałam o kupnie jakiejś niegniotącej się koszuli :blink:

Strasznie mnie boli głowa od rana :( Już wzięłam dwie tabletki,wypiłam kawę i nic nie pomaga :( Zaczyna mi być niedobrze :( :P

Hania gdzieś dziadka wygnała,bo babcia wróciła z ogrodu,a oni nie. I ma całkowity zakaz wstępu na ogród!!! Depcze wszystko,truskawki(już czerwone :lol: ),groszek i całą resztę :( Strasznie się niedobra zrobiła w ostatnich dniach. Już na prawdę nikt nie ma do niej sił :( A dziadek pewnie wróci i stwierdzi to samo :dry:

Miłego dnia! I życzę pogody bez deszczu! Bo u nas słonecznie,tylko szkoda,że wietrzenie :dry:

Dziadek wrócił z Hanią i mówi: :dla mnie to ona jest grzeczna". No tak,cały dziadek! Co by nie zrobiła,kochane dziecko :)

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

11 lata 10 miesiąc temu #672158 przez Agusiak
Gosia, ja tam wolę męża w T-shirtach, z resztą on też lepiej się w nich czuje ;)
A druga sprawa to taka, że dawano, dawno temu, troszkę ćwiczył, szczególnie "przerzucanie" motorów, bo to jednak ciężar ogromny, a kiedyś cały motor złożył przez zimę w pokoju w bloku u rodziców i wiosną znosił go na dół, oczywiście z kolegą, ale i tak strasznie się nadźwigał. Takich akcji był ogrom. No i nabawił się wtedy choroby kręgosłupa ale też niezłych barów i większość koszul jest za mała w klacie i ramionach. Więc ich nie lubi ;)

Gosiu mnie też od rana głowa boli i nic nie pomaga a nie chcę póki co brać APAPu. Normalnie to bym już pewnie ze 3 tabletki zjadła.

Powiem Wam, że będę cały ten pobyt w mieszkaniu dziadków się stresować i już mi ochota odchodzi na te przenosiny :( Może dwa tygodnie temu skończyli remont, mają ślicznie, czyściutko i my tam wpadniemy z tym naszym łobuzem. Chyba będę ją musiała powiązać :blink: I jak znam życie to oczywiście pogoda zaś do doooopy będzie, bo tak to przynajmniej cały dzień na dworze by się spędzało, a tak to się będziemy kisić i stresować by młoda niczego nie pomalowała lub nie obiła :dry: :dry:
Niech już będzie lipiec :P :P

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

11 lata 10 miesiąc temu #672756 przez Gosia_Krupa
Dobry wieczór!

Łobuzy już śpią na dobre,a ja czekam na męża. Lada moment powinien wejść do domu :D

Ledwo napisałam Wam posta dzwoni moja mama,że za 15 minut będą. No i byli. Przywieźli mi trzy sadzonki pomidorków koktailowych. Tylko teraz nie wiem w co mam je włożyć i gdzie najlepiej im będzie.

Aguś,nie będzie tak źle :) Rozumiem,że się denerwujesz,ale nie ma co się stresować zawczasu.

Mąż wrócił,więc zmykam :)

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

11 lata 10 miesiąc temu #672865 przez Agusiak
Dobry wieczór :)

My już jesteśmy na miejscu i jakoś staramy się tu zorganizować.
Paulinka już śpi a ja zaraz do niej dołączę. Internet strasznie nam tu wolno chodzi, ale po weekendzie może będzie lepiej bo będę miała mojego lapka ze zrobionym nowym systemem.

Buziakuję i spokojnej nocki :)

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

11 lata 10 miesiąc temu - 11 lata 10 miesiąc temu #673040 przez agi-p
Dzień dobry :)

Agusiu co do remontu , to wcale nie tak fajnie wybierać znowu nowe rzeczy . 2,5 roku temu to przerabialiśmy i teraz znowu . A , ze jest tam ogrom rzeczy do zrobienia , bo od tych 35 lat nic tam nie remontowali ,to tniemy koszta . I np nie mogę sobie kupić kafelek , które mi się bardzo podobają , bo sa za drogie przy ogromie tego ile musimy innych rzeczy kupić .

Kochana jak Cię głowa mocno boli , to spokojnie paracetamol bierz . Mi lekarz powiedział , ze to na prawdę bezpieczny lek , a już tysiąc razy lepszy dla Maluszka w brzusiu , niż Twoje gorsze samopoczucie .

Trzymam kciuki,żeby czas w mieszkaniu dziadków minął bezstresowo :) I żeby Linka nic tam nie narobiła .
Ami u mojej Mamci wzięła ostatnio autko i pięknie po ścianie sobie jeździła zostawiając mega krechę . Na szczęście Mamcia jest przed malowaniem .


Gosiu ja wczoraj miałam identyczny ból głowy . Mąż mi jechał po tabletki do apteki , bo juz funkcjonowac nie mogłam :( Slaba byłam i niedobrze mi było non stop .

Ale fajnie , ze macie swoje owoce i warzywa w ogródku :) Pycha :)

I powiem Ci , ze Ami ostatnio też mi się strasznie niegrzeczna zrobiła . Juz nie wiem jak do niej dotrzeć . Nigdy taka nie była :( Mam nadzieję , ze to chwilowy stan .


Na bilansie w końcu nie byłam ,bo się nie wyrobiliśmy .Jadę w czwartek . Wiem , ze wszystko będzie dobrze . Ami rozwija się prawidłowo . Ja się tylko obawiam jej zachowania . Przecież ona płacze od wejscia do wyjścia . I to nie ciuchutko , tylko wrzeszczy na cale gardło .

Dziś Mąż do pracy poszedł , więc przynajmniej nie pojedziemy nigdzie i jest szansa , ze się odrobię w domu :) W dużym domu prace ruszyły :) Wczoraj Mąż rozwalił podłogę w łazience , dziś wylewki i jazda :) Jak wszystko pójdzie tak jak należy , to za miesiąc już przeprowadzka :)

Uciekam , bo Ami Majusię obudziła .

Miłego dnia :)

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

11 lata 10 miesiąc temu #673129 przez Agusiak
dzień dobry :)

Jakoś przetrwaliśmy pierwszą noc chociaż ja prawie nie spałam.
Staramy się tu jakoś powoli zorganizować, ale powiem Wam, że jest strasznie zimno :(
W domu to tata zawsze odpalił ogrzewanie a tu w blokach to kicha, nie grzeją, ciągle leje i zimno jak w psiej budzie :( Dzisiaj T podjedzie do domu i dowiezie młodej ciepłe rajtki i weźmie z domu grubą kołdrę.
Mam nadzieję że szybko uwiną się z remontem i wrócimy do domu ;)

agi no fakt kapa jak się nie może kupić tego co się podoba a to na co można sobie pozwolić, ale i tak dobrze, że macie wszystkie swoje meble które ze sobą zabieracie. Ja zawsze się pocieszam, że jak kiedyś będziemy mieli swój kąt to przynajmniej mamy już wszystkie meble ;)
No poza kuchnią.

Miłego dnia :)

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

11 lata 10 miesiąc temu #673310 przez megi23
hej ja wczoraj padlam nie wiem co mi bylo.. ak zle sie nie czulam nigdy spalam na stojaco .. myslalam ze mi cukier spadl zjadlam cos nic nie pomoglo ... cprobowalam sie jak S wrocil z pracy wieczorem wrocil obudzic sie nei dalam rady ..... bylam nieprzytomna :( tylko o 23 sie przebudzilam poprosilam go cos do picia i dalej spalam do 6 dzis rano :ohmy: . S pomyl mi cale naczynie co zostalo z wczoraj . nakarmil mlodego i smignal do pracy ... :)

gosiu , wiesz cos za cos on pracuje do 15 ale robi nadgodziny ... , widzi go 1.5 dnia i w przewie na obiad 30 min , ale wtedy tylko tatus :P i mamusia ma wolne :silly:
wspolczuje wyprowadzeki remontow .. mysmy z s doszli do wniosku ze jak dzdziol siep ojawi czyli na drugi rok pomalujemy pokoj .. bo beda kolejne przemeblowania . :)
o dziwo mam slonko i nie pada...
bylam zm lodym na targu po truskawki iii ledwo doszlam nie moge butow zadnych miec no chyba ze klapki...

zamrozilam 3 woreczki reszte wszamamy :woohoo:

milego dzionka

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

Moderatorzy: ilona
Reklama

Bestsellery

  • Koszulka Regularna mama

    Regularna mama

  • Koszulka Brioko baby

    Brioko Baby

  • Dzienniczek ciąży

    Dzienniczek ciąży

  • Dzienniczek żywienia dziecka

    Dzienniczek żywienia

  • Dzienniczek żywienia maluszka

    Dzienniczek żywienia

Reklama

Wszelkie prawa zastrzeżone © 2007-2025 ZapytajPolozna.pl