- /
- /
- /
- /
- /
- Mamy Kwietniowe 2013
Mamy Kwietniowe 2013
- Anabelle
-
- Wylogowany
- mistrzyni słowa
-
- https://matuli.pl/

U nas po serii biegunek, gorączek, bólów brzuszka, teraz 5tki w natarciu. Mój mały chce mnie chyba wykończyć. Wczoraj pół nocy się darł. Za to tej nocy spał ładnie.
Muszę was doczytać, bo chyba wczoraj forum nie działało.
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- monia89
-
- Wylogowany
- mistrzyni słowa
-
- Posty: 1953
- Otrzymane podziękowania: 10
Niech tylko kurna dorwe kochane ciociunie ja im pokaże! Antkowi odrywa sie i ma kipe po kolana...
Anabell trzymaj sie! Jak.u Ciebie skurcze jakieś są.
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- monia89
-
- Wylogowany
- mistrzyni słowa
-
- Posty: 1953
- Otrzymane podziękowania: 10
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- Sevilla
-
- Wylogowany
- mistrzyni słowa
-
- Zdeterminowanie i wiara w lepsze jutro :)
- Posty: 2381
- Otrzymane podziękowania: 36
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- Anabelle
-
- Wylogowany
- mistrzyni słowa
-
- https://matuli.pl/
No i masa dziecka jest ważna.
Jednak to chyba wszystko takie bardziej orientacyjne, bo każdy dzięń w brzuszku jest ważny.
Ja bym chetnie juz urodzila, ale niech sobie mały siedzi. Gdzie mu bedzie lepiej?

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- Magdalena9t
-
- Wylogowany
- mistrzyni słowa
-
- Posty: 1526
- Otrzymane podziękowania: 33

Azja zapomniałam napisać,że Jasiek czysta Ty, ach te oczy



Monia, nie zazdroszczę choróbsk zwłaszcza pod koniec ciąży

Anabelle, Ty już możesz odliczać

Ja tu mam taki ciekawy przepis na cieciorkę, jeszcze nie wypróbowałam ale ciekawie wygląda

a to na Tomeczka urodzinki planuję zrobić, aż ślinka cieknie



Miłego weekendu

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- creatura
-
- Wylogowany
- mistrzyni słowa
-
- Miałam kiedyś marzenie-teraz śpi na moich rękach:]
- Posty: 1488
- Otrzymane podziękowania: 6
Kurka, taka fajna dyskusja sie ostatnio wywiazała u nas o szczepieniach i nagle pustki, a ja chciałąm jeszcze odpisac na posta Alex, ale mnie chwilowo pochłonął temat równie bagienny, albo i bardziej, jak szczepionki - o tym zaraz




Alex, właśnie poruszyłaś swoim postem bardzo drażliwy temat, chyba jeszcze bardziej niż szczepionki. Racja, że to wszystko, co wymieniłaś (dieta matki wciąży, brane leki) ma wpływ na stan zdrowia dziecka i tu pojawia sie pytanie, czy słusznie jest za wszelką ceną utrzymywać ciąze zagrożone, czy dzięki nowoczesnej medycynie pomagać kobietom, które nie powinny w ciąże zachodzić? Gdybym nie mogła zajść w ciąze, albo miałabym komplikacje, chwytałabym sie każdego możliwego sposobu, zeby mieć dziecko, ale właśnie nie wiadomo, czy i w jakim stopniu nie wpłynęło by to na stan jego zdrowia. Z jednej strony medycyna potrafi zdziałać cuda, a z drugiej, czy to wszystko nie jest trochę nie w zgodzie z natura, której na dłuższą metę nie da się oszukać? Jeszcze raz powtórzę (ku ścisłości): nie zważałabym na powyższe hipotezy, gdyby problem dotyczył mnie osobiście i nie krytykuje nikogo, kto szuka ratunku w każdej możliwej metodzie, żeby zostać rodzicom. Tylko skoro już rozmaiwamy o szkodliwości nowoczesnych wynalzków medycznych czy plagach przeróżnych chorób u dzieci to i tu można dopatrywać się przyczyn. Kiedyś rozmawiałam z panią dr diabetolog, która mówiła, że przy dzisiejszych lekach i wiedzy medycznej dziewczyna z cukrzycą (nie mówimy tu o ciążowej, tylko takiej "zwykłej") spokojnie może zostać mamą, podczas gdy kiedyś nie miała na to prawie żadnych szans, ale jak to wpłynie na zdrowie populacji matek z cukrzycą, to dopiero pokażą lata.
Alex, macie takiego mądrego pediatre, czy sama prywatnie badasz krew i mocz przed szczepieniem? Przypomniało mi się, że jak poszliśmy na szczepienie na 2 dawkę, to lekarka podejrzewała anemię u Leosia, bo miał wagę pomiedzy 3 a 10 centylem. Od razu zleciła badanie krwi, ALE......... zanim był winik (a wynik był po południu tego same dnia), to kazała podać szczepionkę, a niedokrwistość JEST przeciwskazaniem do szczepienia.......... Na szczescie aniemia się nie potwierdziła, nie chce nawet myslec, co by było gdyby wyniki były złe........ Ufałam wtedy tej lekarce, bo mi sie wydawało, ze sie przykłada skoro kieruje na badania......
Bella, znalazłaś te wzory pism na stopnop, czy ci podlinkować?
Spoźnione buziaczki dla Mikusia, Jasia i Mateuszka






Agat, wszystko ok u was? "Godzisz się" z małżem, dlatego czasu na foruma brak?

Suzi, pochłonęły cie weselne klimatyt?
Azja, śliczna piłeczka





Robilam pasztet, wyszedł bardzo dobry, smak rzeczywiscie się kojarzy z ryba po grecku, a z tych upieczonych warzyw i ciecierzycy zrobiłam Leosiowi zupę i jadł aż mu się uszy trzesły

Madzia, super, że z fasolką wszystko ok. Który to juz tydz, bo suwaczka u ciebie wciaz brak?
Część wiadomości jest ukryta dla gości. Proszę zaloguj się lub zarejestruj aby ją zobaczyć.
Monia, jak u was? Jeszcze trochę potzrymaj Olusia w brzuszku. Nam położna mówiła, ze skonczony 36 tydz to ciąza donoszona, ale wiadomo, każdy dzien w brzuszku sie liczy. Waga 2, 5 kg też sie liczy od 36 tyg, oprócz wagi ważny jest rozój narządów, a to wiadomo, że sie dzieje w czasie.
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- monia89
-
- Wylogowany
- mistrzyni słowa
-
- Posty: 1953
- Otrzymane podziękowania: 10
Trzymamy się jeszcze

Olek waży niby 2800 a na innym sprzęcie 3100 52 cm więc malutki nie jest. Moja gin pewna jest co do terminu 30.03 a nie miesiączkowego 5.04 ale żeby nie musiała użerać się z kolegami po fachu super by było urodzić 5.03.
Część wiadomości jest ukryta dla gości. Proszę zaloguj się lub zarejestruj aby ją zobaczyć.
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- Suzi
-
- Wylogowany
- mistrzyni słowa
-
- do trzech razy sztuka... ;-)
- Posty: 2080
- Otrzymane podziękowania: 25

No dobra! W szeregu zbiórka! Wymienione WYSTĄP!!
Agat!!
Kaikai!!
CreŻbinia!!!
Tysiak!!!
Daaaaaveeeee!!!!!!
Pozostałe bez nagany, bo pracowicie pisały....do wczoraj...


A tu? MARTWA CISZA NIEDZIELNA

Azja -melduję ze ciecierzyca zakupiona

A tak w ogole to potrzebuję wsparcia! Na CITO! A chodzi o to, iż postanowilam sobie Wielki Post spedzic BEZ slodyczy ( w wersji hardcore - i glutenu )........jakoś idzie, ciężko bo cieżko ale od przedwczoraj to juz jest gehenna, bo uczepila się mych szarych komorek i ślabej silnej woli natrętna jak wesz myśl o ........szarlotce....uwierzcie mi, normalnie jest to OSTATNIE ciasto w dluuuuuuuguej kolejce ciast ktore lubię i na ktore mialabym ochotę



Myslalam ze pomoze oglądanie i czytanie przepisów ( często pomagalo) ale okazuje sie ze tylko zaognilam sprawę. Jestem juz na progu wytrzymalości a szarlotka na krucho-drożdzowym cieście z prazonymi renetami ( ślinotok nieutulony) nie wychodzi z mojej glowy. Juz kombinowalam jakby sie tu rozgrzeszyć, no ale WIEM ze nie powinnam! Zadna miarą!! Dlatego proszę mnie tu postawic do pionu, w krotkich zolnierskich slowach przywolać do porządku, nakreslic barwnie i sugestywnie co sobą reprezentuję......moze pomoże, O Boże!!!



ŻbiMoniu , magda, Azja - zakupilam wczoraj mąkę z kasztanow jadalnych ( droga skubana!! ) czy robilyście coś kiedyś z takiej mąki?? ( moze by sie dało szarlotkę...?



Caly tydzień wojowalam z zapaleniem zatok i spojowek, juz mi na szczescie przechodzi ale jeszcze mam totalnie zatkane ucho i szlag mnie od tego trafia, co za idiotyczne uczucie!! Mam nadzieję ze sie. Misio uchroni, bo jak narazie tfu tfu, zadnych objawow zlapania ode mnie bakcyla a w czwartek planujemy krootki wypad w gory więc bardzo byloby niefartownie gdyby podlapal. Z tego powodu dziś nas ominęla wizyta u znajomych, bo mieliśmy iśc ale uprzedzili lojalnie ze wlaśnie córka im sie rozsmarkala i gorączkuje, no więc zrezygnowaliśmy

Monia -jak tam? Tosik lepszy? Dostał antybiotyk? A jak z Tobą? Trzymasz się? Wg mojego rozeznania donoszona ciąza jest od 38 tyg , nie od 36. Mam nadzieje ze dasz radę. Czesto sie zdarzalo, ze konietki, ktore mialy problem z szyjkami, rozwarciami i skurczami i im to wyciszano jakoś to potem nie dośc ze dotrwaly do terminu to jeszcze go przekraczały

Anabele -a Antek juz wydobrzał? Jak tam jego sensacje kupkowe? Na kiedy Ty masz termin?
Azja - no wlaśnie, Jasieniek ma swoje piekne wielkie oczyska po Tobie! Bez dwoch zdań

Mozna to bylo stwierdzić dopiero jak udowodnilaś ze masz twarz



Dobra. Lecę klecic jakiś obiad skoro nam proszona wyżerka przeleciala koło nosaaaaa ( a pewnie bylaby tam też szarlotkaaaaaa







Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- creatura
-
- Wylogowany
- mistrzyni słowa
-
- Miałam kiedyś marzenie-teraz śpi na moich rękach:]
- Posty: 1488
- Otrzymane podziękowania: 6





Ja niestety nie pomoge w sprowadzeniu do pionu dzis, bo sama wczoraj u babci na 85 urodzinach jadłam tort makowo-migdałowy (bez gluta, ale z szugarem), a miała w poscie NIC słodkiego nie tytkać, nawet kosetczki czekolady 90%kakao





Widziałam przepisy na dania zmigdałowej na countrybeehive.blogspot.com/
Monia, Olek spory, do 5.03 jeszcze kilka dni, wytrzymasz




Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- Suzi
-
- Wylogowany
- mistrzyni słowa
-
- do trzech razy sztuka... ;-)
- Posty: 2080
- Otrzymane podziękowania: 25

Część wiadomości jest ukryta dla gości. Proszę zaloguj się lub zarejestruj aby ją zobaczyć.
wielu rzeczy sie nie bierze pod uwagę bo tez zwalaszcza mlodym ludziom trudno sobie je wyobrazić. Jak jest pragnienie rożowego usmiechnietego bobasa w kołysce spotegowane faktem, ze "wszyscy inni" takowe mają, to rozumiem, ze niespelnienie w temacie moze zabijać radośc zycia i nie sposób się wiekszości z tym pogodzić...ehhhhh. Życie jest niepojęte, nieprzewidywalne i z pewnoscią nielatwe......
A propos mąki -to ja mam z KASZTANÓW jadalnych a nie migdałową.... Pierwszy raz zobaczylam w sklepie, dotychczas tylko gdzieś czytywalam o niej.....ale co z niej zrobić? Na szarlotkę ciut za malo -kupilam 250gr paczuszkę za 16 (!!!!!

No dobra, CreMonia sama bez grzechu nie jest więc nie moze pierwsza rzucić kamieniem, więc nadal szukam EXTERMINATORA MOICH POKUS!!! Bo wizja zrobienia tej cholernej szarlotki jest coraz blizej, psiakrewka!!!

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- creatura
-
- Wylogowany
- mistrzyni słowa
-
- Miałam kiedyś marzenie-teraz śpi na moich rękach:]
- Posty: 1488
- Otrzymane podziękowania: 6




Część wiadomości jest ukryta dla gości. Proszę zaloguj się lub zarejestruj aby ją zobaczyć.
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- Suzi
-
- Wylogowany
- mistrzyni słowa
-
- do trzech razy sztuka... ;-)
- Posty: 2080
- Otrzymane podziękowania: 25
Część wiadomości jest ukryta dla gości. Proszę zaloguj się lub zarejestruj aby ją zobaczyć.
No i udalo sie rozruszać foruma

CreMoniu -ale ja gofrów nie chceeee, buuuu



Więc nadal potrzebuję wsparcia bo.....udalam sie w tej sprawie do malża ( najslynniejszego lasucha w okolicy, tuż pomswoim ojcu


S O S!!!!!
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- Azja
-
- Wylogowany
- mistrzyni słowa
-
- Posty: 1993
- Otrzymane podziękowania: 29
Suzi widziałam gdzieś przepis na zdrową szarlotke ale teraz pisze z tel to nie wiem gdzie to było ale wieczorem z kompa postaram się wrzucić
Odezwę się później bo teraz 2 Jaskowi pilnuje

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- Alex_87
-
- Wylogowany
- mistrzyni słowa
-
- Posty: 2022
- Otrzymane podziękowania: 13




Zuzka miała w wieku pół roku dwa razy ZUM, pediatra dopóki nie wyszły idealne wyniki to nie chciała szczepić. Na krew dała nam skierowanie ze 2 razy, ale mocz to obowiązkowo przed każdym szczepieniem. Teraz zmieniliśmy lekarza, bo tamta miała problemy ze zdrowiem i na wizytach jakas nieobecna się wydawała. Ta obecna nam nie dawała skierowań, ale sama o nie proszę. ogólnie u nas w przychodni nie ma problemu jeśli chodzi o przesuwanie szczepień itp, nikt nie wydzwania i nie zmusza. Po antybiotyku też każą odczekać te 6 tyg, ja czekam zazwyczaj ok. 8. (bo Zuzka miała dwa razy anginę to przy tym już musiała dostać antybiotyk).
Na tvp2 niedawno leciał serial o parach które poddają się in vitro. Kurcze ja wam powiem, że mi i J, poszło raz dwa z dzieciakami, ale jakbym miała starać się kilka lat to bym nie wytrzymała psychicznie chyba. Ile to trzeba mieć determinacji w tych staraniach i cierpliwości.
mąka kasztanowa? o mamo, pierwsze słyszę

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.