BezpiecznaCiaza112023

Mamy Kwietniowe 2013

9 lata 10 miesiąc temu #969183 przez Anabelle
Monia bardzo ci współczuję choroby Antosia :(
U nas po serii biegunek, gorączek, bólów brzuszka, teraz 5tki w natarciu. Mój mały chce mnie chyba wykończyć. Wczoraj pół nocy się darł. Za to tej nocy spał ładnie.

Muszę was doczytać, bo chyba wczoraj forum nie działało.

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

9 lata 10 miesiąc temu #969274 przez monia89
Hej ja czekam do środy i moge rodzić jestem wykończona.
Niech tylko kurna dorwe kochane ciociunie ja im pokaże! Antkowi odrywa sie i ma kipe po kolana...
Anabell trzymaj sie! Jak.u Ciebie skurcze jakieś są.

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

9 lata 10 miesiąc temu #969275 przez monia89
A i mam pytanie jak szpitale to respektują 36 tydz to ciąża donoszona czy skonczony 36? Czyli początek 37?

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

9 lata 10 miesiąc temu #969287 przez Sevilla
Mi jak lekarz tłumaczył początek 38 tygodnia to ciąża donosza, ale również dziecko o masie 2,5 kg traktują jako ciąże donoszoną

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

9 lata 10 miesiąc temu #969345 przez Anabelle
Podobno ciąża rozpoczęty 38 tydzień tj 37t0d to donoszona, ale generalnie gdy sie rodzi w 9 msc wiec od 36 tc teoretycznie to nie ma problemów, tj nie trzeba specjalnego szpitala o określonej referencyjności. bo są szpitale gdzie można rodzić poniżej 30 tc, są szpitale od 32 tc a są od 36 tc.
No i masa dziecka jest ważna.

Jednak to chyba wszystko takie bardziej orientacyjne, bo każdy dzięń w brzuszku jest ważny.
Ja bym chetnie juz urodzila, ale niech sobie mały siedzi. Gdzie mu bedzie lepiej? :)

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

9 lata 10 miesiąc temu #969376 przez Magdalena9t
Hejka :)
Azja zapomniałam napisać,że Jasiek czysta Ty, ach te oczy ;) że o pupie nie wspomnę(Twojej oczywiście) :) brzusio też już ładny widoczny i obrączkę też noszę na palcu u lewej ręki.. :laugh:

Monia, nie zazdroszczę choróbsk zwłaszcza pod koniec ciąży :( nie dziwię się,że już chciałabyś urodzić.
Anabelle, Ty już możesz odliczać ;) Będziesz miała 5 za sobą, u nas aż broda czerwona od tej śliny, ale nic nie widzę ,żeby się wykluło.

Ja tu mam taki ciekawy przepis na cieciorkę, jeszcze nie wypróbowałam ale ciekawie wygląda :) truetastehunters.blogspot.com/2015/02/prazona-cieciorka.html
a to na Tomeczka urodzinki planuję zrobić, aż ślinka cieknie :P :P oczywiście wcześniej muszę wypróbować :) truetastehunters.blogspot.com/2015/01/pt...a-delikatna-jak.html

Miłego weekendu :)

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

9 lata 9 miesiąc temu - 9 lata 9 miesiąc temu #969464 przez creatura
Oł....a co tu taka cisza????

Kurka, taka fajna dyskusja sie ostatnio wywiazała u nas o szczepieniach i nagle pustki, a ja chciałąm jeszcze odpisac na posta Alex, ale mnie chwilowo pochłonął temat równie bagienny, albo i bardziej, jak szczepionki - o tym zaraz :laugh: :laugh: :laugh: :laugh:

Alex, właśnie poruszyłaś swoim postem bardzo drażliwy temat, chyba jeszcze bardziej niż szczepionki. Racja, że to wszystko, co wymieniłaś (dieta matki wciąży, brane leki) ma wpływ na stan zdrowia dziecka i tu pojawia sie pytanie, czy słusznie jest za wszelką ceną utrzymywać ciąze zagrożone, czy dzięki nowoczesnej medycynie pomagać kobietom, które nie powinny w ciąże zachodzić? Gdybym nie mogła zajść w ciąze, albo miałabym komplikacje, chwytałabym sie każdego możliwego sposobu, zeby mieć dziecko, ale właśnie nie wiadomo, czy i w jakim stopniu nie wpłynęło by to na stan jego zdrowia. Z jednej strony medycyna potrafi zdziałać cuda, a z drugiej, czy to wszystko nie jest trochę nie w zgodzie z natura, której na dłuższą metę nie da się oszukać? Jeszcze raz powtórzę (ku ścisłości): nie zważałabym na powyższe hipotezy, gdyby problem dotyczył mnie osobiście i nie krytykuje nikogo, kto szuka ratunku w każdej możliwej metodzie, żeby zostać rodzicom. Tylko skoro już rozmaiwamy o szkodliwości nowoczesnych wynalzków medycznych czy plagach przeróżnych chorób u dzieci to i tu można dopatrywać się przyczyn. Kiedyś rozmawiałam z panią dr diabetolog, która mówiła, że przy dzisiejszych lekach i wiedzy medycznej dziewczyna z cukrzycą (nie mówimy tu o ciążowej, tylko takiej "zwykłej") spokojnie może zostać mamą, podczas gdy kiedyś nie miała na to prawie żadnych szans, ale jak to wpłynie na zdrowie populacji matek z cukrzycą, to dopiero pokażą lata.
Alex, macie takiego mądrego pediatre, czy sama prywatnie badasz krew i mocz przed szczepieniem? Przypomniało mi się, że jak poszliśmy na szczepienie na 2 dawkę, to lekarka podejrzewała anemię u Leosia, bo miał wagę pomiedzy 3 a 10 centylem. Od razu zleciła badanie krwi, ALE......... zanim był winik (a wynik był po południu tego same dnia), to kazała podać szczepionkę, a niedokrwistość JEST przeciwskazaniem do szczepienia.......... Na szczescie aniemia się nie potwierdziła, nie chce nawet myslec, co by było gdyby wyniki były złe........ Ufałam wtedy tej lekarce, bo mi sie wydawało, ze sie przykłada skoro kieruje na badania......

Bella, znalazłaś te wzory pism na stopnop, czy ci podlinkować?

Spoźnione buziaczki dla Mikusia, Jasia i Mateuszka :kiss: :kiss: :kiss: :kiss: :kiss: :kiss:

Agat, wszystko ok u was? "Godzisz się" z małżem, dlatego czasu na foruma brak? ;)

Suzi, pochłonęły cie weselne klimatyt?

Azja, śliczna piłeczka :) i cudna figurka ciążowa, pozazdrościć. Potwierdzam, Jasiek jest do ciebie bardzo, bardzo podobny. Piekałm kiedyś ciecierzyce - pycha! Hehehehehehehe, ja do polityki - NEVER - po pierwsze nudaaaaaa, a po drugie udusiłabym się tym smrodem już w progu :laugh: :laugh: :laugh: :laugh:
Robilam pasztet, wyszedł bardzo dobry, smak rzeczywiscie się kojarzy z ryba po grecku, a z tych upieczonych warzyw i ciecierzycy zrobiłam Leosiowi zupę i jadł aż mu się uszy trzesły :)

Madzia, super, że z fasolką wszystko ok. Który to juz tydz, bo suwaczka u ciebie wciaz brak?


Część wiadomości jest ukryta dla gości. Proszę zaloguj się lub zarejestruj aby ją zobaczyć.


Monia, jak u was? Jeszcze trochę potzrymaj Olusia w brzuszku. Nam położna mówiła, ze skonczony 36 tydz to ciąza donoszona, ale wiadomo, każdy dzien w brzuszku sie liczy. Waga 2, 5 kg też sie liczy od 36 tyg, oprócz wagi ważny jest rozój narządów, a to wiadomo, że sie dzieje w czasie.

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

9 lata 9 miesiąc temu #969465 przez monia89
Hej.
Trzymamy się jeszcze :)
Olek waży niby 2800 a na innym sprzęcie 3100 52 cm więc malutki nie jest. Moja gin pewna jest co do terminu 30.03 a nie miesiączkowego 5.04 ale żeby nie musiała użerać się z kolegami po fachu super by było urodzić 5.03.

Część wiadomości jest ukryta dla gości. Proszę zaloguj się lub zarejestruj aby ją zobaczyć.

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

9 lata 9 miesiąc temu #969466 przez Suzi
Hellou!! HELLOU..OU...OU...Ouu..oouu....ou...uuu ( to echo ofkors ;) )

No dobra! W szeregu zbiórka! Wymienione WYSTĄP!!

Agat!!
Kaikai!!
CreŻbinia!!!
Tysiak!!!
Daaaaaveeeee!!!!!!

Pozostałe bez nagany, bo pracowicie pisały....do wczoraj... :P ja mialam awarię elektryczności w tym rootera więc kicha. Jakies przeblyski tylko były, więc jak mi raz posta pozarło to sobie dalam spokój az do chwili naprawienia dziadostwa B) i jestem
A tu? MARTWA CISZA NIEDZIELNA :S

Azja -melduję ze ciecierzyca zakupiona :laugh: i czekam na wenę coby ją przerobić. Juz prEpis Madzi sciagnęlam,,jeszce ją namoczę i odwrotu nie będzie

A tak w ogole to potrzebuję wsparcia! Na CITO! A chodzi o to, iż postanowilam sobie Wielki Post spedzic BEZ slodyczy ( w wersji hardcore - i glutenu )........jakoś idzie, ciężko bo cieżko ale od przedwczoraj to juz jest gehenna, bo uczepila się mych szarych komorek i ślabej silnej woli natrętna jak wesz myśl o ........szarlotce....uwierzcie mi, normalnie jest to OSTATNIE ciasto w dluuuuuuuguej kolejce ciast ktore lubię i na ktore mialabym ochotę :P a od przedwczoraj się okazuje ze ja je wprost UWIELBIAM!! Śni mi sie po nocach!! :pinch: :pinch:
Myslalam ze pomoze oglądanie i czytanie przepisów ( często pomagalo) ale okazuje sie ze tylko zaognilam sprawę. Jestem juz na progu wytrzymalości a szarlotka na krucho-drożdzowym cieście z prazonymi renetami ( ślinotok nieutulony) nie wychodzi z mojej glowy. Juz kombinowalam jakby sie tu rozgrzeszyć, no ale WIEM ze nie powinnam! Zadna miarą!! Dlatego proszę mnie tu postawic do pionu, w krotkich zolnierskich slowach przywolać do porządku, nakreslic barwnie i sugestywnie co sobą reprezentuję......moze pomoże, O Boże!!! :blush: :blush: :blush: HELP!!!

ŻbiMoniu , magda, Azja - zakupilam wczoraj mąkę z kasztanow jadalnych ( droga skubana!! ) czy robilyście coś kiedyś z takiej mąki?? ( moze by sie dało szarlotkę...? :P :P :P ) ......

Caly tydzień wojowalam z zapaleniem zatok i spojowek, juz mi na szczescie przechodzi ale jeszcze mam totalnie zatkane ucho i szlag mnie od tego trafia, co za idiotyczne uczucie!! Mam nadzieję ze sie. Misio uchroni, bo jak narazie tfu tfu, zadnych objawow zlapania ode mnie bakcyla a w czwartek planujemy krootki wypad w gory więc bardzo byloby niefartownie gdyby podlapal. Z tego powodu dziś nas ominęla wizyta u znajomych, bo mieliśmy iśc ale uprzedzili lojalnie ze wlaśnie córka im sie rozsmarkala i gorączkuje, no więc zrezygnowaliśmy :S

Monia -jak tam? Tosik lepszy? Dostał antybiotyk? A jak z Tobą? Trzymasz się? Wg mojego rozeznania donoszona ciąza jest od 38 tyg , nie od 36. Mam nadzieje ze dasz radę. Czesto sie zdarzalo, ze konietki, ktore mialy problem z szyjkami, rozwarciami i skurczami i im to wyciszano jakoś to potem nie dośc ze dotrwaly do terminu to jeszcze go przekraczały :P więc miejmy nadzieję, ze wszystko będzie o czasie u Ciebie ( a tak w ogole, to na kiedy masz termin dokladnie?)

Anabele -a Antek juz wydobrzał? Jak tam jego sensacje kupkowe? Na kiedy Ty masz termin?

Azja - no wlaśnie, Jasieniek ma swoje piekne wielkie oczyska po Tobie! Bez dwoch zdań :laugh:
Mozna to bylo stwierdzić dopiero jak udowodnilaś ze masz twarz ;) ;) :P

Dobra. Lecę klecic jakiś obiad skoro nam proszona wyżerka przeleciala koło nosaaaaa ( a pewnie bylaby tam też szarlotkaaaaaa :silly: :ohmy: :S :whistle: :P :cheer: ;) ....

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

9 lata 9 miesiąc temu - 9 lata 9 miesiąc temu #969468 przez creatura
Suzi, pisałyśmy chyba posta w jednym czasie :lol: :lol: :lol: :lol: :lol:
Ja niestety nie pomoge w sprowadzeniu do pionu dzis, bo sama wczoraj u babci na 85 urodzinach jadłam tort makowo-migdałowy (bez gluta, ale z szugarem), a miała w poscie NIC słodkiego nie tytkać, nawet kosetczki czekolady 90%kakao :laugh: :laugh: :laugh: :laugh: :laugh:
Widziałam przepisy na dania zmigdałowej na countrybeehive.blogspot.com/

Monia, Olek spory, do 5.03 jeszcze kilka dni, wytrzymasz :kiss: :kiss: :kiss: :kiss:

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

9 lata 9 miesiąc temu - 9 lata 9 miesiąc temu #969470 przez Suzi
CreMiniu -no na to wygląda ze nam sie posty zderzyły, i to na moją "niekorzyść" bo w zaistnialym ukladzie moje wywolywanie wygląda od czapy :P

Część wiadomości jest ukryta dla gości. Proszę zaloguj się lub zarejestruj aby ją zobaczyć.
wielu rzeczy sie nie bierze pod uwagę bo tez zwalaszcza mlodym ludziom trudno sobie je wyobrazić. Jak jest pragnienie rożowego usmiechnietego bobasa w kołysce spotegowane faktem, ze "wszyscy inni" takowe mają, to rozumiem, ze niespelnienie w temacie moze zabijać radośc zycia i nie sposób się wiekszości z tym pogodzić...ehhhhh. Życie jest niepojęte, nieprzewidywalne i z pewnoscią nielatwe......


A propos mąki -to ja mam z KASZTANÓW jadalnych a nie migdałową.... Pierwszy raz zobaczylam w sklepie, dotychczas tylko gdzieś czytywalam o niej.....ale co z niej zrobić? Na szarlotkę ciut za malo -kupilam 250gr paczuszkę za 16 (!!!!! :ohmy: ) zeta

No dobra, CreMonia sama bez grzechu nie jest więc nie moze pierwsza rzucić kamieniem, więc nadal szukam EXTERMINATORA MOICH POKUS!!! Bo wizja zrobienia tej cholernej szarlotki jest coraz blizej, psiakrewka!!! :angry:

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

9 lata 9 miesiąc temu #969472 przez creatura
Suzi, kasztanową miałam na myśli, tylko o mogdałach myślałam :laugh: :laugh: :laugh: :laugh: Do gofrów ją tam dodaja.


Część wiadomości jest ukryta dla gości. Proszę zaloguj się lub zarejestruj aby ją zobaczyć.

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

9 lata 9 miesiąc temu - 9 lata 9 miesiąc temu #969476 przez Suzi

Część wiadomości jest ukryta dla gości. Proszę zaloguj się lub zarejestruj aby ją zobaczyć.


No i udalo sie rozruszać foruma :laugh:
CreMoniu -ale ja gofrów nie chceeee, buuuu :( :pinch: :S

Więc nadal potrzebuję wsparcia bo.....udalam sie w tej sprawie do malża ( najslynniejszego lasucha w okolicy, tuż pomswoim ojcu :P ) ktory TEŻ deklarował bezslodyczowy POST. Liczylam na przyslowiową "zjebkę"..... A otrzymalam "nieprzeniknioną" minę i ciszę okraszoną błyskiem w oku......czytaj "nie mowię nie...." . I "Jak tu życ panie premierze???" ........żeby nie zgrzeszyć ? :P
S O S!!!!!

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

9 lata 9 miesiąc temu #969482 przez Azja
Ja zaglądałem ale ja widziałam ze nikt nie pisze to postanowiłam tez nie pisać bo głupio tak cały czas samej do siebie pisać

Suzi widziałam gdzieś przepis na zdrową szarlotke ale teraz pisze z tel to nie wiem gdzie to było ale wieczorem z kompa postaram się wrzucić

Odezwę się później bo teraz 2 Jaskowi pilnuje ;)

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

9 lata 9 miesiąc temu #969484 przez Alex_87
Creo ale Tobie chodzi w tamtej mojej wypowiedzi konkretnie o to że ładuje się w ciężarne kobiety nospę i inne leki? Kurcze bo już się pogubiłam, o in vitro w ogóle nie wspomniałam :) Miałam na myśli bardziej to, że lekarze proponują teraz nospę jak cukierki :P a jeśli ktoś ma problem w zajście w ciążę to raczej już przed poczęciem planują razem z partnerem strategię działania. a ja myślałam, bardziej o kobietach, które bezmyślnie podchodzą do tematu ciąży, sama znam dziewczyny które paliły w ciąży, jednej się nawet odklejało łozysko i lekarz wprost jej napisał w karcie ciąży że pali, a ona się jeszcze z tego śmiała. a potem jedna z drugą przeczytała coś złego o szczepieniach i stwierdziły, że astma czy alergia czy nadpobudliwość to na pewno od tego :blink: no ale konczę już ten temat :)

Zuzka miała w wieku pół roku dwa razy ZUM, pediatra dopóki nie wyszły idealne wyniki to nie chciała szczepić. Na krew dała nam skierowanie ze 2 razy, ale mocz to obowiązkowo przed każdym szczepieniem. Teraz zmieniliśmy lekarza, bo tamta miała problemy ze zdrowiem i na wizytach jakas nieobecna się wydawała. Ta obecna nam nie dawała skierowań, ale sama o nie proszę. ogólnie u nas w przychodni nie ma problemu jeśli chodzi o przesuwanie szczepień itp, nikt nie wydzwania i nie zmusza. Po antybiotyku też każą odczekać te 6 tyg, ja czekam zazwyczaj ok. 8. (bo Zuzka miała dwa razy anginę to przy tym już musiała dostać antybiotyk).

Na tvp2 niedawno leciał serial o parach które poddają się in vitro. Kurcze ja wam powiem, że mi i J, poszło raz dwa z dzieciakami, ale jakbym miała starać się kilka lat to bym nie wytrzymała psychicznie chyba. Ile to trzeba mieć determinacji w tych staraniach i cierpliwości.

mąka kasztanowa? o mamo, pierwsze słyszę :D

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

Moderatorzy: ilona
Reklama

Bestsellery

  • Koszulka Regularna mama

    Regularna mama

  • Koszulka Brioko baby

    Brioko Baby

  • Dzienniczek ciąży

    Dzienniczek ciąży

  • Dzienniczek żywienia dziecka

    Dzienniczek żywienia

  • Dzienniczek żywienia maluszka

    Dzienniczek żywienia

Reklama

Wszelkie prawa zastrzeżone © 2007-2024 ZapytajPolozna.pl