Mamusie MAJ 2013

Ehh mnie mama.dzisiaj pomagała i dobrze bo.złapał mnie taki skurcz brzucha że loooo w ogóle.to małą boli brzydko.i znów się prezy.... Powiem.wam tak po urodzeniu Magdy miałam tak że chciallam sobie sama dac radę. Ale teraz nauczyłam się prosić o pomoc. A mąż w nocy wstaje czasem częściej niż ja ale tak to ka na wszystko czas... A ja jestem taaaaki nerwus nie wiem może to z hormonami coś nie tak?

Witam!
U mnie jak już pisałam mama pomaga bardzo dużo. Obiadami nie muszę się przejmować, Igora zaprowadza i przyprowadza z przedszkola. Jak muszę gdzieś wyjść to posiedzi z młodą. To jest bardzo dużo bo ja w tym czasie mogę zająć się Iriną. Mamusie są nieocenione.

hej wszystkim!

ja tez mam bardzo duzo pomocy od męża, mamuśki, tesciowej wiec ja moge skupic sie tylko i wylacznie na Klauduni a jest absorbująca hehe
teraz z mężem śpia razem, wiec mam chwilke zeby napisac.

musialam odstawic juz karmienie piersią calkowicie bo juz mialam malo pokarmu a poza tym malenka jest bardzo delikatna i praktycznie prawie nic nie moglam jesc bo potem malutka cierpiala z powodu bączków i wzdęć

wam tez miejsce po szczepieniu na gruzlice u dzieciaczka tak ropieje?

my uzywamy pieluszek z pampersa i z dady na zmiane, na kosmetyki z ziajki tez malutka nie jest uczulona, kapiemy w oilatum soft i nie usze juz niczego innego uzywac do nawilzania skóry.

Hrj dziewczyny, ja u was to tak z doskoku,podczytujr co u Waszych maluszków. Moje majowe dzieciątko dziś kończy miesiac:)

Anek czytałam co pisałaś i powiem Ci ze ja też karmie piersią i Zuzi też strasznie się ulewa, ale nie wpływa to na przybieranie na wadze..a karmie ja kiedy tylko ona chce..chyba ze widzę ze uleje jej się tak porządnie,ze wszystko co zje to zwróci to wtedy jej robię przerwę,pospi i dopiero jak wstanie ja karmie.
Mi powiedziano ze są takie dzieci co ulewaja. Martwię się tylko żeby jak juz po odbiciu ja położę to żeby się nie zakrztusiła,dogladam aż porządnie nie usnie.

Gratuluje pomocy osób bliskich..ja też nie narzekam..ale obowiązki domowe należą do mnie;)

noo ja sama jestem cały dzień do 17:30 więc robię przy małym wszystko sama a jak młody śpi to gotuję, piorę i sprzątam. Mąż wtedy po przyjściu z pracy zabiera nas na spacer i utula młodego po karmieniu do snu. W nocy budzę go jak potrzebuję pomocy. Ale staram się go nie budzić bo wiem że musi wyspać się do pracy.

Dlatego nie mogę doczekać się weekendów kiedy mąż jest z nami. Wczoraj zabrał młodego na 2h na spacer żebym mogła sobie pospać.

A dziś młody spał od 21:30 do 3 rano a potem do 6 i do 8:15. Normalnie się wyspałam

Mi też młody ulewa. Conajmniej raz dziennie zrzuca wszystko

Dziewczyny a czy czasami ulewa wam z czymś żółtym??

Ja też jak mała śpi sprzątam i piorę itd (oprócz gotowania bo tym zajmuje się mama:)) Po prostu muszę czasem zająć się czymś innym bo bym zwariowała.

Wczoraj był u nas pediatra, okazało się, że mała ma straszne kolki i jest nieźle zagazowana, a wystarczyło jej wsadzić termometr w tyłeczek, trochę obsrała doktorka
A to wszystko przez to, że jest strasznie niecierpliwa jak łapie pierś i nałapie się przy tym powietrza :/

Dziś z kolei już ma miękki brzuszek, wszystko jest ok, a jak ją przystawiam do piersi, złapie na chwilkę, puszcza i w ryk. Może jej się teraz pierś kojarzy z tymi kolkami?
No już nie mam siły do niej

demoniqe mi też czasami tak ulewa, ale po jakimś czasie ... Ostatnio zrobił się z niego mały obżartus i je tak długo, aż odda przynajmniej 1/3, no i karmienie co 2h, w nocy jest trochę spokojniej, bo od 21 do 2,30 bądź 3 śpi, a potem znów karmionko co 2h ...

U nas lekarz będzie dopiero w tym tygodniu, mały przybiera, robi się taki mały pultas na twarzy no i skóra na nóżkach i rączkach zaczyna się wypełniać tłuszczykiem

Co do pomocy to zawsze mogę liczyć na moją mamę ale i tak większość ja robię bo M. do 16 pracuje i koło 17 jest w domku to trzeba ugotować, pranie wrzucić na zakupy itp. ale jak wraca to też posprząta i małym się zajmie żebym mogła pospać albo poprostu poleniuchować. W nocy też przynosi mi go do łóżka nie raz naprawde jestem zadowolona z pomocy M

Kuba też ulewa a od kilku dni więcej niż zwykle w nocy 3 razy na mnie ulał... ale przybiera ładnie na wadze 200 gr na tydzien

Sevilla u nas tak samo więc chyba jest ok

Alex u mnie też tak czasem robi, że łapie pierś i wypluwa i w ryk, ale u mnie to na pewno spowodowane jest tym, że pokarm za szybko mu się leje bo jak wypluwa cycka to nie nadążam łapać pokarmu w pieluchę

Zmuszam go wtedy do jedzenia na brzuchu. Dziś jadł tak 3 razy i w nocy też.

Ja od wczoraj odciągam pokarm, bo na początku tryska jak z fontanny, już nawet nie piję tych herbatek na laktację. W nocy zjadła ładnie, a od rana taka histeria, no nic czekam aż zacznie okazywać przez sen objawy głodu, wtedy od razu ją wezmę, żeby jeszcze się bardzo nie wkurzyła. Jest taka niecierpliwa

Kiedy się normuję laktacja? Bo ja się budzę w nocy z twardymi cyckami, muszę odciągać pokarm bo inaczej by mi nie złapała brodawki.

Jakiego kremu/maści używacie przy zmianie pieluszki?

Ja słyszałam, że do 6 tygodni wszystko się normuje

Co do kremu, ja używam maść linomag - rewelacja Niedroga i starcza na długo

Olga60 napisał:

Dziewczyny, moje malutkiej oczko zaczelo lzawic i podchodzic delikatnie ropka, co w takim wypadku stosować, wiem, ze oklady ze świetlika, a wiz u pediatry mamy we wtorek?

Te masaże o których pisała Sevilla tez stosowałam i przeszło, dodatkowo dawałam w kacik oczka kropelke swojego melka:)

wam tez miejsce po szczepieniu na gruzlice u dzieciaczka tak ropieje?


Tak, mała ma ropkę i strasznie czerwony srupek, ale to ponoc normalne.

Ją nie używam zadnego kremu, bo nie ma takiej potrzeby. Mała jest gladka i różowiutka, tylko przecieram chusteczkami pampers. A w szpitalu dostalysmy z koleżanka obok OPR... za używanie na czerwony tyleczek sudokremu, ponieważ on zawiera cynk który dodatkowo wysusza, a w takim wypadku trzeba nawilżac. I faktycznie, jak tylko przestalam kremowac, a prxeciersc samą chusteczka dupcia odrazu się zarozowila.

dzieki Sylwia26081982za odpowiedz.ja strasznie schizuje z tym ulewaniem.starszy synek nic takiego nie miał a Mała jak chlusnie to cala jestem w mleku.jutro ma przyjsc polozna to zwazymy Małą, zobaczymy czy cos przybrała.od rana był spokój z ulewaniem a teraz zjadła, odbiło sie i na spioszka, jak juz lezała zwrocila troche.dobrze ze bylam koło niej.

Demonigue u mnie tez ulewa zółtym, to chyba jest ten tresciwszy pokarm.

u nas ostatnio kiepskie noce.wczesniej Lena zasypiala o 21, budzila sie o 24, 3,6.a teraz co 1,5-2godz.przez to ulewanie chyba sie nie najada i dlatego tak sie budzi.

chłopcy pojechali na wycieczke do lasu a my siedzimy w domu. Mala pospała na tarasie a teraz kima w łozeczku.moze i ja sie przespie bo nie najlepiej sie czuje.