Mamusie MAJ 2013

m-brava no to świetne mieszkanko -zrobicie troszkę zmian i będzie jak ta lala Suuuper-cieszę sie waszym szczesciem -swój kąt to ważna sprawa w dzisiejszych czasach ...z resztą kiedy nie była
Ja jak słysze że ktoś marzy o domku na wsi z ogródkiem i dużym podwórkiem to mnie krew zalewa...Po pierwsze w ogródku trzeba sie babrac a i tak nie wiadomo czy wszystko urośnie POdwórko duże...ok.ale co z tego jak zimą jest kupe odśnieżania a latem koszenia Domek hmmmm moze i fajny ...jesli ma dojście do gazu a nie piec w którym trzeba zimą palic dzien i noc No i wspomniane przez was robaki ,pająki,i myszy -aaaaaaa to nie dla mnie !!!!!Wiem,wiem że trochę grzeszę bo nie jedna osoba chciała by miec taki domek ale jesli miałabym jeszcze raz wybierac to szukałabym czegos innego i gdzie indziej
Achhhh to sie rozpisałam na temat domu

Jesli chodzi o dzieci (bo to w koncu forum dla mam )to Miki jakiś dzis nie w sosie ,zasnął o 22;00 i planowo powinien przebudzic sie koło 3;00 ale to sie okaże
Kurcze laski za 3 tyg.czeka mnie ważny moment w życiu mojego starszaka -pójdzie do przedszkola Chyba mi serce pęknie -gdzie on bez mamuni bedzie chodził Żartuje oczywiście -będe z niego dumna ale takie dziwne uczucie...patrzec jak mój pierworodny ,dopiero co siedział pod moim serduszkiem a już do przedszkola idzie

hej hej mój cukierasek juz mnie obudził :d hhehe ale nie płaczem aa gadaniem Rano jej się bierze na dyskusje i nie ma e ktoś chce spac au i au ;P


Hehehe Joasiu ja sę wychwałam na wsi najpierw w takim drewnianym domku, a później w takim oooogromnym murowaym.Dookołamieliśmy wielgachne podwórko i las z 3 stron ;P
Wiem doskonale o czym mówisz, al poza tym paleniem w piecu myszami i wężami i robactwem tęskni mi się do domu uwielbiałam odśnieżać ;P
Trawę też lubię kosić ale kosą w penyym slońcu w południe Wracałam jak murzyn do domu i pozatym figuraaa po tym koszeniu mniami . Ja bym aż takiego wielkiego domu niee chciała bo to sprzątania mnóstwo, taki mały zgrabny domek. W ogródku babrać też się uwielbiam


Ja w ogole uwielbiam fizyczną pracę, brakuje mi teraz zbierania truskawek ;P żniw. Wiem że to dziwne i np. cały rok bym gspodarki nie mogła mieć ale od czasu do czasu bym tak chętnie popracowała. To tak samo jak z moją pracą uwielbiam to co robię, uwielbiam to że mogę sie wystroić do pracy w sukienki szpilki że pracuje w fajnymm biurze. ale czasem brakuje mi mojej pracy w kawiarni którą uwielbialam.

Joasia będzie dobrze!! a ty troszkę więcej odpoczniesz. Mojej siostry synek idzie teraz do szkoły a córeczka do przedszkola Także nawet 2 ważne momenty.

Ja nadal na etapie szukania niani do Kubusia. Czas się zacząć poważnie rozglądać.

Mój aniołem jest tylko w weekendy chyba w dzień mało spał ale wtedy mam męża do pomocy, a w nocy od 19:30 do 4 i potem do 6:30

zobaczymy jak będzie w tym tygodniu. W przyszłym mamy kolejne szczepienie no i zobaczymy ile mały waży. Wierząc wadze teściowej to ok 5200.

Za 2 tyg mamy wesele a ja brzuszków nie zaczęłam i sukienki nie ma

Alex Zuzka cudna śmieszka Na tym drugum zdjęciu strasznie do Ciebie podobna

Joasiu Miłoszek sobie napewno poradzi i z pewnością lepiej od Ciebie pewnie będziesz musiała troszkę popłakać zanim przyzwyczaisz się do nowej sytuacji Mam nadzieję, że szybciutko się zaadoptuje, pozna nowych kolegów i koleżanki to i Tobie będzie łatwiej jak zobaczysz z jaką radością idzie do przedszkola

Demoniqe Zdaje relację - nocka do d... Kubula zaczął coś stękać o 1.30 i może gdyby nie to że podeszłam zobaczyć to by spał dalej ale nie zobaczył i juz wyjścia nie było trza było karmić i myślałam że do rana spokój. Jakie było moje zdzwienie jak się obudził o 4.30 a potem już przed 8. Jestem niewyspana

M-brava Jeszcze raz najlepszego ;* Niech wszyscy wiedzą, że masz urodziny, a co!

Kurcze znowu polawił mi się jakiś śluz podbarwiony krwią Nie ogarniam tych plamień...

M-brava wszystkiego najlepszego i spełnienia marzeń.


Joasiu bądź twarda. Ja jak Igor szedł do przedszkola miał 4 lata i ja bardziej przezywalam od Niego. A w pierwszym dniu to ja płakałam aż pani kazała mi wyjść. Tragedia.

Ja dzisiaj noc spokojna. Irina usnęła o 20:00, przebudzila się o 21:00 i wstała na mleczko o 4:00 i o 8:00. Także super.

Alex_87 Słodka Laleczka z twojej Zuzki.


joasia10015 A mi marzy sie domek. A nie potafila bym mieszkac w bloku. wszedzie sasiedzi zero jakiejs intymnosci swobody. no i brak wlasnego podworka byly dla mnie ciezkim orzechem do zgryzienia. A z myszami mozna sobie poradzic wystarczy kot. I piece teraz tez fajne wystarczy raz w tyg zajrzec i sie pali cala zime bez rozpalania. koszenie trawy nie takie zle jak m-brava pisala mozna sie ladnie opalic.


munnecabrava Sto lat!!

tysiiiak współczuję kochana! więc jednak trzeba ziutków przeciągać do tej 19:30-20. Kuba też wczoraj padł już o 19:15 ale w dzień spał całe 3 godziny więc spał do 4.

Ale za to nauczył się zasypiać w sekundę. Mówię do niego jak zaczyna marudzić: "idziemy do łóżeczka?" a on się ucisza i zanoszę go do sypialni to już w drodze odlatuje na rękach. Wsadzam do łóżeczka i ledwo dopnę śpiworek a on już spi. Oby tak było dalej. Ale zdecydowanie mniej śpi juz w dzień. Pierwsza drzemka trwa tylko max godzinkę

Wczoraj zasnął nam w kościele tylko na pół godzinki, po kościele na spacerze do teściów gugał i usnął dopiero po 40 min drogi na 15 min. Potem gugał 2,5 godziny i zasnął na 2

Ale za to Kuba uwielbia kośćiół!!! Organy!! śmieje się jak głupi i guga do nich

My siedzimy nad morzem. Irina ma swój namiocik bo wieje i śpi smacznie w gondoli. Slnko schowalo się ale mam nadzieję że szybko wyjdzie.

Myślałam już że będą problemy z kupką tu nad morzem bo nie robiła dwa dni ale dzisiaj poszła gigant i cieszyła się razem z mamą. Wodę gotujemy zrodlana Primawerę.

Do kiedy dajecie te leki na brzuszek? Ja chciałabym powoli odstawiac. Podawalam 4 razy dziennie a teraz podaje 3 razy. Za tydzień spróbuje zmniejszyć do 2 dziennie: rano i wieczorem.

ja Karina mam zamiar odstawić espumisan w 4 miesiącu jakoś, moja siostra położna tak robiła ze swoimi dziećmi. A BioGaia jeszcze jedną buteleczkę podam tylko. No a w 4 miesiącu zacznie się podawać deserki (jabłuszko zmieone).

Hej lasskiii -kurde napisałam taaaakiego długiego posta i mi sie laptop zablokował I post poszedł sie .... No wiec w skrócie...
Ha,ha to nie tak że jakaś pancia ze mnie i nie lubie pracowac-nie ,nie ,nie -ja nawet baardzo lubie kosic jak wspomniałam brava bo wtedy opalenizna i figura że ho ho
Wszystko bylo by super gdyby to nie bylo TYLKO na mojej głowie -bo jak mąż wyjeżdża na 4 tyg.to ja mam co robic przy dwójce dzieci ...a tu jeszcze koszenie (jakies 3 godz.żeby skosic całe podwórko)palenie w piecu(wspomniany piec przez alex jest zajebsity ale co skoro kosztuje ok.10 tys.a my mamy tylko za 4tys. i trzeba chodzic nawet w nocy ) ,myszy (kotów mam 10 na podwórku -ale chyba sa za leniwe albo myszy za sprytne )robale które wchodzą drzwiami i oknami ....achhh moglabym dużo wymieniac, poprostu ,problem w tym że ja mam to wszystko na swojej głowie...i uwierzcie mi że kiedy wstaję sie zimą i trzeba isc do pieca rozpalic,do tego od mrozu auto nie odpala,podwórko zaśnieżone po pas i nie mozna wyjechac a do tego dziecko chore ,albo płacze to naprawde człowiek ma ochotę uciec jak najdalej

Co do Miłka to pewnie że ja bede bardziej przeżywac -tak jak jego rozłąkę z cycusiem,czy jak pierwszy raz spał u siebie w pokoju Matka zawsze przeżywa że dziecko dorasta i jakis etap sie konczy Tylko że ostatnio coś wspomniał (cytuję),,nie ide do przedszkola bo tam są same PIERDY,, więc nie wiem czy nie skonczy sie na płaczu i siedzeniu w domu (oby NIE!!!)

m-brava jeszcze raz najlepszego,oby twoje plany i marzenia sie spełniły

Achhh kropelek na brzusio już nie daję Mikiemu -z resztą sama jem już wszystko włącznie z owocami,warzywami ,orzechami ,czekoladą itp.i jakoś bez rewolucji brzuszkowych Chyba już przywykł do pierdziochów Już sie nie moge doczekac rozszerzania diety po 4 msc.

M-brava wszystkiego co najpiękniejsze:). Zdrowego, szczęśliwego dzieciaczka i pociechy z męża .
Fajnie, że znaleźliście mieszkanie:). My mamy podobny metraż- niecałe 50 metrów.
Tak naprawdę to marzy nam się domek, ale na razie to tylko mrzonki. Chociaż palenie w piecu też byłoby dla mnie pewnie problematyczne .

Wczoraj wróciliśmy ze wsi i siedzimy w domku. Muszę się pochwalić małym sukcesem: mój mąż miał przyjechać po nas wczoraj, bo miał jakiś mecz. Ale jakimś cudem moje argumenty do niego trafiły i przyjechał w sobotę .

Był temat urodzin, mój mężuś ma pojutrze...ale romantyzm u nas dawno zmarł śmiercią naturalną... dostanie jakieś narzędzie, które jest mu potrzebne. Sam wybrał na allegro, ja tylko zapłaciłam. Trochę to smutne, ale jakie praktyczne

Ja daję Kacperkowi teraz tylko BioGaię, ale jest po niej super. Robi teraz z reguły tylko jedną kupkę rano, a poza tym puszcza dużo bączków, ale dzięki temu brzuszek go nie boli. Oprócz tego nadal walczymy z rumiankiem .
Mój synek za to nocki ma teraz w cały świat. Pierwszą drzemkę po kąpieli ma z reguły dłuższą(czasami nawet 4-5 h), a potem to potrafi budzić się nawet co 1- 1,5 godziny. Wykończyć się można. Ale jak chcę go nakarmić więcej, to nie da rady. Zaciska buzię z całej siły i koniec!
Wczoraj wykapaliśmy go o 19:30, wcześniej niż zwykle, potem zjadł, a i tak się obudził o 20:40, bo to mniej więcej jego pora jedzenia.

joasia10015 napisał:

tweety nie wiem czy dobrze zrozumialam...twoje malenstwo ma 2 msc.i 2 tyg.czyli za 2 tyg.skonczy 3 msc. a diete mozna chyba zaczac rozszerzac PO 4 msc.??? To nie bedziesz musiala jeszcze zaczekac półtora msc.?

moj pediatra czyli mama mowi ze na mleku modtfikowany mozna juz po skonczonych 3 miesiacach. ale zaczynam od soczkow a nie przecierow. moja kolezanka za rada mamy robiła tak samo i malemstwo bylo zadowolone. zobaczymy bo Kacper zaczął mocno ulewac. to wyglada jakby wymiotowal. mam stresa co mu jest ale wyniki ma niby dobrw. po karmieniu placze a potem 4 razy ulewa az na podłogę a odglos jakby wymiotowal

wrocilam do Wawy. zobaczymy jak sie tatus spisze.

u mnie biogaja nie dziala. espumisan odstawilam i wrocily bole brzuszka wiec zaczynam od nowa. a jutro mama ma przywieźć nowy lek. cos na d. czytalam ze ktos z was to podawal. oby pomoglo na to ulewanie bo nie moge patrzec jak sie meczy misio.

w domu mam syf bo M nie sprzatal cale 3 tygodnie jak nas nie bylo. wkurzona jestem na niego. wracam z dzieckiem a tu syf. a czym sie zajal wieczorem jak wrocilismy? kwiatki ogarnial. no masakra.

m-brava gratulacje mieszkania. fajny okres taka przeprowadzka. ja uwilbiam swoje mieszkanie. mieszkamy juz ponad 3 lata a ja ciagle sie nim ciesze.

hej! zaryzykowałam i podałam wczoraj przetarte jabłuszko i odpukac narazie jet ok dzisiaj dalam jej łyzeczke marcheweczki. kupiłam otulacz i moje dziecko zasypia w 5 min i w lozeczku i na rekach bez lulania EXTRA! tylko musialam obciac miejsce na nogi bo Klaudia jest juz za dluga.

w koncu przeszlismy z nutramigenu na hip combiotic zobaczymy jak mała bedzie reagowac. Podaje biogaje i widze poprawe

mbrava wszystkiego co najlepsze !!!! Ciesze sie ze w koncu udalo sie Wam z mieszkaniem nie moge sie doczekac kiedy my w koncu ruszymy z budowa.... Te formalnosci mnie dobijaja, tak wszystko przedluzaja ze szok!! :/