Mamusie MAJ 2013

haha to ja teściową i mamę mam spoko. Pytają nas jak usypiamy i usypiają dziecko tak jak my, pytają czy moga pobujać, czy nie bujamy itp. Raczej starają się trzymać naszych zasad

Za to babcia mojego męża jest nie do wytrzymania jakkolwiek Kuba by nie kwęknął to ona zawsze gada że on na pewno jest głodny! i chodzi za tobą i tak ci ględzi non stop że go nie karmimy, że dlaczego?? że niedożywiony będzie, itp. Masakra i nic do niej nie dociera, ona musi mieć rację i kropka

na szczęście rzadko się widujemy

sylka będzie dobrze! ja za to oduczam małego od trzymania w pionie i chcę żeby nauczył się trochę na leżąco i też mam ryk! dziś też jest dzień marudy, z drzemek się wybudza po 40 minutach i muszę znów usypiać. Poza drzemkami duzo marudzi.

tysiaaak dzięki, KarinaM super! Trzymam kciuki. Kuba wieczorem sam zasypia, ale w dzień mu strasznie trudno, często go trzymam jednak na rękach też zacznę go weekend oduczać jak męża będę miała w domu.

Ja też do tej pory na rękach usypialam. Wieczorem najczęściej zasypiala sama ale ostatnio coś marudzi i muszę brać na ręce i szybko zasypia. Może to te temperatury? Człowiek ledwo żywy chodził. Tylko że jak Ją brałam to i ja i Ona całe mokre.

Karina Irinka uczy się zasypiać w łóżeczku a Kubula się chyba oducza od wczoraj jest jakiś dramat z tym marudzeniem. Już zasypia, już oczka zamknięte, smok nie wypada i nagle płacz i na rączki. Na rączkach też płacz przez pierwsze 5 minut. Pić nie, jeść nie, pielucha-sucha, kupki są i brzuś miekki. Może to skok, może upały albo i to i to no niewiem

Sevilla sciagnełam jakąs aplikacje ale tam nie ma tego sekundnika. mozesz napisac która Ty aplikacje sciagałas. kurde ciemna jestem chyba.

moja lala w dzien spi na moim lózku i wtedy kładziemy sie razem, daje jej pieluszke na buzke i delikatnie bujam ręką.na noc po kąpaniu zazwyczja zasypiam jak ja odpijam na rekach lub chwilke musze jeszcze ponoscic i do łozeczka.

maruda ciag dalszy...

Tysiiak ja wszytsko (marudzenie, kupki)zwalam na upała, mam nadzieje ze jak bedzie mniejsza temp.wróci moje dziecko.

Dzisiejsza nocka udana. Julia zasnela o 21 i pobudke miala przed 6:)

Z tesciowa i moja mama na poczatku toczylam boj o to jak "wychowac" Julie.
Ale teraz tesciowa zawsze sie pyta czy moze mala po nosic. i co i jak robimy. a poniewaz mieszkamy z moimi rodzicami to moja mama widzi co i jak i stara sie robic tak samo. na poczatku miala sklonnosci do opatulania malej. ale teraz dla jej spokoju mowie ze moze ja przykryc pielucha tetrowa.

Jak was czytam to sie troche czuje jak wyrodna matka bo Juli nigdy na rekach nie usypialam. z reszta malao czasu na rekach spedza. wlasciwie tylko do odbicia i jak chce ja gdzies zaniesc. no i oczywiscie jak mocno placze a to raczej juz jak ja cos boli.

Dziewczyny czy mają wasze dzieciaczki w dziubkach jakies białe kropeczki?na dziąsełkach tak okolicy 5-6 ząbek(trosze z tyłu).moja ma z jednej i drugiej strony i niewiem czy to nie przypadkiem pleśniawki sie przypałetały.

anek Kuba nie ma i najprawdopodobniej to są pleśniawki albo od mleczka, które się odbiło. Spróbuj to zetrzeć jak nie zejdzie to pleśniawki. U nas pomógł Aphtin na pleśniawki. Kosztuje ok 2 zł w aptece i trzeba smarować wszystko - w buźce, smoka, brodawki i smoczki od butelek. W buźce ścierać gazikiem sterylnym i może pojawić się krew nawet.

Młoda jeszcze śpi. Jestem w szoku. Przespała jedzenie o 14:30. Ale pewnie jak się obudzi to będzie krzyk z głodu. Ciekawe czy nie odsypia tych upałów. U nas po porannej burzy trochę się poprawiło.

demoniqe jaka laska z Ciebie wogóle widzę,że te majowe mamuśki super się prezentują
moja wczoraj była strasznie marudna ale wieczorem znow jej podalam bio gaje i nocka już super w dzień do tej pory tylko dwie godz aktywności a reszte spala widzę,że muszę jej to podawać i tyle

Tośka różnie zasypia raz na rączkach raz w łóżeczku lub wózku albo przy cycu ale ostatnio widzę,że jak jest już śpiąca to przytulankę w rączki i pieluszkę pomęczy się na stęka i zasypia ale musi leżeć na boczku i być lekko przykryta

no to ja mam szczęście bo mi nikt się nie wtrąca

Oooo widze , że nie tylko ja mam problem z babcią ;P Mój M. właśnie wrócił więc ja już mam luzik. Chyba wyskoczę do Poznania na zakupy (mieszkam tak z 30 km od) muszę kupić jakiś prezent M. na urodziny bo ma 18 sierpnia trzydziestkę ;P tylko co tu kupić ;P

ja zawsze sylka kupuję ciuchy mój mąż się śmieje że jestem jego stylistką

ja też czekam na męża aż wróci, jeszcze pół godzinki i będzie. Zawsze jak zje to łapie od razu małego i mam odpoczynek do 19 do kąpania.

Może skoczę po jakieś spożywcze bo pustki w lodówce, ale w sumie weekend idzie więc poodwiedza się rodziców i nie trzeba gotować

ja jem prawie codziennie rosół ze świeżej kurki od taty, niezbyt to dietetyczne ale mały po tym nigdy kłopotów nie ma. Trzasnął dziś już 3 kupy! i wszystkie śpiochy brudne bo mu sie wylewa za każdym razem

No i jeestesmy po wizycie u lekarza mała waży 6200, Pani doktor najpier powiedziała że slabo trzyma główkę ale że ma jeszcze czas (sylax tu takie pocieszenie dla ciebie może ta twoja lekarka troche zbyt do przodu była) po czym przewrciła pyze na brzuszek o zrobiła oczy jak pięc zł i od razu powiedziała wycofuję (bo moje dziecko podniosło się na wyprostowanych rękach) roześmiala się tylko że leniuszek.

Pytaliśmy też o basen, powiedziała że ma to dużo plusów bo dzicko sie będzie rozwijało lepiej, ale że ostrożnie i tylko na takich specjalistycznych. Badania moczu mamy robić co jakis czas no i ostrożnie żeby jej nie zawiało, ale powiedziała że dobry moment bo mała nabierze odporności na zimę.


Diety roszerzać jeszcze nie mam, dopiero po 4 msc-u



mamy zbadać bioderka bo jeszczze tego nie zrobiliśmy a mam to w pakiecie więc luz


Pani doktor milutka a mi żal że do niej nie będziemy chodzić. Booooo mamy mieszkanie wygraliśmy przetarg teraz jeszcze tylko kredyt no i tam do przychodni będę miala 3 minuty :)a ddo tamtej lekarki mamy daleko wtedy ...

My siedzmy sobie na wsi, fajne sie teraz zrobilo,ale do tej pory to masakra.

Czytam Was, ale nie mam czasu odp, za to mam czas na popoludniowe drzemk,super sprawa:). Bo spaniie w nocy u babcii Kacperek ma nie do konca takie jak bym chciala.

Z mezem mam tez ostatno ciezki temat. Nie dosc, ze pracuje na etacie, popoludniami rozkreca swoj interes i jeszcze na treningi jezdzi. Ostatnio sobie wymyslij jeszcze mecze w niedziele.wkurzylam sie i powiedzialam mu,ze dziecko nie potrzbuje ojca, ktorego bedzie widywalo w nocy przy zmianie pieluchy. Bedzie wojna bo nic do niego nie dociera:(. A mnie sie chce plakac jak ciagle siedze sama.
A nie moge siedziec ciagle u rodzicow,bo z moja mama mamy czesto odmienne zdania na rozne tematy....

Irina wstała o 16:20, zjadła i poszliśmy na dworek. Przyjechał właśnie mąż i się zaczyna zakładanie bagażnika na dach samochodu i ja mam Mu w tym pomóc. No On to ma pomysły. Ale cóż trzeba będzie to zrobić. I żeby było śmiesznie to nie mam nic spakowanego bo nie wiem ile miejsca będę miała. Jak założy bagażnik Irina pójdzie do domu do babci a my wpakujemy gondolę do bagażnika, stelaz do kufra i zobaczę ile miejsca zostanie. No i wtedy wielkie pakowanie.