Mamusie MAJ 2013

hejka

100 latek dla Mikusia i Kacperka Rośnijcie zdrowo nasi nocni imprezowicze i dajcie pospać mamusiom

Ja też niepodawałabym zupki z butelki - dziewczyny już to tak zaargumentowały, że nie ma co już dopisać
lepiej poczekać i popróbować z łyżeczki niż dawać z butli

a co do niekapka to ostatnio dostałam i się zastanawiałam kiedy można uczyć dziecko z niego pić np. synek koleżanki ma prawie rok a nie potrafi (ok nie każdy umie) ale ona musi mu butelkę dalej trzymać co dla mnie już jest dziwne

DZIEWCZYNY czy wasze dzieciaki też takie wiercipięty....przy mojej wymiękam...wszystko musi dotknąć i wszystko złapać....ostatnio nie daje rady jej przewinąć no takie mostki robi wszystko co ma nad głową musi dotknąć....przy ławie nie mogę z nią usiąść ...co tylko dosięgnie to zaraz jej....nawet jak z daleka coś upatrzy to się denerwuje...nie wiedziałam o co chodzi a ona wypatruje przedmioty...kurcze na szczęście jeszcze nie wyciąga łapek...czasem tylko jak ją wołam to tak słodko i szybko nimi przeplata

joasiu Mikuś taki przystojniaczek że ho ho zdecydowanie za żadko nam go tu pokazujesz :* zmienił się strasznie wydoroślał

Vika Kuba też czasem sie po coś wyrywa albo robi mostki przy przewijaniu ale aż taki wiercipięta to nie jest czasem jak ja to mówie ma "szajbę" i macha rękami i nogami z prędkościa światła normalnie jakby chciał odfrunąć

joasia10015 jaki przystojniak z Mikusia ale pewnie nie jesteś zdziwiona tym twierdzeniem bo starszak też przystojniak,że hohoo no naprawdę aż miło popatrzeć na takich kawalerów

tysiiiak moja starsza córa też w wieku 4 msc nauczyła się pić z kubeczka jak miała 5 msc to już sama trzymała myślę,że to zależy od rodziców czego dziecko nauczą....ja podawałam i soczki różnego rodzaju i herbatki i wode aż w końcu coś podpasowało i zaciągła:)wole to niż poić łyżeczką

tysiiiak myślę że niekapek jest od 6 msc.życia ale to sprawa chyba bardziej indywidulana Bo jesli dziecko aż sie trzesie do kubka ,i potrafi pic sam to 5 msc.dziecko tez moze Mój Miłosz nie chciał niekapka -on gdzies koło 5 msc.,,wciągał,, oczami zwykły kubek ,i kiedy mu przyłozyłam do buzki to łykał że aż ))))) Od tamtej pory dawałam mu po troszku z normalnego kubeczka

joasia10015 Słódki ten twój przystojiaczek. Chyba do taty podobny?

Vika wiem o czym mówisz moja to nie tylko sobie upatruje przedmioty ale raczki po nie wyciaga. ostatnio prawie suszarke do owoców zwaliła bo kabelek sie jej spodobał.

Dziewczyny z innej beczki Czy wy swoim maluchom ,,myjecie,,ząbki -dziąsełka??? Masujecie? Albo przecieracie????

Ja nawet nie pomyślałabym że można podać deserek lub zupę przez butelkę. Chyba jestem na to za tępa.
Co do niekapka to Igor pił ale nie pamiętam kiedy zaczęłam go uczyć. Napewno nie tak szybko. Już chyba sam siedział? Iriny nie mam co uczyć bo nie przytrzyma sobie go sama.

Joasiu ja narazie niczym nie myje ani nie przecieram dziaselek. Ale ostatnio pytałam męża czy nie kupić takiej gumowej szczoteczki i nie myć. Dałam sobie jednak spokój. Jak wyjdą pierwsze ząbki to kupię taką miękką szczoteczke i bedziemy myć.

dziendobry.tvn.pl/wideo,2064,n/maluch-je-to-co-chce,9007.html koniecznie obejrzyjcie też ten filmik niżej BOMBA

polecam

JOASIA my parzymy przed kąpielą rumianek i po kąpieli przecieramy dziąsełka gazikiem zamoczonym Tośka lubi ten zabieg bo przy okazji masujemy(DRAPIEMY) swędzące dziąsełka potem rumiankiem myję bużkię mi położna poleciła takie rozwiązanie i jest ok tylko ten rumianek rozcieńczam z wodą nie robię takiego mocnego a resztę wypijam z kubeczka

Tośka taki bałagan robi na macie:)sięga wszystko co ma dookoła siebie

Eeee to Tosiula niezła zawodniczka, moja tak się nie wygina

OLGA na macie super jak się tak bawi,zabawka jej upadnie to sama próbuje ją podnieść ale na przewijaku mam z nią katorgę nawet ściana z za głowy ją interesuje

Vika jaka z niej akrobatka, moja też jeszcze się tak nie wygina, a legginsy masz z pepco? Bo ja mam podobne tylko czerwone

Moja mama się śmieje, że Zuzka ma adhd bo cały czas ją interesuje coś innego, muszę bardzo uważać ostatnio bo potrafi już sięgać po talerze i szklanki, a na przewijaku podaje mi pampersy, śmiejemy się z mężem że niedługo sama sobie zacznie zmieniać pieluchy

Oczywiście dzisiaj był wrzask znowu w wózku, ale doszłam chyba o co jej chodzi, nie lubi jak ma założoną grubą bluzę albo kombinezon, chyba dlatego że ma bardziej ograniczone ruchy rączek w końcu moja mama jakoś ją ululała w wózku ale jaką Zuza miała przy tym naburmuszoną minę. Echh wychodzenie z nią na dwór to naprawdę udręka, oby jej się odmieniło.

Tysiak, Ewela już dawno miałam spytać, jak tam wasze karmienie piersią?