mamusie CZERWCOWE

kurcze,to moze opryszczka jest...ja nie mam plam..tylko takie dziwne krostki...czerwone z ropa teraz...

Agusia opryszczka to takie bąbelki z ropką. A miałaś już kiedyś opryszczkę wcześniej? a może teraz miałaś katar i często tam pocierałaś chusteczką?

To na pewno opryszczka...ale wlasnie nie mialam kataru...jak poruszam nosem to troche boli...

A już wczesniej miałaś przed ciążą opryszczkę?

Z tego wynika, ze tak...ale bardzo dawno temu....

Aguś kilka postów wyżej podalam ci link na dobrą maść

Ikunia, dziekuje...a kurcze, czemu takie rzeczy musza byc tak cholernie drogie?

No bo jest bezpieczna dla kobiet w ciąży pewnie, nie trzeba sie konsultowac z lekarzem, a pewnie jakbys poszła do doktorka to by ci przepisal lub polecił cos tańszego .

Agusia ja zwykle tez maśc stosowałam ale wczasie ciazy wypróbowałam, że pomaga nawet lepiej pasta mietowa do zębów.

Mnie się robi opryszka przy zmniejszeniu odporności organizmu to już wiem.... po dużym stresie po wyczerpaniu jakimś kilkudniowym... jak dostałam w ciąży anemii...

Już ten wirus mamy w sobie i on się uaktywnia jak jest słabsza odpornośc organizmu np przy przeziebieniach... Agusia ty ostatnio też jestes wyczerpana tymi wymiotami itp.
Spróbuj tej pasty!!

Witam sie i ja

Dziś późno, bo spałyśmy do 10.30 Jak nigdy !!!

Ikunia, no masz szczęście, ze odpuściłaś mycie tej pralki własnymi rękami bo już chciałam jechać do Łodzi


Agusia to ci się dziadostwo przypaprało no. Ja jestem też obsypana ale to są syfki na bank. Mam tego pełno teraz na brodzie i pod nosem.

A jeśli chodzi o dentystę to ja byłam w II trymestrze 2 razy usuwać ząb. Na znieczuleniu oczywiście. Mi mój dentysta powiedział, że mam przyjść i się nie bać znieczulenia bo są odpowiednie dla kobiet w ciąży , bez adrenaliny...tyle tylko że krócej trzyma...ale dała radę nawet jeszcze trochę ją miałam po zabiegu...a wyrywanie nic nie bolało...a miałam usuwaną górną szóstkę i ósemkę. Z tą ósemką to miałam tak, że całą noc przesiedziałam bo jak się kładłam to rwała mnie niesamowicie...nie mogłam wytrzymać i poszłam. Dziewczyny te co są tu dłużej to wiecie co przeżywałam co nie? A teraz na szczęście jest spokój z tym. Odpukać.

Muszę poodkurzać w chatce i wziąć się za obranie moich gradioli w końcu i muszę je posadzić bo mama już się mnie wczoraj pytała czy to zrobiłam, a ja wciąż to odkładam bo mi się nie chce Mówiła ze muszę już sadzić bo z aurą to mamy 3 tygodnie do przodu niż jest w PL.
A później machnę obiadek...dziś makaron z bolońskim. Bo jednak w zeszłym tygodniu go nie było

A jeśli chodzi o opryszczkę to na szczęście ja tego nie mam.
Czytałam u lutówek, że któryś z ojców raz miał jak już się dziecko urodziło i położna zabroniła ojcu dotykać bobasa już o całowaniu nie wspomnę.

Witamy się z Gabi "porannie" Wstałyśmy dziś wcześniej, ale wykorzystałam mężulka w łóżku, bo ma na 12, ale ile teraz mam energii, zaraz się chyba zabieram za sprzątanko

Umówiłam się na jutro z mamuśką o 8 i zabieram ją na badanie krwi, bo ona strasznie się boi robić te markery czy coś tam - 10 lat temu miała komórki rakowe na szyjce macicy i musieli jej operacyjnie usunąć, i po 8 latach udało mi się ją w końcu wyciągnąć do mojego ginekologa, no i teraz muszę przypilnować, żeby te jajniki przebadała. A i przy okazji pójdę swoje badanka zrobić krwi i siuśków bo to w jednym laboratorium

Kakaszka ja zawsze w takich sytuacjach sobie tłumaczę, że po prostu każdy facet to debil i nic do nich nie dochodzi i przestaję się odzywać, a tłumaczymy sobie wszystko na spokojnie, bo jak w porę nie przestanie się kłótni, to później można bardzo dużo wykrzyczeć niepotrzebnych słów. Wiec nie przejmuj się wytłumaczysz mu na spokojnie

Natali bardzo ci współczuję, ja jestem uzależniona od najbliższych, iężko by mi było bardzo za granicą. W ogóle współczuję tym, którzy musieli opuścić kraj, ja bym chyba zwariowała.

Łóżeczko "kliknięte" na allegro teraz pozostaje czekanie, najlepiej to juz by mogło przyjść Nie mogę się doczekać

A w szpitalu w których byłam już prawie zdecydowana rodzić ze względu na darmowe ZZO wykryli jakieś bakterie no i DUPA Powiedziałam Przemkowi, że jak zacznę rodzic, to ma mnie wieźć do szpitala i on ma wybrać gdzie, najwyzej będzie na niego jak mi się coś nie spodoba

Hej kochane
Wzielam wczoraj paracetamol i przeszlo moglam spac spokojnie. Tu wlasnie tylko w drugim trymestrze mozna leczyc zeby i tyle ile.zdazylam to poleczylam jednego zeba nie zdazylam dokonczyc ale ten akurat mnie nie boli tylko inny ktory mialam leczony disc dawno i nie widac zeby sie psol chyba ze od srodka. Wkazdym badz razie bylam dzis w aptece i pani dala mi taki plyn do plukania mam nadzieje ze cos pomoze w razie potrzeby bo narazie spokoj prawdopodobnie wieczorem sie odezwie


Haniu pamietam twoje dolegliwosci zebowe.

Wisnia bylam bardzo mloda jak wyjechalam mialam zaledwie 18 lat skonczone bardzo chcialam sie wyrwac z domu i zyc lepiej na poczatku bardzo mi sie podobalo poznalam tu mojego meza zalozylismy rodzine ale brakuje jednak tych najblizszych tym bardziej ze rodzina sie powieksza i moich bratankow widze raz do roku. Ale mysle ze nasz czas tu jest policzony.

Kakaszka nie ma zwiazkow idealnych, wazne abyscie doszli do porozumienia czasem nie warto byc tak upartym zycie polego takze na kompromisie, moj tez nie jest typowym romantykiem przytula sie tylko jak cos chce.

Hej dziewczęta !!

Meldujemy się z malcem

Zacznę od Agusi fajny masz ten brzusio W ogóle bardzo ładnie wyglądasz...

Kakaszka nie martw się swoimi emocjami, ja np jestem bardzo "wybuchowa"? nie wiem czy to dobre słowo, ale zawsze kiedy coś mi nie pasuje od razu z tym wywalam, nie trzymam języka za zębami , z kolei mój M ma inaczej on woli niektóre sprawy przemilczeć i ich nie zauważać a kiedy ja wywalam ze swoimi on często ma do mnie pretensje, że się niepotrzebnie czepiam i robie mu awantury o nic... i nastaje cisza... on "obrażony" ja wkurzona, że zamiast mnie tulić i przepraszać to się jeszcze obraża... No ale teraz kiedy jestem w ciąży stara się mnie rozumieć i reagować na moje wybuchy Także porozmawiaj na spokojnie z ukochanym i wytłumacz mu, że masz teraz huśtawki i żeby Cię wspierał

Wiśnia dbaj o mamuśkę,bo z mamuskami to jest tak, że one o siebie same nie dbają

Haniu 10.30?? wow zazdraszczam jak nie wiem co.. ja wciaż 7;50

Halo lumpek zaliczony - kkilka ciuszkow dla synusia zakupionych

Co do szkóły rodzenia to spotkania mamy w poniedziałek i czwartek po 2 h i łącznie będzie 6 spotkań

Haniu pamiętam twoje historie zebowe mnie też ósemka przeź tydzień w pierwszym trymestrze dokuczala

My juz po obiadku teraz idziemy lezakowac

Zauwazylyscie u siebie bardzo opuchniete narzady pluciowe , ja jak przystawilam lusterko i spojrzalam to sie troche przerazilam. Wszystko zrobilo sie takie ogromne i widoczne nawet wewnatrz.