mamusie CZERWCOWE

Hania a jaki rozmiar wzięłaś, bo ja ten mam na 56cm. Większa chyba nie będzie jak ja bylam przenoszona 10 dni i wazylam 3300g, a mąż przenoszony 12 dni i ważył 3350g.
a może ja się postaram by prze terminem urodzic... ale ze mnie egoistka.

Ja mam też rozmiar 56. Zobaczymy. Ja miałam 54cm jak się urodziłam, a mój 55cm może i nasza kruszynka do wielgachnych nie będzie należeć. Ale z tego co wiem to te na 56cm pasują też na dzieci do 58cm. Tak przynajmniej mam pisane na metkach.

Cześć dziewczynki.

Pani adwokat w sumie nie powiedziała mi za wiele... jutro podjade do zusu bede znów sie denerwowac i załatwiac ( pomijając że powinnam leżeć i się nie forsować...)
Jutro na 12 mam wizyte u doktorka napisze mi kolejne zwolnienie więc odrazu po wizycie do zusu tez zawioze... eh już mam tego wszystkiego dosyć ale nie odpuszcze

Wracając z tego centrum pomocy kobiet wstąpiłam jeszcze na cmentarz.
Brzuch mnie już ciagnął strasznie się napisal całyczas ale teraz juz odpoczywam i jest dobrze

Jeśli chodzi o kosmetyki to też narazie mam próbki johnsona.

Jutro przywioza mi łóżeczko
a co z tym Twoim wózeczkiem Marta?

U mnie juz troche lepiej...Emi padla szybciutko bo w dzien spala jedynie 40 minut...a D. wrocil do domu...przyszedl do pokoju i powiedzial ze przyszedl "beznadziejny maz"...bo tak go nazwalam rano

a ja slyszalam, ze jonson uczula...jak widac, kazdy ma inne opinie

Ikunia, ale co sie dowiedzialas?

Agusia właściwie nie wiele ponad to co juz wiedziałam, teraz i tak jest kupa bo wysłałam juz odwołanie do zusu na to co mi przysłali, ale powiedziala zebym jeszcze jeden papiurek tam do tej sprawy dołączyła no i że musze czekac na decyzje ( tyle to ja wiem ) albo rozpatrza pozytywnie albo oddadza sprawe do sadui bez sensu tylko sie to w czasie przeciaga. Musze jeszcze wysłać pismo do pracodawcy o potwierdzenie składek itp. Bo ja zazwyczaj to telefonicznie zalatwiałam a dla sadu będzie zawsze dowód na piśmie. I w sumie tyle jutro pojade do zusu i bede probowac cos załatwić.

Wyobraźcie sobie ze kurier z wózkiem przyjechał o 21:15 no więc akcja wielkiego oglądania była jutro go dokładnie rozpracuje no i zrobię foto ale bardzo mi się podoba i super dużą gondola

Marta, to dobrze ze nie spałaś
w takim razie czekam na foteczki jutro.

Dziś mówimy wszystkim już DOBRANOC

My tez mówimy dobranoc bo jutro z rana na badania biegniemy do laboratorium dobranoc. :-*

Witam chyba pierwsza

Wczoraj byliśmy u rodzinki i m.in zaliczyłam długiii spacer po lesie... no i jak wróciliśmy do domu wieczorem to padłam jak nieżywa i przed chwila obudziłam się wyspana. Musze się trochę pomęczyć, żeby jeszcze zasnąć

Co do przepuszczania ciężarnych w kolejce... Wczoraj byłam w Urzędzie Skarbowym oddać PIT. Poszłam przedpołudniem licząc, że nie będzie kolejki. Oczywiście kolejka jak ..... (PIP) Stałam chwilkę ale ledwo się ruszała. No więc stwierdziłam, że co mi tam podeszłam do okienka i pytam kobiety czy jest możliwość obsłużenia bez kolejki kobiety w ciąży? A ona mi, że dyrektor urzędu nie podjął żadnych decyzji co do ustalenia grupy osób obsługiwanych poza kolejnością i nie maja do tego żadnych wytycznych. Jedynie mogę poprosić i ustalić z ludźmi w kolejce o przepuszczenie mnie. Niech się ona puknie w głowę! Ja mam stanąć na środku holu i przemówić do kolejki czy do każdego z osobna podejść??? Zrobiłam minę odpowiednia do tej pani i odeszłam. Stwierdziłam że wyśle pit pocztą. Ale wierzcie mi że łzy to mi się kręciły... i cudem powstrzymałam się od płaczu... chyba potem z 20 minut nie mogłam dojść do siebie... płakać mi się chciało i jakaś taka rozżalona byłam... (naprawdę nie byłabym w stanie wystać w tak długiej kolejce). Potem jednak stwierdziłam, że na str www urzędu napisze co o tym myślę... szukałam teraz ich strony i miejsca gdzie można by taka skargę złożyć, ale nic nie znalazłam. No powiedźcie same czy to normalne??? Urząd skarbowy to przecież nie prywatna firma jakiegoś dyrektorka... To miejsce gdzie powinny obowiązywać jakie powszechne zasady... a nie ze dyrektor nie podjął decyzji... no co to ma być?

Wczoraj dostaliśmy głęboki wózek używany od rodzinki stan b. fajny, ale nie jakiś tam markowy, no i 4 lata ma ale jak to się mówi "darowanemu koniowi nie zagląda się w zęby" ale ledwo co wjechałam nim do domu. tak mi się go jakoś ciężko obsługiwało przyznam, że jeżdżenie w sklepie wózkiem na zakupy tez dla mnie często jest koszmarem no i nie wiem teraz czy mam teraz już zacząć robić treningi jeżdżenia tym wózkiem?

Dzień dobry

Kasia głowa do góry na tym świecie są same nie wychowane osoby - przecież my już jesteśmy w tak widocznej ciąży ze tylko ślepy by nie zauważył

Ja zaraz idę do laboratorium i zobaczymy co tam się będzie działo Wogole miałam problem żeby nasiusiać do pojemniczka przez ten brzuszek

My tez wczoraj po dłuugim pięciogodzinnym spacerze padliśmy już o 21.30.za to w nocy się przekręcałam z boku na bok a nad ranem Filip mnie tak dzgałw zebro że w zadnej pozycji nie mogłam leżeć...

Kasiu to faktycznie mnie zaskoczyłaś z tym urzędem,co za wieśniaki!!Ja dzisiaj ide do Zusu to zobaczymy jakie tam mają zwyczaje.

Wczoraj chyba pierwszy raz miałam taki bolesny skurcz.Równocześnie bolał mnie dosć mocno brzuch i plecy,tylko przez pare sekund ale itak sie przestraszyłam,chyba musze przystopować z tymi spacerami

Marta kirier o yej porze?Jak by sie zapowiedział że tak przyjedzie to rozumiem bo różne rzeczy się zdarzają.Mojej koleżance kiedyś meble przywieźli o 23 ale były straszne zamiecie i pięćset razy dzwonili czy mogą a że kolezanka miała wieczór panienski to chociaż były dodatkowe ayrakcje

Malutkamilka ja tez myslałam o podobnym kompleciku tylko z misia i zastanawiam sie czy nie bedzie mu w tym za ciepło.No i rozm tez 56,my byliśmy byczkami jak sie urodzilismy ale mam nadzieje ze Filip oszvzedzi mamusie

No niezłe przypały w tym urzędzie
A ja ubranka jeszcze nie wybrałam na wyjście, nie jestem spakowana, a tak w ogóle to nie wiem co mi będzie potrzebne bo jeszcze szpitala nie odwiedziłam

Cześć Dziewczyny!
Ale mam zaległości w czytaniu! Jeszcze wszystkiego nie ogarnęłam, ale mam nadzieję, że wszystkie czujecie się dobrze i wasze maleństwa też.
Ja mam wszystko przygotowane na przywitanie mojego Szczęścia
Czujemy się dobrze, chociaż nie pamiętam, żeby moje dzieci tak się wierciły jak Ninka Straszna z niej gimnastyczka
Ja czuję się dobrze, całe szczęście, że do tej pory przytyłam tylko 5,5 kg a i tak wydaje mi się, że jestem jak słonica .
Pogoda piękna u mnie w Olsztynie więc często korzystam ze słońca. W weekend poszalałam kilka godzin w ogrodzie i potem nie mogłam się ruszyć, ale co tam... wygrabione, bratki zasadzone...
Życzę wam miłego dnia

Witami sie. U nas pierwsza pobudka 4:20, bo tak Emi postanowila......ale chyba zadnelaa nad ranem tata sie nia zajal.

Kasiu porabany ten urząd. Pewnie,ze powinna Cię przyjąć poza kolejnością. Jakas prukwa lub nigdy w ciazy nie byla i nie wie jak to jest.

Może zrobię dziś pranie nowym ciuszkom jak mi leń odpuści