- /
- /
- /
- /
- /
- mamusie CZERWCOWE
mamusie CZERWCOWE
- Hania84
- Wylogowany
- mistrzyni słowa
- Lenka nasze małe - wielkie szczęście :* ur.29.05
malutkamilka - nalesniki
Ikunia - omlet z porzeczkami
...ech ...
U mnie na szczęście jest tak, że nie muszę nikomu mówić by nie przychodził. Jestem tu sama z moim więc nie ma problemu...chociaż rodzice nasi mogliby być, nie miałabym nic przeciwko...a reszta rodziny wie, że kobiecie po porodzie daje się czas ...u nas w rodzinie jest tak przyjęte że zawsze pierwsze odwiedziny były po tygodniu czy dwóch od przybycia do domu po szpitalu.
kakaszka tylko nie daj tej kobiecie oglądać małej bo ci jeszcze ją oczaruje i dooopa
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- Beciara
- Wylogowany
- pierwsze słowa
- Posty: 125
- Otrzymane podziękowania: 0
Moze oni licza na to, ze dzieci sie przekreca jeszcze, albo, ze polozne przekreca dzieci, bo niektore, doswiadczone potrafia przeciez.
U mnie jest troche inaczej. Jest duze ryzyko, ze szwy sie rozerwa po poprzednej cesarce, a poza tym taka ciaza opadla mi tak nisko, ze gin mowi, ze mam dysfunkcje jakiegos miesnia, i to tez moze byc pozostalosc po poprzedniej cesarce. Mogli wtedy cos zle zaszyc czy jakos tak. Niby generalnie to nic nie szkodzi, ale lekarz mowi: "w takim stanie nie moze pani rodzic naturalnie".
Mam mozliwosc podpisania papierow, ze przejmuje odpowiedzialnosc na siebie, jesli jednak zdecydoalabym sie na naturalny porod, ale wowczas, jak cos pojdzie nie tak, to trzeba bedzie robic cesarke podczas porodu i skurczy i pod narkoza i to juz jest niebezpieczne.
No ale pogodzilam sie z ta mysla. Nie jest zle. Poprzednim razem przed cesarka balam sie okropnie i w ogole generalnie szok taki mialam, ale teraz juz to znam i nie martwie sie.
Sa kobiety, co po 6-7 dzieci rodza poprzez cesarke.
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- kakaszka
- Wylogowany
- mistrzyni słowa
- początek nowego życia
- Posty: 1318
- Otrzymane podziękowania: 0
Ikunia a te fochy sa bez sensu, jakby ludzie nie rozumieli, ze kobieta po porodzie jest wykonczona i potrzebuje tylko tej najblizszej osoby, co nie bedzie gadac od rzeczy i zadawac pytan.
ja w ogole stwierdzilam, ze do rodzicow zadzwonie chyba juz po tym jak mala wyskoczy. bo sie stresuje za nich, bo oni beda strasznie sie stresowac za mnie ( ale maslo maslane). takze, zadzwonie i powiem, ze wnusia juz jest z nami i wszystko jest super i wtedy nie beda musieli sie denerwowac przynajmniej tyle moge zrobic.
wlasnie rozmawialam z mama, dziekowalam im za wszystko, a ona do mnie z tekstem, ze jeszcze nic nam nie pomogli i dopiero maja to w planach. za co na nich zasluzylam, nie wiem. mam nadzieje, ze my tez bedziemy takimi rodzicami przynajmniej mam przyklad
wisnia ty to jestes stanowcza kobitka jakbym powiedziala swojemu, ze sie nie zgadzam, a on i tak zrobi jak bedzie uwazal. a pepkowe 3 dni wsrod znajomych to juz prawie tradycja ( ktora wcale mnie nie cieszy). ale za jakis czas sobie odbije ( ciekawe za ile lat )
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- WisniaJ
- Wylogowany
- rozmowna
- Posty: 714
- Otrzymane podziękowania: 0
A mi nie chodzi o to, ze w szpitalu będę źle wygladać czy coś, tylko uważam, że to są dni dla naszej trójki, żeby się lepiej poznać z nowym członkiem rodziny itp. Gabi to nie atrakcja, że znajomi mają przychodzić pielgrzymką, żeby ją sobie obejrzeć... Na to przyjdzie czas jak już dojdziemy do siebie po porodzie, na spokojnie, w domu, wtedy kiedy będziemy gotowe. Nie chcę żeby mi ktoś przylazł dzieciaka obściskiwać, kiedy ja nawet nie będę wiedziała jak ją trzymać i karmić itp... :/
Co do cesarki to ja tego tak niestety nie widzę, że się na siłę dziecko wyciąga, które jest niegotowe... Lekarz nigdy by nie zrobił czegoś takiego, gdyby nie było to bezpieczne w jakikolwiek sposób.
Beciara w życiu bym nie podpisała dokumentu, że biorę odpowiedzialnoś na siebie, jednak lekarz do lekarz i on wie lepiej niż my, nawet jeśli nam się wydaje, że wszystkie rozumy pozjadałyśmy... Ostatecznie to on jest tą osobą, której ufam, a nie przeczucia, sny, poradniki i rady z internetu
Ah Kakaszka a co do pępkowego to i tak wiem, że gnojek zaginie w akcji z moim ojcem, na szczęście mam sprawny radar i poznaję z daleka, kiedy Przemek ma kaca. Nie ukryje tego przede mną, więc jak zachleje, to później dostanie zrypki A co to za historia z babą jagą, bo nie kojarzę jakoś?
My lecimy oglądać Matrixa
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- kakaszka
- Wylogowany
- mistrzyni słowa
- początek nowego życia
- Posty: 1318
- Otrzymane podziękowania: 0
no a dzis ja ja obczailam z nog do glow ( wscibskie babsko )
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- Agusia83
- Wylogowany
- mistrzyni słowa
- 17IX2011-4000g,58cm; 22VI2013-4010g,57cm:)Cuda:)
- Posty: 8113
- Otrzymane podziękowania: 5
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- Ikunia1910
- Wylogowany
- mistrzyni słowa
- Dziś Jest pierwszy dzień reszty Mojego życia
- Posty: 1086
- Otrzymane podziękowania: 0
Agusia współczuje bólu głowy, nie pomogę niestety bo mnie sie migrena nie ima.
młoda na wieczór sie uspokoiła po koncercie kolysankowym mamusi, ale o pierwszej strzelila mi taka pobudkę jak jeszcze nigdy. Znów strasznie bolesne rozpychanko i za chiny nie chciala sie uspokoić. Troche pochodziłam po domu, ale ustąpiła dopiero koło 3. I znow o 7 pobudka, znow mamusie bije, mała zołza spać nie da a i wyjść jej sie nie chce...
zaraz kawusia śniadanko i biore sie za okienka, mam 4 podwójne i jedno w salonie balkonowe przez wekend spokojnie wszystkie wyczyszcze na błysk. Kotlety mielone mam z wczoraj tylko sosik dzis zrobie pomidorowy i zjemy z ryzykiem.
Spokojnego dnia życzę.
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- Agusia83
- Wylogowany
- mistrzyni słowa
- 17IX2011-4000g,58cm; 22VI2013-4010g,57cm:)Cuda:)
- Posty: 8113
- Otrzymane podziękowania: 5
A malutka ma jeszcze czas by wyjsc,więc rozpycha sie w maminym brzuszku.
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- rysa
- Wylogowany
- rozmowna
- Posty: 709
- Otrzymane podziękowania: 0
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- Ikunia1910
- Wylogowany
- mistrzyni słowa
- Dziś Jest pierwszy dzień reszty Mojego życia
- Posty: 1086
- Otrzymane podziękowania: 0
A że mała ma czas to ja wiem, tylko czy to musi az tak boleć?
Jeśli czytałyście/ oglądałyście Zmierzch to czuję się właśnie jakbym nosila w sobie jakiegoś małego nadczłowieka skąd ona ma tyle siły? napewno nie po mnie.
Rysa mam nadzieję że zdaże przed deszczem
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- WisniaJ
- Wylogowany
- rozmowna
- Posty: 714
- Otrzymane podziękowania: 0
Właśnie wcinam śniadanko, idę z psem na spacer i lecę z koleżanką do Tesco, żeby zdążyć przed weekendowym nawałem ludzi, bo mi wszystko wykupią. Później po wyniki GBS bo powinny już być no i też chciałam myć okna zwłaszcza, że dziś w końcu jest jakaś sensowna pogoda, póki co 19 stopni i brak słońca, tylko mąż mój dziś pracuje tylko do 12 i zastanawiam się czy mi w ogóle pozwoli na te okna... Zobaczymy
Ikunia moja też się rusza jak jakiś alien, ale na szczęście nie ma takiej mocy, żeby mnie obudzić. Nie wiem, czy to ona lekko kopie, czy to mamuśka ma taki twardy sen A tak poważnie to chyba jest tak fajnie ułożona, że ja jej kopniaków to prawie nie czuję, tylko to wypychanie dupki na pępku codziennie po sto razy, ale to akurat jest zabawne
Agusia współczuję z tym bólem głowy, mnie też dopadł przedwczoraj jak latałam po mieście - ale to chyba przez to, że był upał. Ale ja nigdy tabletek nie biorę, jestem raczej przeciwna. Zawsze pomaga mi herbatka, cisza spokój i chwilka na kanapie
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- rysa
- Wylogowany
- rozmowna
- Posty: 709
- Otrzymane podziękowania: 0
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- Hania84
- Wylogowany
- mistrzyni słowa
- Lenka nasze małe - wielkie szczęście :* ur.29.05
Właśnie skończyłyśmy śniadanko.
Agusia współczuję bólu głowy. Okropieństwo. Mnie na szczęście (odpukać) w ciąży może ze dwa razy bolała głowa. A przed ciążą to średnio raz, dwa razy na dwa tygodnie.
Rysa no właśnie lato ma być przekropne. I nie ma być upałów w tym roku. Nasze dzieciaczki się nie pogotują...ale oby nie padało wciąż
Ja mam dziś na obiad klopsiki mielone gotowane, do tego sos koperkowy i kasza jęczmienna Tak dziś wymyśliłam
Zaraz czymś rzucę tego kota co mi pod oknem wciąż miauczy...okociła sie i zaraza wciąż daje głos już tak od tygodnia
Moja mała też delikatnie się wypina...i też leży po prawej stronie bardziej. Ale to co wypycha to raczej nie pupa a głowa (koło pępka) dziś jak poczuła że już jesteśmy same to nie źle mnie nawet ponaciągała...a tak to spokojnie delikatnie. A kopniaki to też delikatne czuję ale tak bardziej z boku brzucha...w żebra to jeszcze nie dostałam
Miłego dnia
Ach zapomniałam powiedzieć...dziś jak wstałam to pierwszy raz mi krew z nosa poleciała , ale tak że aż wyciekło (nigdy wcześniej tak nie miałam)...razem ze skrzepami. Aż się wystraszyłam...ale na szczęście zimny okład na zatoki pomógł.
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- Beciara
- Wylogowany
- pierwsze słowa
- Posty: 125
- Otrzymane podziękowania: 0
Tak patrze po waszych suwaczkacz i zauwazylam, ze wiekszosc z nas rodzi albo na poczatku czerwca, albo na koncu, prawda? Tak w polowie, to chyba nie ma za duzo z nas terminu.
W ogole to wiekszosci pozostalo 2 tygodnie, wiec niedlugo sie dzidziusie posypia
Matko, ale beda emocje, jak ktoras zniknie nagle na kilka dni
Fajnie by bylo, gdyby przed porodem kazda zdolala jeszcze jakos dac znac, ze skurcze sie zaczely, albo wody odeszly, to reszta z nas moglaby trzymac kciuki, ale w takim momencie to chyba nikt nie wchodzi do internetu, zeby dac znac o porodzie...
No i odrazu mysle znowu o Kasi. Nie ma jejod dobrych kilku dni. Ciekawe co sie u niej dzieje. Czy wroci jezcze przed porodem, czy moze lezy juz na jakims podtrzymaniu i zostanie do porodu? Ona biedna tak sie martwila i plakala nawet.
Milego dnia zycze
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- Beciara
- Wylogowany
- pierwsze słowa
- Posty: 125
- Otrzymane podziękowania: 0
Zreszta wlasnie chcialam troche uspokoic wasz strach przed cesarka. Naprawde nie trzeba sie bac cesarki dziewczyny.
Czasem starsze osoby okropnie demonizuja cesarke, jakby to byla jakas amputacja i w ogole pelno zagrozen i w dodatku jeszcze niemal zdrada ludzkosci, bo przeciez ssaki powinny rodzic naturalnie.
Z tego co wiem, bo wypytywalam przed cesarka, to nie istnieje zadne wieksze ryzyko niz przy naturalnym porodzie. Ani nie wiecej zakazen, zapalen, ani innych komplikacji. Roznica jest taka, ze omijaja nas bole porodowe wpradzie, ale za to przez okolo 2 tygodnie trzeba opiekowac sie tez blizna troche: przemywac, dezynfekowac i kontrolowac. Bol ustaje wielkimi krokami po 3 dniach.
Po naturalnym porodzie trzeba opiekowac sie kroczem intensywnie. Pisalam juz, ze ja miaam duuuuzo wieksze komplikacje po naturalnym porodzie i przez 6 tygodni siadalam na poldupku, bo z bolu prawie mdlalam. Po cesarce mialam po 3 tygodniach spokoj- wszystko zagojone.
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.