MAMUSIE KWIECIEŃ 2012 ;-)

ja dziś po wizycie
mała - bo już wiadomo na 100% że to dziewczynka - waży 1.200kg i ułożona jest główką do dołu pieknie wyglądała nasza mała księżniczka z zaciśniętymi piąstkami. zakochałam się w niej po raz kolejny

Strasznie się dziś czuję.. ciśnienie jest okropne.
W nocy męczył mnie koszmar że spuszczają ze mnie krew jacyś babtyści bo wg ich wiary krew kobiety w ciązy odpuszcza grzechy... nie wiem jak mi takie głupoty przychodzą do głowy.
Później spałam od 10 do 12 i teraz znów czuję że muszę się położyć.

Karola ty to masz ale sny.... ale fajnie, że twoja córcia jest już taka duża i oby w tej pozycji została do porodu!

a co się dzieje z Moniq? mam nadzieję że się tylko leni i wszytko ok...

KTG trwa tak około 30min.

moja mama panikuję że dziecko mi się przez miednice nie zmieści i będę mieć cesarkę muszę wypytać doktorka na następnej wizycie jak to widzi bo mi żyć nie da!
mnie zastanawia jak ja tyle godz i przy takim wysiłku wytrzymam bez jedzenia nie będę miała sił i będzie mi się słabo robić jak nie zjem...

ja bym się bardziej bólem martwiła niż jedzeniem uśmiałam się
obiecałam sobie że nie pojadę na porodówkę wcześniej jak moje skurcze nie będą co 3 min. albo i częściej. nie wyobrażam sobie siedzenia tam tyle godzin ze skurczami co 10 min. ale pewnie zacznę panikować i wcześniej pojadę napewno będę czekała na mojego mężczyznę a w ile on dojedzie to nie wiem

podobno pierworódki rodzą 12h ... masakra!

Karola to jeszcze raz gratuluję córeczki:)

Nelka możesz wziąć sobie orzeszki,mieszankę studencką,wodę lub inną przekąskę-i spokojnie zjeść,wiec nie martw się głodem

no to mi narobiłaś smaka!
a zjadłabym sobie takiego nerkowca albo pistacje

właśnie złożyłam zamówienie u mojego kochanego tatulka będą pistacje

bólem oczywiście też się martwię, ale to oczywiste nie wiem tylko na jakie znieczulenie się zdecydować...
wczoraj właśnie czytałam o porodzie i nie ma reguły ile będzie trwał jeśli chodzi o pierworódki, a regularne skurcze co 5min powinny już skłonić do wyjazdu na porodówke, więc z racji tego że do szpitala ma 25km to za długo nie mam co czekać w domu. Ciekawe kto mnie zawiezie jak mój M będzie w pracy?! Chyba ustale z sąsiadami dyżury w moim bloku są 3 ciężarówki i terminy mamy miesiąc po miesiącu więc może hurtem pojedziemy

cześć Mamuśki
cieszę się że u was dobrze, Karola, ale masz dużą córcię ))
mi ciśnienie też dokucza, mam w granicach 80-90/50 i bez kawy nie wyrabiam
teraz mało jestem bo Domi mi gorączkowała przez ostatnie dni, jest ze mną w domku więc czasu na internet zupełnie brak )) ale wczoraj napędziła nam stracha, miała 39,7 i długo nie moglismy zbić tej temperatury. ale dziś już lepiej, więc mam nadzieję że się poprawia

słyszałam o tej metodzie obliczania porodu z ruchów, ale jakoś marnie to widzę w pierwszej ciąży się nie sprawdziło, bo ruchy czułam ok 16 tyg, a urodziłąm 40+1 dzień.

z tymi skurczami porodowymi różnie bywa, ja miałąm co 5 minut, pojechaliśmy do szpitala, i jak tylko weszłam na izbę przyjęć to się skończyły ))) gdyby nie to że już odeszły mi wody 4 godziny wcześniej to by odesłali mnie do domku ))) a rodziłam 2 godziny 50 minut, jak już się zaczęło na serio, więc nie ma reguły że pierworódki rodzą 12 godzin.

ale to chyba taki czas, bo ja ostatnio też myślę intensywnie o porodzie )) orzeszki moga się kiepsko sprawdzić, ale czakolada albo lizaki sa idealne, szybki zastrzyk energii.
nie pamiętam czy pisałam, ale byłam w poniedziałek byłam u mojej gin i okazało sie że jak byłam na izbie przyjęć to pobrali mi posiew i mam jakąś bakterię i że to ona może byc przyczyną rozmiękania szyjki :/

czy to faktycznie dużo jak na 29 tydzień ? zaczynam się trochę bać bo jak będzie wielka to jak ja ją urodzę ? ja miałam 60cm i 4,200 ważyłam więc niezły klocek był ze mnie.

wydaje mi się że nie jest duża jak na 29 tydzień, ale ogólnie to szybko rosną te maluszki, niedawno miały po 300-400g a teraz juz sa całkiem spore ))

Karola, to niezły bobas był z Ciebie )) a jesteś najstarsza?

właśnie najmłodsza, przede mną jest tylko siostra

podobno kolejne dzieci są większe :/ mam nadzieję że nie dużo większe, Domi ważyła 3300

witam, miłego dnia mamuśki:)
mam ostatnio lenia, nic mi się nie chce,najlepiej bym siedziała i patrzała przed siebie lub leżała,a praca czeka
może to dlatego,że coś mnie łapie i czuję się jakby mnie walec przejechał

powiedzcie rozmawiacie ze swoimi dziećmi w brzuchu,spiewacie im?

ja nie śpiewam ale rozmawiam i bardzo sie to naszej Oleńce podoba bo bryka wtedy jak szalona
też mam lenia ale muszę brać się za naukę

kala, ja podśpiewuje ale tak szczerz to nie wiem czy dziecku czy tak po prostu mam ochote. Często gladze się po brzuszku i staram sie mówić do niego ale najczęściej jest to; ,,czemu mame tak mocno kopiesz'' lub ,,czemu taki spokojny dzis jestes'' Chyba czesciej mówie do zdjęcia z usg że mam pieknego synka. Męzowi sie nosek nie podoba bo mówi że jest taki płaski, bokserski a ja mu na to że nawet jakby miał 3 noski to i tak jest piekny i go bardzo kocham!! Znowu sie nie moge doczekac wizyty, przesunełam ja o tydzień ale i tak dluży mi się do tego 31 stycznia

no ja właśnie zastanawiałam czy jestem wyrodna matka,bo czasem puszczam kołysankę z pozytywki,czasem z neta
a tak właśnie jak ty"kopnij mamusię" zaraz dostaniesz jabłuszko,czekoladkę etc" lub czemu mało kopiesz""tatuś przyszedł " i takie tam,ale np nie siedzę i nie gadam do brzuszka
tylko właśnie tak głaskam, rozmawiam ogólnie;)
ja mam wizytę we wtorek i jestem ciekawa co lekarz mi powie,po tej akcji ze szpitalem,w pon był w szpitalu,więc pewnie tam widizał to ktg i usg,ciekawe co powie
i czy zrobi mi teraz usg,aby mnie uspokoić,czy dopiero w 32 tyg jak było zamierzone