MAMUSIE KWIECIEŃ 2012 ;-)

mnie też dziś mocno kopał,aż brzuch mi tak śmiesznie skakał
i też dziś pod żebrami zaraz stopkę chyba wyczułam,albo rączkę ,bo długa i chuda,ale to fajne uczucie;)
miłej nocki i oby spokojnej i przespanej

iwcia, teraz nie wiem ile synek wazy ale 11 dni temu wazyl 1050 a dzieciaczki na tym i moim dawnym forum w tym tc wazyły duzo mniej. Nawet gin mówił że wyprzedza swój tydzień. A co do posiewu: za pierwszym razem go zrobilaś! Posiew to własnie oddanie moczu ze środkowego strumienia Tylko że powinno się umyc przed pobraniem próbki i siusiac bezposrednio do pojemniczka ktory oddajesz. Wystarczy podmyć się wodą pod prysznicem. Też teraz robiłam badanie i nic nie wyszlo a bylam pewna że wyjdzie bo pieklo mnie przy siusianiu i nawet nerka pobolewała. Teraz juz OK. 31 mam wizyte to na pewno dam znać ile malec wazy.

nelka, mnie Alan od wczoraj bolesnie w żebra kopie az nakrzyczałam na niego! I musi się nieźle przeciągac bo pukniecia czuje rownoczesnie z prawej i lewej str - więc pewnie dostaje mi sie z nogi i główki na raz.

kala, ale to faktycznie takie dziwne poczuc nozke. Az się wystraszyłam ze mu ją za bardzo ścisne i natychmiast puscilam. Pamiętam jak kiedys kumpela kazała mi złapac się za brzuch żebym poczula nózkę - popukalam się wtedy w czolo a ona złapala sie tak za brzuch że faktycznie bylo widac że trzyma nóżke. Oczywiście mnie to wtedy zgorszylo że co ona robi

oj a ja zawsze myślałam że posiew to jakieś dodatkowe badanie żeby wykryć jakie konkretnie są bakterie w moczu

zora twój synek będzie miał na imię Alan? przegapiłam to gdzieś... mojej siory synuś ułożył się na wątrobie i cały czas w ostatnich tygodniach ją ciśnął na nią, więc niestety na końcówce może być ciężko

byłam dzisiaj na zakupach i dorwałam fajne ciążowe spodnie ze specjalną gumką normalnie bym ich nie kupiła bo wychodzę z założenie że nie warto na te ostatnie właściwie tygodnie za dużo inwestować w ciuchy ale były w h&m za 30zł! więc jak ktoś ma blisko to polecam, mogę wrzucić fotkę jakbyście były zainteresowane

zora,mi tez Patryk tak robił,jakby się wyciągał,że z dwóch stron czułąm uderzenia:)

nelka super,że udało ci się dostać spodnie
ja mam 3 pary,przed świętami kupiłam jeansy ciążowe i mam jeszcze 2 sukienki,więc myślę że starczy do porodu:)

a ja dziś jadę na zakupy i strasznie się denerwuje.
ale niby co w tym takiego stresującego? sama nie wiem co sie ze mną dzieje.
wieczorkiem będziemy układać, skręcać łóżeczko itp.

coś słabo się odzywacie ostatnio !?
co u was i maluszków? moja kopie co raz mocniej

nelka, przegapilas bo się specjalnie nie chwalilam imieniem synka tylko czasami je wymienialam
Ja spodnie kupuje na bierząco. Mniej więcej raz na miesiąc. Teraz kupilam wieksze (pierwszy raz w ciązy potrzebny mi był pasek do nich) żeby starczyłay na dłużej. Juz nawet nie patrze na markę - kupuje na targu bo tam są tanie a wiem że po ciązy juz ich raczej nie zaloże więc szkoda by mi bylo kupowac droższe. Jeszcze tydz do wizyty - nie moge się doczekać!!

Dziewczynki, do porodow coraz bliżej Ja mam coraz wiekszego stracha. Juz sama nie wiem czy bardziej mnie przeraza porod czy opieka nad malutkim człowieczkiem. Fajnie maja te których mamy mieszkaja w tym samym mieście. Moja mieszka 26km ode mnie

zora moja mama też mieszka 25km od nas i na dodatek nie ma auta, za to teściową mam pod nosem ale chyba nie mam się już co łudzić że nam pomoże...

byłam dzisiaj na tej glukozie i idzie przeżyć, jedynie po wypiciu zrobiło mi się troszkę słabo ale to dlatego że oczywiście bez śniadania i pić mi się chciało, warto zabrać pół cytryny żeby wycisnać i wypić z tą glukozą

a jak tam z jedzeniem? macie większy apetyt? ja mam wrażenie że co raz mniejsze porcję jem i wogle rzadko głód odczywam

ja jem dużo marchwi i jabłek ostatnio:)
smakuje mi:)
my jeszcze łóżeczka i przemeblowania nie robimy,czekamy jeszcze z miesiąc
mój mały jakby tak się przetaczał w brzuchu,brzuch tak faluje,bo kiedyś był wyraźny kopniaczek teraz takie przesuwanie się Patryka z jednej strony na drugą,czy niżej,czy wyżej

U mnie apetyt się powiększył. Ciągle glodna chodze!! I sama nie wiem na co w danej chwili mam ochotę. Na slodycze mnie bierze co mnnie dziwi bo ogolnie rzadko je jadam

zora ja tak miała miesiąc temu i też się dziwiłam,bo ja zwykle nie jadałam słodyczy,mogły nie istnieć
teraz podjadam owoce i marchwewki,bo też mam na coś ochotę i nie wiem na co

ja mam problem z wymyśleniem co bym zjadła, najlepiej jak ktoś podsunie mi pod nos gotowe jedzonko chociaż wolę ostatnio słone rzeczy, faza na słodycze się skończyła.
w sobotę robiłam test obciążenia glukozą-jakoś to przeżyłam ale było ciężko. wyniki na szczęście są dobre, tylko wyszło że mam lekką anemię.
żeby nie było tak kolorowo, to od soboty mam katar i dziś wypadł mi kawałek pląby z zęba i jeszcze samochód nam się zepsuł

moja mama (teściowa też) mieszka 250 km od nas, czasami przydałaby się pomoc ale niestety musimy liczyć tylko na siebie, czasami trudno jest się zorganizować, coś załatwić.

jak Wasze brzuszki? duże?? bo mój jest wielki ))

ja to mam wrażenie że żoładek mi się skurczył jem małe porcje a i tak się nimi objem i oczywiście zgaga mnie dręczy i męczy Zośka chyba za bardzo się rozpycha i mój żoładek nie ma miejsca...

nie mogę się już doczekać aż się urodzi moja córeczka poród w tym tygodniu jakość mnie nie przeraża bo myśle o tej radości jaka będzie jak już z nami Zośka będzie ale pewnie za pare dni znowu wpadnę w panike wczoraj sobie pomyślałam że od brzuszka do krocza to wkącu jest mały odcinek więc chyba tak źle nie będzie.... głupawe tłumaczenie ale dodało mi otuchy hihi

nelka... świetne tłumaczenie

u nas jak na złość zaczął padać śnieg. Na złość bo muszę jechać do Olsztyna i jak pada to trochę niebezpiecznie. Zauważyłam że moja koncentracja jest bardzo zaburzona.

Moniq... ja również mam z tym problem. ale jak mam ochotę na coś ale nie wiem na co to zajadam się owocami. Dziś zrobię kolejny zapas bo ostatnie mi się kończą. Najbardziej smakują mi mandarynki.

zimno dzisiaj u mnie a muszę wyjść bo mam dużo spraw do załatwienia

Karola ja też jestem rozkojarzona jak prowadze, dlatego traczej tego unikam. Niestety dzisiaj nie ma na to szans bo brak chętnych żeby mnie powozić.

Miłego dzionka mamuśki