MAMUSIE LISTOPAD 2011 - GORĄCO ZAPRASZAM :)

Ja też nie chcę byc zaniedbaną matką. Przed ciążą i w ciąży byłam bardzo zadbana, zawsze ładnie wyglądałam 9i tak ma byc ! Kilka razy się spotkałam z tym, że kobieta uważa że skoro urodziła dziecko to nie może byc już sexowna bo to nie wypada (patrz szwagierka). Bzdura! Tym bardziej skoro jest się już matką należy pokazywac swoją kobiecośc - wiadomo bez skrajności

Róża ty mnie nie drażnij, że ważysz mniej niż przed ciążą

Hello Mamuski!

Pobieglam sie zwazyc normalnie jak tak piszecie o tej wadze i do wagi sprzed ciazy brakuje mi 0,5 kg Te pol kilo w moim przypadku to na bank cycki Swoja droga Sarna pisalas cos o skupie mleka w Angli... bylalbym bogatym czlowiekiem, litr dziennie to bylby dla mnie pikus

Ja tez nie zamierzam byc zaniedbana mama, zreszta mysle, ze to kwestia podejscia, nie trzeba dziecka urodzic, zeby byc zaniedbana, jak ktos jest kocmoluszkiem to nim bedzie bez wzgledu na to czy jest mama czy nie

emkapl84 z tym pediatra jakas przesada, ja pierdziele nie rozumiem tego, zeby na "zaproszenie" trzeba bylo czekac. Ja jade do pediatry bez zadnej rejestracji kiedy mi sie podoba.

Moje dziecko oczywiscie caly dzionek kima... Bylysmy na spacerze, a potem pojechalismy po pesel Małej i do hurtowni z artykulami dzieciecymi po jakis prezent Mikolajkowy I tak Miśka spala os 13:30 do 18:00, Maz ja nakarmil i spi dalej. Dzisiaj kapiel nam sie opozni, bo Malz poszedl w pilke grac i czekamy jak wroci.

Jutro chyba na sanki pojdziemy, bo zapowiadaja snieg

Co do szczepien to my bedziemy szczepic te 5 w 1, pediatra mi mowila, ze kazda szczepionka zawiera konserwanty, ktore wywoluja rozne reakcje i ogolnie sa szkodliwe, a wiadomo im wiecej szczepien tym wiecej konserwantow, poza tym w tych refundowanych jest ich wiecej wiec polecala skojarzone. O rotawirusie tez wypowiadala sie sceptycznie, mowila, ze jesli sie uprzemy to ok, ale generalnie ona tego szczepienia "nie lubi".

Jesli chodzi o diete to ja sie w miare pilnuje, ale bez przegiec. Ja np. doprawiam rosol normalnie pieprzem i innymi przyprawami, bo nienawidze takiego jalowego jedzenia. Ostatnio zjadlam frytki z piekarnika i Misi nic nie bylo. Co do sokow to pije tylko Bobofruty, bo polozna powiedziala, ze te przeznaczone dla dzieci moge pic, a takich kartonowych nie. Jem tez serki homogenizowane waniliowe i jogurt smakowy pare razy tez zjadlam. Ogolnie marzy mi sie kebab A jak pomysle o Wigilii to mnie trafia, caly rok czekam na pierogi, uszka, kapuste z grochem i co??? Jesli bede nadal karmic to chyba bede przez Swieta dawac Małej Bebilon i sie nazre po uszy

malina u mnie juz stypie śnieg no i sporo go jest,
ja w świeta jadla pierogi oczywiście 1 no i kapustę z grochę ale tylko na spróbowanie żeby sie tesciowa nie pogniewałą
Malina mój Ksawcio ma podobna date urodzenia jak twoja mała 11.11.10

No chłopek to nasze dzieciaczki maja urodziny w ten sam dzien Moj Maz sie smieje, ze musimy sie streszczac i celowac z nastepnym na 12.12.2012r., bo potem takie daty sie juz nie powtorza Myslalam, ze Misia bedzie miala pesel fajny, tzn. szesc jedynek z przodu, ale oni teraz tak kombinuja z tymi peselami, ze dodaja liczbe 2 do pierwzsej cyfry miesiaca i poczatek ma 113111, zdupczyli jej ten pesel

Róża oj to nie pospaliście. Ale dobrze, że mąż chociaż chwilę sie zajął małym. Mojemu to by się nie chciało wstać, nawet gdyby miał wolne.

Aj i bądź tu mądrym. W szpitalu mówią tak, potem ktoś inny co innego. Chyba musimy same decydować co i jak.

Z tą dietą to masakra. Ale też nie przesadzam. Zjem czasami cukierka, frytki z piekarnika też się zdarzyły, serek też, troszkę sałatki brokułowej i małej nic nie było.
Dziś zakupiłam sobie kalendarz adwentowy i codziennie jedną czekoladkę sobie zjem
A tak poza tym to ciągle zajadam kanapki z serem
Malina dobry pomysł z tymi świętami

Róża gratuluje wagi. Malina Tobie też. Wow!
Ciekawe jak moja. 3 dni już nie działa, a Krzysiowi cieżko baterie kupić

Lenka śpi od 15! Nawet wybudzić jej się nie da. Chyba ta wizyta ją tak wykończyła. Ciekawe jak przez to spanie noc będzie wyglądała.

Malina my też mamy głupi pesel bo zaczyna się 113004 Ale żyją jeszcze ludzie z 1911 roku to musieli jakoś to wykombinować...

Ja też staram się jeśc wszystko w przyzwoitych ilościach i obserwuję Natalcię. Na razie odpukac nie ma żadnych problemów, a to co pisałam że krzyczy w trakcie jedzenie to teraz też czasami sie jej zdarzy mimo że nie jem smażonego czyli to nie od tego. Po prostu czasami ma kiepski dzień - jak każda kobieta

Zmykam się kąpać i spac bo dziś moja kolej na nocne wstawanie. Do jutra mamusie i brzuchatki

Hejka, Kubunio padł, mam nadzieje, że chociaż z odzinkę pośpi, bo dał niezły koncert. Mój mały to jest naprawdę głodomor do potęgi, szkoda, że z cyca nie można zmierzyć ile zjada skończyłam go karmić po 17, wyszłam z domu po 18, zostawiłam mężowi moje mleko, ale tylko 50ml, bo stwierdziłam, że pewnie i tak nie będzie potrzebne, a tu prosze, te 50ml to wessał jednym łykiem i darł się, że głodny, a ja wróciłam po 19 tylko się troszeczke zagrzałam i jak sie dochapał cyca to pona pół godzinki nie puścił ale ja sobie i tak myśle, że płakał, bo tęsknił za mamuchą

Zakupy w sumie udane, w sensie w rosmanie, bo kupił te chusteczki 4 paczki, w tym po 4 w każdej nivea baby i powinnam zapłacić 100zł, ale miałam kupon rabatowy i w sumie zapłaciłam tylko 80zł i jeszcze jakieś głupotki, puder, itd aha krem Kubusiowi do buzi, smarujecie za każdym razem jak wychodzicie na pole z dzieciaczkami?

A w c&a kompletnie nic nie było ciekawego

nooo i jeszcze obiecana syrka

mój Kubunio :*

Kima Kubuś śliczny. Buziaczki dla Niego. Mogą być w te słodkie syrki

Nam się dziś nie udało sfotografować pytek. Mała ciagle spała, a jak już się obudziła to tak nimi wierciła, że nawet nie próbowałam łapać za aparat

Kima rzadko wychodzimy, ale jak już idziemy to smaruje jej buźkę kremem z nivea na każdą pogodę.

Miłej i przespanej nocki Mamuśki

co do pytek to moja ma duze hehe:) i ile cm maja pytki waszych maluchow- ja mierzylam zeby buciki do chrztu zamowic to bylo 9cm:)
a propo kremu ja za kazdym razem kremuje jak wychodzimy- kremem bambino
a jakiej oliwki uzywacie bo ja z hipa ale i tak malutka ma sucha skore i tak sie zastanawiam czy to od oliwki czy od wody

Batmanik napisał:

a jakiej oliwki uzywacie bo ja z hipa ale i tak malutka ma sucha skore i tak sie zastanawiam czy to od oliwki czy od wody

ja jak moja córcia na początku miała suchą skórę to kapałam ją w specjalnym płynie do kąpieli firmy Emolium (w aptece) chyba 2w1 i po kilku kąpielach skórka była już super

Hejka!!!!
Iva nasze dziewczyny maja dzis miesiac!!!!!!fajnie, ze akurat w Mikolajki
u mnie nocka jako tako...budzenie sie co 2.5 godziny...ja juz sie przestawilam na taki system spania i budze sie tak jak natalka i ostatnio nie czekam az zacznie plakac i domagac sie mleka tylko karmie ja na pol spiaco i wtedy szybko zasypia i nie grymasi przez godzine...tylko 20 min karmienia i sen -pewnie znowu piszac to zapeszylam i dzisiaj w nocy nedzie masakra
chcialam wyskoczyc z mala na miasto ale pogoda do bani...moze sie przejasni przed poludniem to wyrwiemy sie na chwilke z domu..
Wysypka nadal sie utrzymuje na buzi , chcoaiz juz jest lepiej a jak spi to w ogole ma taka gladziutka buzie!!!pewnie dopiero jak zobacze pediatre(kiedy to nastapi-nikt nie wie )to mi przepisze jakas masc do smarowania bo bez recepty to ciezko jest cokolwiek dostac..no chyba, ze paracetamol
Stopki wszytskich dzieciaczkow urocze!!!!

a chcialam wam jeszcze napisac ze juz prawie nie mam pokarmu...metoda zmniejszania ilosci odciagania mleka zadzialala.pierwsze dwa dni byly okropne ale wczoraj o 20 ostatni raz odciagnelam pokarm i cala noc nic i jeszcze dzis nie odciagalam...piersi miekkie i nie bola ciesze sie ze obylo sie bez tabletek

Dżem dobry

Oj tą wagą dziewczynki to mnie nie dobijajcie

Kima, ja też chcę schudnąć tyle, ile Ty. Więc może razem będziemy się wspierać No i ten brzuszek rzeczywiście taki sflaczały. Jedyne pocieszenie, to że nie mam na nim żadnych rozstępów. Przynajmniej tyle.

Dorcia, nie bój się – przezroczysta nie będę. Te fotki na nk m.in. znad morza, to ja wtedy właśnie ważyłam 50kg i to była moja najlepsza waga, z którą czułam się super. A potem jak już przed ciążą przytyło mi się jakieś 8-9kg to już nie było tak wesoło.
Róża – a Ty to mnie też chcesz dobić. Pół kilo mniej niż przed ciążą? Masakra. Jak Ty to zrobiłaś

Malina to samo – masakra jak Wy to robicie.

Ale powiem Wam, że jestem takiego samego zdania jak Wy odnośnie dbania o siebie. Ja nawet w szpitalu jak byłam, to dzielnie codziennie myłam włosy (jak w domu). Bo wyglądam jak upiór i nie lubię takich dwudniowych włosów. Nie dość, że są nie do ułożenia, to jeszcze miejscami robią się tłuste. No i codziennie też malowałam sobie buzię. Uważałam, że chcę wyglądać dobrze i czuć się dobrze. I szczerze widziałam różne kobiety (pewnie jak niejedna z Was), niektóre to naprawdę wyglądały jak obraz nędzy i rozpaczy. Ja akurat byłam długo w szpitalu – łącznie 12 dni więc poobserwowałam sobie dziewczyny. I niektóre były tak zaniedbane, tłuste włosy, wyglądały po prostu jak siedem nieszczęść. I ja sobie tak pomyślałam, że jak Ci ich mężowie przychodzili do szpitala odwiedzać je, to może niejednemu z nich przeszło przez głowę to, że ich żonki naprawdę beznadziejnie wyglądają. Ja rozumiem poród – porodem, ale niektóre były tam dłużej niż 2-3 doby i naprawdę wyglądały okropnie. Niektóre to położna miała problem, aby zagonić w ogóle pod prysznic i podmywać często krocze. No porażka.

Dorcia, Lenka ładnie przybiera na wadze. Ja nie wiem ile Zuzia waży. W przyszłym tygodniu będę szła z nią do lekarza do przychodni właśnie na taki bilans miesięczny, będą ją tam m.in. ważyć. Tak mówiła położna. Ciekawa jestem kiedy ten pediatra zjawi się, bo miał być już w zeszłym tygodniu i jakoś dojść nie może (chyba podobnie jak u empki He, He, He). I znając życie szybciej do tej przychodni się wybiorę niż on nas odwiedzi…

Aniaa_ ja też czasami mam wrażenie, że Zuzi waga stoi w miejscu. Dlatego tym bardziej cieszę się na tę wizytę w przychodni. Nie mam w domu wagi, a tak mogłabym przynajmniej sprawdzić czy jej przybywa czy nie. Ona nam dużo ulewa. To jest naprawdę męczące. Doszliśmy do takiej wprawy, że odbija jej się praktycznie za każdym razem po jedzeniu. Ale to nie wystarcza, bo ona potrafi ulać nawet 20 min po jedzeniu. Wczoraj to tak długo ulewała i jadła, że kąpaliśmy ją w sumie po jedzeniu, ale nie szło inaczej. Była brudna i śmierdziała rzygowinką Robiliśmy to delikatnie, żeby brzuszka nie ruszać za bardzo i nie szarpać nią zbytnio, ona też była spokojna, ale zdążyła potem i tak ulać na ręcznik

Ja to nie wiem jak z tymi szczepieniami będzie…. Jeszcze pomyślimy, mamy jakieś 3 tygodnie

Ja jak Dorcia – karmię cycem i czasami zdarzy nam się dokarmić Zuzię butlą. Ale to jest czasami raz dziennie, a czasami w ogóle. I z tej butli najczęściej wypija może z 30 ml. Głównie dlatego, że właśnie jak ona uleje a moje cycki są już puste, to musi coś dostać, bo krzyczy, że jest głodna…

Róża nio to miałaś ciężką noc. Ale też rozumiem, że darowałaś mężowi, skoro on wcześniej wstaje…

No i super, że położna w końcu dotarła do Ciebie He, He, He,

Co do tej diety to ja nie trzymam się jej prawie w ogóle. Owszem staram się jeść normalne rzeczy, ale np. rybę smażymy, ostatnio piersi z kurczaka również. Jadłam też pulpeciki mielone i jakoś małej nic nie jest. Zdarzyło mi się zjeść kilka chipsów, ze dwie kostki czekolady, ciasto.

Malina – sanki, to jest myśl

Kima – fajnie, że zakupy udane No i ta girka Kubusia

Batmanik – ja nie wiem, ile mierzy stópka Zuzi. Może ją jakoś zmierzę, ale chyba nie mam nawet linijki He, He, He

U mnie nocka nawet fajna. Mała co prawda z wieczora marudziła, ulewała, ale w końcu zasnęła po 21 i obudziła się na jedzenie…. Po 4 ! Więc znowu tyle godzin snu dla mnie. Za to coraz częściej zauważam, że budzi się około 7 i za nic nie chce spać. Przed chwilą myślałam, że usnęła, ale rozbudziła się i nie chce za nic spać. Do tego ulewa okropnie i zaraz dostanie chyba butlę, bo cycki już puste. Kuźwa, jak mnie to wkurza….

Jeszcze nawet śniadania nie zjadłam, bo od 7 z Zuzią na rękach i przy cycu. Kurdę. Mam nadzieję, że chociaż u Was lepiej…

Vestusia mojej siostry córka tez ulewała, teraz ma 11 miesiecy i zawsze po jedzeniu je sie zdazy że sie jej jedzenie wróci

Hej laseczki
My juz od niedzilei w domku... Wszystko w porzadku, mala cudna, jestem przeszczesliwa... Wpadne tu niedlugo jak sie troche ogarne Buziaki dla WAS Kochane... Dziekuje WAM bardzo za mile sms'ski