- Posty: 2048
- Otrzymane podziękowania: 0
- /
- /
- /
- /
- /
- MAMUSIE LISTOPAD 2011 - GORĄCO ZAPRASZAM :)
MAMUSIE LISTOPAD 2011 - GORĄCO ZAPRASZAM :)
- Aleksandra
- Autor
- Wylogowany
- mistrzyni słowa
- Natalia 04.10.2011 Nasza kochana kruszynka :)
Mniej Więcej
13 lata 1 miesiąc temu #255113 przez Aleksandra
Uśmiecha się najczęściej przez sen, ale czasami zdarzy się że świadomie sie uśmiechnie ale w tedy nie mam aparatu pod ręką. Teraz polowałam na nią jak spała. To było wczoraj przed jedzeniem Główkę już ładnie podnosi i trzyma. Muszę jej zrobic zdjęcie jak leży na brzuszku i jak jej się to podoba bo z reguły nie jest tym zachwycona
Temat został zablokowany.
- Batmanik
- Wylogowany
- mistrzyni słowa
- ,,Rączki malutkie a chwycą Cię za serce na zawsze"
Mniej Więcej
- Posty: 2132
- Otrzymane podziękowania: 0
13 lata 1 miesiąc temu #255114 przez Batmanik
Chlopek jaki cudny babel:)) buziaczki dla niego
a nas zaskoczyla dzis pielegniarka a ja w domu pobojowisko mialam zabawki i wszystko na podlodze i lozko rozgrzebane jeszcze bo zajelam sie obiadem a topieczen, ziemniaaki i dwie zupy takze sprzatanie mialam na pozniej a tu taka niespodzianka
Kima ja nie karmie bo zauwazylam ze malej zaczelo brakowac pokarmu tzn nie najadala sie ciagle glodna byla wiec stwierdzilam ze nie bede ani jej ani siebie meczyc i przy igorze nie moge sobie pozwolic( zreszta pamietam jak bylo z igorem ciagle glodny pospal godz i juz do jedzenia)-takze przeszlismy na bebiko
a co do skory to pielegniarka powiedziala mi zeby sie nie martwic bo ta skora zejdzie i bedzie juz oki
a my na kontrole bioderek idziemy 13tego na 13ta:) z Igorem nie bylam - nawet zaden lekarz nas nie kierowal na to badanie a teraz musze bo ninia ma cos z bioderkeim:(narazie szeroko pieluchujemy
ninia jadla o 9tej i tak spi sobie zaraz bede ja wybudzac bo to spioch i jej ciezko sie dobudzic:
a nas zaskoczyla dzis pielegniarka a ja w domu pobojowisko mialam zabawki i wszystko na podlodze i lozko rozgrzebane jeszcze bo zajelam sie obiadem a topieczen, ziemniaaki i dwie zupy takze sprzatanie mialam na pozniej a tu taka niespodzianka
Kima ja nie karmie bo zauwazylam ze malej zaczelo brakowac pokarmu tzn nie najadala sie ciagle glodna byla wiec stwierdzilam ze nie bede ani jej ani siebie meczyc i przy igorze nie moge sobie pozwolic( zreszta pamietam jak bylo z igorem ciagle glodny pospal godz i juz do jedzenia)-takze przeszlismy na bebiko
a co do skory to pielegniarka powiedziala mi zeby sie nie martwic bo ta skora zejdzie i bedzie juz oki
a my na kontrole bioderek idziemy 13tego na 13ta:) z Igorem nie bylam - nawet zaden lekarz nas nie kierowal na to badanie a teraz musze bo ninia ma cos z bioderkeim:(narazie szeroko pieluchujemy
ninia jadla o 9tej i tak spi sobie zaraz bede ja wybudzac bo to spioch i jej ciezko sie dobudzic:
Temat został zablokowany.
- chłopek
- Wylogowany
- mistrzyni słowa
- Dziecko to taki sympatyczny początek człowieka
Mniej Więcej
- Posty: 8750
- Otrzymane podziękowania: 1
13 lata 1 miesiąc temu - 13 lata 1 miesiąc temu #255115 przez chłopek
dorcia za rok wasze maluszki tez będa takie duże a mój to juz bedzie mówił, i coś mi sie wydaje że pyskaty będzie juz sie potrafi kłócić
batmanik a nic małej po bebiko nie jest? mój sie nie najadał i zmieniłam na gerber, teraz juz je mleko od krowy,stopniowo zaczełam mu wprowadzac czy go nie uczula,ale nic mu nie jest wiec mu podaje
batmanik a nic małej po bebiko nie jest? mój sie nie najadał i zmieniłam na gerber, teraz juz je mleko od krowy,stopniowo zaczełam mu wprowadzac czy go nie uczula,ale nic mu nie jest wiec mu podaje
Ostatnio zmieniany: 13 lata 1 miesiąc temu przez chłopek.
Temat został zablokowany.
- Dorciaition
- Wylogowany
- mistrzyni słowa
- Moje Szczęścia *Lenka 16.11.11* *Blanka 9.01.14*
Mniej Więcej
- Posty: 6282
- Otrzymane podziękowania: 1
13 lata 1 miesiąc temu #255118 przez Dorciaition
Oo Batmanik no to miałaś niespodziewaną wizytę. :/
Ja się jeszcze nie dodzwoniłam żeby umówić się na to usg. albo zajęte albo nie odbierają
Chłopek to prawda. He he ciekawe za kim Twój synuś bedzie taki pyskaty
Ja się jeszcze nie dodzwoniłam żeby umówić się na to usg. albo zajęte albo nie odbierają
Chłopek to prawda. He he ciekawe za kim Twój synuś bedzie taki pyskaty
Temat został zablokowany.
- Aleksandra
- Autor
- Wylogowany
- mistrzyni słowa
- Natalia 04.10.2011 Nasza kochana kruszynka :)
Mniej Więcej
- Posty: 2048
- Otrzymane podziękowania: 0
13 lata 1 miesiąc temu #255121 przez Aleksandra
Moja mała mimo, że jeszcze nie gaworzy ale charakterek ma. A po tym jak gada przez sen to czuję że rozgadana będzie
Temat został zablokowany.
- chłopek
- Wylogowany
- mistrzyni słowa
- Dziecko to taki sympatyczny początek człowieka
Mniej Więcej
- Posty: 8750
- Otrzymane podziękowania: 1
13 lata 1 miesiąc temu - 13 lata 1 miesiąc temu #255128 przez chłopek
dorcia chyba po mamusi ale charakter po tatusiu mały skorpionek, zawsze na jego musi wyjsć
widziałayście dzisiaj w ddtvn misie z aukcji kup misia, ale są super i wcale nie drogie chciałam Ksawciowi kupić Rudolfa ale na allegro nie ma może w rossmanie bedzie
widziałayście dzisiaj w ddtvn misie z aukcji kup misia, ale są super i wcale nie drogie chciałam Ksawciowi kupić Rudolfa ale na allegro nie ma może w rossmanie bedzie
Ostatnio zmieniany: 13 lata 1 miesiąc temu przez chłopek.
Temat został zablokowany.
- aniaa_
- Wylogowany
- gadatliwa
Mniej Więcej
- Posty: 959
- Otrzymane podziękowania: 0
13 lata 1 miesiąc temu - 13 lata 1 miesiąc temu #255135 przez aniaa_
Olu Natalka cudna jest, Wojtuś tez przez sen sie często uśmiecha i jak skończy jeść
Chłopek super duży Twój szkrab
My planujemy chrzciny luty marzec, ale prędzej marzec, a zaproszeń nie wysyłamy tylko osobiście powiadamiamy bo będą tylko chrzestni i dziadkowie no i rodzeństwo, wiec z jakieś 10 os nie więcej.
Emka trzymam kciuki, żeby szybciutko wyjaśniło sie co z malutką
Co do usg bioderek to my czekamy aż Wojtuś skończy 4 tygodnie wtedy idziemy na bilans i dostaniemy skierowanie i dopiero bedziemy sie umawiać, nie wyobrażam sobie tego badania z moją srajdą wszytko im tam osra, a ja nie nadarzę sprzątać znając życie
Chłopek super duży Twój szkrab
My planujemy chrzciny luty marzec, ale prędzej marzec, a zaproszeń nie wysyłamy tylko osobiście powiadamiamy bo będą tylko chrzestni i dziadkowie no i rodzeństwo, wiec z jakieś 10 os nie więcej.
Emka trzymam kciuki, żeby szybciutko wyjaśniło sie co z malutką
Co do usg bioderek to my czekamy aż Wojtuś skończy 4 tygodnie wtedy idziemy na bilans i dostaniemy skierowanie i dopiero bedziemy sie umawiać, nie wyobrażam sobie tego badania z moją srajdą wszytko im tam osra, a ja nie nadarzę sprzątać znając życie
Ostatnio zmieniany: 13 lata 1 miesiąc temu przez aniaa_.
Temat został zablokowany.
- Aleksandra
- Autor
- Wylogowany
- mistrzyni słowa
- Natalia 04.10.2011 Nasza kochana kruszynka :)
Mniej Więcej
- Posty: 2048
- Otrzymane podziękowania: 0
- chłopek
- Wylogowany
- mistrzyni słowa
- Dziecko to taki sympatyczny początek człowieka
Mniej Więcej
- Posty: 8750
- Otrzymane podziękowania: 1
13 lata 1 miesiąc temu - 13 lata 1 miesiąc temu #255140 przez chłopek
no włanie wszystkie misie sa ale nie ma rudolfa na dzien dziecka siostrzenica męża dostała takiego misia w szpitalu jak była na chemii, super jest
ja jestem ciekawa jak Ksawcio zareaguje jak maluszek się urodzi, myślę że nie bedzie zazdrosny, już teraz mu mówie gdzie jest dzidziuś
ja jestem ciekawa jak Ksawcio zareaguje jak maluszek się urodzi, myślę że nie bedzie zazdrosny, już teraz mu mówie gdzie jest dzidziuś
Ostatnio zmieniany: 13 lata 1 miesiąc temu przez chłopek.
Temat został zablokowany.
- aniaa_
- Wylogowany
- gadatliwa
Mniej Więcej
- Posty: 959
- Otrzymane podziękowania: 0
- vestusia
- Wylogowany
- mistrzyni słowa
- Zuzanka - 15.11.2011 :*
Mniej Więcej
- Posty: 3607
- Otrzymane podziękowania: 1
13 lata 1 miesiąc temu #255143 przez vestusia
Hello ponownie
Malina ta rózga dla Miśki to może i dobry pomysł, chociaż ona na zdjęciach wygląda naprawdę jak Aniołek Aż dziwne, że w rzeczywistości daje Wam tak popalić
Empka – rozumiemy Cię Kochana. Jesteś mamą, martwisz się i to jest oczywiste. I ta bezradność, bo jednak chcesz dobrze, a okazuje się, że wizyta u pediatry to coś, na co trzeba się ekstra umawiać. Idzie zwariować. Mam nadzieję, że ten tydzień zleci Ci szybko i postarasz się mimo wszystko nie wmawiać sobie dodatkowych rzeczy. Na pewno z Misią jest Oki, lekarz musi temu zaradzić i wtedy wszystko będzie dobrze
Co do zaproszeń to nie mam pojęcia. My chrzciny będziemy robić w przyszłym roku dopiero, więc jeszcze mamy troszkę czasu, aby nad tym pomyśleć.
Batmanik – no to Igorek wczuwa się w rolę starszego brata To fajnie
I przestań być już tak bardzo przesądna Ja bym chyba zwariowała ilekroć np. czarny kot przełazi mi przez drogę. No i właśnie – czemu nie karmisz?
Dorcia – fajnie, że wyszłyście na spacerek. To dobrze robi dzidzi. Ty przynajmniej masz windę i te pare schodków to nic w porównaniu z moim 4 piętrem
A co do tego zagęszczacza, to też słyszałam, że jest z Bebilonu. Ale jak go używać, jeśli karmię piersią? Odciągać wtedy pokarm?? Muszę się zorientować, bo to ulewanie to naprawdę moja zmora.
Dorcia czemu ten Krzyś taki „oporny”? Mój Piotrek to sam pierwszy mi pokazywał jak pieluchę ubierać (jeszcze w szpitalu, jak mała osrała się piękną, czarną smółką, która przylepiła się do dupska i zaschła), przewijał ją i w ogóle radzi sobie ze wszystkim (i chce przede wszystkim). Może Krzyś ma obawy, że Lenka taka malutka i że zrobi jej krzywdę? Bo faceci raczej tacy niezdarni są, może stąd takie jego zachowanie?
Ja na żadnym usg bioderek nie byłam. Skierowanie na badanie bioderek mam dopiero na styczeń (albo luty? Nie pamiętam dokładnie).
Ja mam jakiś kryzys laktacyjny. Coraz bardziej irytuje mnie to karmienie. Raz, że mała ulewa, a dwa, że wisi na tym cycu i ciągnie mi go, jakbym była jakąś krową. Porażka. Tak mi suty czasami ciągnie, że aż boli i swędzi. Boję się, że jak przestanę karmić, to one będą mi zwisać jak u jakiejś Afrykanki.
Malina – dobre z tym psem na smyczy. To moja Zuzia też powinna była być owinięta pępowiną. Bo chodziłam przecież z Funią ciągle na smyczy
Olcia, dobre z tym czosnkiem. Przypomniało mi się, że wczoraj jedliśmy parówki w cieście francuskim i do tego zrobiłam sos czosnkowy. Troszkę go spróbowałam, ale tylko tak troszkę. I Zuzi nic nie przeszkadza. Najważniejsze, że ma cyca i wtedy wszystko jej pasuje
Ja tak samo chrzciny dopiero około marca – kwietnia, bo moja mama za granicą, brat za granicą, siostra Piotrka za granicą. No i możliwe, że połączymy chrzciny z naszym ślubem. Bo ciężko byłoby angażować tych samych gości dwa razy w przeciągu krótkiego odstępu czasu…
Chłopek, ale fajny ten Twój Ksawcio No i ten śnieg
Zuzia wcześniej spała, znowu się rozpłakała, więc poszłam zrobić butlę. Wracam z butelką, a ona zasnęła na dobre. Spała 2,5h, wstała, dostała najpierw butlę – wypiła 60ml, doprawiłam to mlekiem, odbiła, NIE ULAŁA (wow) i poszła dalej spać. Ciekawe ile pośpi.
Idziemy dziś do dziadka Zuzi bo ma urodzinki.
Chciałam też napisać, że używamy w ciągu dnia pieluszek Dady na zmianę z Huggiesami i pampersami. Póki co nic się nie dzieje, więc mam nadzieję, że to się nie zmieni, bo jednak te pieluszki są o wiele tańsze…
Idę obejrzeć eMKę, bo wczoraj jakoś zaniemogłam i nie miałam jak….
Malina ta rózga dla Miśki to może i dobry pomysł, chociaż ona na zdjęciach wygląda naprawdę jak Aniołek Aż dziwne, że w rzeczywistości daje Wam tak popalić
Empka – rozumiemy Cię Kochana. Jesteś mamą, martwisz się i to jest oczywiste. I ta bezradność, bo jednak chcesz dobrze, a okazuje się, że wizyta u pediatry to coś, na co trzeba się ekstra umawiać. Idzie zwariować. Mam nadzieję, że ten tydzień zleci Ci szybko i postarasz się mimo wszystko nie wmawiać sobie dodatkowych rzeczy. Na pewno z Misią jest Oki, lekarz musi temu zaradzić i wtedy wszystko będzie dobrze
Co do zaproszeń to nie mam pojęcia. My chrzciny będziemy robić w przyszłym roku dopiero, więc jeszcze mamy troszkę czasu, aby nad tym pomyśleć.
Batmanik – no to Igorek wczuwa się w rolę starszego brata To fajnie
I przestań być już tak bardzo przesądna Ja bym chyba zwariowała ilekroć np. czarny kot przełazi mi przez drogę. No i właśnie – czemu nie karmisz?
Dorcia – fajnie, że wyszłyście na spacerek. To dobrze robi dzidzi. Ty przynajmniej masz windę i te pare schodków to nic w porównaniu z moim 4 piętrem
A co do tego zagęszczacza, to też słyszałam, że jest z Bebilonu. Ale jak go używać, jeśli karmię piersią? Odciągać wtedy pokarm?? Muszę się zorientować, bo to ulewanie to naprawdę moja zmora.
Dorcia czemu ten Krzyś taki „oporny”? Mój Piotrek to sam pierwszy mi pokazywał jak pieluchę ubierać (jeszcze w szpitalu, jak mała osrała się piękną, czarną smółką, która przylepiła się do dupska i zaschła), przewijał ją i w ogóle radzi sobie ze wszystkim (i chce przede wszystkim). Może Krzyś ma obawy, że Lenka taka malutka i że zrobi jej krzywdę? Bo faceci raczej tacy niezdarni są, może stąd takie jego zachowanie?
Ja na żadnym usg bioderek nie byłam. Skierowanie na badanie bioderek mam dopiero na styczeń (albo luty? Nie pamiętam dokładnie).
Ja mam jakiś kryzys laktacyjny. Coraz bardziej irytuje mnie to karmienie. Raz, że mała ulewa, a dwa, że wisi na tym cycu i ciągnie mi go, jakbym była jakąś krową. Porażka. Tak mi suty czasami ciągnie, że aż boli i swędzi. Boję się, że jak przestanę karmić, to one będą mi zwisać jak u jakiejś Afrykanki.
Malina – dobre z tym psem na smyczy. To moja Zuzia też powinna była być owinięta pępowiną. Bo chodziłam przecież z Funią ciągle na smyczy
Olcia, dobre z tym czosnkiem. Przypomniało mi się, że wczoraj jedliśmy parówki w cieście francuskim i do tego zrobiłam sos czosnkowy. Troszkę go spróbowałam, ale tylko tak troszkę. I Zuzi nic nie przeszkadza. Najważniejsze, że ma cyca i wtedy wszystko jej pasuje
Ja tak samo chrzciny dopiero około marca – kwietnia, bo moja mama za granicą, brat za granicą, siostra Piotrka za granicą. No i możliwe, że połączymy chrzciny z naszym ślubem. Bo ciężko byłoby angażować tych samych gości dwa razy w przeciągu krótkiego odstępu czasu…
Chłopek, ale fajny ten Twój Ksawcio No i ten śnieg
Zuzia wcześniej spała, znowu się rozpłakała, więc poszłam zrobić butlę. Wracam z butelką, a ona zasnęła na dobre. Spała 2,5h, wstała, dostała najpierw butlę – wypiła 60ml, doprawiłam to mlekiem, odbiła, NIE ULAŁA (wow) i poszła dalej spać. Ciekawe ile pośpi.
Idziemy dziś do dziadka Zuzi bo ma urodzinki.
Chciałam też napisać, że używamy w ciągu dnia pieluszek Dady na zmianę z Huggiesami i pampersami. Póki co nic się nie dzieje, więc mam nadzieję, że to się nie zmieni, bo jednak te pieluszki są o wiele tańsze…
Idę obejrzeć eMKę, bo wczoraj jakoś zaniemogłam i nie miałam jak….
Temat został zablokowany.
- chłopek
- Wylogowany
- mistrzyni słowa
- Dziecko to taki sympatyczny początek człowieka
Mniej Więcej
- Posty: 8750
- Otrzymane podziękowania: 1
13 lata 1 miesiąc temu #255151 przez chłopek
vestusia mój też mi tak cyca ciągną nie był głodny tylko sobie memlał, no to smoczkiem go zatkałam i był spokój bo on mi się najadał tylko że musiał coś w buzi mieć, no i zawsze oba cyce musiały być zjedzone a może Zuzia ulewa bo się przejada ?
a dady są super ja ich używam już długo, i przy następnym też będe używać.
a dady są super ja ich używam już długo, i przy następnym też będe używać.
Temat został zablokowany.
- Batmanik
- Wylogowany
- mistrzyni słowa
- ,,Rączki malutkie a chwycą Cię za serce na zawsze"
Mniej Więcej
- Posty: 2132
- Otrzymane podziękowania: 0
13 lata 1 miesiąc temu #255156 przez Batmanik
nakarmilam niunie i dalej spi:) ciekawe jaka noc bedzie
mojej po bebiko nie jest nic...
a co do przesadow to co ma byc to bedzie 2 lata temu w dzien kobiet jechalismy i czarny kot przebiegl nam droge wiec zawrocilam i co ....tego dnia mialam czolowke...a gdybym nie zawracala pojechalabym wczesniej to moze nie spotkalabym goscia ktory mnie wyprzedzal...
ach i co do ulewania to tak myslalam sobie jak mala karmilam- mpewnie czekacie az dzieciom sie odbije ale moze sprobujcie nie klasc dzieci po karmieniu na plasko moze to pomoze..
mojej po bebiko nie jest nic...
a co do przesadow to co ma byc to bedzie 2 lata temu w dzien kobiet jechalismy i czarny kot przebiegl nam droge wiec zawrocilam i co ....tego dnia mialam czolowke...a gdybym nie zawracala pojechalabym wczesniej to moze nie spotkalabym goscia ktory mnie wyprzedzal...
ach i co do ulewania to tak myslalam sobie jak mala karmilam- mpewnie czekacie az dzieciom sie odbije ale moze sprobujcie nie klasc dzieci po karmieniu na plasko moze to pomoze..
Temat został zablokowany.
- Malina86
- Wylogowany
- mistrzyni słowa
Mniej Więcej
- Posty: 1838
- Otrzymane podziękowania: 0
- Aleksandra
- Autor
- Wylogowany
- mistrzyni słowa
- Natalia 04.10.2011 Nasza kochana kruszynka :)
Mniej Więcej
- Posty: 2048
- Otrzymane podziękowania: 0
13 lata 1 miesiąc temu #255170 przez Aleksandra
Natalka jeszcze śpi... Usnęła o 11.45 i chyba odsypia nockę, czyli nastawiam sie na kolejną nieprzespaną noc
Natalce zawsze się odbija po jedzeniu - czasami tak jak staremu ale zdarza się jej ulać.
Ja nie wieże w przesądy ale wieżę, że ktoś nad nami czuwa. Jakieś 6 lat temu mieliśmy wypadek z udziałem tira. To było dwa dni przed ślubem siostry Zbyszka na którym byłam świadkową. Jechaliśmy do Z, żebym pomogła Kasi wcześniej z różnymi drobiazgami przed ślubem. Jechaliśmy al.Krakowską w stronę Janek. Byliśmy na prawym pasie, tir na środkowym i postanowił zmienic pas na prawy. Nie widział nas w lusterku i uderzył w tył samochodu. I tu był cud! Przed uderzenie nasz samochód wpadł w poślizg i kołowaliśmy - tak to nazwę. Z prawego pasa rzuciło nas na środkowy i lewy, odbiliśmy się od krawężnika i rzuciło nas na lewy z tym, że w odwrotną stronę niż kierunek jazdy i siedząc w samochodzie widzieliśmy jeszcze jak tir hamował. Zatrzymała się kilkanaście cm przed nami a my byliśmy prawie w rowie. Byłam śmiertelnie przerażona, życie stanęło mi przed oczami a kierowca tira powiedział, że do końca życia nie zapomni mojego wyrazy twarzy jak próbował wyhamować. Na szczęście nic nam się poważnego nie stało, ja uderzyła się w głowę o pasy - o ten plastik i miałam małego siniaka i guza (ale fryzjerka ładnie go zakryła). Piszę to, że ktoś nad nami czuwał a dokładnie chyba babcia Z która zmarła miesiąc wcześniej. Poza tym o dziwo w trakcie jak ślizgaliśmy się po trasie ani przed nami ani za nami nie było ŻADNEGO samochodu co było dziwne bo tam zawsze jest mega ruch. Gdyby były tam samochody albo nie daj Boże motocyklista bo to było w sierpniu gorzej by się to skończyło. Od tamtej pory jak mijamy tira albo on nas to ja się kurczowo trzymam czegokolwiek.
Natalce zawsze się odbija po jedzeniu - czasami tak jak staremu ale zdarza się jej ulać.
Ja nie wieże w przesądy ale wieżę, że ktoś nad nami czuwa. Jakieś 6 lat temu mieliśmy wypadek z udziałem tira. To było dwa dni przed ślubem siostry Zbyszka na którym byłam świadkową. Jechaliśmy do Z, żebym pomogła Kasi wcześniej z różnymi drobiazgami przed ślubem. Jechaliśmy al.Krakowską w stronę Janek. Byliśmy na prawym pasie, tir na środkowym i postanowił zmienic pas na prawy. Nie widział nas w lusterku i uderzył w tył samochodu. I tu był cud! Przed uderzenie nasz samochód wpadł w poślizg i kołowaliśmy - tak to nazwę. Z prawego pasa rzuciło nas na środkowy i lewy, odbiliśmy się od krawężnika i rzuciło nas na lewy z tym, że w odwrotną stronę niż kierunek jazdy i siedząc w samochodzie widzieliśmy jeszcze jak tir hamował. Zatrzymała się kilkanaście cm przed nami a my byliśmy prawie w rowie. Byłam śmiertelnie przerażona, życie stanęło mi przed oczami a kierowca tira powiedział, że do końca życia nie zapomni mojego wyrazy twarzy jak próbował wyhamować. Na szczęście nic nam się poważnego nie stało, ja uderzyła się w głowę o pasy - o ten plastik i miałam małego siniaka i guza (ale fryzjerka ładnie go zakryła). Piszę to, że ktoś nad nami czuwał a dokładnie chyba babcia Z która zmarła miesiąc wcześniej. Poza tym o dziwo w trakcie jak ślizgaliśmy się po trasie ani przed nami ani za nami nie było ŻADNEGO samochodu co było dziwne bo tam zawsze jest mega ruch. Gdyby były tam samochody albo nie daj Boże motocyklista bo to było w sierpniu gorzej by się to skończyło. Od tamtej pory jak mijamy tira albo on nas to ja się kurczowo trzymam czegokolwiek.
Temat został zablokowany.
Moderatorzy: ilona