- Posty: 2475
- Otrzymane podziękowania: 27
- /
- /
- /
- /
- /
- MAMUSIE LISTOPAD 2011 - GORĄCO ZAPRASZAM :)
MAMUSIE LISTOPAD 2011 - GORĄCO ZAPRASZAM :)
- luska
- Wylogowany
- mistrzyni słowa
- Amelka nasz Aniołek 25,12,2008-o1.01.2009 [*]
Mniej Więcej
13 lata 5 miesiąc temu #161397 przez luska
Witam laseczki
My dziś pogarowalismy.Mlody pospał dziś do 8 Ale w nocy chyba wstał chwile się pobawił i przylazł do nas do sypialni władował się do wyrka i nie wiem ile się kręcił , bo tylko na chwile oko otworzyłam jak słyszałam , ze drepcze po korytarzu
Vestusia hehe uśmiałam się z tego planu.Tyle , ze mi o coś innego chodziło Masz nawet specjalne wzory , ze np jeżeli to możliwe chcesz spędzić pierwsza faze porodu w wodzie czy pod prysznicem , ze chcesz korzystaC z worka sako , piłki itd.Ochrona krocza , dotknac główkę podczas jej rodzenia , i dwie godziny "skora do skory".Masz to przy sobie jak idziesz do porodu lub dajesz lekarzowi jeśli pracuje w szpitalu i oni muszą ci to zapewnić(o ile maja takie możliwości a większość szpitali już ma) bo teraz takie prawo weszło w życie ,a tak to cie olewali Ja tez nie wiem jak wygląda i co jest w tym szpitalu co zamierzam rodzic ale ja to do porodu mam teraz zamiar jak najlepiej iść przygotowana .Wiec na pewno chce swoja położna no i pewnie odwiedzę szpital i porozmawiam z kim trzeba.A teraz nie ma problemu wpuszczają.W poprzednim co roiłam mogłam nawet chwile poród oglądać bo laska się zgodziła ale ja nie chciałam.
A do przekręcenia sie malucha spoko Vestusia jeszcze bobasy maja od groma czasu:)Moj nadal leży w poprzek.Fika nogami jak szalony .Czasem to muszę wstać bo mam wrażenie , ze jak siedzę to mu nie opowiada i dlatego tak filka
My dziś pogarowalismy.Mlody pospał dziś do 8 Ale w nocy chyba wstał chwile się pobawił i przylazł do nas do sypialni władował się do wyrka i nie wiem ile się kręcił , bo tylko na chwile oko otworzyłam jak słyszałam , ze drepcze po korytarzu
Vestusia hehe uśmiałam się z tego planu.Tyle , ze mi o coś innego chodziło Masz nawet specjalne wzory , ze np jeżeli to możliwe chcesz spędzić pierwsza faze porodu w wodzie czy pod prysznicem , ze chcesz korzystaC z worka sako , piłki itd.Ochrona krocza , dotknac główkę podczas jej rodzenia , i dwie godziny "skora do skory".Masz to przy sobie jak idziesz do porodu lub dajesz lekarzowi jeśli pracuje w szpitalu i oni muszą ci to zapewnić(o ile maja takie możliwości a większość szpitali już ma) bo teraz takie prawo weszło w życie ,a tak to cie olewali Ja tez nie wiem jak wygląda i co jest w tym szpitalu co zamierzam rodzic ale ja to do porodu mam teraz zamiar jak najlepiej iść przygotowana .Wiec na pewno chce swoja położna no i pewnie odwiedzę szpital i porozmawiam z kim trzeba.A teraz nie ma problemu wpuszczają.W poprzednim co roiłam mogłam nawet chwile poród oglądać bo laska się zgodziła ale ja nie chciałam.
A do przekręcenia sie malucha spoko Vestusia jeszcze bobasy maja od groma czasu:)Moj nadal leży w poprzek.Fika nogami jak szalony .Czasem to muszę wstać bo mam wrażenie , ze jak siedzę to mu nie opowiada i dlatego tak filka
Temat został zablokowany.
- Batmanik
- Wylogowany
- mistrzyni słowa
- ,,Rączki malutkie a chwycą Cię za serce na zawsze"
Mniej Więcej
- Posty: 2132
- Otrzymane podziękowania: 0
13 lata 5 miesiąc temu #161445 przez Batmanik
co do porodu jeszcze sie zastanawiam chcialabym rodzic tam gdzie rodzilam Igorka ale to jest 20 km ode mnie:( a moj nie ma prawka i jest problem czy w razie porodu znajdzie sie ktos zeby mnie zawiozl...bo karetka jak mnie zabierze to tutaj do szpitala mnie wezmie a ja no jak bede musiala to urodze tu ale nie chce....zreszta katreka to ja nie chce jechac chocbym miala sama w auto wsiasc i pojechac albo wziasc taksowke....
Temat został zablokowany.
- kima
- Wylogowany
- mistrzyni słowa
- Najszczęśliwsza na świecie, bo mam Ciebie..
Mniej Więcej
- Posty: 1121
- Otrzymane podziękowania: 0
13 lata 5 miesiąc temu #161482 przez kima
Hej Dziewczynki:*
Przed chwilką wstałam, bo wczoraj wpadła do mnie koleżanka i poszła po 12 w nocy, mój mąż już spał na dywanie a ja niewiele pamiętam z naszej rozmowy
Batmanik - spóźnione, ale szczere - wszystkiego tego,czego sama sobie życzysz
Vestusia, Twój plan mi się bardzo spodobał, też o czymś takim myślałam, iść do kosmetyczki, zrobić sobie french u nóg, u rączek to sama pomaluje, fryzjer obowiązkowy i depilacja też - ciekawe czy mój mężulek podoła zadaniu, wygolenia tyle hektarów
Dzisiaj wielki dzień mojego Dzidziusia - mam nadzieję, że się w końcu ujawni hehe, ciekawe czy spełnie Wasze oczekiwania i powiem, że sisiak a może jednak cipeczka zobaczymy, wydaje mi się, że sisiorek
Dziewczynki w posiewie czysto! Nie ma bakteryjek, tylko jakieś ślady przeziębienia <jupi> teraz muszę się już porządnie pilnować, mam nadzieje, że to ostatnia przygoda z moim pęcholem
Lecę się zbierać Dziewczynki, muszę się ogarnąć, w końcu trzeba jakoś wyglądać w takim Dniu
Miłego dnia Dziewczynki, odezwę się później, trzymajcie kciuki, żeby wszystko z Dzidziusiem było wporządku, pa
Przed chwilką wstałam, bo wczoraj wpadła do mnie koleżanka i poszła po 12 w nocy, mój mąż już spał na dywanie a ja niewiele pamiętam z naszej rozmowy
Batmanik - spóźnione, ale szczere - wszystkiego tego,czego sama sobie życzysz
Vestusia, Twój plan mi się bardzo spodobał, też o czymś takim myślałam, iść do kosmetyczki, zrobić sobie french u nóg, u rączek to sama pomaluje, fryzjer obowiązkowy i depilacja też - ciekawe czy mój mężulek podoła zadaniu, wygolenia tyle hektarów
Dzisiaj wielki dzień mojego Dzidziusia - mam nadzieję, że się w końcu ujawni hehe, ciekawe czy spełnie Wasze oczekiwania i powiem, że sisiak a może jednak cipeczka zobaczymy, wydaje mi się, że sisiorek
Dziewczynki w posiewie czysto! Nie ma bakteryjek, tylko jakieś ślady przeziębienia <jupi> teraz muszę się już porządnie pilnować, mam nadzieje, że to ostatnia przygoda z moim pęcholem
Lecę się zbierać Dziewczynki, muszę się ogarnąć, w końcu trzeba jakoś wyglądać w takim Dniu
Miłego dnia Dziewczynki, odezwę się później, trzymajcie kciuki, żeby wszystko z Dzidziusiem było wporządku, pa
Temat został zablokowany.
- aniaa_
- Wylogowany
- gadatliwa
Mniej Więcej
- Posty: 959
- Otrzymane podziękowania: 0
13 lata 5 miesiąc temu #161496 przez aniaa_
Hej wszytkim
Ja dzisiaj rano leniuchowałam w łóżku i to dosłownie, o 7 rano sie obudziłam, ale spojrzałam za okno a tam szaro i mokro wiec stwierdziłam, że nie bede wstawać i po prostu tak sobie leżałam do 9.30 nic nie robiąc, bo mąż rano poszedł z psem wiec małam luzik
Dzisiaj to miałam bardzo dziwne sny, najpierw śniło mi sie, że jestem kierwocą autobusu miejskiego , ja kierowca autobusu hahahahaha jak ja parkować nie umiem dobrze osobówką i nie podjeżdżam tam gdzie nie ma 2 miejsc wolnych koło siebie
A poźniej śniło mi sie, że z mężem byliśmy na plaży z znaleźliśmy w piasku małą torebkę z pieniędzmi , ja chciałam ją oddać a mąż powiedział, że nie oddamy tylko kupimy za to wypasione ................. SANKI hahaahahaaahahahahahaahahahaha dla malucha
Kima trzymam kciuki za malucha żeby sie wypiął i pokazał co ma między nogami
Ja dzisiaj rano leniuchowałam w łóżku i to dosłownie, o 7 rano sie obudziłam, ale spojrzałam za okno a tam szaro i mokro wiec stwierdziłam, że nie bede wstawać i po prostu tak sobie leżałam do 9.30 nic nie robiąc, bo mąż rano poszedł z psem wiec małam luzik
Dzisiaj to miałam bardzo dziwne sny, najpierw śniło mi sie, że jestem kierwocą autobusu miejskiego , ja kierowca autobusu hahahahaha jak ja parkować nie umiem dobrze osobówką i nie podjeżdżam tam gdzie nie ma 2 miejsc wolnych koło siebie
A poźniej śniło mi sie, że z mężem byliśmy na plaży z znaleźliśmy w piasku małą torebkę z pieniędzmi , ja chciałam ją oddać a mąż powiedział, że nie oddamy tylko kupimy za to wypasione ................. SANKI hahaahahaaahahahahahaahahahaha dla malucha
Kima trzymam kciuki za malucha żeby sie wypiął i pokazał co ma między nogami
Temat został zablokowany.
- Aleksandra
- Autor
- Wylogowany
- mistrzyni słowa
- Natalia 04.10.2011 Nasza kochana kruszynka :)
Mniej Więcej
- Posty: 2048
- Otrzymane podziękowania: 0
13 lata 5 miesiąc temu #161497 przez Aleksandra
Kima koniecznie daj znać jak będziesz wiedziała co i jak !!
Mnie dziś strasznie irytują pacjenki. Staram się nie denerwować ale czasami wychodzę z siebie i staję obok. Wrrr...
Mnie dziś strasznie irytują pacjenki. Staram się nie denerwować ale czasami wychodzę z siebie i staję obok. Wrrr...
Temat został zablokowany.
- Dorciaition
- Wylogowany
- mistrzyni słowa
- Moje Szczęścia *Lenka 16.11.11* *Blanka 9.01.14*
Mniej Więcej
- Posty: 6282
- Otrzymane podziękowania: 1
13 lata 5 miesiąc temu #161514 przez Dorciaition
Hej kochane!
Batmanik spóźnione, ale szczere WSZYSTKIEGO NAJPIĘKNIEJSZEGO!
Vestusia wspaniały plan porodu Oby faktycznie udał sie punkt po punkcie. U Ciebie i u nas wszystkich
A z tym przekręceniem to jeszcze czas. Podobno większość z dzieciaczków przekręca się. Mojej już się udało. Za Twoją/ Twojego trzymam kciuki
Aniaa Ty to masz naprawdę dziwne sny A z tym parkowaniem też tak mam. Jak gdzieś jadę najpierw zastanawiam się czy jest tam dużo miejsc do parkowania
Mnie się dziś śniło ,że mój tata umarł. W czasie mszy jadłam ciastka i pyszne były- cieplutkie
Batmanik zawsze mozesz wziać taksówkę w takiej sytuacji.
Kima super, że w posiewie jest ok Trzymamy dziś kciuki żeby Twoja kruszynka się ujawniła i będziemy tu czekac z niecierpliwością.
Ja dziś też na wizytę, ale bez usg. Mam trochę stresa bo jadę tylko tak naprawdę z tymi wynikami toxo :/
Ola, policz do 10 i przejdzie Tobie
Miłego dnia kochane.
U nas dziś zapowiadają ogromne, niebezpieczne burze
Batmanik spóźnione, ale szczere WSZYSTKIEGO NAJPIĘKNIEJSZEGO!
Vestusia wspaniały plan porodu Oby faktycznie udał sie punkt po punkcie. U Ciebie i u nas wszystkich
A z tym przekręceniem to jeszcze czas. Podobno większość z dzieciaczków przekręca się. Mojej już się udało. Za Twoją/ Twojego trzymam kciuki
Aniaa Ty to masz naprawdę dziwne sny A z tym parkowaniem też tak mam. Jak gdzieś jadę najpierw zastanawiam się czy jest tam dużo miejsc do parkowania
Mnie się dziś śniło ,że mój tata umarł. W czasie mszy jadłam ciastka i pyszne były- cieplutkie
Batmanik zawsze mozesz wziać taksówkę w takiej sytuacji.
Kima super, że w posiewie jest ok Trzymamy dziś kciuki żeby Twoja kruszynka się ujawniła i będziemy tu czekac z niecierpliwością.
Ja dziś też na wizytę, ale bez usg. Mam trochę stresa bo jadę tylko tak naprawdę z tymi wynikami toxo :/
Ola, policz do 10 i przejdzie Tobie
Miłego dnia kochane.
U nas dziś zapowiadają ogromne, niebezpieczne burze
Temat został zablokowany.
- vestusia
- Wylogowany
- mistrzyni słowa
- Zuzanka - 15.11.2011 :*
Mniej Więcej
- Posty: 3607
- Otrzymane podziękowania: 1
13 lata 5 miesiąc temu #161552 przez vestusia
Dzień dobry Kochane
Ja dzisiaj tak, jak Aniaa_ - poleniuchowałam. Otworzyłam oko jakoś po 8, ale zobaczyłam, że jest szaro i leje deszcz, wpakowałam psa do łóżka (żeby czasem jej się siku nie zachciało) i spałyśmy do po 10. Poszłyśmy na dwór i złapałam w locie listonosza. Miał dla mnie kolejne 2 przesyłki - bodziaki z długim rękawkiem. Fajniuśne
Luska, hmmm.... ten Twój plan to brzmi jakoś dla mnie obco. Może dlatego, że ja i tak nie wiem co będzie dla mnie dobre, co mi pomoże (czy np. piłka, czy wanna). Liczę, że na miejscu położna będzie na tyle uprzejma, że będzie starała mi się pomóc ze wszystkich sił. No a kontakt skóra do skóry to na pewno będzie, ale nie wiem czy tak długo, jak piszesz. Zresztą, nie wiem jak to będzie i raczej zdam się na położną.
Kima, ja tam trzymam kciuki, żeby u Ciebie była pipeczka, bo jak będzie pipeczka, tzn. że teoria tabelkowa zostanie zaburzona i możliwe, że i u mnie będzie pipeczka Koniecznie daj nam znać po wizycie, będziemy tutaj czekały z niecierpliwością No i cieszę się, że posiew wyszedł ujemny
Batmanik Kochana, jak meble są to trzeba się cieszyć, nieraz ludzie czekają bardzo długo na realizację zamówienia i się tylko wkurzają.
Ola, nie denerwuj się, nie warto To tylko złośliwe pacjentki
A propos snów. Ja też dzisiaj miałam okropny sen i dobrze, że się obudziłam. Śniło mi się, że moja dzidzia umarła w brzuszku, musiałam wrócić do pracy zanim jeszcze zostałam skierowana do szpitala na wywołanie porodu. W pracy wszyscy na mnie patrzyli, ja tylko płakałam, byłam z tym brzuchem i martwym dzieciaczkiem. Kuźwa, jaki sen. Grrrr....
Ja dzisiaj tak, jak Aniaa_ - poleniuchowałam. Otworzyłam oko jakoś po 8, ale zobaczyłam, że jest szaro i leje deszcz, wpakowałam psa do łóżka (żeby czasem jej się siku nie zachciało) i spałyśmy do po 10. Poszłyśmy na dwór i złapałam w locie listonosza. Miał dla mnie kolejne 2 przesyłki - bodziaki z długim rękawkiem. Fajniuśne
Luska, hmmm.... ten Twój plan to brzmi jakoś dla mnie obco. Może dlatego, że ja i tak nie wiem co będzie dla mnie dobre, co mi pomoże (czy np. piłka, czy wanna). Liczę, że na miejscu położna będzie na tyle uprzejma, że będzie starała mi się pomóc ze wszystkich sił. No a kontakt skóra do skóry to na pewno będzie, ale nie wiem czy tak długo, jak piszesz. Zresztą, nie wiem jak to będzie i raczej zdam się na położną.
Kima, ja tam trzymam kciuki, żeby u Ciebie była pipeczka, bo jak będzie pipeczka, tzn. że teoria tabelkowa zostanie zaburzona i możliwe, że i u mnie będzie pipeczka Koniecznie daj nam znać po wizycie, będziemy tutaj czekały z niecierpliwością No i cieszę się, że posiew wyszedł ujemny
Batmanik Kochana, jak meble są to trzeba się cieszyć, nieraz ludzie czekają bardzo długo na realizację zamówienia i się tylko wkurzają.
Ola, nie denerwuj się, nie warto To tylko złośliwe pacjentki
A propos snów. Ja też dzisiaj miałam okropny sen i dobrze, że się obudziłam. Śniło mi się, że moja dzidzia umarła w brzuszku, musiałam wrócić do pracy zanim jeszcze zostałam skierowana do szpitala na wywołanie porodu. W pracy wszyscy na mnie patrzyli, ja tylko płakałam, byłam z tym brzuchem i martwym dzieciaczkiem. Kuźwa, jaki sen. Grrrr....
Temat został zablokowany.
- Aleksandra
- Autor
- Wylogowany
- mistrzyni słowa
- Natalia 04.10.2011 Nasza kochana kruszynka :)
Mniej Więcej
- Posty: 2048
- Otrzymane podziękowania: 0
13 lata 5 miesiąc temu #161568 przez Aleksandra
Do 10 to za mało !!!!
Właśnie się jem krokiety z mięskiem popijając czerwonym barszczykiem a na deser ma kluski leniwe U mnie w pracy mają pyyyyyyszne jedzenie w bufecie i tanie
Dorcia ty to też ma sny
Właśnie się jem krokiety z mięskiem popijając czerwonym barszczykiem a na deser ma kluski leniwe U mnie w pracy mają pyyyyyyszne jedzenie w bufecie i tanie
Dorcia ty to też ma sny
Temat został zablokowany.
- Batmanik
- Wylogowany
- mistrzyni słowa
- ,,Rączki malutkie a chwycą Cię za serce na zawsze"
Mniej Więcej
- Posty: 2132
- Otrzymane podziękowania: 0
13 lata 5 miesiąc temu #161574 przez Batmanik
oj nie wiem czy Wam pislam ale chyba tak( dzis jestem nie przytomna-robie sobie druga kawe) ze mojemu sie przedluzy:( z jednej str to fajnie ale z drugoej nie szczegolnie ze konczymy robic pokoj i ja tak jestem w rozsypce bo cos chcialabym kupic zrobic a tu dupa bo nie wiem co i jak- zrobilam przemablowanie i chcialam tam wstawic szafe i zamiast wersalki jakos sofe dwujke to ten mi pisze o narozniku i ze tak jak ja zrobilam nie moze byc to po co przestawialam wersalke wiec sobie poczekam z reszta jeszcze jakies 2 miesiace
mialam skoczyc do sklepu ale co tam jutro tez jest dzien...
co do porodu to nie wiem czy w tym szpitalu gdzie rodzilam tak jest zawsze( bo akurat byl szpital w remoncie) ale nie bylo wanny czy byla pilka nie pamietam- ale latalam pod prysznic a byl na korytarzu hehe oj to byla masakra z lignina miedzy nogami ale musialo wygladac komicznie teraz to sie smieje ale nie bylo mi do smiechu jak po lewatywie tu siedze na kibelku tu mi wody odeszly i wymiotowalam masakra,polozna kazala mi lezec na lewym boku ale co skurcz latalam przez korytarz w koszuli samej trzymajac lignine miedzy nogami pod cieply prysznic bo to mi pomagalo...oj komedia...
mialam skoczyc do sklepu ale co tam jutro tez jest dzien...
co do porodu to nie wiem czy w tym szpitalu gdzie rodzilam tak jest zawsze( bo akurat byl szpital w remoncie) ale nie bylo wanny czy byla pilka nie pamietam- ale latalam pod prysznic a byl na korytarzu hehe oj to byla masakra z lignina miedzy nogami ale musialo wygladac komicznie teraz to sie smieje ale nie bylo mi do smiechu jak po lewatywie tu siedze na kibelku tu mi wody odeszly i wymiotowalam masakra,polozna kazala mi lezec na lewym boku ale co skurcz latalam przez korytarz w koszuli samej trzymajac lignine miedzy nogami pod cieply prysznic bo to mi pomagalo...oj komedia...
Temat został zablokowany.
- vestusia
- Wylogowany
- mistrzyni słowa
- Zuzanka - 15.11.2011 :*
Mniej Więcej
- Posty: 3607
- Otrzymane podziękowania: 1
13 lata 5 miesiąc temu #161593 przez vestusia
Ola nie rób smaka. Swoją drogą zjadłabym kluski śląskie z mięskiem i sosikiem. Mniam. Odkąd rozpoczęły się moje dolegliwości ze zgagą, unikam wszystkiego, co smażone. Nawet mięska nie podsmażam, tylko duszę. Musiałabym się zaopatrzyć w takie naczynie do gotowania na parze. To byłoby coś
Batmanik, miałaś przygody. Ale tak naprawdę nie jesteśmy przecież w stanie przewidzieć jak będzie wyglądał nasz poród. Fizjologia - fizjologią, nie mamy na pewne rzeczy wpływu. Położne są przyzwyczajone do różnych rzeczy i je to ani nie razi, ani nie oburza. Chcą dla nas dobrze (oczywiście zdarzają się wyjątki, ale chyba jest ich coraz mniej). Ja początkowo miałam opory przed lewatywą. Ale koleżanka powiedziała mi, że ona też tak miała, ale normalnie zrobioną miała lewatywę i w ten sposób uniknęła przykrych niespodzianek na sali porodowej. Ogolić się też chcę sama, bo nie wyobrażam sobie, że będzie mnie ktoś golił. Swoją drogą, jak wycinali mi wyrostek robaczkowy, trafiłam na oddział chirurgiczny i przed zabiegiem zostałam przeniesiona do zabiegowego w celu właśnie ogolenia. Co prawda zawsze dbałam, żeby być ogoloną i że tak powiem, miałam tylko małego "irokeza" (proszę się nie śmiać z powodu mojego uczesania ha, ha). No i było mi głupio, bo dwie baby jak się rozebrałam patrzyły na mnie i jedna do drugiej pyta, czy "to" ogolić. Kuźwa, mój biedny irokezik ha, ha, ha. Został ogolony Czułam się jak idiotka he, he. Dobrze, że nic więcej golić nie musiały, bo i tak wystarczająco czułam się upokorzona.
Jak z kolei miałam badanie drożności jajowodów, to po głupim Jasiu pielęgniarka wjechała ze mną do pokoju i musiałam sama przejść do swojego łóżka. Między nogami miałam tylko jakąś ligninę, ale cała dupa na wierzchu. Wszystkie baby z sali patrzyły na mnie, a mi było tak głupio. No ale cóż... tam chyba nikt nie patrzył na siebie nawzajem w taki sposób, żeby się wstydzić. Na domiar złego, w tej samej sali leżała kobieta z mojej pracy, była też po poważnej operacji. Nie lubię takich upokarzających sytuacji, no ale czasami po prostu nie jesteśmy w stanie ich uniknąć....
Batmanik, miałaś przygody. Ale tak naprawdę nie jesteśmy przecież w stanie przewidzieć jak będzie wyglądał nasz poród. Fizjologia - fizjologią, nie mamy na pewne rzeczy wpływu. Położne są przyzwyczajone do różnych rzeczy i je to ani nie razi, ani nie oburza. Chcą dla nas dobrze (oczywiście zdarzają się wyjątki, ale chyba jest ich coraz mniej). Ja początkowo miałam opory przed lewatywą. Ale koleżanka powiedziała mi, że ona też tak miała, ale normalnie zrobioną miała lewatywę i w ten sposób uniknęła przykrych niespodzianek na sali porodowej. Ogolić się też chcę sama, bo nie wyobrażam sobie, że będzie mnie ktoś golił. Swoją drogą, jak wycinali mi wyrostek robaczkowy, trafiłam na oddział chirurgiczny i przed zabiegiem zostałam przeniesiona do zabiegowego w celu właśnie ogolenia. Co prawda zawsze dbałam, żeby być ogoloną i że tak powiem, miałam tylko małego "irokeza" (proszę się nie śmiać z powodu mojego uczesania ha, ha). No i było mi głupio, bo dwie baby jak się rozebrałam patrzyły na mnie i jedna do drugiej pyta, czy "to" ogolić. Kuźwa, mój biedny irokezik ha, ha, ha. Został ogolony Czułam się jak idiotka he, he. Dobrze, że nic więcej golić nie musiały, bo i tak wystarczająco czułam się upokorzona.
Jak z kolei miałam badanie drożności jajowodów, to po głupim Jasiu pielęgniarka wjechała ze mną do pokoju i musiałam sama przejść do swojego łóżka. Między nogami miałam tylko jakąś ligninę, ale cała dupa na wierzchu. Wszystkie baby z sali patrzyły na mnie, a mi było tak głupio. No ale cóż... tam chyba nikt nie patrzył na siebie nawzajem w taki sposób, żeby się wstydzić. Na domiar złego, w tej samej sali leżała kobieta z mojej pracy, była też po poważnej operacji. Nie lubię takich upokarzających sytuacji, no ale czasami po prostu nie jesteśmy w stanie ich uniknąć....
Temat został zablokowany.
- Batmanik
- Wylogowany
- mistrzyni słowa
- ,,Rączki malutkie a chwycą Cię za serce na zawsze"
Mniej Więcej
- Posty: 2132
- Otrzymane podziękowania: 0
- Aleksandra
- Autor
- Wylogowany
- mistrzyni słowa
- Natalia 04.10.2011 Nasza kochana kruszynka :)
Mniej Więcej
- Posty: 2048
- Otrzymane podziękowania: 0
13 lata 5 miesiąc temu #161605 przez Aleksandra
Vestusia ja nawet po gotowanym na parze mam zgagę. Wczoraj zjadłam warzywa z pary i zaraz miałam zgagę
Ja też zawsze starałam się być ogolona, ale teraz to mam z tym problem bo nic tam nie widzę. Mój mąż za to jest bardzo chętny do pomocy, wie nie długo go przetestuję Moja siostra też była golona na porodówce. Zwijała się z bólu a pielęgniarka ją goliła. Mówi, że na początku też jej było głupio, ale bóle byłu gorsze. Za to ogoliła ją tak, że miała wygolone place i krzaczki, placek i krzaczek. Teraz juz sama się doprowadza do porządku po tym nieudolnym koszeniu
Ja też zawsze starałam się być ogolona, ale teraz to mam z tym problem bo nic tam nie widzę. Mój mąż za to jest bardzo chętny do pomocy, wie nie długo go przetestuję Moja siostra też była golona na porodówce. Zwijała się z bólu a pielęgniarka ją goliła. Mówi, że na początku też jej było głupio, ale bóle byłu gorsze. Za to ogoliła ją tak, że miała wygolone place i krzaczki, placek i krzaczek. Teraz juz sama się doprowadza do porządku po tym nieudolnym koszeniu
Temat został zablokowany.
- Dorciaition
- Wylogowany
- mistrzyni słowa
- Moje Szczęścia *Lenka 16.11.11* *Blanka 9.01.14*
Mniej Więcej
- Posty: 6282
- Otrzymane podziękowania: 1
13 lata 5 miesiąc temu #161609 przez Dorciaition
Ola, ale masz tam dobrze w tej pracy Nie jesteś skazana ciągle na suche kanapki
Vestusia to faktycznie miałaś ciekaw sytacje Ale z drugiej strony u nich to pewnie codziennie się zdarza, musza kogoś golić, albo oglądać gołe tyłki, wiec na to nie patrzą tak jak my.
Ja się tylko stresuję, że przy porodzie zrobię kupkę, ale to też podobno normalne. Choć ja nie zrobiłam, zwymiotowałam tylko.
Dostałam nie dawno to naczynie od mamity. Jest bardzo fajne. Gotuje na nim ziemniaczki, warzywka albo podgrzewam coś. Mięska jeszcze nie gotowałam. Jakoś wydaje mi się, że będzie nie dobre.
Vestusia to faktycznie miałaś ciekaw sytacje Ale z drugiej strony u nich to pewnie codziennie się zdarza, musza kogoś golić, albo oglądać gołe tyłki, wiec na to nie patrzą tak jak my.
Ja się tylko stresuję, że przy porodzie zrobię kupkę, ale to też podobno normalne. Choć ja nie zrobiłam, zwymiotowałam tylko.
Dostałam nie dawno to naczynie od mamity. Jest bardzo fajne. Gotuje na nim ziemniaczki, warzywka albo podgrzewam coś. Mięska jeszcze nie gotowałam. Jakoś wydaje mi się, że będzie nie dobre.
Temat został zablokowany.
- Aleksandra
- Autor
- Wylogowany
- mistrzyni słowa
- Natalia 04.10.2011 Nasza kochana kruszynka :)
Mniej Więcej
- Posty: 2048
- Otrzymane podziękowania: 0
13 lata 5 miesiąc temu #161614 przez Aleksandra
Mięsko może być dobre, włóż mały kawałek na spróbowanie. Ja szczerze mówiąc nie gotowałąm nigdy mięska na parze, muszę spróbować. Kukurydza w kolbach jest pyszna z pary-lepsza niż z wody
Temat został zablokowany.
- madziaska
- Wylogowany
- mistrzyni słowa
- SZCZĘŚLIWA MAMA :)
Mniej Więcej
- Posty: 2984
- Otrzymane podziękowania: 34
13 lata 5 miesiąc temu - 13 lata 5 miesiąc temu #161615 przez madziaska
Witam
Widze, ze temat poworu cd Vestusia zgadzam sie z Toba, ze nie ma co dokladnie planowac, bo niewiadomo co w danym momencie bedzie nam pomagalo. Nie wiem, moze bede skakala na pilce po korytarzu, albo chodzila na czworaka.... Wiem tylko tyle, ze wezme porod rodzinny... Chce zeby Szymon byl przy mnie, kiedy bede miala bole, zeby podal wode, pomasowal, zaprowadzil pod prysznic, bede sie czula bezpiecznie, a jak juz zaczne rodzic to wole byc sama, zrobic co trzeba i juz !!! No i chce lezec pozniej w jedynce... To tyle z moich zyczen
Trzymam kciuki za dzisiejsze wizyty Ja planuje zapisac sie na to 4D, ale nie wiem kiedy pojedziemy na wczasy, wiec jeszcze troszke sie wstrzymam...
Ola podziwiam Cie, ze dajesz rade w tej pracy
Kima super, ze posiew ujemny. No to teraz obie musimy uwazac... Ja teraz biore profilaktycznie Femisept Uro, bo wiem ze bez niczego sie nie obejdzie w moim przypadku. Od 26 lipca jeszcze musze wziac przez 10 dni Furagin.... a potem pozostane na zurawinie i zobaczymy...
U nas zimnooo, pada. Ojjjj co za lato...
Dorcia ja tez sie boje kupy mam nadzieje, ze lewatywa pomoze...
Widze, ze temat poworu cd Vestusia zgadzam sie z Toba, ze nie ma co dokladnie planowac, bo niewiadomo co w danym momencie bedzie nam pomagalo. Nie wiem, moze bede skakala na pilce po korytarzu, albo chodzila na czworaka.... Wiem tylko tyle, ze wezme porod rodzinny... Chce zeby Szymon byl przy mnie, kiedy bede miala bole, zeby podal wode, pomasowal, zaprowadzil pod prysznic, bede sie czula bezpiecznie, a jak juz zaczne rodzic to wole byc sama, zrobic co trzeba i juz !!! No i chce lezec pozniej w jedynce... To tyle z moich zyczen
Trzymam kciuki za dzisiejsze wizyty Ja planuje zapisac sie na to 4D, ale nie wiem kiedy pojedziemy na wczasy, wiec jeszcze troszke sie wstrzymam...
Ola podziwiam Cie, ze dajesz rade w tej pracy
Kima super, ze posiew ujemny. No to teraz obie musimy uwazac... Ja teraz biore profilaktycznie Femisept Uro, bo wiem ze bez niczego sie nie obejdzie w moim przypadku. Od 26 lipca jeszcze musze wziac przez 10 dni Furagin.... a potem pozostane na zurawinie i zobaczymy...
U nas zimnooo, pada. Ojjjj co za lato...
Dorcia ja tez sie boje kupy mam nadzieje, ze lewatywa pomoze...
Ostatnio zmieniany: 13 lata 5 miesiąc temu przez madziaska.
Temat został zablokowany.
Moderatorzy: ilona