MAMY LISTOPADOWE :-)

no tak ja tez sie zgadzam co do fotelika ale jak byś gdzieś autem jechała to musisz miec fotelik, bo mandat od razu a zreszta niebezpieczne dla dziecka
a co do chodzika mój chodził w chodziku ale to bardzo żadko bo po pierwsze wogóle nie raczkował tylko od razu zaczał chodzic i to nie bylo zwiazane z tym ze go do chodzika dawałam,

Oj mnie też baaaaardzo denerwuje jak mamy zamiast gondoli używają nosidełka na zakupy. To taka moda wśród takich "sexy mam". Zadbana , piękna więc pełen wózek z gondolą za ciężki do prowadzenia A te biedne dzidzie takie zgrymaszone leżą w tym zgięciu... Moja właśnie bratowa ( rodzi luty/marzec) jest bardzo zdziwiona czemu nie mam adapterów aby montować fotelik do stelaża. Ale ona ma już nawet laktorol także ...

ja mojego dziecka w zimie bym nie woziła w nosidełku na wózku masakra
sebka kilka razy miałam do koscioła, ale tylko dlatego ze zasnał i go nie chciałam przenosic do gondolki zeby sie nie obudzil

Witam Was dziewczyny...nie udzielałam się zbytnio, ale czytuje Was regularnie!
Co do fotelików, karuzelek i leżaczków....to po prostu trzeba zachować we wszystkim umiar.
Jestem w ciąży z drugim dzieckim...mam synka w grudniu skończy 4lata.
Używałam fotelika ale na zakupy gdyż było to bardzo wygodne, leżaczek rewelacyjny uważam...jest to na krótki czas więc używane z głową z pewnością nie zaszkodzi!!!
Termin mam na 22 listopada....(34+6)...w piątek dowiedziałam się, że szyjka macicy się znacznie skróciła ma niespełna 2cm...jest rozpulchniona a mała mocno przywiera głową.
Dostałam luteine dopochwowo i nospe. Dodam że do tej pory prowadziłam dość aktywny tryb życia-raz w tygodniu basen, codziennie 2 h spacery.Trzeba będzie po prostu zwolnić!
Tak się przestraszyliśmy, że w ubiegły weekend wszystko kupiliśmy dla małej;)kosmetyki tylko nam zostały!!Lekarz powiedział, że mam się oszczedzac a nie leżec ciągle...zresztą z dzieckiem o to trudno!W 33 tygodniu Nina ważyła 1900...nie tak dużo, ale w normie.
Także niech sobie z 3 tygodnie posiedzi.....myśle, że damy rade!
A Wy musicie leżec to jaką szyjke macie?Czy może już rozwarcie?

nicka ja musze lezec. szyjka w 32 tyg miala 2cm i cm rozwarcia. mimo tego lezenia lekarz powiedzial, ze i tak sie jeszcze troszke skrocila, ale nieznacznie. na szczescie rozwarcie sie nie powiekszylo. tez bralam i biore luteine. wczesniej 2x2 tabletki teraz po jednej i tak do poniedzialku...
jak Twoja dzidzia bedzie miala ns imie? to dopiszemy do listy i odzywaj sie do nas czesciej

mam pytanie troszke takie glupie, no ale czy podczas skurczu zawsze napina sie/ twardnieje brzuch? zawsze wydawalo mi sie ze tak... ale cos dzisiaj pobolewa mnie podbrzusze, co oczywiscie moze byc zwiazane z rozciaganiem wiazadel, no ale do tego bola mnie plecy. za 2 dni zaczyna sie 36 tydzien i tak niewiele zostalo do,donoszenia. nie chce rodzic wczesniej

nicka ja w 33 tyg lezalam w szpitalu 50%skrócona szyjka twardniał mi brzuch, miałąm sie oszczedzac, lezec ale jak to zrobic przy 18m-cznym dziecku(tyle wtedy mial mój synek) i powiem ci tak ze urodziłam 9 dni po terminie

Dziewczyny, byłam dziś w galerii handlowej. Co jest tak wspaniałego w fotelikach maxi cosi?? Ja praktycznie widzę tylko tej firmy! O co chodzi...?

Matko, dziewczyny bylam wczoraj u gina i dostalam skierowanie na ktg i wszystkie badania juz do porodu uswiadomilo mi to juz tak dosadnie jak bardzo blisko jest juz godziny zero
Natomiast po badaniu gin stwierdzila,ze poki co oznak porodu nie ma jeszcze wiec mam nadzieje,ze dotrwamy do 38tyg. Moj maly wierciuszek lezy pod skosem, ale glowka w dol, wiec mam nadzieje,ze do porodu juz sie dobrze ulozy
Mialam tez pobierany posiew na paciorkowca z pochwy i odbytu.. srednio przyjemny.

A wlasnie mialam pytac, czy planujecie zrobic sobie lewatywe w domu czy w szpitalu? Na szkole rodzenia polozna polecila w domu preparatem do kupienia w aptece Rectanal. No i sie tak zastanawiam czy nie kupic, bo wspomnienia z lewatywy szpitalnej podobno nie sa za rewelacyjne..

Dziewczyny myślę, że lewatywa jest zbędna (mnie w szpitalu nawet nie pytali czy chcę czy nie, zwyczajnie nie robili)- przed porodem organizm sam się oczyszcza, jest to jedną z oznak zbliżającego się porodu
No i tak się zastanawiam kiedy miałoby się ją zrobić, bo "na zapas" przecież nie ma sensu, a jak już Was "złapie" to będziecie myślały, żeby ją rozrobić?

YummyMummy a ruchy tez kazal Ci liczyc? bo mamy podobne terminy porodu, ale mnie na ktg jeszcze nie kierowal. w pon ide na wizyte to moze wtedy cos wiecej powie
co do lewatywy to w domu nie bede jej stosowac, a w szpitalu polozna mowila cos o czopkach w razie czego, oczywiscie jezeli sie chce. no i tak jak Emme powiedziala, daja na zadanie. licze na to, ze organizm sam sie oprozni

Zuzu19 napisał:

Dziewczyny, byłam dziś w galerii handlowej. Co jest tak wspaniałego w fotelikach maxi cosi?? Ja praktycznie widzę tylko tej firmy! O co chodzi...?

Zuzu podobno to jedne z najbezpieczniejszych fotelików, mają atesty. My też mielisy Maxi Cosi. Jeśli któraś byłaby chętna to mam na sprzedaż wraz z bazą, czerwono czarny.
Coś takiego allegro.pl/baza-iso-family-fix-maxi-cosi...fix-i2671721902.html

kaska nie kazala liczyc ruchow, tylko pytala czy sie rusza i generalnie pilnowac;) a jakby sie cos dzialo niepokojacego,to wtedy do szpitala. z tego co widze na internecie,to ktg nie jest konieczne przed porodem, wydaje mi sie, ze tak dla zasady mi skierowanie dala

No wlasnie im blizej porodu tez mi sie mniej podoba wizja lewatywy. No podobno od rozpoczecia sie akcji porodowej do porodu srednio mija 8-12h, wiec bylby czas na zrobienie jej w domu No chyba,ze od razu do szpitala wyruszymy,to nie ma czasu generalnie polozna polecala na spokojnie jeszcze wziac prysznic/kapiel w domu, poczekac do regularnych skurczy i wtedy pojechac do szpitala.

to zależy, bo czasem ma się regularne skurcze i po 40 min powinno udać się do szpitala (a czy te skurcze akurat to te na poród- trudno wyczuć, a przy każdej takiej "akcji" robić lewatywę w razie W to też niezdrowo), lub wody odejdą i trzeba od razu jechac (tak mi położna kazała zrobić), mój poród trwał 8 godzin, które leżałam na porodówce i jakoś nie uśmiechało mi się lecieć do kibelka po lewatywie, bo średnio było to możliwe przy takich skurczach co 4 min, a do basenu tym bardziej bym nie chciała. Ale nie ma co zakładać na przysżłość- same zobaczycie, że blisko porodu będziecie częściej odwiedzały wc

YummyMummy ja przy pierwszym porodzie nie miałam lewatywy,i szkoda.a miałam biegunke przed porodem wiec powinien sie organizm oczyścic, a tak nie było. Przy drugim miałam i jestem zadowolona ( robili mi w szpitalu)

Witam mamusie listopadowe!
Moja córka będzie się nazywała Nina;)a synek ma naimie Natan.
Odnośnie fotelików to ja zakupiłam chicco-klick klack system..bardzo wygodny i łatwy w montażu...minus to waga.
A maxi cosi to super firma...chcialam kupić wóżek tej firmy ale zdecydowałam się właśnie na chicco tour s3....
Dzis w nocy miałam znów skurcze...ból mnie obudził...boje się, żeby wczesniej nie urodzić.
..jednak po nospie przeszlo. Pociesza mnie fakt, że na tym etapie to nie byłoby skrajne zagrażające życiu dziecka wcześniactwo....jutro zaczynam 35tydzień...ale zawsze byłby to wczesniak i lepiej niech zaczeka chociaż z 2,3tygodnie.
Odnosnie lewatywy to można kupić czopki glicerynowe....na przeczyszczenie przed porodem.
Ja rodząc po raz pierwszy nic nie miałam i akurat nie było potrzeby!