SZCZĘŚLIWE MAMUSIE LUTY 2012

czesc dziewczyny:)

ja juz od wtorku w domciu z moja małą Mają, niestety nie moge powiedziec ze w moim przypadku wszystko poszło gładko tak jak przewidywałam:(
Spędziłąm osiem dni w szpitalu, gdzie zzaraz na drugi dzien wykonano indukcje porodu, ktora zakonczyla sie nie powodzeniem, oksytocyna nie zadzialala od razu, dopiero na trzeci dzien złapały mnie skurcze w nocy przy rozwarciu 3 cm i tak przez 12 godzin sie meczyłam,doszło do rzowarcia 9 cm, jednak dziecko nie zeszło do kanału rodnego, dlatego lekarze zadecydowali o cesarce
Tj przezyłam najgorsza z opcji, poniewaz lekarza zalezało na naturalnym porodzie ze zwyczajnych powodów, braku dostepności anastezjologów:(
Na całe szczescie po zastrzyku poczułąm sie jak w niebie.

Zakończenie jednak jest najważniejsze 16.02.na świat przyszła moja mała pszczółeczka, z wagą 3,9 kg, 58 cm i 10 pkt Ap.

Jak juz pisałąm od wtorku w domu, troszke zajeta, a nawet powiedzialabym bardzo
ale szczesliwa:)

Wklejam zdjęcia mojej niuni i pozdrawiam wszystkie mamuski, jak znajde chwile na pewno sie odezwe, bo powiem ze ciezko jest mi sie odnalezc, moja pszczółeczka jest bardzo wymagająca i potrzebuje bardzo duuuuuuzo uwago.



Pozdro

anuskka napisał:


co do wymiotow to znow sie nam zdarzylo dzis rano. Byc moze to alergia jak pisze Karotka-nie zdziwilabym sie ,ale poczekam do wizyty u pediatry we wtorek-chyba,ze bedzie sie to powtarzac czesciej.[/quote] A ja dzis poszłam do pediatry bo mała coraz gorzej wymiotowała, prawie nie spała i ciągle się wierciła i płakała,i dostałam syrop Gastrotuss na refluks bo Amelka jest wczesniakiem i to się często zdarza, musi brać po każdym karmieniu, a na ropiejące oczko kropelki

Angelaw - śliczne zdjęcia, Nicolas duży i zdrowy a Ty piękna
Cieszę się że udaje Ci się karmić piersią, najważniejsze to chyba nie poddawać się. Niedługo zdradzisz mi te tajniki

Agaszymekg - gratuluję Mai, widzę że ładnie się wycierpiałaś a tu skończyło się jeszcze cesarką, jak dochodzisz do siebie? ciężko jest? A Maja duża dziewczyna prawie 4 kg
niestety nie załączyły się zdjęcia także jak będziesz mieć chwilkę czasu to wklej jeszcze raz, pozdrawiam

Dolores - trzymam kciuki by Amelka już nie wymiotowała, dacie radę, trzymajcie się !!!

Lusieńka - 26 stycznia przyszedł na świat wyczekiwany Filipek
Olencja - 30 stycznia przyszła na świat wyczekiwana coreczka Maja
Dolores181 - 3 lutego przyszła na świat wyczekiwana córeczka Amelka
Duszyczka - 10 lutego przyszedł na świat wyczekiwany Synek
Ann-sunshine - 12 lutego przyszła na świat wyczekiwana córeczka Martusia
Anuskka - 14 lutego przyszła na świat wyczekiwana córeczka Milenka
MM24 - 15 lutego przyszedł na świat wyczekiwany synek Igorek
Hopeforlife - 16 lutego przyszedł na świat wyczekiwany synek Aleksander
Angelaw - 17 lutego przyszedł na świat wyczekiwany synek Nicolas
Sisi82 - 17 lutego przyszła na świat wyczekiwana córeczka Inka Maria
Xxpoziomkaxx - 22 lutego przyszła na świat wyczekiwana córeczka Hannah
Agaszymek - 16 lutego przyszła na świat wyczekiwana córeczka Maja

Korni - czeka na dzidzię - termin 1 luty
Natalia88 - czeka na Synka - termin 2 luty
Karolla - czeka na dzidzię - termin 7 luty
Tami - czeka na dzidzię - termin 9 luty
Paulinacel - czeka na Synka - termin 14 luty
Aniawilk - czeka na dzidzię - termin 14 luty
Iza - czeka na dzidzie - termin 15 luty
Alutka1011 - czeka na dzidzie - termin 19 luty
Jp_84 - czeka na dzidzię - termin 20 luty
Hiszpanka - czeka na dzidzie - termin 24 luty
karo5a1982 - czeka na Coreczke - termin 24 luty
Chuda30 - czeka na dzidzie - termin 27 luty
Sylwia89 - czeka na dzidzie - termin 27 luty
Pauula - czeka na dzidzię - termin 28 luty
Milibryl - czeka na dzidzie - termin 29 luty

xxpoziomkaxx napisał:

Witajcie dziewczyny. W srode o godzinie 0.26 przyszla na swiat moja coreczka Hannah, silami natury, waga 3750 i dluga na 50 cm. Porod zaczal sie bardzo nagle, przez caly dzien mialam nieregularne, bezbolesne skurcze. O 18 nagle wypadl mi czop, polecialy wody i skurczy dostalam co dwie minuty trwajace 40, 45 sekundi i meeega bolesne. Szybko pojechalismy do szpitala ale rozwarcie bylo ciagle te same. Takie skurcze i rozwarcie mialam do godziny mniej wiecej 23.30 pozniej nagle rozwarcie na 8 cm ok.polnocy i zaraz skurcze parte, za pozno na zzo i o 0.26 mala juz byla z nami. Cudowne uczucie dostac te mala istotke w ramiona Pozdrawiam wszytskie mamy i prawie mamy

Poziomka, gratulacje... HANNAH - taka opcje mielismy w przypadku gdyby byla dziewczynka... neisamowite, ze tez wybralas to imie z H na koncu... przesliczne imie.. ciesze sie, ze wszystko sprawnie poszlo i masz juz swoje malenstwo w ramionach... gratulacje!

a tak wogole to gratulacje wszystkim , ktore juz maja swoje dzieciatka... ja nadal czekam i przyznam szczerze, ze juz troche jestem zmeczona tym czekaniem... ktos mi dzis powiedzial, ze chlopakom sie nie spieszy, a kolezanka (majaca 2 synow) pocieszyla mnie , ze urodzila 2 tygodnie po terminie - OBU! Nie wiem czy to dla mnie optymistyczne? Moj syn sie nei spieszy!

AgaSzymek widzę, że wywołałam Cię do odpowiedzi ha ha wielkie gratulacje dla Was, a ty bidulko odpoczywaj teraz ile się da.

Hiszpanka już niedługo też dołączysz do nas, cirpliwości

Dolores, oby to nie była jednak alergia...

Hej,


mam mały problem z moja mała, bez przerwy przy cycu, jest bardzo czujna, kiedy tylko odstawiam ja od siebie albo sie ewakuułuje z łózka natychmiastsie budzi. Rozumiem, ze dzieck potrzebuje bliskosci:) i cieszy mnie to, ale dzisiaj np od godz. 11 do 17 praktycznie nie spała, tylko cyc, przy cycu małe drzemki, ale gdy mnie zabraknie chociaz na sekunde płacz i tak w kółko.
Pomozcie jaka przyjac taktyke zeby wiecej spała i przede wszystkim byla nie zalezna ode mnie, bo w tym momencie zaluje kupna lozeczka, jest zupełnie zdedne????????????????????????????????????????????????????????????????????????????


Pozdrawiam iczekam na dobre rady:)

Agaszymekg u nas jest to samo. My mamy kolyske i lozeczko na strychu na razie. Mam wrazenie, ze kolyska gryzie. Maja spala tam tylko przez pierwszych kilka dni, a teraz juz ze mna w lozku. I tylko u mnie sie uspokaja. Mozemy calutki dzien spedzic na fotelu do karmienia, dobrze, ze mam kompa tuz obok, to nie wariuje. Spi jeszcze ladnie w wozku na spacerze, ale to znaczy, ze przez 2-3 godziny musze lazic po parku. Dotleniamy sie przynajmniej Wszystkie zaprzyjaznione mamy mowia, ze mam sie tym delektowac, bo ten czas , kiedy jestem calym jej swiatem bardzo szybko mija. Poza tym mowie sobie, ze jezeli moje dziecko potrzebuje moich tulkow i czulosci, to nie moge jej tego odmawiac. A jak czuje sie samotna, nieszczesliwa i boi sie tego wielkiego swiata i tylko mamusia moze pomoc, to bede przy niej. Tak to sobie wytlumaczylam. Ale mnie jest latwiej, bo w noce spi lepiej, wiec ja tez spie. Nie lam sie, za kilka tygodni zacznie sie interesowac swiatem i da Ci zyc. Taka mam nadzieje
Anuskka, przepraszam, nie doczytalam dokladnie Twojego postu. Nam msaze brzuszka nie pomagaja niestety. Ale znalazlam jakis specyfik w aptece i wczoraj byl troszke lepiej. Do tego wszystkie znane domowe sposoby i mam nadzieje, ze bedze ok.
Pozdrowionka dla Mamus i caluski dla Maluszkow

Olencja:

czyzby wszystkie Majki takie były, moja w nocy tez daje mi pospac, na całe szczescie:)Ale w dzien nie moge sie bez niej sie nawet ruszyc,jutro pierwszy dzien bez taty, zobacze jak sobie poradze:)


a co do zdjec nie wiem jak je załaczyc:(



Pozdrawiam

AgaSzymek, u nas było podobnie przez pierwszy tydzień, teraz mała ssie smoka i dzięki temu mam trochę wytchnienia. Ale w dzień i tak bardzo często jest przy cycu. Jak mam wolną godzinę to jest święto.

Niestety już wiemy co to bóle brzuszka

czesc dziewczyny.

Angela Nicolas sliczny-jeszcze raz gratulacje.

Aga gratulacje i buziaki dla Mai.Przeszlas swoje przy porodzie-ale za to masz juz przy sobie swoje szczescie. Dbaj o siebie teraz bo z anemia nie ma zartow-a bedziesz potrzebowac duuzo sil. :*

My z Milenka spedzilysmy noc w szpitalu.Wczoraj prawie kazdy posilek konczyl sie wymiotami,wiec wieczorem pojechalysmy na ostry dyzur i zostawili nas na obserwacji. Badania nie wykazaly zadnych problemow ze zdrowiem(podejrzewali infekcje oskrzeli,uszu, lub pecherza)brzuszek w porzadku.I -tadam -przez cala noc ani razu dziecko nie zwymiotowalo.
Diagnoza- byc moze kiedy Milenka zje za duzo pokarm nie miesci sie w zoladku,lub zastawka(czy jak to sie tam zwie) nie jest jeszcze w stanie utrzymac pokarmu na miejcu. Czyli mamy jesc czesciej -ale mniej...

z dobrych wiadomosci to to ,ze Milenka wazy juz 3150g czyli 210g wiecej niz przy urodzeniu.
i informacja dla wszystkich mam zaniepokojonych kupkami swoich dzieciaczkow :zolta i rzadka to( cytuje p.doktor kiedy zobaczyla co "wyprodukowala"moja corcia)-"sliczna i prawidlowa kupka dzidzia karmionego piersia

Milej niedzieli.

Annsunshine, to masz szczescie, ze mala ssie smoka i masz chwilke dla siebie. Kupilam kilka smoczkow z roznych firm i Maja ciagle pluje. Taka mam Maje-plujke Cycus jest the best... Ale tak, jak pisalam, niedlugo zacznie ja interesowac swiat i bede tesknic za tym czasem.
Milej niedzieli

Hej dziewczyny, mój malusze podobnie jak tówj olencja śpi mocno na spacerach, ale ja nie jestem tak odważna jak ty i nasze spacerki trwają puki co godzinę.Boję się że maluch się przeziębi jak dlugo bede z nim maszerowac.
Co do tzw.wiszenia przy cycku mój maluch podobnie jak wasze dzieciaczki, może całymi godzinami przytulać się do swojego przyjaciela cycka.Z cyckiem najlepiej spać do wszystkiego cycuś najlepszy. Ale ostatnio moja teściowa przekonała malucha do smoczka tak więc czasoumilacz jest a ja mam chwile dla siebie lub poprostu moge pranie powiesić ze spokojem.
Jutro przychodzi do nas położna i dowiem się ile maluch przytył.
Wypeniałam wczoraj podanie do żłobka i nagle uświadomiłam sobie że powrót do pracy nie będzie łatwy.Mój maluszek zostanie z jakąś ciocią w żłobie a ja bede stukać w klawiaturę kompa.Smutno mi się zrobiło.Osiem godzin bez mamy. No ale jeszcze mamy troszkę czasu dla siebie i trzeba tym się cieszyć.
Pozdrawiam gorąco wszystkie nowo rozpakowane mamuśki i życze samych przyjemności.

Lusienka wlasnie zauwazylam na suwaczku,ze Filipek skonczylmiesiac. wszystkiego najlepszego dla malego przystojniaka.

zapomnialam napisac przedtem,ze w szpitalu polecili nam podlozyc cos pod jedna czesc materaca w lozeczku tak zeby dziecko lezalo pod katem z glowa wyzej-ale wciaz na plaskiej powierzchni-zapobiegnie to cofaniu sie pokarmu podczas snu(moze komus tez sie to przydac)

aga slicznie Majeczka spi w awatarku.