SZCZĘŚLIWE MAMUSIE LUTY 2012

Olencja mozemy podac sobie rece co do dzisiejszej nocy. Dwa jedzonka ,a reszta to spanie przy cycu.zreszta dzis nie bardzo daje sie ulozyc do spania z dala od niego.gdyby nie dluzszy spacer ,to pewnie rece i cyce by mi juz uschly.

ja sie nie stresuje nocnymi pobudkami-pewnie gdyby dziecko moglo to by spalo bez szopek. my tez budzimy sie noca-tylko nie przeszkadzamy nikomu

Anuskka
Mala pieknie rosnie...oby tak dalej
Apropo spania to dobrze wiem jak fajnie jest spac cala noc bez przeszkod...
Bo dobry dlugi sen dla naszych pociech jest tak samo wazny jak jedzonko...
Co do karmienia w nocy do roku to ja uwazam to za przesade...
Jesli nasz maly dostaje jesc po raz ostatni o 23.00 to do 7.00 powinien sobie spokojnie spac, bo dawke ktora ma przyjac w ciagu 24 godzin przyjmuje i rosnie zdrowo, przybiera na wadze jak powinien...
Zarowno niedokarmianie jak i przekarmianie dzieciaczkow nie jest wskazane...
Jak juz pisalam znajomej synek majac 3 miesiace zaczal przesypiac cale noce...lekarz nie kazal budzic malego bo i po co?maly ma teraz 8 miesiecy jest duzy i zdrowy...wiec nie wydaje mi sie ze inne dzieci potrzebuja dokarmiania w nocy do roku lub dluzej...
Owszem jesli jest cieplo to dzieciaczki moga byc spragnione ale wtedy nie daje sie mleka a podaje dodatkowo wode zeby nie przekarmic malego brzuszka...

Olencja
No to sie mala zdziwila...pewnie minka byla boska...
Maya napewno nie czytala tych ksiazek ktore my czytamy...
Niektore dzieciaczki same decyduja ze pora zaczac spac a nie jesc w srodku nocy...
Ale jesli wg mnie w wieku 6 miesiecy dziecko nadal budzi sie na karmienie to tez uwazam ze nalezy pomoc mu w zrezygnowaniu z niego...
Bo dobrze wyspany zje wieksze sniadanko i reszte nadrobi w ciagu dnia...

Jest jednak wazna sprawa ze ja karmie butelka wiec wiem ile maly zjada i ile powinien...
Moje sugestie tycza sie wlasnie dzieci karmionych butelka...
Co do karmienia cyckiem to nie mam doswiadczenia...
Chodz znajoma o ktorej mowa wyzej karmila malego wlasnie cyckiem...
Zomnialam dodac ze nasz synek dzisiaj w nocy nas zaskoczyl...
Jak zwykle po nocnym karmieniu o 23.00 polozony spac zasnal...
Budze sie w nocy patrze na zegarek a tu niespodzianka 4.30...
Musialam pojsc zobaczyc czy aby napewno wszystko w porzadku w takim bylam szoku
Obudzil sie pol godzinki pozniej...

Maly zaczal robic mostki jak Milenka...
Smieje sie w glos...nie myslalam ze to moze byc az takie piekne...

oj jest Angela-kiedy dziecko sie smieje...Milene najbardziej potrafi rozbawic tatus.chichra sie wtedy az zaczynamy smiac sie i my.
Nicolas pewnie jz niedlugo rzeczywiscie bedzie przesypial cale nocki.Ale mleko modyfikowane zapelnia brzuszek na dluzej,wiec na pewno to tez pomaga mu w zachowaniu dluszych przerw w karmieniu.

A ja dzis zrezygnowalam z pracy.po rozwazeniu wszystkich za i przeciw uznalismy,ze tak bedzie lepiej.

Anusska, gratuluje decyzji i zazdroszcze.
A moje dziecko obrocilo sie wlasnie na swojej macie o 180 stopni... Jak ona to zrobila? Pojecia nie mam...

Olencja dziekuje-mam nadzieje ,ze nie bede zalowac-zwlaszcza finansowo.Dlatego postanowilam wziac z ciebie przyklad i zajac sie dorabianiem w domu.Zobaczymy...


mialam pare razy zamiar spytac czy wasze maluchy obracaja sie z pleckow na boczek-bo lence jeszcze to nie wychodzi,choc poczatki ma dobre nozki i brzuszek powoli zmieniaja ulozenie-jeszcze nie radzi sobie z obroceniem glowki.Olencja gratulacje dla Mai za takie osiagniecie .Oj teraz to juz musisz miec oczy dookola glowy

No nasz synus obrocil sie pierwszy raz z brzuszka na plecki sam jakis tydzien czy dwa temu, ale jakby przypadkiem...
Teraz natomiast ciezko go polozyc na brzuszku bo od razu przekreca sie na plecki czy to w jedna czy to w druga strone...
I faktycznie u mnie tez do smiechu najlepiej doprowadza tatus...
Cos w tych tatusiach musi byc

I rowniez gratuluje podjecia decyzji o rezygnacji z pracy...
Zazdroszcze bo sama staram sie przygotowac na oddanie syna do zlobka i wiem ze poczatki beda ciezkie...

u nas lezenie na brzuszku nadal nalezy do nielubianych pozycji,placz zaczyna sie zanim Lenka zdazy sie zorientowac ,ze jest w stanie nauczyc sie zmieniac sama ten stan rzeczy. Ale fajnie ,ze wasze maluchy juz potrafia nowe "sztuczki". to niesamowte ile osiagnely w ciagu tych ok.stu pierwszych dni zycia.

Oj Angela wlasnie zauwazylam ,ze Nicolas dzis konczy 3 miesiace. Ucaluj go mocno od nas z tej okazji.

Buziak dla trzymiesięczniaka-Nicolas. Filip jeszcze nie obraca się z brzucha na plecy , raz tylko jak leżał na łóżku mu sie udało, ale był to czysty przypadek. Co do pracy anuskka to gratuluje męskiej konkretnej decyzji ja puki co jestem w zawieszeniu, miotam się.Nie wiem co ze żłobkiem... Raz chce wórcić a póżniej Filip ma super dzień i twierdzę że mogę jeść stary chleb ale do pracy nie wróce tylko z małym bedę...Ale Wy macie pewnie podobne problemy.
Na dzień dzisiejszy moją głowę zajmują inne sprawy za kilka dni jedziemy na wakacje nad morze ,junior pierwszy raz zobaczy Bałtyk.I próbuję ogarnąc niekończącą się listę rzeczy niezbednie koniecznych do zabrania.Jak tak dalej pójdzie zapakujemy się chyba do Tira bo nasz samochód nie pomieści tych wszystkich dyrdymałów.
Taki mały człowiek a takie wielkie potrzeby.

Angela, wiem o czym mówisz a propos tej latającej sierści. Też to przerabiam i też ciągle oskubuję Marty rączki i ciuszki z kłaczków.

Anuskka dzięki za buziaki dla Martusi i odwdzięczam się tym samym, czyli spóźnionymi buziakami dla Milenki.

Anuskka nawet nie wiedziałam, że są foteliki montowane w pozycji leżącej. Myślę, że lepsza siedząca, tym bardziej, że nasze szkraby lubią już się rozglądać.

Olencja jak tam z kanapą?

Anuskka udało się Wam coś zorganizować w sprawie opieki nad Milenką? Jutro lista do żłobka, nadziei nie mam, ale sprawdzimy.

Lusieńka ale Filipek ma fajną czuprynkę na czubku głowy.

Olencja u nas kolki skończyły się dawno. Odstawiłam nabiał i przestały pojawiać się farfocle w kupkach, a odkąd piję herbatkę z kopru (jedną co dwa, trzy dni) to mała robi kupy raz na tydzień, a tak sadzi tylko bąki, ale z uśmiechem.

Anuskka wykorzystaj ten czas nie pracując i będąc z Milenką w 100%.

Martula obraca się tylko na lewy boczek, na prawy nawet nie próbuje, ale i ortopeda i pediatra mówią, żeby się nie martwić, bo się z czasem nauczy i w drugą stronę. Na brzuchu leży dwa razy dziennie po 5-10 minut (w 3 seriach). Ale za to w pionie świetnie trzyma już główkę i od wczoraj umie ją już odwracać w obie strony, chwieje jej się jeszcze dość mocno, ale już całkiem pewnie i szybko odwraca główkę, kiedy chodzimy sobie po domu . Poza tym odkryła też że ma dwie dłonie i coraz częściej bawi się swoimi własnymi paluszkami.

Całusy dla Nicolasa na 3 miesiące.

Po drugich szczepieniach Marta była bardzo marudna, nie mogłam jej uspokoić przez godzinę. W końcu dostała czopek przeciwbólowy i poszła spać. Potem było już ok. Poza tym waży 5 kg, bardzo się z tego cieszę, bo w końcu odbijamy się od 3 centyla i zmierzamy w stronę 10-tego.

Lusieńka miłego wypoczynku nad morzem, życzę dobrej pogody.

Dziekujemy wszystkim za zyczenia i buziaki

Lusienka
Wiem co czujesz jesli chodzi o pakowanie
My z mezem, Nicolasem i nasza kocica jedziemy za 2 tygodnie do Polski na 3 tygodnie...
Gdyby auta sie rozciagaly jak guma kiedy potrzeba byloby super
Fakt maly czlowieczek ma male ciuszki ale ta reszta potrzebnych akcesoriow to prawdziwa masakra...

Zobaczymy jak sie to uda...

Czesc wszystkim, moj szkrab spi juz ponad godzinke i nie moge sobie miejsca znalezc...
Ann, kanape przywiezli wczoraj, super wygodna, az nie chce sie z niej wstawac
Anusska Maya jeszcze nie przekreca sie z pleckow na brzuszek. Nie lubimy lezec na brzuszku, rozglada sie ale szybko jej sie nudzi i zlosci sie. Juz latwiej przekrecic sie z brzuszka na plecki. Jak zlobek? Macie miejsce?
Lusienka, zycze super urlopu. Oby Filipkowi sie podobalo. Bo i pieknej pogody, takiej w sam raz dla maluszka.
Ale sliczne te Wasze dzieciatka, co jedno to ladniejsze

no niestety tak wygladaja wyjazdy z dzieckiem-ze praktycznie z jego rzeczy ,w domu zostaje tylko lozeczko az mi sie smiac chce jak sobie przypomne jak moj tato zabieral mnie i dzieciaki na wies maluchem-z wozkiem na bagazniku

Ann powodzenia ze zlobkiem. u nas wywiesza liste dopiero 28-ale teraz to juz mi jest obojetne czy sie zalapiemy. Glowke Lenka tez swietnie trzyma w pionie-w ogole ta pozycja super jej sie podoba. Lapki tez swietnie jej sluza do zabawy i nawet ostatnio potrafi podniesc nimi jedna zabawek i wsadzic do buzi..A tak w ogole to ladnie rosnie Martusia-jeszcze niedawno pisalas ,ze miala chyba pol kilo mniej zuch dziewczynka

Lusienka milej zabawy mad morzem i udanej pogody przede wszystkim

u nas na przelomie maja i czerwca sa swieta patronalne miasta. Z tej okazji z klasztoru ze Wzgorza Aniolow znosza w procesji do katedry posag Madonny-a po paru tygodniach znow uroczyscie odnosza spowrotem. to bardzo widowiskowa sprawa i w poprzednim roku akurat odprowadzali Madonne w dniu w ktorym zrobilam test ciazowy.Wczoraj obejrzalam juz procesje razem z Milenka i bardzo sie wzruszylam przypominajac sobie dzien sprzed roku i wszyskie nadzieje i obawy...

Dostaliśmy się do żłobka

Anuskka to masz łatwą do zapamiętania datę testowania, co roku będziesz się wzruszać. Ja test robiłam w dzień dziecka więc też konkretna i prosta data

Olencja, tylko nie zostań "couch potato"

czesć dziewczyny , skoro juz mowa o testach to ja robiłam nad morzem w czerwcu a w ciąże zaszłam 5 lub 6 czerwca to wiem bo wtedy miałam owulację, wczoraj byłam u ortopedy z Amelką , hurra nie musimy już nosić tej wstrętnej frejki, mała fika nóżkami z radosci na macie która dzis przyszła z allegro , nawet udaje jej się przekręcić z brzuszka na plecki lub boczek , u nas listy do żłobków dopiero 15 czerwca ale powiem szczerze że serce mnie boli jak sobie pomyslę że mam wrócić do pracy a ją oddac do żłoba ale cóż z jednej pensji nie wyżyjemy

acha chciałam dodać że my juz po pierwszym pływaniu na basenie , bylismy w niedzielę i było super , przed nami jak na razie jeszcze 6 zajęć , mówię wam warto z takimi maluchami chodzić bo dla nas to też zdrowe