- Posty: 8113
- Otrzymane podziękowania: 5
- /
- /
- /
- /
- Macierzyństwa pierwszy tom ;)
Macierzyństwa pierwszy tom ;)
- Agusia83
- Wylogowany
- mistrzyni słowa
- 17IX2011-4000g,58cm; 22VI2013-4010g,57cm:)Cuda:)
przepraszam, ale ja osiwieję....
Część wiadomości jest ukryta dla gości. Proszę zaloguj się lub zarejestruj aby ją zobaczyć.
nie odbiera
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- Sophie25
- Wylogowany
- mistrzyni słowa
- Nigdy nie trać nadziei !
- Posty: 1860
- Otrzymane podziękowania: 22
Kurde jak moj mnie wkurzył ochał sie nie pamietam juz kiedy takiego go widziałam i pierdzierli głupoty,zaczepia mnie i w pape zaraz dostanie !!! Zachciało mu sie 2 dziecko i pierdzieli ze jak jacek pojdzie to pojdziemy w tangooo zaraz mu posciele na kanapie a ja pojde spacc do sypialni nie bede spac z nim, on jak zacznie to pozniej takie głupoty sadzi ze szok!!!
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- Hania84
- Wylogowany
- mistrzyni słowa
- Lenka nasze małe - wielkie szczęście :* ur.29.05
Agusia - ja myślę że on chyba chce byś się pomartwiła trochę...chyba takim sposobem chce spowodować że będziesz się odzywać. Ale cholercia...tak nie można...musi odebrać...no co to jest za zachowanie ??? !!!
hahahaha Sophie - jak bym słyszała mojego ...ale on tak ma też często nawet jak nie wypije...erotoman jeden ale jak wypije to też tak gada ach ci faceci..nie denerwuj się na niego
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- KaRoLkA
- Wylogowany
- mistrzyni słowa
- Kiedy śmieje się dziecko, śmieje sie cały świat !!
- Posty: 1158
- Otrzymane podziękowania: 5
Nie miałam jak wcześniej bo normalnie urwanie głowy
noc miałyśmy super oby tak zawsze jedną pobudka o 3 i później o 6.30 i uwaga spalysmy do 9.30 więc później na szybko sprzątanie, gotowanie , pieklam rafaello więc skończyłam o 12 jak akurat mąż wrócił , obcielam mu włosy i pojechaliśmy na zakupy a po powrocie mialam jeszcze jedno strzyzenie i nie zapowiedziana wizytę przyjaciół z synkiem i tak pół godz temu poszli więc zdążyłam ogarnąć ten bajzel bo mój "ululany" ogarnelam siebie i tyle co usiadłam na tylku i padam na twarz :/ Dobrze że corcia była dzisiaj w miarę grzeczna ale dość o mnie
kakaszka fajne to określenie macie , ja też uczyłam się rosyjskiego i lubialam ten język a zwlaszcza piosenkę " rozkwitaly jablanie i gruszy" często sobie ją nuce .
Agusia i Violcia leczcie brzuszki kochane , oby to tylko chwilowe nie dogodnosci
Haniu ja pomelo też uwielbiam
Sophie mój dzisiaj śpi na kanapie bo jak sobie wypije totka chrapie że umarlego by obudził oni chyba wrodzone mają takie głupoty i ochota na sexienie im się włącza tyle że za wiele w takim stanie nie podzielają ,
Agusia nie denerwują się napewno wszystko będzie ok
Rysa gratulacje kochana
Ją też często wspominam poród, i to bardzo miło bo naprawdę byłam zaskoczona że to tak sprawnie poszło, rodzilam w wodzie bez znieczulenia. mialam 2 mile mlode polozne przy sobie co mi plecy masowaly bo bole krzyzowe byly niestety ale jak skorcze zaczęły się o 13 tak o 17.51 Gabrysia już była na świecie więc elegancko
miłej rocki dziewczyny ,lecę spać bo padam
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- Hania84
- Wylogowany
- mistrzyni słowa
- Lenka nasze małe - wielkie szczęście :* ur.29.05
Ja nie miałam tak kolorowo 24h poród z bólami krzyzowymi...najpierw wanna a później na łóżku milion pozycji. Dopiero o 19 dostałam ZZO a o 21 zaczęły się parte wiec znieczulenie miałam tylko 2h. I o 23.56 Lena była z nami mimo ciężkiego porodu to i tak bym chciała jeszcze raz rodzić dla tak małej kochanej istotki
Agusia - Już wrócił ????????????????????????????????????
lecę też spać bo późno już
dobranoc
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- KaRoLkA
- Wylogowany
- mistrzyni słowa
- Kiedy śmieje się dziecko, śmieje sie cały świat !!
- Posty: 1158
- Otrzymane podziękowania: 5
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- rysa
- Wylogowany
- rozmowna
- Posty: 709
- Otrzymane podziękowania: 0
A wlasnie dziewczyny chyba nigdy nie gadalysmy o pozycjach w jakicch rodzilysmy.
Ja przy pierwszych skorczach zaczynalam na pilce.Potem wsadzili mnie pod prysznic a juz przy skurczach porodowych to najpierw na kucaka(i wtedy mi bylo najlepiej) a potem bokiem.Nie wyobrazam sobie jak bym miala rodzic normalnie na plecac
h
Kurde myslalam ze Filip juz zasnal bo cisza sie zrobila ale slysze ze skrobie raczkami po ochraniaczu w lozeczku
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- violcia00
- Wylogowany
- mistrzyni słowa
Moj porod tez byl ciezki,15h męki,mi najbardziej pomagało chodzenie,choc na taki bol to nic chyba nie pomoze,pozniej poszłam do wanny,niby to troche złagodziło bol ale na chwile,pozniej skakałam na piłce i wcale nic lepiej nie bylo,a raczej gorzej bo juz coraz czestsze skórcze,anestezjologa nie bylo w tym czasie bo gdzies pojechal wiec musialam czekac na znieczulenie,nie pamietam o ktorej mi podano,22:00 chyba i po chwili poczułam ulge,nawet troche sie zdrzemnełam bo byłam wykonczona,wielu rzeczy nie pamietam,moj mi opowiadał ,jak juz lezałam to dopiero odeszły mi wody i zaczeło sie rozkrecac,jesli chodzi o pozycje to na lezaco,na plecach rodziłam,ale mimo to 2 dziecko tez chce urodzic naturalne,co do meza przy porodzie to naprawde ogromne wsparcie jak jest z Toba,moj był zadowolony
Karolka zazdroszcze tak szybkiego porodu,Ty to mozesz rodzic
Rysa gratuluje zdania prawka
Milej niedzielki
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- Sophie25
- Wylogowany
- mistrzyni słowa
- Nigdy nie trać nadziei !
- Posty: 1860
- Otrzymane podziękowania: 22
Nocka super, o 2 w nocy J wepchnał sie do łozka i nie dało sie go wygonić ....
A moj poród był troszku inny niż wasz bo zakończył się CC, odeszły mi wody o 5 i pojechałam o 7 do szpitala skurcze były co 7 minut, wody niestety były zielone więc podawali mi cały czas kroplowki zeby poszło szybciej i nic a żę tetno skakalo zakonczyło się cc o godzinie 13-30.
Dzisiaj gotuje rosołek !
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- srenka_918
- Wylogowany
- mistrzyni słowa
- Ciało jedno, serca dwa :-)
- Posty: 1358
- Otrzymane podziękowania: 0
Rysa gratuluję Jeszcze nie tak dawno ja zdawałam Pamiętam ten stres, ja praktykę za 7 razem zdałam Ha ha Teraz to z żartem wspominam a wtedy płakałam bo 6 razy trafiałam na tego samego egzaminatora i za byle gówno mnie oblewał a za 7 trafił mi się taki super stary dziadek Był 2 listopada ruch jak cholera i kazał mi się wszędzie wciskać "teraz po tym białym" A ja mu mówię że się nie zmieszczę a on "ja będę trąbić"
Czemu srenka_918? Kiedyś chciałam mieć taki login na poczcie i przez przypadek właściwie miało być syrenka918 ale login zajęty więc chciałam z tą kreseczką wpisać i mi się literka zajdła i nie zauważyłam a teraz wszędzie prawie mam taki login A syrenka to na mnie w gimnazjum gadali bo niby syreny ładnie wyły
Mój poród? Hm... 32 godz wywoływania i skurczy pod ciągłym podłączeniem do ktg więc musiałam leżeć... po 28godz skurczy na łóżku pozwolili mi wejść do wanny, na 2 godz... Bolało jeszcze bardziej i się okazało że parte się zaczęły i parłam na kucaka, potem na boku a urodziłam na leżąco, bo mogłam się złapać i wtedy łatwiej było mi przeć...
Co do sposobów wywoływania to najpierw dostałam na noc cewnik, wywołał skurcze mało bolesne ale wcale nie efektowne... Od rana dostawałam oxy... Bolało jak cholera a rozwarcie nie szło... Mały to znosił dobrze więc kazali mi się męczyć dalej... Nieskończona ilość masaży szyjki... po 20 godz upuszczanie wód... Męki nieziemskie... Mąż płakał razem ze mną... Ale jak się parte zaczęły to wtedy ból się skończył na szczęście Też miałam krzyżowe więc wiem o czym piszecie... Znieczulenia nie mogłam dostać bo tam anestezjologi są 2 i na zmianę pracują i akurat był dzień wypełniony operacjami...
Ale też chcę jeszcze jedną małą istotę Tylko mam nadzieję że mięśniaki nie będą zmuszały do wywoływania... Tego to nie chce... Chcę naturalnych skurczy dostać, bo wtedy babki mogły chodzić, skakać na piłkach pływać w wannie, a ja pod ktg ciągle musiałam być... Między skurczami zasypiałam a po 28godz to już nawet mdlałam... Bali się mnie do wanny włożyć ale że upały były wtedy nieziemskie 30stopni na sali to musiałam bosko śmierdzieć i mi pozwolili na wannę i dzięki temu się rozkręciło Spuszczałam sobie lodowatą wodę na stopy to mdleć przestałam przynajmniej i szczerze to nie wiem skąd miałam siłę przeć, bo od założenia cewnika nic nie jadłam i piłam tylko wodę
Co do naszej Małej Wrednej Kupki Nie będzie rodzić naturalnie bo jest cięta od pępka do pipki Potem się nie rodzi bo może pęknąć, jest za wysokie ryzyko... Przy poprzecznym jest małe ryzyko więc pozwalają rodzić...
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- Marta1985
- Wylogowany
- mistrzyni słowa
- Posty: 1779
- Otrzymane podziękowania: 15
Goscie własnie pojechali ide ogarnac wszytsko
Co do porodu to ja mało pamietam gdzies 0 2:50 byłam na porodówce w sumie rodziłąm jakby na fotelu ginekologicznym dali mi oksytocyne i 0 3:25 Bartuś już był
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- Hania84
- Wylogowany
- mistrzyni słowa
- Lenka nasze małe - wielkie szczęście :* ur.29.05
Lena o 2.30 wypiła mleko a o 5.30 stwierdziła że juz się wyspała i pora wstać ululałam ja ponownie i odłożyłam do łóżeczka ale po 15min. znów to samo więc wzięłam ja do nas do łóżka i tak wszyscy spaliśmy do 9.30
Jesli chodzi o pozycje to najpierw chodzenie, później chyba ze 5h we wannie byłam i mnie tam masowały i okłady ciepłe robiły na brzuch i plecy (we wannie tez raz na plecach byłam raz na klęczkach) później przenieśli mnie na łożko takie ze zaokraglonym końcem i tam to na klęczkach to na boku z nogą w górze to znów wzięli mnie pod pachy i na kucka...wymęczona byłam niemiłosiernie...i jak dostałam zzo to na godzinę też sie zdrzemnęłam bo ogólnie wtedy na dobę to spałam (a raczej drzemałam bo już bóle były) 2 godziny tylko. Mi wody odeszły przy partych dopiero i były zielone juz. Mój był wciąż ze mna, duzo pomagał, podnosił, masował, podawał wodę...widział nawet tam jak mnie szyli ale wyzywałam go że ma nie patrzec...ale i tak nic go to nie obrzydziło...i jeśli mięlibysmy miec jeszcze jedno dziecko to tez chce byc przy kolejnym porodzie
Ale co tam mimo takich przeżyć to i tak bym chciała jeszcze jednego bąbla...ale to wszystko juz teraz zalezy od mojego A.
Mój teraz zmywa, a jak skończy to ide Lenie gotowac zupki
A później dla nas obiadek...dzis pierś z kurczaka z korniszonem robiona na parze a do tego brokuł również parowany
miłej niedzieli
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- aleksiaa88
- Wylogowany
- mistrzyni słowa
- Posty: 2410
- Otrzymane podziękowania: 9
Słoneczko tylko wiatr mroźny. Spać mi się chce okropnie mały budził się chyba 4 lub 3 razy i wstał już po 8. Najlepiej to bym się pitolnęła na łóżko przykryła wielgachnym kocem i spała.
Piszecie o porodach to i ja też. Ciekawe jestem czy pamiętacie bo pisałam Wam rano.
Leżałam na łóżku i o 9 poczułam coś mokro lało się jak nie powiem zadzwoniłam do męża i powiedziłam: "Tylko się nie bój za chwilę przyjadę" Jeszcze się wykąpałam dopakowałam i powoli pojechaliśmy. W szpitalu byłam koło 11 przebrałam się i zaczęło się ktg fotel ktg fotel potem przenieśli mnie na przedporodową przygotowali do normalnego porodu znów był fotel potem położna zabrała mnie znów na ktg bo coś jej się nie podobało dostałam oxy cały czas podłączona byłam. Potem drugą mi podłączyli i nic nie czułam pyta się mnie czy coś czuje, a ja NIC. Potem stwierdziła, że idzie po lekarza bo się jej nie podoba. Przyszła taki babsztyl i stwierdził, że wszystko jest ok a położna dalej swoje, że jej na tym zapisie nic nie gra więc poszła do lekarza tym razem faceta przyprowadziła go pokazała. Wyszli ja dalej leżałam i nic nie czułam potem przyszedł ten duży doktorek stanął nade mną i powiedział będziemy cieli. Zabrali mnie na sali było bardzo wesoło jakieś głupoty opowiadali. potem poczułam, że nic nie czuję siłą woli mózgu chciałam poruszyć nogami ale się nie dało. Poczułam jakby mi flaki wydzierali obrzydliwe uczucie i mały już był. Dla mnie to trwało może z 15 minut w odczuciu.
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- kakaszka
- Wylogowany
- mistrzyni słowa
- początek nowego życia
- Posty: 1318
- Otrzymane podziękowania: 0
ja mam masakrycznie debilny poranek, az szkoda pisac.
noc znowu cala przespana, ale chwile juz po 6 byla pobudka, bo mala zaczela gadac, wiec nici ze snu
poklucilismy sie z moim o chec zdrady i takie tam pierdoly, a on tak sie zagalopowal, ze dowiedzialam sie paru ciekawych rzeczy.
po czym rozwalil pralke i zasnal, a eliza zeczela plakac i prawie 2 godziny na moich rekach, az kregoslup mi strzelil i teraz lezy na bujaczku i sie usmiecha
mi w szpitalu mowili, ze przy nastepnym dziecku bede miala sama wybor czy chce cesarke czy nie, ale napewno jak nie bedzie mozliwosci ja zaplace za nia.
tak mi cos w psychice strzelilo, ze teraz okropnie sie boje bolu kazdego nawet malowyczuwalnego.
ja prawie caly czas lezalam, bo miedzy skurczami mdlalam, ale ciagle mnie przewrcali z boku na bok, co mnie wkurwialo, ale chcieli zeby eliza zaczela wylazic, a tu figa z makiem
no i parte skurcze mialam przez 3 godziny, juz te wlasciwe, a zw koncu mnie pocielii znowu powtarzam to byl najpiekniejszy moment w moim zyciu kiedy dostalam z nieczulenie i kiedy wyjmowali elize, nigdy nie czulam nic przyjemniejszego. a jak mi pokazali mala ja bylam w takiej euforii, ze prawie nie zwrocilam na nia uwage
rysa gratulacje, wiedzialam, ze zdasz
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- KaRoLkA
- Wylogowany
- mistrzyni słowa
- Kiedy śmieje się dziecko, śmieje sie cały świat !!
- Posty: 1158
- Otrzymane podziękowania: 5
Dzisiaj odsypiamy , mała ślicznie spała ze mną w łóżku tyle że o 2 tatuś wparował do łóżka i po spaniu ale zjadła i usnęła o 7 kolejne karmienie i spaliśmy do 9
Mężuś śniadanko zrobił a ja mam dzisiaj wolne , jeden dzień w tygodniu mi się należy
Marta fajnie że imprezka się udała:)
Dziewczyny jak tak Was czytam ile się męczyłyście bidulki to współczuję z całego serca i cieszę się że u Nas to jakoś sprawnie poszło bez kroplówek , znieczuleń i operacji
Ja to byłam o 1 w nocy ze skurczami co 5 minut ale stwierdzili że to nie te i kazali wrócić do domu , później około 10 rano obudziły mnie takie bolesne już skurcze to dzwonie do męża bo był w pracy i co najgorsze do niego nie mogłam się dodzwonić więc dzwoniłam do taty , ten do kierownika kierownik do szefa i dopiero ten męża mojego złapał , i tak dotarliśmy do szpitala ok 12 ale nie było rozwarcia i kazali mi wrócić do domu ale jak o 13 już mnie tak bolało że ledwo na nogach stałam to już pojechałam i zostałam bo miałam rozwar cie 4 cm, wody Mi odeszły dopiero jak zaczęłam przeć także Gabryśka wodna istotka bo z wody do wody heh
Milej niedzieli Kochane:)
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.